Skocz do zawartości

Przesadzanie drzewek i krzewów ozdobnych


jarovnik

Recommended Posts

Napisano
Planuję przesadzić parę krzewów i drzewek zimozielonych (tuja, cyprys, jałowiec, modrzew). Jakie są uwarunkowania: w którym miesiącu, jak wysokie drzewko - niektóre mają 3m, co z korzeniami?
Napisano
Drzewa i krzewy iglaste źle znoszą przesadzanie, jednak kiedy jest to nieuniknione należy pieczołowicie o nie zadbać. Zabiegu przesadzania najlepiej dokonywać jest od drugiej połowy sierpnia do połowy listopada. Jest to moment, w którym rośliny wchodzą w stan spoczynku i przygotowują się do zimy. Chcąc zapewnić roślinom jak najlepsze warunki należy przenosić je na nowe miejsce z dużą bryłą korzeniową. Jeśli rośliny będą transportowane na duże odległości to bryłę korzeniową należy zabezpieczyć naturalnym materiałem, którego zaletą jest zdolność do rozłożenia w glebie. Taki materiał zapobiegnie rozsypywaniu się ziemi i uszkodzeniu korzeni- w szczególności włosowatych. Wcześniejsze szkoły sugerowały przycinanie korzeni, jednak taki zabieg dodatkowo przysparza wstrząsu roślinom. Następstwem przesadzenie będzie z pewnością gorszy wzrost roślin w pierwszym roku, jednak prawidłowe wykonanie zabiegu niesie duże szanse na przyjęcie się roślin w nowym miejscu.
Miejsce pod krzew lub drzewo należy umiejętnie przygotować. Dół należy wykonać niedługo przed sadzeniem, by nie uległ przesuszeniu. Na dnie wykopu należy umieścić warstwę torfu lub kompostu. Roślinę bezwzględnie należy posadzić na takiej samej głębokości na jakiej rosła wcześniej. Dołek trzeba zasypywać stopniowo i dokładnie. Przy zasypywaniu można delikatnie polewać wodą, by zminimalizować ilość przestworów wypełnionych powietrzem. Po dokładnym zasypaniu należy lekko ubić ziemię i uformować dookoła rośliny kopczyk, a także wykonać ściółkowanie. Po posadzeniu rośliny trzeba obficie podlać.
  • 2 lata temu...
Napisano
Moje żywotniki zostały wykopane przez z nas z naszego ogródka (poprzedniego) i zasadzone w nowym ogdrodzie przez (niestety) pracowników którzy murowali dom!!! Zasadzili je krzywo, prosto w tą ziemię z gruzem i piaskiem i mimo tych przeciwności - rosną świetnie. Przyznam że chorowały i nie rosły przez cały sezon ale teraz już jest OK. Niewiem więc od czego to zależy. Oczywiście teraz mają dobre warunki gdyż po roku dosypalismy im trochę odpowiedniej ziemi , nawozimy je itd., ale w pierwszym roku gdy były posadzone nikt ich nawet nie podlewał gdyż nie było na to czasu - trwała wtedy budowa... icon_biggrin.gif
Napisano
Bardzo dobrze opisaliście przesadzanie drzewek, przyda mi się ta wiedza, jednak teraz mam inny problem. Chciałbym przyciąć drzewko (wiśnia) bo pojawiło się strasznie dużo dzików, ale nie wiem czy to jest jeszcze dobry pomysł. Cięcia nie byłyby wielkie, ale nie bardzo mam o tym pojęcie. nie jestem pewien czy powinienem się za to zabrać teraz czy już się spóźniłem i poczekać do jesieni.
Napisano
Dziki, czy też wilki (młode intensywnie rosnące pionowo pędy na grubych konarach), lepiej usuwać latem (koniec czerwca – sierpień), około 4 tygodnie przed zbiorem owoców. Najbardziej intensywnie pojawiają się one w czerwcu, kiedy także najsilniej rosną pędy drzewa. W drugiej połowie lipca nie wyrastają nowe pędy po cięciu letnim. Odmiany, których owoce zbiera się w październiku powinno się ciąć do połowy września.

Generalnie drzewa pestkowe (wiśnie, czereśnie) powinno się ciąć latem (wiosną drzewo jest bardziej narażone na choroby).
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Bardzo dobrze opisaliście przesadzanie drzewek, przyda mi się ta wiedza, jednak teraz mam inny problem. Chciałbym przyciąć drzewko (wiśnia) bo pojawiło się strasznie dużo dzików, ale nie wiem czy to jest jeszcze dobry pomysł. Cięcia nie byłyby wielkie, ale nie bardzo mam o tym pojęcie. nie jestem pewien czy powinienem się za to zabrać teraz czy już się spóźniłem i poczekać do jesieni.



Dzikie pędy psują wygląd drzewa i osłabiają jego wydajność (wiśnia).Ale ... rzeba uważać przy obcinaniu. Pędy są strasznie wiotkie i trudno znaleźć oparce dla stóp przy takiej pracy.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...