daggulka Napisano 5 lipca 2010 #101 Napisano 5 lipca 2010 Cytat bo beton komórkowy kiepsko nadaje się do obkładania styropianem. Ot cała tajemnica. hm .... no ale przecież jest produkowany ytong i bk o szerokościach 24cm - ewidentnie na ściany dwuwarstwowe .... chyba , że po prostu "chłonność" wilgoci przez bk jest cechą wyolbrzymioną w kontekście całej budowy .... czyli - najzwyczajniej co przyjmie to odda i nie należy się tym za bardzo przejmować ?
vega1 Napisano 5 lipca 2010 #102 Napisano 5 lipca 2010 a co mają zrobić. Rynek rządzi A inną sprawą jest że ocieplony styropianem bloczek 24cm odda wilgoć do środka budynku o ile się mu pozwoli (zależne od wykończenia ściany). A w bloczek 40cm woda wchodzi bardzo głęboko i może zalegać dość długo. Dlatego ocieplanie ytonga 40cm styropianem to to samo co kilka dni temu Brazylia zrobiła na meczu z Holandią w 53 minucie.
daggulka Napisano 5 lipca 2010 #103 Napisano 5 lipca 2010 Cytat a co mają zrobić. Nisza na rynku rządzi A inną sprawą jest że bloczek 24cm odda wilgoć do środka budynku o ile się mu pozwoli (zależy od wykończenia ściany). A w bloczek 40cm woda wchodzi bardzo głęboko i może zalegać dość długo. Dlatego ocieplanie ytonga 40cm styropianem to to samo co Brazylia zrobiła na meczu z Holandią w 53 minucie. zgadzam się z tym, że nie powinno się docieplać bk 36-40cm - choćby z przyczyn ekonomicznych , w końcu nie po to się kupuje i buli żeby jeszcze potem wkładać kasę w styropian ... natomiast - tak sobie myśle .... domy w zasadzie buduje się w dwa i więcej sezonów ..... lata raczej mamy ciepłe - więc myślę , że do wprowadzki co ma się ulotnić to się ulotni przy dobrze wietrzonym domu .....ja mam ścianę jednowarstwowa z bk ... 36cm .... i wilgoć w domu dało się odczuć po wprowadzce , czyli ściany dobrze oddawały (zwykłe tynki c-w pomalowane nobilesem )- ale ja się wprowadziłam po 14 miesiącach od wbicia łopaty .... więc generalnie bardzo mało czasu miały ściany żeby oddać wilgoć technologiczną (tynki, wylewki).... więc w pierwszym sezonie po zamieszkaniu miałam masakrę .... w kolejnym już bez problemów ...
Barbossa Napisano 5 lipca 2010 #104 Napisano 5 lipca 2010 (edytowany) Cytat bo beton komórkowy kiepsko nadaje się do obkładania styropianem. Ot cała tajemnica. nadinterpretujesz, ot cała tajemnica... Edytowano 5 lipca 2010 przez Barbossa (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 5 lipca 2010 #105 Napisano 5 lipca 2010 (edytowany) Cytat hm .... tak się zastanawiam ... teoretycznie .... skoro bk jest tak skonstruowanym materiałem , że posiada w swojej konstrukcji "bąbelki" , czyli mikro pustki które maja przetrzymywać powietrze .... i dlatego bk jest tak "ciepłym " materiałem .... to te 1-2mm pustki na spoinach - może właśnie zwiększą tą cechę .... pozytywną .... Oczywiście, że dyskusja akademicka. Ale tam „spoiny” są większe niż zalecane 1-2mm (nawet ponad 5cm biorąc pod uwagę uchwyty)Ale im "grubsza" warstwa niewentylowanego powietrza, tym współczynnik lambda wyższy -kilkakrotnie wyższy.Np. dla 5mm wynosi 0,045(W/m*K), a dla 4cm już 0,23 (W/m*K)D o p i s a ł e m:Ale nie buduje się tylko domy mieszkalne. Bloczek 24cm jest idealny do wybudowania np. ciepłego garażu – ze ściany jednowarstwowej, oczywiście. Edytowano 5 lipca 2010 przez bajbaga (zobacz historię edycji) 1
PeZet Napisano 6 lipca 2010 #106 Napisano 6 lipca 2010 Cytat bo beton komórkowy kiepsko nadaje się do obkładania styropianem. Ot cała tajemnica. Możesz rozwinąć tę wypowiedź?Lepiej obłożyć wełną?Czy - wcale?
PeZet Napisano 6 lipca 2010 #107 Napisano 6 lipca 2010 Cytat Przy tynkowaniu i tak te spoiny zostaną „zaspoinowane”. Natomiast istnieje dość karkołomna teoria, że w przypadku docieplenia (choć nie tylko) takiej ściany, w „pustkach” może się wykraplać woda. Teoretycznie i w dość specyficznych warunkach – jest to możliwe. Bajbaga,czy to znaczy, że kładzenie zaprawy w dwóch ścieżkach z pustką pośrodku jest błędem? Tak sie muruje na grubą spoinę. Pośrodku zostawia się pustkę - oszczędność materiału, ocieplenie spoiny...
mysza223 Napisano 7 lipca 2010 #108 Napisano 7 lipca 2010 Cytat Możesz rozwinąć tę wypowiedź?Lepiej obłożyć wełną?Czy - wcale? bk najlepiej obkładać wełną ale te poniżej 30 cm grubości te o większej grubości nie warto wcale chociaż ze 2 lata temu docieplałem dom 5 styropianem gdzie grubość ściany była w 1,5 bloczka z pustką w środku i inwestor (czytaj dobry znajomy rodziny ) drastycznie odczuł oszczędności w wydatkach na ogrzewanie. Dodam że dom był budowany za komuny i jest 3 kondygnacyjny pokryty blachą aluminiową
mysza223 Napisano 7 lipca 2010 #109 Napisano 7 lipca 2010 dodam jeszcze jedną ciekawostkębk w pełni nasiąknięty wodą oddaje ją w optymalnych warunkach przez około 6 miesięcy w temperaturze 20 stopni
Barbossa Napisano 7 lipca 2010 #110 Napisano 7 lipca 2010 napisz do TB o tym, ucieszy sięz jakiego powodu tak sięstało nie musisz,On to rozkmini
mysza223 Napisano 8 lipca 2010 #111 Napisano 8 lipca 2010 Cytat napisz do TB o tym, ucieszy sięz jakiego powodu tak sięstało nie musisz,On to rozkmini ?????????
daggulka Napisano 16 lipca 2010 #114 Napisano 16 lipca 2010 Webby .... i jak sprawy? rozwiązałeś problem?
webby Napisano 22 lipca 2010 Autor #115 Napisano 22 lipca 2010 (edytowany) witam ponownie...Daggulka, troche mi przeszlo wiec huuk, dalem spokoj, myslac ze te "detale" nie odbija sie na jakosci budynku.Teraz czas kladzenia stropu, terivy. Wykonawca zakupil caly zestaw stropowy wraz z ksztaltkami (szalunek tracony).Wlasnie fachowcy klada je na scianach ytonga. Oczywiscie, znowu wzmoglem czujnosc(kurde, czy ja musze taki byc???) Zwrocilem uwage na jeden, wydaje mi sie, szkopul. Ksztaltki sa kladzione na kleju, ktory nie daje mozliwosci prawidlowego ich poziomowania. Poza tym brak poziomu jest "ratowany" przez kliny. Kurcze, ni9e znam sie na budowlance ale na p[ierwszy rzut oka nie wydalo mi sie to poprawne. Napisalem do stropexu, producenta sustemowego stropu. Oto, co mi odpisali:Do układania elementów wieńcowych na ścianach powinna być zastosowanazaprawa cementowa M10, spełniająca wymagania normy PN-EN 998-2:2004.Konsystencja zaprawy określona metodą stożkową powinna wynosić 6-7 cm.Grubość warstwy zaprawy nie może być większa niż 2cm. W czasieukładania elementów wieńcowych należy zwracać szczególną uwagę nazapewnienie poziomego położenia powierzchni elementów, na którychopierają się belki. Nadmiar zaprawy cementowej wyciskanej przezukładane elementy powinien być od razu usunięty.Zaprawa cementowa M10 o odpowiedniej grubości (max do 2 cm)umożliwia wypoziomowanie kształtek.Pomijając fakt że zastosowano klej do układania elementów wieńcowych wg przesłanych zdjęćklej nie wypełnia całej powierzchni pod kształtką co jest nieprawidłowe i niezgodne ze sztuką budowlaną. Nie zapewniono również poziomego położenia powierzchni elementów, naktórych opierają się belki.Wiec znowu odbylem rozmowe z wykonawca, a on ze jest OK.Nie chce zmieniac wykonawcy, chce go zmusic do wykonywania budynku zgodnie ze sztuka....jak to zrobic??? Edytowano 22 lipca 2010 przez webby (zobacz historię edycji)
vega1 Napisano 22 lipca 2010 #116 Napisano 22 lipca 2010 ja się nie mogę na to patrzeć. Ani na ściany ani na wieniec. Ale może niech Ci doradzają Ci co mówili że ta ekipa wcale nie jest taka zła.
stokrotka.35 Napisano 22 lipca 2010 #117 Napisano 22 lipca 2010 Okropność... Fuszerke odstawili że.... ho ho
daggulka Napisano 22 lipca 2010 #118 Napisano 22 lipca 2010 Cytat ja się nie mogę na to patrzeć. Ani na ściany ani na wieniec. Ale może niech Ci doradzają Ci co mówili że ta ekipa wcale nie jest taka zła. O ścianach mogłam się wypowiedzieć, bo też mam - może nie z ytonga , ale z bk ... więc zbliżony właściwościami materiał ..... i żadnych "niebezpiecznych" konstrukcyjnie wad wtedy w budowie tego domu nie zauważyłam , natomiast przyznałam, ze nieco niechlujnie wymurowane i mogliby się postarać bardziej ..... ale niechlujstwo nie grozi zawaleniem , a kilka grubych spoin ukrytych pod grubą warstwą styropianu nie grozi ogromnymi rachunkami na CO tudzież zamarznięciem w zimie z powodu ciepła przez nie uciekającego.Natomiast - w sprawie stropu terivy niestety nie mogę się wypowiedzieć .... nie miałam z nim do czynienia . U siebie mam strop żelbetowy.Dlatego - chętnie posłucham osób znających ten temat - może się czegoś nauczę ....
daggulka Napisano 23 lipca 2010 #119 Napisano 23 lipca 2010 webby - tak sobie myślę .... wydrukuj mail od producenta ..... i pokaż szefowi ekipy ..... przecież jeśli producent na podstawie zdjęć zauważył poważne nieprawidłowości - musi to być prawdą.... nie ma że ok bo wykonawcy się tak wydaje ....strop wykonany nieprawidłowo to nie niechlujnie wymurowana ściana którą można docieplić i będzie ok .... to ważny element budynku - i dla Waszego bezpieczeństwa musi być wykonany prawidłowo ...dodatkowo - niech podjedzie kierbud i zadecyduje .... czy jest to ok , czy nie .... w końcu od tego jest i za to kasę bierze ....
vega1 Napisano 23 lipca 2010 #120 Napisano 23 lipca 2010 Cytat O ścianach mogłam się wypowiedzieć, bo też mam - może nie z ytonga , ale z bk ... więc zbliżony właściwościami materiał ..... i żadnych "niebezpiecznych" konstrukcyjnie wad wtedy w budowie tego domu nie zauważyłam , natomiast przyznałam, ze nieco niechlujnie wymurowane i mogliby się postarać bardziej ..... ale niechlujstwo nie grozi zawaleniem tak? Ten strop też zapewne się nie zawali. Cała ta robota to fuszerka. Inwestor już od początku widział problemy, ale został skutecznie uspokojony Zupełnie nie rozumiem, jak można było mieć podejście, że jak ekipa spieprzy ściany to zrobi dobrze resztę roboty
daggulka Napisano 23 lipca 2010 #121 Napisano 23 lipca 2010 Cytat tak? Ten strop też zapewne się nie zawali. Cała ta robota to fuszerka. Inwestor już od początku widział problemy, ale został skutecznie uspokojony Zupełnie nie rozumiem, jak można było mieć podejście, że jak ekipa spieprzy ściany to zrobi dobrze resztę roboty umknęło Ci coś bardzo ważnego ....... webby od początku wykluczał zmianę ekipy ..... raczej prosił o porady jak z nimi postępować, rozmawiać i o wskazanie błędów ......co zostało uczynione w tym wątku .....
vega1 Napisano 24 lipca 2010 #122 Napisano 24 lipca 2010 być może, choć nie kojarzę. Można by rzec do inwestora: nie martw się chłopie, wszystko przykryje styropian i pamiętaj: Cytat no i warto deczko obniżyć poziom wrażliwości, bo się zadręczysz Cytat to jest budowa nie laboratorium ...... niedociągnięcia się zdarzają..... i jeszcze 2 słowa do inwestora. Pytasz na forum, składasz obawy, i nic z tym nie robisz. Skoro nie możesz liczyć na kierownika budowy (bo to jednocześnie wykonawca) a od samego początku masz wątpliwości co do ekipy (zresztą słuszne) to powinieneś poczynić kroki aby to zmienić. Zapłacić komuś kto się zna na rzeczy, i niech wpada raz na kilka dni na budowę. Niech popatrzy i skoryguje. Nie wiem jaki masz układ z ekipą. Może to jacyś znajomi i nie chcesz popaść z nimi w konflikt, dlatego jest tak jak jest. Tak czy owak. Wieniec to bardzo ważna rzecz. Co z tym zrobisz to już Twoja sprawa. Zawalić, pewnie się nigdy nie zawali. Ale tyle błędów na etapie budowy może skutkować późniejszymi postami w stylu: pękają ściany, coś nie gra ze stropem itd.
daggulka Napisano 24 lipca 2010 #123 Napisano 24 lipca 2010 faktycznie .... zapomniałam , ze wykonawca jest jednocześnie kierbudem .... a czy to jest w ogóle zgodne z prawem?ja miałam sytuację, że architekt był jednocześnie kierbudem .... to inna sytuacja.....
Gość adiqq Napisano 25 lipca 2010 #124 Napisano 25 lipca 2010 jest zgodne z prawem, ale jest zazwyczaj niezgodne dla inwestora przecież jakiś czas temu, ktos pisał że kierbud zabezpiecza interesy wykonawcy czy jakos tak...w takim przypadku bez inspektora nadzoru ani rusz
Ciril Napisano 27 lipca 2010 #125 Napisano 27 lipca 2010 webby z tego co się znam na budowie (może nie dużo, ale budujemy z mężem bez ekipy, własnymi rękoma) - wywal kier buda z jego ekipą na zbity pysk. Kier buda znajdziesz innego i ekipę też - górka budowlana się skończyła i murarze sami szukają pracy.Poziom wykonania ścian jest żenujący i żenujący jest sposób wykonania wieńca - zrobili to gorzej niż ja i mąż, którzy z budowlanką nic wcześniej wspólnego nie mieli. Moim zdaniem nie po to wydaje się grubą kasę na robociznę, żeby tolerować TAKĄ fuszerkę!!!Szczerze - totalnie Cię nie rozumiem - dlaczego na siłę chcesz utrzymać w robocie takich paproków???
vega1 Napisano 27 lipca 2010 #126 Napisano 27 lipca 2010 tylko że jak ich teraz wywali, to później z ewentualnej reklamacji nici. Przypomnę swojego pierwszego posta w temacie: Cytat Masz teraz 3 rozwiązania. 1. Zmienisz ekipę na solidniejszą (nie wiem czy już nie za późno)2. Zabawisz się w szeryfa tak jak ashantess.3. Zostawisz sprawy swojemu dotychczasowemu biegowi, i masz 50/50 szans że będzie ok. Niestety inwestor wybrał punkt 3. Efekty widać. Dziwnym trafem osoby które po mnie jechały że sieje niepotrzebną panikę, siedzą teraz cicho i nie wiele mają do poradzenia w tej sprawie. Tak czy owak, robota wykonana fatalnie. Jestem przekonany że tam jest jeszcze spitolone wiele innych rzeczy, których my nie widzimy.
Ciril Napisano 27 lipca 2010 #127 Napisano 27 lipca 2010 Cytat tylko że jak ich teraz wywali, to później z ewentualnej reklamacji nici. Pytanie, co mu da reklamacja po wybudowaniu budynku? Będą rozbierać i poprawiać? Koszty i nic więcej Na tym etapie można ich już wywalić za niezachowanie należytej staranności przy wykonywaniu robót budowlanych, ba... można doprowadzić do tego, że nie dostaną grosza za to badziewko, które niby już zrobili...
Etka Napisano 27 lipca 2010 #128 Napisano 27 lipca 2010 Ja wywaliłam swoja ekipe za późno. Dużo za późno, kierownik sygnalizował, żeby sie z nimi rostać, ale mi ich szkoda było, bo niby poprawiali wszystko co spiepszyli, oprócz tego czego sie poprawic nie dało. Ostatnim odkryciem jest to, że mamy drzwi wejsciowe i od kotłowni na 2,20 bo się chłopakom pomyliło i mam nadzieje że to juz ostatnie odkrycie.
vega1 Napisano 27 lipca 2010 #129 Napisano 27 lipca 2010 Cytat Na tym etapie można ich już wywalić za niezachowanie należytej staranności przy wykonywaniu robót budowlanych, ba... można doprowadzić do tego, że nie dostaną grosza za to badziewko, które niby już zrobili... wywalenie ich na tym etapie nie ma sensu. Ja bym wezwał na budowę jakiegoś inspektora, i w ich obecności pokazałby i wytknął ewidentne błędy, oraz może zrobić przy okazji wykład: co to jest wieniec i do czego służy. Po tym fakcie, inwestor powinien nakazać poprawę wieńca i zrobienie go zgodnie ze sztuką budowlaną. W przeciwnym razie nie wypłaciłbym kasy. Coś mi się wydaje jednak że wieniec już pewnie jest zalany, a ekipa to znajomi inwestora, dlatego tak się na to wszystko godzi.
Etka Napisano 27 lipca 2010 #130 Napisano 27 lipca 2010 Cytat ... oraz może zrobić przy okazji wykład: co to jest wieniec i do czego służy.... Bez obrazy, ale jeśli są tak kumaci jak moja poprzednia ekipa to wykład nic nie da. Oni wszystko wiedzieli, kiwali głowami jak kierownik im tłumaczył po czym robili po swojemu. U nas wykłady dotyczyły głównie zazbrojenia schodów i stropu monolitycznego. Schody były trzy razy odbierane i strop tez trzy. A ja kretynka płaciłam za każdy dodatkowy przyjazd kierownika. Koszmar, odetchnęłam z ulgą kiedy sobie wreszcie poszli/
vega1 Napisano 27 lipca 2010 #131 Napisano 27 lipca 2010 ale swoje zgarnęli. Teraz pewnie partaczą u kogoś innego.I tak pewnie się przeplatają całe życie, aż kiedyś przesadzą i stanie się coś złego...
stokrotka.35 Napisano 27 lipca 2010 #132 Napisano 27 lipca 2010 Cytat ale swoje zgarnęli. Teraz pewnie partaczą u kogoś innego.I tak pewnie się przeplatają całe życie, aż kiedyś przesadzą i stanie się coś złego... Na szczęścietakich ekip co w ten sposób wykonują swoją pracę jest coraz mniej
webby Napisano 30 sierpnia 2010 Autor #133 Napisano 30 sierpnia 2010 (edytowany) witam po przerwieuwag do ekipy ciąg dalszy. Bardzo prosze, wiem ze jestem automasochistą, wiec juz mi nie mówcie że popełniłem bład nie żegnając się wcześniej z ekipą.Bardzo proszę o wskazówki osób, które znają się na rzeczy i mogą powiedzieć, jak to naprawić, lub zostawić, bo jest bezpiecznie.1. Zauważyłem już po wylanym stropie. Mam źle wytyczony budynek (fundamenty). Kopniety o jakieś 20 cm, co ze styropianem 20 cm da mi tylko 3,80 do granicy działki2. Część z salonem większa o 17 cm (źle wytyczone fundamenty) i pewnie stad te przesuniecie budynku. (reszta wymiarow w miare OK)3. Dłuższy otwór klatki schodowej i jakieś 50 cm (bede wchodził na poddasze i od razu na powitanie czołem w skos korytarza (mają to naprawić)4. W czasie zalewania stropu pręty żebra rozdzielczego leżały luźno, spytalem wykon-kierbud czy nie należy ich zamocować, on, że nie (zgodnie ze sztuka budowlaną, powinny być chyba łączniki S. Sam zacząłem przynajmniej dowiązywać je drutem do innych prętów5. W projekcie mam napisane, że w narożnikach wieńca muszą być kotwy M20 do osadzenia krokwi narożnych i koszowych. Oczywiście ich tam nie ma ( kierbud i zarazem wykonawca twierdzi że bardzo trudno było by zamontować na nich krokwie. Wiec ma wystarczyć tylko zacios(dla mnie zbyt duży, małe blaszki oraz 3 gwoździe). Niestety, brak kotew zauważyłem już po fakcie.....cholera.6. W projekcie jest też wzmianka, że nie należy osłabiać przekroju krokwi. Sami oceńcie, czy takie zaciosanie krokwi leżacych na murłacie oraz wiązarze trapezowym jest odpowiednie.5. Panowie używali tak dużo siły młotkowej przy osadzaniu murłat, że w narożniku popękała kształtka L wieńca. Edytowano 30 sierpnia 2010 przez webby (zobacz historię edycji)
retrofood Napisano 30 sierpnia 2010 #134 Napisano 30 sierpnia 2010 Cytat Oczywiście ich tam nie ma ( kierbud i zarazem wykonawca twierdzi że bardzo trudno było by zamontować na nich krokwie. To Twój podstawowy błąd!!!Uwaga do czytających ten temat: NIE POPEŁNIAJCIE GO!!! A jeśli już tak jest, to trzeba zatrudnić Inspektora Nadzoru!!!To i tak będzie taniej.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się