Skocz do zawartości

filiżanka czy kubek?


Recommended Posts

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
A ja uwielbiam kolorowe, ciekawe, duże kubki :P najlepiej wszystkie inne. Mój mężczyzna się na mnie denerwuje, bo zawsze rozdaje każdemu inne kubki. Nie robię tego z braku kultury - wiem, że powinno się dawać takie same filiżanki. Jednak każdy kubek pasuje do moich gości i lubię je personalizować :P
Napisano
Mnie tak często nudzą naczynia, w których piję, iż jakieś dwa lata temu zdecydowałam się sama robić sobie kubki. Polecam. Po pierwsze odpręża, po drugie można zaprojektować sobie coś fajnego, czego nie można kupić w sklepach.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Ja wciąż najczęściej z dużego kubka, jednak ze względu na to, że herbatę pijam długo, to zaczęłam ją zaparzać w imbryku i wtedy idealnie sprawdza się filiżanka, w której zawsze mam ciepłą herbatę, która nie zdąży całkowicie się ochłodzić przed wypiciem. icon_smile.gif
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Oczywiście, że kubeczek;) W taki ludowy wzór - zastąpił taki w kwiaty, który całkiem niedawno dokończył swego żywota:D

Cytat

Jak najbardziej filiżanka pełna herbaty, najlepiej w takim zestawie:


icon_biggrin.gif



Eini, piękna porcelana, ale na codzień jednak bałabym się jej używać.
Napisano
Filiżanki dla gości icon_smile.gif Zestawy porcelanowe są całkiem fajne, aczkolwiek nie przepadam za takimi klimatami, wolę coś nowszego, a bardziej praktycznego, raczej styl ikeowo-jyskowy niż klasyczny icon_biggrin.gif
A dla siebie ulubiony kubek icon_smile.gif
  • 2 lata temu...
Napisano

Ja całe życie, jak mieszkałam z rodzicami i babcią, która jest estetką, piłam kawę z pięknych porcelanowych filiżanek. Potem jak zamieszkałam u siebie, to kupiłam najtańsze kubki z Ikei i z nich piłam, bo niestety bardzo dużo wyniosło mnie wykończenie domu, więc już musiałam oszczędzać na takich wydatkach. Dopiero parę dni temu sprezentowałam sobie zestaw 6 flizanek i spodeczków porcelanowych :) O dziwi, nie dałam dużo, bo 120 zł, a produkty są bardzo znanej firmy. Znalazłam hurtownię porcelany, która sprzedaje przez neta również osobom indywidualnym :)https://hurtowniaporcelany.pl/

  • 2 tygodnie temu...
  • 5 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Ja używam kubków - mam w domu kilka. Głównie przywożę je jako pamiątki z podróży, np. jakieś z motywami regionalnymi lub z zakątków świata, np. ze Starbucksa. Kubek musi być przede wszystkim duży (wchodzi więcej napoju), a do tego całkiem lekki, żeby dobrze leżał w dłoni. Dla faceta z tak wielkimi łapami jak moje to filiżanka wyglądałaby raczej słabo! :D My z żoną mamy takie kubki jak na zdjęciu (tak... robocop mój :D).

kubek-robocup-7059.jpg

dekoria-kubek-flower-power-blue-330ml.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...