podczytywacz

Fajnie tak jest podczytać, jak zaczął sie dany wątek... Ten, na przykład, rozpoczął sie przed prawie dwunastoma laty od reklamy strony, która wtedy zaczynała i - spamując - reklamowała swoje usługi... Tutaj zaczynała swoje reklamy i dzisiaj jest rozwiniętą, o zasięgu europejskim, firmą... Ale wracając do tematu... Uważam, że bardziej funkcjonalne niż rolety - są... żaluzje! Można odciąć całkowicie dostęp światła - czy to słonecznego, czy lamp, stojących tuż za oknem - a można i regulować natężenie światła w pomieszczeniu, poprzez uchylenie lamelek o odpowiedni kąt... Mam takie doświadczenie z jednym z inwestorów podczas generalnego remontu mieszkania na parterze, z oknami tuż przy chodniku, biegnącym pod ścianą budynku... Gospodarz postanowił zamontować rolety wewnętrzne, podczas gdy ja proponowałem zamontowanie zwykłych żaluzji... Tłumaczyłem, że właśnie przez odpowiednie uchylenie lamelek można zapewnić sobie intymność w mieszkaniu, przy nieodcinaniu się od słonecznego, i w ogóle - dziennego - światła... Moje argumenty do niego nie trafiały... Po zamieszkaniu rodziny w wykończonym lokalu zaczęły się dyskusje, że w mieszkaniu jest ciemno! Do środka przechodnie nie zaglądają, ale światło dzienne również mają dostęp ograniczony... Firanek nie lubieli, nie wchodziło w grę przesłonięcie się gęstymi firankami, iiiii....... po jakimś okresie zauważyłem, przejeżdżając koło tego budynku, że w oknach pojawiły się również żaluzje... To działo się ok. 15 lat temu... Dzisiaj można zainstalować rolety dzień-noc, czy plisowane (i zasłaniać np. dolną połowę okna, pozostawiając dostęp światła), ale zwykłe żaluzje dają więcej możliwości...

OK, myślałem, że się nie wpisało się...

Oczywiście znowu WYCZYTAŁEŚ TO, CO CHCIAŁEŚ i zenkujesz Nawet Ci nie współczuję...

I co chciałeś przez to powiedzieć? A co do pomysłu: Jak sobie wyobrażasz wymianę tak kruchych elementów już zamurowanych w ścianę? Próba wykucia każdego z nich spowoduje pękanie i rozpadanie się sąsiednich pustaków, do których przywiera masa spajająca mur... Zrób tak jak radzi Buster: albo zaklajstruj pianką (zaprawa cementowa może utworzyć mostek termiczny, który będzie zlikwidowany/zmniejszony do minimum przez ocieplenie).

Może i tak... Mnie architekt nic nie projektował... często ja "robiłem" za "architekta wnętrz" i podpowiadałem pewne rozwiązania w remontowanych mieszkaniach - aranżacja łazienki, rozplanowanie i pomoc w wyborze materiałów wykończeniowych w kuchni, przedpokoju, czy salonu... i znam to z tej strony... Ale nie zmieniam zdania w sprawie:

Dom będzie najpewniej ocieplony, więc mostków termicznych być nie powinno, ale jeśli się martwisz o izolacyjność w tych miejscach - użyj niskorozprężnej pianki, wpuść w niepokojące Cię miejsca, potem zakryje to tynk wewnętrzny i będzie OK! Nie wygląda to tragicznie...

Odleciał - jak zwykle - na skrzydłach swojej wyobraźni

KORKI to były kiedyś - teraz są bezpieczniki Myślałem, że chodzi CI o takie: Ten bezpiecznik B10 pozwala na pracę urządzenia maksymalnie obciążającego przewody prądem o natężeniu 10A, czyli o maksymalnej mocy 2200 - 2300W. Taką moc pobiera każde z wymienionych przez Ciebie urządzeń, Dlatego każde włączenie dodatkowego urządzenia powoduje przekroczenie natężenia tych 10A i "wybicie" "korka". Mikser ma moc kilkaset wat, to "cokolwiek" pewnie też niewiele, więc w sumie pewnie nie osiągają tych 2200 watów - dlatego "korek nie wybija! Jeśli jest to mieszkanie z 2006 roku, to zapewne ten bezpiecznik B10 znalazł się tam przez pomyłkę, albo elektrykowi zabrakło w torbie tych większych Nie chce mi się wierzyć,, że są tam przewody, które nie wytrzymają tych 16A w instalacji kuchennej Ale faktycznie, tak jak napisała Elfir - elektryk niech wymontuje gniazdko i popatrzy, jaki przewód jest w ścianie - w kuchennej instalacji powinien być drut miedziany fi 2,5 mm - jeśli taki jest, może śmiało wymienić bezpiecznik na ten większy - B16. Wyłącznik różnicowy ma sens, tylko trzeba nieco zmienic połączenia w rozdzielnicy - elektryk powinien dać sobie radę!

Poczytaj: W poście #4 link do wcześniejszych dyskusji

Wyobrażam sobie I wyobraźnia podpowiada mi, że właściciel kilkupiętrowego dużego domu z basenem i dużym ogrodem ma kasę na odkurzacz bardzo dopracowany bezprzewodowy na każdym piętrze, robot sprzątający z bazami na każdym piętrze, a wynajęta osoba sprzątająca i tak biega po piętrach, ale nie wyciąga i nie chowa plączących się pod nogami węży od centralnego odkurzacza! I ta kasa na odkurzacze bezprzewodowe na każdym piętrze nie jest porażająco większa niż koszt instalacji i jednostki centralnej

Coś podpowiesz? moja wyobraźnia ma małą wyobraźnię Dlaczego niewentylowanej??? Wiem, że niedouczonych nie brak, ale nie każdy projektant i wykonawca szafy-pralni jest idiotą! Poza tym te szafy, które znam, służą do prania, suszenia i prasowania, no i przetrzymywania środków do prania i rzeczy do prania. Drogich torebek drogich pań domu tam nie uświadczysz

Na słońcu może nie, ale znam przynajmniej cztery szafy, w których stoją pralki, a w jeszcze dwóch pralki z suszarkami, a więc musi być w nich i woda i odprowadzenie ścieków. A dzięki temu w łazience jest więcej miejsca na ruchy Teraz wszystko jasne?

Zupełnie nie rozumiem co tu jest do rozkminania usiłujesz coś filozofować . samo ZASILANIE pralki w zimną wodę to nie problem - ciśnienie w układzie wodociągowym da radę dostarczyć wodę do każdego praktycznie rzecz biorąc miejsca w domu! Przecież wszystko jasne, jak słońce! Gość Adam chce wyrzucić pralkę z łazienki i w szafie w przedpokoju, po drugiej stronie tego przedpokoju zamontować nową pralkę i suszarkę. I zastanawia się jak odprowadzać ścieki z tej pralki. I wymyślił, żeby w poprzek przedpokoju poprowadzić odpływ w bruździe w wylewce podłogi i w łazience wpiąć do kanalizacji. Co tu do rozkminania? Te dwa metry w łazience nie byłoby problemem, bo można do pralkowego węża odpływowego dołączyć jeszcze ze dwa metry dodatkowego węża i pompka pralki da radę wypompować zużytą wodę. Gościowi Adamowi chodzi o BEZPIECZNE przeprowadzenie odpływu przez przedpokój do kanalizacji w łazience. Ps. Wyrzuć ze swoich postów ten dopisek: Da się!

Gdzieś Ty to u mnie wyczytał???

To chyba oczywiste, że klimatyzacja dobrze współgra z fotowoltaiką - słońce świeci, grzeje, jest gorąco, panele dają prądu dużo do "napędzania" klimy... Trochę gorzej z grzaniem w zimie...

Według planu, na początku budowy, jak miałeś grzać co i cwu? Przygotowana kotłownia, wybudowany komin? Jaką wentylację zaprojektowano?

Tiaaaa... A drewno jest czyściutkie, niczym nie konserwowane, surowe, naturalne bez żadnych lakierów czy bejc... Nawet nie klejone, tylko drewnianymi kołkami spajane...

Z tego samego, co Twoje piękne meble z Bodzia, BRW, czy innych Agat...

Lepiej i konkretniej rozmawiało by się gdybyśmy mieli jakiś plan sąsiednich pomieszczeń z zaznaczonymi mediami i kanałami wentylacyjnymi... Masz gaz w mieszkaniu? używasz go?

Może nie było nazwy Był obrazek... szukaj po obrazku... spytaj wujka GOOGLE: "szczelna rewizja łazienkowa", czy jakoś tak..

Takie szczelne rewizje są dostępne... Niedawno w podobnym temacie był podany przykład takiej rewizji... Przy prawidłowym montażu nie ma możliwości przepuszczania wody...

Nawet polubił Twoje wątpliwości co do zdolności myślenia... grunt to samokrytyka Czy to nie jest najsłuszniejsza porada??? ta poniżej...

Te z muzą, czy te montażowe?

Jeszcze żebym wiedział jak to zrobić

A co to znaczy? to są kB, czy MB, I dlaczego?