Skocz do zawartości

Oryginalne, rzadko spotykane odmiany roślin


jętka

Recommended Posts

Wierzba sachalińska 'Sekka' Salix sachhalinensis (Salix udensis) 'Sekka' ('Smocza')
Okrytozalążkowe (Angiospermae) > Dwuliścienne (Dicotyledones (Dicotyledoneae, Magnoliopsida)) > Ukęślowe (Dilleniidae) > Wierzbowce (Salicales) > Wierzbowate (Salicaceae) > Wierzba (Salix) > Wierzba sachalińska 'Sekka' (Salix sachhalinensis (Salix udensis) 'Sekka' ('Smocza'))
Opis ogólny
Wysoki (osiaga 10 metrów), szybko rosnący krzew pochodzący z Japonii.
Sekka jest jedyną odmianą tego gatunku.
Kwiaty
Męskie: atrakcyjne kotki - pojawiają się przed liścmi i są jednym z największych walorów ozdobnych rośliny..
Żeńskie: niepozorne.
Kwitnienie przypada na marzec-kwiecień.
Owoce/Szyszki
Kapsułki z ziarnami
Liście
Długie (osiągające nawet 15 cm), podłużne, naprzeciwległe, jasnozielone z wierzchu, srebne, pokryte delikatnym meszkiem od spodu. Błyszczące i pięknie zwieszone nadają roślinie nieco egzotyczny wygląd. Jesienią przebarwiają się na żółto.
Wygląd zimowy
Roślina traci ulistnienie na zimę. Widać wówczas wyraźnie jej interesujące pędy: spłaszczone, wstęgowate.
Wymagania
Lubi wilgotne podłoże, i słoneczną wystawę. Doskonale rośnie zalana wodą, nadaje się więc na krzew do oczka wodnego.
Rozmnażanie
z pędów i nasion.
Szkodniki/Choroby
mało odporna, m.in na mszyce, choroby grzybowe i raka bakteryjnego.
Zastosowania
Ozdobne, zwłaszcza pędy z "kotkami" wykorzystuje się często w kompozycjach kwiatowych.

Roślina niezbyt długowieczna, o słabym drewnie i niewielkich wymaganiach glebowych.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
TULIPANOWIEC AMERYKAŃSKI



Tulipanowiec to piękne drzewo, wysokości do 20 m. Kwiaty mają kształt podobny do tulipanów, są żółto-zielonkawe z podłużną pomarańczową plamką. Kwitnie V-VII. Liście duże podobne do klonu, jesienią przebarwiają się na żółto-pomarańczowo. Ziemia ogrodowa uniwersalna, średnio wilgotną. Stanowisko słoneczne.
Tulipanoweic jest mrozoodporny, jednak mniejsze rośliny należy w pierwszych 3 latach okrywać słomą lub liśćmi na zimę, gdyż mogłyby przemarzać. Starsze okazy są wytrzymałe na mróz. Do tej pory były do obejrzenia tylko w ogrodach botanicznych, ale myślę że warto takie cudo mieć u siebie w ogrodzie.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
KIWI (Actinidia chinensis)

KIWI lubi stanowiska ciepłe i osłonięte od wiatrów ale nie w pełni słoneczne. Dobrze rośnie tylko na zdrenowanych, żyznych glebach, mogą to być gleby bardziej piaszczyste lub gliniaste, ale najważniejsze, aby były żyzne, pulchne i nie przesychające. Gleba powinna mieć odczyn lekko kwaśny lub obojętny o pH 5-6,5. KIWI są wrażliwe na susze i wymagają obfitego podlewania, zwłaszcza w czasie intensywnego wzrostu jak i podczas upałów. Aktinidia chińska ( KIWI ) jest wrażliwa na mrozy i dlatego nadaje się tylko do uprawy pod osłonami.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
SERDUSZKA OKAZAŁE

KRZEW MIŁOŚCI -
UNIKATOWA ROŚLINA WIELOLETNIA


Atrakcyjna roślina wieloletnia wysokości 50-70 cm o oryginalnych biało-czerwonych kwiatach w kształcie serduszka. Doskonała do uprawy na rabatach bylinowych a także w pojemnikach. Nasiona wysiewać w marcu do skrzynek w pomieszczeniach. Na miejsce stałe sadzić w sierpniu. Kwitnie w maju-czerwcu (pierwszy raz w drugim roku uprawy). Roślina jest mrozoodporna, jednak wskazane jest okrywanie roślin na zimę liśćmi lub słomą. Serduszka najlepiej rosną w półcieniu, w żyznym, wilgotnym podłożu.

DSC01446.jpg


Link do komentarza
LAUR SZLACHETNY

Jest to stożkowate drzewo lub krzew z aromatycznymi, wąskoowalnymi, błyszczącymi liśćmi do 10 cm długości. Wiosną tworzą się pęczki zielonkawożółtych kwiatów, 5 mm średnicy, z nich powstają na żeńskich roślinach czarne jagody. Liście są często używane w kuchni jako przyprawa pod nazwą liście bobkowe i mają charakterystyczny zapach po roztarciu blaszki liściowej. Jego liście są skórzaste, podłużne, na brzegach charakterystycznie sfalowane, pod spodem jaśniejsze. Jako przyprawy używa się liści o specyficznym aromacie. Zawierają olejki lotne. Niezastąpiony w kuchni.


DSC01446.jpg

Link do komentarza
BAMBUS
Fargesia Robusta"Pingwu

Dobrze rośnie jako duża kępa pojedynczo posadzona, lub żywopłot. Nie ma tendencji do ucieczek.

Bambus Fargesia robusta jest jedeną z odmian najbardziej odporną na mróz. Jej białe futerały młodych pędów i żółtawe łodygi bardzo ładnie prezentują się w dużej grupie. Dobrze rośnie jako duża kępa pojedynczo posadzona, lub żywopłot. Nie jest inwazyjna i nie ma tendencji do ucieczek.

Wysokość 2-4 m

Średnica łodygi 1,5 do 2,5 cm

Stanowisko zaciczne, półcień, ale może być też słonecznE

DSC01446.jpg

Link do komentarza
sicana-odorifera.jpg_280x280_n.jpg


Ogórek pachnący nie jest znany na wolności, ale niewątpliwie pochodzi z tropikalnych nizin Ameryki Południowej. Obecnie uprawiany jest w Wenezueli i Brazylii jako roślina ozdobna, a na Kubie, Portoryko i w Meksyku dla owoców. To szybko rosnące pnącze o długości 9-15 metrów jest rośliną wieloletnią. W zimniejszych regionach może być uprawiane jako roślina jednoroczna. Ma duże, pokryte włoskami liście, które osiągają szerokość 30 cm. Białe lub żółte kwiaty mają średnicę około 2 cm (męskie) lub około 5 cm (żeńskie). Utrzymują się przez kilka dni, zmieniając w tym czasie kolor z żółtego na pomarańczowy lub różowo-pomarańczowy. Gładkie, błyszczące owoce osiągają długość 30-60 cm i szerokość 7-11 cm. Mogę przybierać różne kolory: ciemnopurpurowy, czarny, kasztanowy, pomarańczowo-czerwony. Dojrzały owoc, tuż pod skórką, ma soczysty miąższ grubości 2 cm, o słodkim zapachu, koloru żółtego lub pomarańczowego. Środek owoców wypełnia miękki miąższ wraz z wieloma brązowymi nasionami, o długości 16 mm. Nasiona zawierają 39% oleju i 25% protein.

Zapach owoców i kwiatów można porównać do połączenia melona i brzoskwinią. Owoce, umieszczane w szafkach, służą do aromatyzowania pościeli ubrań. Mówi się, że ich zapach odstrasza mole. Owoce powieszone w pomieszczeniu rozsiewają przyjemną woń.
Link do komentarza
acer-buergerianum.jpg_280x280_n.jpg

To niewielkie drzewko do 9-12 m wysokości pochodzi z Chin. Doskonale nadaje się do formowania bonsai. Ciemnozielone, błyszczące, trójklapowe liście mierzą od 8 do 10 cm. Gatunek ten jest odporny na suszę i zanieczyszczenie powietrza więc często sadzi się go przy japońskich ulicach. Dobrze rośnie także na ubogich glebach, o odczynie kwaśnym lub obojętnym. Preferowane jest stanowisko słoneczne i przepuszczalne podłoże.
Link do komentarza
Cytat

sicana-odorifera.jpg_280x280_n.jpg


Ogórek pachnący nie jest znany na wolności, ale niewątpliwie pochodzi z tropikalnych nizin Ameryki Południowej. Obecnie uprawiany jest w Wenezueli i Brazylii jako roślina ozdobna, a na Kubie, Portoryko i w Meksyku dla owoców. To szybko rosnące pnącze o długości 9-15 metrów jest rośliną wieloletnią. W zimniejszych regionach może być uprawiane jako roślina jednoroczna. Ma duże, pokryte włoskami liście, które osiągają szerokość 30 cm. Białe lub żółte kwiaty mają średnicę około 2 cm (męskie) lub około 5 cm (żeńskie). Utrzymują się przez kilka dni, zmieniając w tym czasie kolor z żółtego na pomarańczowy lub różowo-pomarańczowy. Gładkie, błyszczące owoce osiągają długość 30-60 cm i szerokość 7-11 cm. Mogę przybierać różne kolory: ciemnopurpurowy, czarny, kasztanowy, pomarańczowo-czerwony. Dojrzały owoc, tuż pod skórką, ma soczysty miąższ grubości 2 cm, o słodkim zapachu, koloru żółtego lub pomarańczowego. Środek owoców wypełnia miękki miąższ wraz z wieloma brązowymi nasionami, o długości 16 mm. Nasiona zawierają 39% oleju i 25% protein.

Zapach owoców i kwiatów można porównać do połączenia melona i brzoskwinią. Owoce, umieszczane w szafkach, służą do aromatyzowania pościeli ubrań. Mówi się, że ich zapach odstrasza mole. Owoce powieszone w pomieszczeniu rozsiewają przyjemną woń.



Fajne. Szkoda, że u nas tylko jako roślina jednoroczna.
Link do komentarza

To mają być rzadkie gatunki czy odmiany?

Bo jeśli gatunki to polecam:
Aralia japońska (Aralia elata) - małe drzewko o niesamowicie dużych przyrostach. Posiada ogromne, złożone liście i kwitnie latem. Całkowicie mrozoodporna. Wymaga gleb wilgotnych, najlepiej lekko kwaśnych.

Aralia%20Elata%20Aureo%20Variegata.jpg


Pustokręznik różnobrawny (Holodiscus discolor) - odporny na mróz, duży krzew o białych kwiaatch pojawiających się latem. Małe wymagania glebowe. Potrzebuje słońca.
Brak obrazka

Kłokoczka południowa (Staphylea pinnata) - gatunek rodzimy, duży krzew, ale można wyprowadzić na drzewko, gleby żyzne, lekko wapienne, stanowiska słoneczne lub półcieniste
Brak obrazka

Do osłoniętych ogrodów z dobrym mikroklimatem, lub w ciepłych rejonach Polski:

Styrakowiec (Pterostyrax hispida) - krzew lub małe drzewko, najlepiej rośnie na świeżych, żyznych i kwaśnych glebach oraz w słonecznym lub lekko zacienionym, osłoniętym miejscu. Kwitnie białymi gronami, wiosną
pterostyrax_hispida.jpg

Styrak (Styrax japonica) - warunki uprawy podobne do styrakowca
beardshawstyrax.jpg

Poza tym stewarcja kameliowata, franklinia, kielichowiec chiński - całkiem sporo efektownych krzewów, które u nas z niewiadomych powodów są rarytasami, a znoszą polskie zimy.

Link do komentarza
Cytat

To mają być rzadkie gatunki czy odmiany?


Gatunki także icon_smile.gif Najfajnie byłoby gdyby były to roślinki z naszego klimatu, wtedy moglibyśmy ten zbiór wykorzystywać w momencie planowania ogrodu - taki był cel tego tematu.
Widzę, że gustujesz w białokwitnących roślinach - albo to przypadek. Ja najbardziej lubię pomarańczowe, czerwone i różowe icon_smile.gif

Jedwabne drzewko Albizia

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

bardzo ładny!!! Piszą że jest "wiecznie zielone". Czy to znaczy że się na nasze zimy nie nadaje ten "jedwabnik"?


Myślę, że zależy od części kraju. Zachodni szczęściarze zapewne mogą się nim cieszyć cały rok. Sama widziałam duży okaz w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. U siebie w centrum nigdzie nie trafiłam na drzewko jedwabne.
Link do komentarza
Cytat

ani drzewko laurowe, ani albizja nie nadają się do naszego klimatu. We Wrocławiu wkopują go zapewne do gruntu na lato.


To było spore drzewo, więc nie sądzę aby je przenosili na zimę. Położenie i warunki klimatyczne Wrocławia pozwalają na hodowlę i uprawę gatunków niespotykanych nigdzie indziej w Polsce - dodatkowo ogród UW leży w samym centrum miasta, więc jest tam naprawdę cieplutko. Najlepiej pojechać i sprawdzić samemu. Ogród jest przepiękny. A drzewko jedwabne jest niedaleko wejścia po lewej stronie - jeśli dobrze pamiętam icon_smile.gif
Cytat

Te gatunki, które podałam, zimują bez problemów w ogrodzie dendrologicznym w Powsinie.


W Powsinie jest ogród dendrologiczny? Czy chodzi Ci o część botanika PAN z drzewami. Z typowo dendrologicznych znam Glinną i Przelewice.
Link do komentarza
vega, zlituj się, gdzie masz w Polsce palmy? Szorstkowiec Fortunea znosi krótkotrwałe spadki temp. do -10 stopni. Tej zimy mieliśmy -28 stopni przez kilka tygodni. Nie wprowadzajcie ludzi w błąd, bo potem kupują egzotyczne rośliny na aukcjach Allegro i są rozczarowani, że im nic nie przeżyło. Nabijają tylko kasę oszustom.

Owszem, da się u nas, przy zachowaniu pewnych zasad, utrzymać gunnerę, opuncję czy Musa ale to dotyczy tylko wyjątkowych hobbystów i wyjątkowego mikroklimatu.
Link do komentarza
Cytat

W Powsinie jest ogród dendrologiczny? Czy chodzi Ci o część botanika PAN z drzewami. Z typowo dendrologicznych znam Glinną i Przelewice.


W Poznaniu też jest ogród dendrologiczny i nie mam na myśli ogrodu botanicznego, więc niewiele znasz. icon_smile.gif
W Powsinie przede wszystkim jest oddział PAN badający mrozoodporność różnych egzotycznych gatunków, w tym wymienionych przeze mnie - czytałam ich materiały opublikowane w miesięczniku szkółkarskim.
Link do komentarza
Cytat

Te gatunki, które podałam, zimują bez problemów w ogrodzie dendrologicznym w Powsinie.


Pytałam Cię o ten ogród dendrologiczny w Powsinie - mam niedaleko więc chętnie bym się wybrała. Znam tylko tamtejszy botaniczny. Więc jeśli podasz adres będę wdzięczna icon_smile.gif
Poznańskiego nie znam a z tych co pisałam polecam szczególnie Glinną - pięknie położony ogród w puszczy bukowej.
Może kiedyś uda mi się zwiedzić wszystkie icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Drzewka laurowe u nas przetrwa,co prawda wymaga zabezpieczenia na zimę,ale przetrwa.
Miałam takowe przez 4 lata,ale zostało zniszczone mechanicznie przez pewną osobę


Zgadzam się z tym co piszesz. Czasami nie warto wierzyć temu co publikują na temat roślin tylko praktykować samemu. Ja jestem ogrodnikiem-amatorem i większość prac w ogrodzie robię na czuja. Czasami brak świadomości, że coś może zaszkodzić okazuje się dobry. Jak nie jesteśmy skażeni powszechną wiedzą (np na powyższy temat roślin) to staramy się je pielęgnować jak najlepiej - po prostu nie zakładamy, że się nie uda icon_smile.gif Ma się udać i się udaje icon_smile.gif
Ja np kolejny rok z rzędu walczę z utartym sądem, że pinia z Włoch nie utrzyma się w naszym klimacie icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Pytałam Cię o ten ogród dendrologiczny w Powsinie - mam niedaleko więc chętnie bym się wybrała. Znam tylko tamtejszy botaniczny.



być może piszemy o tym samym ogrodzie. Ja go znam tylko jako placówkę badawczą PAN.
Tutaj link do artykułu o rzadkich gatunkach: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=282

BTW. W Poznaniu w gruncie, w ogrodzie botanicznym najprawdopodobniej zimuje fuksja Magellana.

jęstka - pinia (pinus pine) ci przezimowała w gruncie tę zimę? Nie znam nikogo komu by się ta sztuczka udała w gruncie a nie pod osłonami przez okres kliku zim. Rosną we Frankfurcie nad Menem, ale tam jednak jest cieplej. Jesteś pewna, że to co masz, to nie Pinus pineaster?

vega - liście odrosną, związuje się je by stanowiły naturalny chochoł

Ludzie przez kilka sezonów z powodzeniem uprawiają egzotyczne rośliny. Ale nie jest to zwykle długotrwała uprawa. Figi tej zimy w Krakowie przemarzły.

Zimowanie takich gatunków to zabawa dla najbardziej zatwardziałych hobbystów i po prostu nie polecałabym jej uprawy w przydomowych ogródkach każdemu chętnemu, zwabionemu ich urodą czy orginalnością.

Link do komentarza
Cytat

być może piszemy o tym samym ogrodzie. Ja go znam tylko jako placówkę badawczą PAN.


Prawdopodobnie tak, ale jest to ogród botaniczny PAN a nie dendrologiczny jak napisałaś wcześniej icon_smile.gif

Cytat

jęstka - pinia (pinus pine) ci przezimowała w gruncie tę zimę? Nie znam nikogo komu by się ta sztuczka udała w gruncie a nie pod osłonami przez okres kliku zim. Rosną we Frankfurcie nad Menem, ale tam jednak jest cieplej. Jesteś pewna, że to co masz, to nie Pinus pineaster?


Tak, jest to sosna pinia (Pinus Pinea). Trzyletnei roślinki przezimowały w gruncie - oczywiście mają małe ubytki ale przezimowały. Podmarzły dopiero w momencie gdy stopniał śnieg i nastąpił powrót zimy. Pod tegorocznym puszkiem musiały mieć całkiem ciepło. Niedawno wzeszły u mnie 3 młode - na razie stoją w domu ale powoli wystawiam je na dworek.

Cytat

Ludzie przez kilka sezonów z powodzeniem uprawiają egzotyczne rośliny. Ale nie jest to zwykle długotrwała uprawa. Figi tej zimy w Krakowie przemarzły.
Zimowanie takich gatunków to zabawa dla najbardziej zatwardziałych hobbystów i po prostu nie polecałabym jej uprawy w przydomowych ogródkach każdemu chętnemu, zwabionemu ich urodą czy orginalnością.


Chyba należę do tych narwańców icon_wink.gif
Link do komentarza

Ciąg dalszy gatunków rzadkich a wytrzymujących nasze warunki klimatyczne bez większych ceregieli:
Zadrzewnia bezogonkowa (Diervilla sessilifolia)
krzewy dorastają do wysokości 1,5 m. Rośliny dobrze znoszą mróz i suszę, nadają się do nasadzeń przy drogach, na osiedlach oraz w parkach. lubi słońce lub półcień.
diervilla_splendens_x1.jpg

Kielichowiec wonny (Calycanthus floridus)
Dorasta do 2 m. Latem pojawiają się pachnące, ale niezbyt widoczne kwiaty. Zapach jest przyjemny, ciężki, trochę jak egzotyczne przyprawy. Znosi półcień, ale gleba powinna być próchniczna, żyzna.
calycanthus_floridus_x1.jpg

Woskownica pensylwańska (Myrica pensylvanica)
Dorasta do 1,5-2,5 m. Ma częsciowo zimozielone, lekko srebrzyste liście. Lubi gleby kwaśne, przepuszczalne, więc jest dobrym dodatkiem do dużych wrzosowisk (np. jako zamknięcie perspektywy). Lubi słońce, ale nosi też półcień. Znosi suszę. W czasie kwitnienia pachnie.
Brak obrazka

Klony.
Większość ludzi zna przede wszystkim klony pospolite i jawory, a z mniejszych gatunków tylko klon palmowy. Niestety, klon palmowy w naszym klimacie on często przemarza doprowadzając właścicieli ogródków do frustracji.
Odmian karłowych rzeczywiście niczym nie da się zastąpić, ale już formy botaniczne owszem. Istnieje kilka gatunków niewielkich klonów (tzw. orientalnych), które mają równie piękne liście i wspaniale przebarwiają się jesienią. Niektóre też posiadają oryginalną korę, zdobiącą je zimą.
Wszystkie klony orientalne wymagają gleb obojętnych, ewentualnie lekko kwaśnych, żyznych i świeżych. Znoszą półcień i osiągają max 10 m (zwykle ok. 5m).
Przykładowe gatunki:
klon cynamonowy (strzępiastokory) - Acer griseum
Brak obrazka
klon ussuryjski (koreański) - Acer pseudosieboldianum
Brak obrazka
Acer olivaceum
0a626e6e6d.jpg
klon Shirasawy "Aureum" - Acer shirasavanum jest wyjątkowo dekoracyjny na tle ciemnej zieleni.
9b9966ff2d.jpg
Klon Siebolda - Acer sieboldianum
e7e42d4467.jpg
Klon japoński - Acer japonicum
65b4de9a4f.jpg

A na słabszych glebach, rośnie znoszący słońce i cień klon tatarski - Acer tataricum ssp. ginnala
Brak obrazka - w jesiennej szacie

To oczywiście tylko mały wycinek gatunków klonów. Są też bardzo interesujące gatunki amerykańskie, np. klon pensylwański o korze w zielono-białe prążki i okrągłolistny, przypominający trochę klon Siebolda.
Więcej informacji można znaleźć na stronie www.klony.info

Link do komentarza
Cytat

no to pozostaje tylko żałować że Klon Palmowy nie może się uchować, bo oglądając jego zdjęcia, szczególnie jesienią (niesamowite) jest to coś pięknego. Ech... mieć w ogrodzie kilka takich klonów palmowych, to jesienią zrobiłyby prawdziwą furorę w okolicy.



e tam, mój rośnie, nie okryty na zimę, a tak naprawdę to odbił jak go chłopaki zdeptali biegając z latawcem.
Poprzycinałem drobiazga, dzisiaj ma prawie 1,80 metra i idzie jak burza - wciąż w górę -icon_smile.gif
Link do komentarza

A ja dodam

chmiel zwyczajny

ph_rosliny_humulus_lupulus.jpg



Najsilniejsze pnącze naszego klimatu, pędami owijające się dookoła podpór. Dorastające do 12m (6m rocznego przyrostu). Liście nieduże, oszczepowate, zielone, opadają jesienią po silniejszych przymrozkach. Kwiaty drobne, białe ale bardzo liczne od sierpnia do października. Toleruje gleby ubogie, ale na żyznych znacznie szybciej rośnie. Woli stanowiska słoneczne. W ostre zimy może przemarzać.
Szczególnie przydatny do osłaniania budynków i wysokich ogrodzeń, ale nadaje się również do sadzenia przy altanach, pergolach i różnych podporach o mocnej konstrukcji. Szybko daje efekt; gdy nadmiernie ekspansywne – przycinać. Można stosować na balkonach.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

A teraz coś na słabsze gleby, czyli jarzębiny:
Jarząb Koehnego (Sorbus koehneana)
Niewysokie drzewko, max do 4 m wysokości (zwykle 3 m), ażurowe, pięknie przebarwiające się jesienią o białych owocach. Nie wymaga specjalnie żyznych gleb. idealny do małych ogródków.
Xjarzebinabiala.jpg

Jarząb kaszmirski (Sorbus cashmiriana)
Podobny do poprzedniego, też wytwarza białe owoce, podobna siła wzrostu (max 5 m).
Brak obrazka

Bardzo podobne do dwóch powyższych gatunków są: jarząb Sorbus fruticosa i Sorbus setschwanensis

Jarząb dalekowschodni (japoński) (Sorbus commixta)
Dorasta do 6 m wysokości. Owoce bardzo czerwone, obfite
To w jesiennej szacie:
Brak obrazka

Jarząb Vilmorina (Sorbus vilmorinii)
Małe drzewko, do 5 m wysokości. Owoce różowo-czerwone
Sorbus_vilmorinii_mstorNHsept2004.jpg

Jarząb ozdobny (Sorbus decora)
Kolejne małe drzewko do 4 m wysokości. Bardzo podobne do jarzębiny, ale mniejsze i owoce krwistoczerwone
Brak obrazka

Jarząb Arnolda 'Golden Wonder' (Sorbus x arnoldiana)
Przypomina ogólnie krajową jarzębinę , ale owoce żółte
Brak obrazka

A tu dośc wrażliwy na mrozy (strefa 6A) miniaturowy gatunek krzewiasty, idealny na wrzosowiska, czyli Sorbus reducta. Tworzy zarośla, pędy pokładające się. Max wysokość niecały 1 m, zwykle nie przekracza 50 cm.
sorbus_reducta_fruit.jpg

Link do komentarza
Wszystkie jarzębiny to idealna zimowa stołówka dla wielu gatunków ptaków.
Budując domy i zakładając przy nich wypieszczone ogrody, wypieramy z naturalnych środowisk wiele gatunków owadów, ptaków, małych ssaków. Ogród z żywotnikami (tujkami) i równym jak stół koszonym trawnikiem jest pustynią ekologiczną.
Warto zaprosić pierwotnych skrzydlatych mieszkańców do naszego ogrodu i zapewnić im bezpieczne miejsce gniazdowania (wysokie drzewa, budki lęgowe), możliwość pożywiania się (drzewa o jadalnych owocach) i picia (małe fontanny, stawy, poidełka). Dobrze jest wygospodarować kącik (schowany np. za drewutnią, kompostownikiem), gdzie nie będzie się zwalczało pokrzyw i innych chwastów (pożywienie gąsienic motyli).

Bardzo pożytecznym zwierzątkiem w ogrodzie jest jeż (żywi się ślimakami, owadami). Ale wymaga on spokojnego miejsca na odpoczynek, np. pod stertą suchych gałęzi oraz terytorium do polowania - dlatego należałoby zrobić przepusty pod ogrodzeniem między sąsiednimi działkami albo polem.
Link do komentarza
U mnie od lat mieszkaja w kalenicy szpaki.
Lekko czasem z wiatrem poleci na ścianę jak wydala z siebie - ale za to cały dzien tyrają i wyjadają.
Mieszkają od kilku lat z 2 stron kalenicy + 2 w garażu.
Miałem zamknąć kalenice taką ozdobną popierdułką ale zostawilem i co roku 2 razy jajka wysiedzą i fajnie jest.
Najwięcej harcują po skoszeniu trawnika.
Łażą i zbierają, łażą i zbierają.............
Non stop.
Polecam
Link do komentarza
A co do roślin z których jestem dumny.
Wspominałem klon japoński.
Ale największe dziwactwo jakie mam to avocado.
Uschło w domowej donicy -ratowałem - potem tego knykcia z korzeniem zamiast wywalić - zakopałem na ogródku przy zejściu z tarasu.
Nie uwierzycie - nie okrywam na zimę, nie dbam , mam go gdzieś - a on na przekór jest co roku większy i piękniejszy.
Dla mnie to dziw nad dziwy - roślina z meksyku, kochająca bardziej tropiki daje sobie radę, rośnie, zielona 4 wiosnę i coraz większa -icon_smile.gif
Może w ym roku doczekam owocu?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...