Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    4 019
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    31

Wszystko napisane przez vlad1431

  1. Ok, nie zaproszę kolegi MTW, po pewnie mieszka gdzieś na drugim końcu Polski. Ja wiedze budowlaną mam prawie żadną, ale sporo robię sam i jestem można napisać rozgoryczony, że nikt nie chce się swoją wiedzą podzielić, ale cóż, takie życie... Ja swoją wiedzą, w swojej branży dzielę się za darmo, bo pracuje w branży którą lubię, ale z budowlanką nie ma nic wspólnego. Natomiast moja wypowiedź co do Twoich uwag tyczyła się mojego domu i tego co ja robię, a nie kolega@RaQu, dlatego się zbulwersowałem. I mam świadomość tego co oznacza odkopanie fundamentów. Ale rozmawiałem z kilkoma fachowcami i każdy mówił że opaska to jedyne najlepsze wyjście w mojej sytuacji przy tego rodzaju glebie. A tak naprawdę, tak jak napisałeś, że dowiemy się za parę lat czy zda to egzamin. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  2. @podczytywacz ciekawe że tacy jak Ty pierwsi są do straszenia. Jak jesteś takim ekspertem za jakiego uchodzisz, objaśnij może wszystkim na czym taka melioracja budynku ma polegać, co trzeba zrobić, jak i kiedy. Jak założyłem wątek rok temu, podbiłem go kolejnym pytaniem, chętnych do udzielania porad nie było i nie ma. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  3. W moim przypadku nie bardzo jak inaczej jest zrobić, dlatego to co zaproponował koleś od koparki, to według mnie najrozsądniejsze. Czyli kopiemy 10cm poniżej poziomu wylewek z jednej strony, na końcu ściany będzie 20cm. Według gościa który obok naszej działki kopie pod fundamenty, glina jest taka, że nic innego poza opaską nie zda egzaminu. Na drugiej ścianie prostopadłej, na końcu opaski fundament jest już na poziomie gruntu i żeby za głęboko nie kopać i zachować spad, kopać będziemy już tylko na 30cm. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  4. Da się bardziej spokojniej, da się też bardziej niespokojnie[emoji846]. Dlatego my robimy najpierw jedną stronę, zasypujemy, a potem drugą. Po drodze jest jeszcze ganek, który będzie prawie nie odkopany. A ta druga strona będzie odkopana na max 70cm, a na końcu 20cm, by ten domek z kart się nie zawalił. Też się o to trzęse już kilka lat i ten gość, który to będzie robił gada najrosądniej z całej reszty co chcieli naraz całą chałupę odkopać. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  5. Tak będzie opaska. W następnym tygodniu koparką ma przyjechać i robimy dwie strony. Ja akurat lubie łopatą kopać bo brakuje mi fizycznej pracy. Akurat dziś więcej syn jeden i drugi wykopał niż ja. Poszło jak z płatka. Oczywiście się oberwało z 10cm ziemi na pół metra wysokości, ale mam nadzieję że reszta będzie się trzymać. Najgorsze to, że mam straszny ruch w pracy i nie mam jak tego wszystkiego zaplanować. Dziś też musiałem na parę godzin jechać. U Ciebie jest to jakiś pomysł. Bo np u mnie jak odkopałem wszędzie było sucho, tylko w jednym miejscu było bagienko. Zrób odwiert, ale pomyśl też nad tym o czym pisałem kiedyś, żeby zrobić odwiert na całej długości domu, albo od razu wbić tam rurę. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  6. U nas już najgorszy etap za nami. 1.2×5m na pół metra szerokie w 3 godziny. Reszta już koparka. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  7. Czytam i nie bardzo wiem w czym tkwi problem. Woda ma wpływać z rynien i tyle? Zaciapać byle jakim betonem I będzie git. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  8. Ale beton nasiąknie i odparuje, a jak zaciapiesz abizolem czy innym dysperpitem to już konserwa. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  9. Tylko wtedy cała woda będzie siedzieć w pustakach. Zrobisz termos. Nie będzie miało gdzie to odparować. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  10. Nic ciekawego nie znalazłem. Jak papa jest cała, to można by pociągnąć czymś takim: https://www.leroymerlin.pl/izolacja-budynkow/kleje-uszczelniacze-izolacje/masy-bitumiczne-do-izolacji/izolacja-bitumiczna-isolastik-5-l-ultrament,p72787,l428.html położyć folię i jeszcze raz uszczelinić do ścian tą masą i dopiero wylewke na to. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  11. Papa służy 10 max 20 lat, a potem na wskutek działania wilgoci i wysychania raczej nic nie daje. Smoła już lepsze ma właściwości. U mnie jest nienaruszona. A z papy został wiór. Także uszczelnienie tego folią i czymś bardziej profesjonalnym niż abizol ograniczy według mnie 80-90% przeciekanie. Gorsze będzie podciąganie kapilarne, na to już raczej wpływu nie będziesz miał. U mnie nowy pierwszy pustak jest wilgotny do połowy. Jutro biorę się za podkop pod gankiem i jak dobrze pójdzie zrobimy dwie ściany jeszcze w lipcu. I być może w sierpniu kolejne dwie. Jak ogłoszą IV falę to wtedy na 100%[emoji2]. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  12. Otóż to. U brata taki budowlaniec złota rąsia przewiercił rurkę i pół dnia kombinował jak to pozgrzewać do kupy. A nic by nie było, tylko rozwalił płytke na ścianie. Także w jego przypadku nieszczęście było po trzy kroć, bo na tym zakończył prace u brata. Żal mi chłopa było, bo ręce mu się trzęsły tak że nie mógł tego pozgrzewać. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  13. Napewno sporo to da. Tylko skonsultuj tę folię z kimś kto się na tym zna. Mecyi i tak się tam nie wymyśli, bo chodzi o samą izolację, a przyczyna podmakania i tak nie usunięta. Ale jak już dawać folię to jakąś konkretną i zalepić to czymś lepszym niż jakimś zwykłym abizolem. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  14. Aleś się uparł. Wątek jest o kominach wentylacyjnych. I nie mieszaj zastosowań, bo tak jak napisałem, komin wentylacyjny a komin od jakiegokolwiek kotła to dwie różne kwestie. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  15. Nowe jest wszystko fajne, ale co mają zrobić ci co mają 50cio letnie kominy w bardzo dobrym stanie, zburzyć je?[emoji2] Dyskusja tyczy się starych kominów, nie nowych. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  16. Dla mnie jaane jak słońce i nie ma co tu dorabiać ideologii. Jest różnica temperatur to się skrapla. Rura czy komin wentylacyjny dla mnie to samo, bo zasada ta sama. A komin dymowy to już całkiem inna sprawa. W lecie wysycha w zimie się skrapla. Jedyne zabezpieczenie to izolacja. Nie gadam z ludźmi pod sklepem tylko z budowlańcami i każdy mówi żeby izolować. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  17. Ale co poradzisz na to że spadł mi cały tynk na każdym z kominów wentylacyjnych? Ściana jest cała mokra od strony nieogrzewanego korytarza na strych, bo jest komin wentylacyjny w środku tej ściany. Mam to zostawić tak jak jest? Każdy mówi żeby to zaizolować. A rury spiro w otulinie to też niby jakaś fanaberia? Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  18. Jak ostatnio byłem na dachu zobaczyć w jakim stanie jest komin wentylacyjny po 50ciu latach, to owszem byłem w szoku, bo wygląda jak tydzień temu murowany. Nie jest niczym zabezpieczony. Drugi od pieca jest w mocno kiepskim stanie, ale myślę że po okuciu jeszcze posłuży. Opadami bym się nie przejmował, tylko różnicą temperatur. Ja teraz będę miał przy remoncie izolowany cały komin, bo istnieje możliwość że części pod dachem nie wystarczy zaizolować, bo tak czy tak na tym kawałku komina na zewnątrz, woda pomimo dobrego okucia przy dachu też może się skraplać i wciekać pod izolację, tą którą jest już pod dachem, bo to podstawa przy kominie wentylacyjnym. Bo z pokoju kominem wentylacyjnym wychodzi ciepłe powietrze, a komin w zimie jest cały zimny. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  19. Obawiam się że nie ma właśnie żadnej izolacji fundamentu. Jest po prostu dziura pod fundamentem gdzie sączy się woda, mały strumień widać. A w tej części piwnicy wylewki nie ma. Zobaczymy co powie jutro ten od koparki. Spad muszę w którąś stronę zrobić. Czyli albo zrobię z jednej strony 10cm nad ławą, ale nie wiem czy w ogóle jest. Bo od strony piwnicy nie widać żadnej ławy. Wygląda to tak jakby te głazy z piaskowca poukładali po prostu na ziemi i z zewnątrz są zasypane a od strony piwnicy nie ma nic. Natomiast od południa kawałek ławy wystaje. Zastanawiam się jeszcze dlaczego występuje ryzyko podmycia fundamentów skoro rura drenażowa ma za zadanie odprowadzić tę wodę. Odprowadzenie deszczówki będzie osobnymi rurami pełnymi fi 110mm i tu nie ma opcji żeby woda się gdzieś przedostała. Chyba że się przepełni to wtedy pójdzie górą. Ale to co ma wcieknąć w rurę drenażową powinno się odprowadzić do studzienki a nie pod fundament. Oczywiście jak jest zachowany odpowiedni spad. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  20. W moim przypadku będzie przy fundamencie, bo akurat centralnie pod fundamentem mam szczelinę gdzie woda sobie wpływa. Także mam nadzieję że to pomoże. Gorzej, bo spad ziemi mam w odwrotnym kierunku. Czyli jak chce zrobić przynajmniej 1% spadu, drugi koniec rury będzie 10cm poniżej fundamentu. I teraz jestem w kropce, czy robić tak jak wyżej, czyli jakieś 10cm od fundamentu i jeden koniec rury poniżej fundamentu o 10cm? Czy zrobić spad w drugą stronę, w przeciwnym niż spad gruntu. Jutro będziemy wszystko badać z kolegą od koparki. Jakbym musiał robić spad w drugą stronę to pokrzyżuje mi to wszystkie plany, bo muszę zaczynać od drugiej strony domu, czyli od południa, żeby zacząć od drugiego końca. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  21. Nie jest to jakiś duży koszt, największy to żwir i koparka. Wykopanie na około 1.5 - 2m głęboko wokół domu, bo tak mniej więcej trzeba byłoby kopać i zasypanie tego największego rowu do samej góry, bo przy domu można zostawić 10-15cm, to jest około 30 ton żwiru, czyli najlepiej zamówić jedno całe auto 18 ton i jeszcze dokupić, auto płacę 1100zł. I koparka około 2tys zł. Pozostały materiał to jakieś 500zł. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  22. Tą studnię mam nadzieję opróżnianiasz regularnie tak żeby lustro było przynajmniej ze 2-3 metry od gruntu? Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  23. Mam tak samo jak opisujesz. W największych ulewach woda przepływała wręcz przez dom, nie dosłownie, ale tak to można zobrazować. I mniej więcej po dobie po wypompowaniu większości, to co zostanie sączy się do studni. Także przy spadzie gruntu 8-10% zasada podejrzewam jest podobna wszędzie. A ja się dalej nie mogę kolesia od koparki doprosić, by przynajmniej przyjechał zobaczyć co będziemy robić. Kończy codziennie o 21szej i wszyscy mają roboty nie do przerobienia. W poniedziałek jak nie przyjedzie szukam innego. Ten jest wyjątkowo tani bo 70zł/h i dokładny. I mieszka 2km ode mnie. I ma taką małą kopareczkę na gumowych gąsienicach. A 10 lat temu płacilem już 90zł/h i policzył 180zł za dojazd bo nie spytałem skąd pojedzie[emoji846]. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  24. Pisałeś czy przy lutowaniu może być problem z wodą, dlatego ja też zrozumiałem że chodzi Ci o to czy woda z obiegu zejdzie. Ale nie istotne już. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  25. Zazwyczaj zawór od wody jest na dole kotła, to raczej nie ma opcji żeby woda nie zeszła. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Utwórz nowe...