Skocz do zawartości

Pomagacie szczęściu?


bajbaga

Recommended Posts

Napisano
Jako, że jest szczyt „sezonu ogórkowego”, to może czas aby się zająć nietypowym zagadnieniem.
Inaczej mówiąc zacznijmy dyskusję o tym jak przyciągnąć (a w zasadzie pomóc) do swojego domu, czy (i) firmy szczęście i pieniądze.

Ponoć portret Semity (z wiadomych względów używam takiego określenia a nie tradycyjnego, też pisanego z dużej litery) ma zapewnić i szczęście i pieniądze, ale:
- portret należy samemu zakupić - nie może być „darowany”, bo skutek odwrotny,
- musi to być postać stara i tradycyjna,
- musi liczyć złote dukaty, przy czym w lewej ręce musi mieć co najmniej 1 szt,
- portret należy powiesić po lewej stronie, od wejścia do mieszkania,
- nie należy go (portretu) umieszczać w salonie ( nie wpuszcza się go na pokoje),
- w firmie powinien wisieć w gabinecie dyrektora (prezesa, właściciela).

U mnie, zarówno w domu jak i firmie takowe „egzemplarze” wiszą. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Inaczej mówiąc zacznijmy dyskusję o tym jak przyciągnąć (a w zasadzie pomóc) do swojego domu, czy (i) firmy szczęście i pieniądze.



Nie wierzę , nie jestem przesądna , nie wierzę w horoskopy i w takie sposoby przyciągania szczęścia ...... ale chętnie poczytam .... icon_biggrin.gif
Napisano
W moim przypadku nie jest to kwestia „wiary”.

Nie wierzę, że wyjeżdżając samochodem gdzieś przy…, lub mnie ktoś przy…, ale mimo to zawsze zapinałem i zapinam pasy bezpieczeństwa – robiłem tak, nawet wtedy, kiedy nie było takiego obowiązku.

Nie wierzę, że wygram w „totka”, a mimo to regularnie skreślam tych kilka liczb (w sumie wychodzę na przysłowiowy „zerowy bilans”).

Moi Semici są bardzo „ozdobni” i nie są to reprodukcje. Zakupiłem ich na jednej z aukcji Owsiaka. Nie wierzę w ich „nadzwyczajną” moc - ale wierzę w siebie i w swoje możliwości, liczę w zasadzie tylko na siebie, ale nie widzę też powodów, aby nie pomagać „opaczności” w daniu jej (opaczności) szansy na to aby „miała mnie na uwadze” (mogła się „wykazać).
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

W moim przypadku nie jest to kwestia „wiary”.

Nie wierzę, że wyjeżdżając samochodem gdzieś przy…, lub mnie ktoś przy…, ale mimo to zawsze zapinałem i zapinam pasy bezpieczeństwa – robiłem tak, nawet wtedy, kiedy nie było takiego obowiązku.

Nie wierzę, że wygram w „totka”, a mimo to regularnie skreślam tych kilka liczb (w sumie wychodzę na przysłowiowy „zerowy bilans”).

Moi Semici są bardzo „ozdobni” i nie są to reprodukcje. Zakupiłem ich na jednej z aukcji Owsiaka. Nie wierzę w ich „nadzwyczajną” moc - ale wierzę w siebie i w swoje możliwości, liczę w zasadzie tylko na siebie, ale nie widzę też powodów, aby nie pomagać „opaczności” w daniu jej (opaczności) szansy na to aby „miała mnie na uwadze” (mogła się „wykazać).



No nieee, nie porównujmy zapinania pasów do jakichś zabobonów z jakimś obrazem:) OK, nie wierzysz, że będziesz miała wypadek, ale w razie czego pasy zapewnią Ci bezpieczeństwo. A co, czy ten obraz zapewni Ci pieniądze?icon_smile.gif Tak samo lotek. Nie wierzysz, że wygrasz? To tak naprawdę po co grasz? Dla zabawy? Trochę dziwne... OK, rozumiem, że kupując kupon nie jestem pewien, że tym razem wygrasz. Ale kupujesz po to, żeby w końcu wygrać. Masz na pewno taką nadzieję i po cichu wierzysz, że kiedyś się uda. A jak nie zgadzasz się ze mną, to czy sprawdzasz wyniki lotto?

Piszesz, że nie wierzysz w obraz tylko w siebie i swoje możliwości. I to rozumiem, ja tak samo. Ale nie widzę powodów, żeby kupować obraz, który niby ma przynieść pieniądze. Nie wierzę w to i nie mam czegoś takiego. I nie uważam, że to jest "pomaganie szczęściu". Pomóc szczęściu mogę poprzez cięższą pracę na przykład:)

Pozdrawiam!
Napisano
Takie zaklinanie rzeczywistości. Ja nie jestem przesądny ale moja małżowina tak. Przez wiele lat na regale na wprost wejścia do domu stały czerwone wazony - miały "przynieść" kasiorkę. Nie muszę dodawać, że zadania nie spełniły! A szczęście może przynieść np. przestrzeganie zasad feng shui [za przeproszeniem]. Ale trzeba w to wierzyć!
Napisano
Pewnie, że szczęściu trzeba pomóc... ale ja znam tylko jeden sposób. Jak to mówią - bez pracy nie ma kołaczy... I nieważne czy machasz łopatą, czy obmyślasz strategię giełdową... A Semici, czerwone wazony i cała reszta... Ponoć wiara działa cuda...
Napisano
semitów też mam, choć bardziej dla żartu

A z przesądów - nosze w portfelu łuskę karpia z wigilii. Karpi nie jem, nie kupuję, łuskę co rok dostaję od szwagierki. Hmmm, jak pierwszy raz dostałam, to pół roku później dostałam podwyżkę... i jak tu nie wierzyć w karpia? icon_cool.gif icon_lol.gif icon_mrgreen.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ezs - też mam taką łuskę w portfelu ale już zdążyłem zapomnieć czemu miała ona służyć.



ja tez mam .... i pamiętam po co ona tam jest .... ale niestety się obija .... icon_lol.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
I łut szczęścia, łut szczęścia......
ile razy się to potwierdziło...
znależć się w odpowiedniej chwili w odpowiednim miejscu....

Jak ktoś tylko jest tylko pracowity i wytwały, to mu prędziej garb wyrośnie, niż kasa na koncie icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Pewnie, że szczęściu trzeba pomóc... ale ja znam tylko jeden sposób. Jak to mówią - bez pracy nie ma kołaczy... I nieważne czy machasz łopatą, czy obmyślasz strategię giełdową... A Semici, czerwone wazony i cała reszta... Ponoć wiara działa cuda...


Dla mnie też szczęście, to czysta statystyka. To, co bardziej prawdopodobne zdarza się częściej. Gdy ktoś jest poukładany, robi, co do niego należy, to nawet jeśli spotka go coś złego, to z prawdopodobieństwa wynika, iż drugi, a w najgorszym razie trzeci raz, prędko się to nie powtórzy. "Semici, czerwone wazony i cała reszta ..." to tylko zabawa, całkiem sympatyczna zresztą icon_wink.gif
Sam zresztą 2x wystukałem do RMF najlepsza muzyka icon_redface.gif
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Mnie jakoś czary nie kręcą, ale żona jest fanką dalekiego wschodu. Na dobrobyt zbiera japońskie posążki kotów z podniesioną łapą, mówi że działają też słonie z podniesiona trąbą.
Jeśli miałbym coś wybrać to wolałbym podkowę nad drziwami.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Ja też nie jestem przesądna. Nie wierzę w działanie takich rzeczy, a szczęściu dopomagam raczej w sposób zwyczajny, czyli żyjąc zgodnie z własnymi zasadami, starając się każdego tygodnia uprzyjemniać sobie czas, jakimś sportem, czy wypadem z przyjaciółmi do klubu, no i oczywiście dbaniem o rozwój własnego hobby, jakim jest kino:).
Napisano
A ja osobiście wierzę w takie rzeczy icon_smile.gif Jak zakupiłem tzw. "żyda liczącego dukaty" to rok miałem wspaniały. Choć jak miałem łuskę karpia w portfelu, to miałem najgorszy rok :/ Ot odwrotny skutek icon_razz.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
rozczulające naparwde... nigdy nie wierzyłam w żaden przesąd. Podobno nie wolno iść do ślubu w butach bez palców bo ucieka miłość icon_smile.gif dowiedziałam się już po tym jak wziełam ślub w sandałkach , nie mając nic niebieskiego, nic starego, nic pożyczonego.... Odpukać będziemy obchodzić 13 rocznicęicon_smile.gif nie narzekam:)
Napisano
Jestem daleka od tych dziwnych przesądów, jeszcze by tego brakowało, aby się zajmować zabobonnymi przesądami. A do ślubu tez nie miałam tych wszystkich niebiesko - pożyczonych rzeczy i dajemy radę.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
ja nie jestem zabobonny ale zostało mi z dziecinstwa ze jak widze kominiarza to natychmiast lapie sie za guzik i nie puszczam az nie zobacze dziecka, kobiety i faceta w okularach icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
wszyscy znamy ten przesąd o czarnym kocie przebiegającym drogę i przynoszącym pecha, otóż ja mam w domu czarnego kota i tak sie zastanawiam czasami jak mi przeleci pod nogami czy to tez przynosi pecha?
Napisano
Cytat

wszyscy znamy ten przesąd o czarnym kocie przebiegającym drogę i przynoszącym pecha, otóż ja mam w domu czarnego kota i tak sie zastanawiam czasami jak mi przeleci pod nogami czy to tez przynosi pecha?



Nawet jeśli to już pewnie się uodporniłeś icon_biggrin.gif ... Ja nie wierze w takie rzeczy... Choć na pewno same twierdzenia czasami mogą napędzać rozmowę lub żarty więc dobrze,że tak owe są icon_wink.gif
  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • jeszcze jedno pytanko.   Czy przy waskim i dlugim grzejniku ma jakies znaczenie czy jest podlaczony od dolu czy gora - dól ??  
    • Matko moja, instalacja bez zaworów??? To kto ją, kuwwa wykonywał? Hydraulik czy zamiatacz ulic?
    • Zmiękczacz HELIX 20 Uruchom pełną regenerację z solą wysokiej jakości. Dezynfekuj żywicę środkiem jak Res-Up lub chlor (zgodnie z instrukcją producenta – sprawdź manual). Jeśli to nie pomoże, wezwij serwisanta od zmiękczaczy.   Filtry: Wymień wszystkie (siatkowy, mechaniczne, węglowy) – nawet jeśli niedawno, bo mogą być skolonizowane. Rozważ dodanie filtra UV po zmiękczaczu na bakterie.   Rury i podgrzewacz  przepłucz całą instalację, otwórz wszystkie krany na 10-15 min.
    • Rzeczywiście, ogólna zasada działania jest mniej więcej taka, jak Pan opisał. Najpierw powietrze dostaje się do wnętrz (pokoi) przez nawiewniki w oknach i inne nieszczelności. Następnie powietrze przepływa przez pokoje do kuchni i łazienki, czyli pomieszczeń, w których znajduje się wyciąg. Tam pionowymi kanałami wentylacyjnymi ulatuje na zewnątrz.  Żeby wentylacja, czyli po prostu wymiana powietrza, działała muszą równocześnie funkcjonować trzy czynniki: - sprawny nawiew;  - skutecznie działający wyciąg;  -swobodny przepływ powietrza pomiędzy nawiewem i wyciągiem.    W tym konkretnym przypadku do sprawdzenia jest kilka rzeczy. 1. W drzwiach do łazienki nie ma otworów, ale czy te drzwi są podcięte nad podłogą? Na ile często te drzwi pozostają niedomknięte? Bo gdy są niedomknięte to powietrze przepływa w miarę swobodnie.  2. Proszę sprawdzić, używając zapalonej świecy lub zapałki, czy w łazience jest ciąg w kierunku kratki wentylacyjnej, ale przy wyłączonym wentylatorze. Jeżeli go nie ma to znak, że wentylacja w łazience jest niesprawna.  3. Okna można wymieniać na nowe z nawiewnikami. Tu kluczowe jest aby nawiewniki po prostu były.   
    • Niestety nie ma możliwości odcięcia tej zaślepionej części instalacji ponieważ wymagałoby to niszczenia świeżo wykończonego domu. Instalacja jest z cyrkulacją c.w.u. Układ jest z rurami i od nich na trójnikach odgałęzieniami na poszczególne krany.    Tak jak pisałem. Ta woda zaraz za wodomierzem nie ma tego nieprzyjemnego zapachu.   Czy przyczyną może być problem ze zmiękczaczem? Faktycznie jakby się zawiesił i przez jakieś 2 miesiące praktycznie nie zużył wsypanej soli. Zaglądałem kilkukrotnie do niego ale dopiero po takim czasie zastanowił mnie fakt, że tej soli prawie nie ubywa.   Czy istnieje jakiś sposób na samodzielne "przepłukanie" instalacji jakąś chemią, która ją wyczyści i zdezynfekuje? Może to będzie jakieś rozwiązanie problemu?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...