Skocz do zawartości

Posadzka w garażu


Recommended Posts

Napisano
witam,

Jestem na etapie wylewania chudziaka, czy może mi ktoś powiedzieć jak to zrobić w garażu ?, mam na myśli zbrojenie, czy jest potrzebne a jeżeli tak to w jaki sposób i kiedy je położyć ?
Napisano
Cytat

albo dać włókna PP do własciwej posadzki jak ktoś się boi, że coś trzaśnie
w zupełności wystarczy


U mnie na chudziaku, bez styropianu, będzie ok. 8 cm wylewki. Czy siatka jest potrzebna, czy wystarczy włókno pp?
Napisano
Cytat

U mnie na chudziaku, bez styropianu, będzie ok. 8 cm wylewki. Czy siatka jest potrzebna, czy wystarczy włókno pp?



Odpuść sobie wylewkę , połóż polbruk .
Napisano
Cytat

albo dać włókna PP do własciwej posadzki jak ktoś się boi, że coś trzaśnie
w zupełności wystarczy



Jak ma trzasnąć, to i z PP trzaśnie... Nazywanie włókien PP "zbrojeniem" jest małym nadużyciem. Gdyby tak nie było, to kto bawiłby się się w zbrojenia siatkami i prętami stropów? Przecież wystarczyłoby wspypać do betonu woreczek PP i po kłopocie... Jaka osczędność czasu i pięniędzy... A jednak wszyscy zbroją.
Oczywiście nie umniejszam zalet PP, bo ma ich dużo (przede wszystkim ograniczają rysy skurczowe, zwiększają odorność na ścieranie i przemarzanie, itp.) i sam je stosowałem, ale zawsze w połączeniu ze zbojeniem konstrukcyjnym stalowym.

W opisywanym przypadku, te 8 cm wylewki nie potrzebuje zbrojenia stalowego (z PP czy bez), ale pod warunkiem, ze grunt pod wylewką jest bardzo dobrze zagęszczony - bo tu wiedzę ew. problemy z pękaniem wylewki i na tym proponowałbym się skupić.
Napisano
Kolego - nadużywasz słowa nadużycie
i cieszę się, że dostrzegasz niedostrzegalne i skupiasz się, to jest ważne, żeby coś przykrego się nie przydarzyło
no i cieszę się, że używasz, bo coś, czego się nie używa, podobno zanika
a sam fakt porównania wylewki w garażu do stropu jest już nawet nie małym
Napisano
Cytat

Kolego - nadużywasz słowa nadużycie
i cieszę się, że dostrzegasz niedostrzegalne i skupiasz się, to jest ważne, żeby coś przykrego się nie przydarzyło
no i cieszę się, że używasz, bo coś, czego się nie używa, podobno zanika
a sam fakt porównania wylewki w garażu do stropu jest już nawet nie małym


Czymże sobie zasłużyłem na tak zjadliwą odpowiedź? Czyżby Kolega pomylił mnie z szanownym TB?

Wylewka w garażu, wbrew pozorom ma dużo wspólnego ze stropem: jak się zawali strop, to można zginąć a jak w nowiutkim garażu pęknie wylewka a wraz z nią nowiutkie kafelki, to żona może zabić... icon_biggrin.gif Czy to ma aż takie znaczenie, w jaki sposób się zginie? Ważne, że z powodu błędów budowlanych... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

a jak w nowiutkim garażu pęknie wylewka a wraz z nią nowiutkie kafelki, to żona może zabić... icon_biggrin.gif Czy to ma aż takie znaczenie, w jaki sposób się zginie? Ważne, że z powodu błędów budowlanych... icon_biggrin.gif



icon_eek.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Odpuść sobie wylewkę , połóż polbruk .


A wiesz, że o tym nie pomyślałem... Ale jak zrobić podbudowę dla takiej kostki? Mógłbyś napisać?
Napisano
Cytat

Czymże sobie zasłużyłem na tak zjadliwą odpowiedź? Czyżby Kolega pomylił mnie z szanownym TB?

Wylewka w garażu, wbrew pozorom ma dużo wspólnego ze stropem: jak się zawali strop, to można zginąć a jak w nowiutkim garażu pęknie wylewka a wraz z nią nowiutkie kafelki, to żona może zabić... icon_biggrin.gif Czy to ma aż takie znaczenie, w jaki sposób się zginie? Ważne, że z powodu błędów budowlanych... icon_biggrin.gif


nie pomyliłem
równie dobrze można porównać do dachu, bo czemu nie, a chyba nie o to chodzi

podałeś zalety włókien PP i o to chodziło, dodałbym, że nawet jak coś pęknie to się nie będzie kruszyło, po prostu zarysuje się i tyle, a to jest do przeżycia,

jeżeli uparłbyś się, żeby taką posadzkę zazbroić to można zrobić to też włóknami rozproszonymi, tylko że stalowymi, lepsze to od siatek, wtedy można tam parkować pojazdy z serii T, bądż typu Leopard ino nie podejrzewam, że o to chodzi

a żonie peknięte kafle w garażu będą zapewne kalafiorem, gorzej, jak coś pie... w jej ukochanej osobistej alkowie
Napisano
Cytat

A wiesz, że o tym nie pomyślałem... Ale jak zrobić podbudowę dla takiej kostki? Mógłbyś napisać?



Nie warto zleć firmie razem z materiałem będziesz miał zagęszczoną i gwarancję.Zleć razem z podjazdem .




Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...