-
Posty
3 016 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
67
Wszystko napisane przez aaaa
-
Zawsze mi się wydawało, że to poprzez tych, co się sprzeciwiali oficjalnej wykładni, wersji, istnieje w ogóle coś takiego jak postęp. Gdyby nie Kopernik, to może dalej wierzylibyśmy, że ziemia jest płaska i położona na siedmiu krokodylach...przykłady można mnożyć i wyliczać bez końca... Jasne, ogłośmy ogólnoświatowy zakaz prowadzenia jakichkolwiek badań naukowych i wszystko będzie już do końca świata tak jak chcesz, nie będzie żadnego postępu w żadnej dziedzinie, bo Ty tak chcesz. Nikt nie będzie kwestionować żadnych norm, głosił herezji. Nie będzie wątpliwych i podejrzanych autorów. Dla całkowitej już pewności, jeszcze może wprowadzić karę śmierci dla tych którzy mają czelność nie zgadzać się z oficjalną wykładnia państwa/partii/instytutu itd. A może inaczej - dlaczego pojawiłaś się na forum/forach budowlanych, skoro mogłaś całość zlecić mniej lub bardziej znanym sobie budowlańcom (fachowcom!!!) i oni by ci wszystko zrobili tak jak trzeba, wg aktualnej wiedzy im dostępnej , najlepiej jak można, zgodnie z aktualnymi badaniami i wiedzą. No...wg oficjalnej linii i wytycznych. A ty cały czas piszesz i kwestionujesz to co ci mówią fachowcy od budownictwa, pytasz na forum i w końcu i tak robisz po swojemu...No - pytasz na forum i stosujesz się nierzadko do rad ludzi, którzy nie maja żadnych tytułów naukowych, nie są związani z budownictwem itd Nie widzisz tutaj sprzeczności? Z jednej strony sama kwestionujesz wiele "oczywistych" prawd a z drugiej strony reagujesz "świętym oburzeniem" bo ktoś robi dokładnie to samo, tyle że dotyczy to innej dziedziny. Może to dlatego, że dotyczy tej dziedziny, która jest twoja świętością?!? To chyba ma swoją nazwę prawda?? Uważajcie na siebie - zdrowie ma się tylko jedno. A doświadczenie wielu już nauczyło,że łykanie bezkrytycznie wiedzy serwowanej przez "autorytety", bez krytycznego spojrzenia i chwili refleksji, źle się kończy.
-
Zapomniałaś napisać o matematyce,równaniach różniczkowych,całkowych,fizyce kwantowej i jeszcze kilku innych.... polecam lekturę niewiarygodnych autorów, którzy mają bardzo krytyczny stosunek do oficjalnych prawd objawionych - tutaj konkretnie Cholesterolu (może to dlatego, że kończyli ASP?) Niewiarygodnych oczywiście z jednego tylko powodu - ośmielili się napisać coś niezgodnego z oficjalną linią... Cholesterol - naukowe kłamstwo http://www.ksiazki-medyczne.eu/cholesterol-naukowe-klamstwo-uffe-ravnskov.html strona autora http://www.ravnskov.nu/ Mity o Cholesterolu http://lubimyczytac.pl/ksiazka/226465/mity-o-cholesterolu tutaj więcej o książce http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=9853
-
Nie trzeba mieć kotła gazowego, żeby wiedzieć jakie ma ograniczenia. Nie trzeba być dietetykiem, żeby wiedzieć jak się odżywiać i co się z tym wiąże. Mój "kocioł" ma jeszcze większe, bo w ogóle nie ma modulacji. To zwykły on/off. Jak będzie sterowanie pokojowe i nie będzie siłowników odcinających pętle, to nie powinno być problemów ze zbyt dużą mocą startową. Bo niby dlaczego miałby być problem u kolegi, jak kocioł będzie startować z mocą 3-4kw (bo pewnie taką będzie mieć standardowy kocioł 12kw) - jak u mnie startuje zawsze z mocą ponad 2 razy większą i nie taktuje. Warunek - sterowanie pokojowe bez siłowników. Diabeł tkwi w szczegółach, jak zawsze. Jasne, lepiej mieć niższą moc startową niż wyższą (o ile dobrze pamiętam, jest 1 kocioł który startuje od 1,3kw)....ale pytanie czy to jest konieczne.
-
bo taki jest poziom wiedzy instalatorów w naszym kraju. Olbrzymia większość z nich ma wiedzę która była aktualna 20 lat temu - odnośnie doboru mocy urządzeń grzewczych. A jak dodasz do tego, że mocniejszy kocioł=droższy kocioł=większa prowizja dla instalatora to wszystko stanie się jasne, prawda?? Dodatkowo, jak przewymiarowany kocioł będzie generować wyższe koszty eksploatacyjne, to nie instalator będzie je przecież płacił. Ale jak zamontuje urządzenie nawet minimalnie za małe, albo okaże się, że parametry budynku są gorsze niż było ustalone, to będzie miał problem. Więc po co ryzykować i zarabiać mniej, jak można bez ryzyka więcej?? I tak całkiem na marginesie - mój "kocioł" ma nominalną moc grzewczą 7,6kw...i daje bez problemu radę, mimo że podczas budowy popełniono całkiem sporo błędów...
-
no i tego się trzymaj A co do tego zapasu mocy i opinii wielu osób...ugryzę się w język, bo to publiczne forum te 4kw na CWU to IMHO dużo za dużo - zwykle przyjmuje się, że potrzeba dodatkowo 0,25kw na 1 osobę
-
sprawdz tutaj i wklej linka z wynikiem http://cieplowlasciwie.pl do szacowania wystarczy
-
a wiesz ile potrzebujesz??
-
nawet nie wiem jak się mylisz, ale nieważne...
-
Piwnicę też mam Co było najlepszym wyjściem na działce ze spadkiem. I za każdym razem, jak widzę auta przed domem, a w garażu wszystko inne tylko nie auta, to utwierdzam się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. I teraz decyzja byłaby taka sama, nawet gdyby działka była płaska jak stół, a warunki gruntowe na to pozwalały. A dom jest akurat w sam raz. Gdyby był o ten garaż mniejszy to byłby za mały dla mojej rodziny. Dużo za mały. A ja bym nie powiększał. Bo jak garaż jest dwustanowiskowy, to jest szansa, że zostanie miejsca chociaż na jeden samochód, a jak będzie jednostanowiskowy, to na pewno nie Pisząc garaż dwustanowiskowy - mam na myśli tylko taki, że auta stoją obok siebie i jest wystarczająco szeroka brama garażowa (lub 2 oddzielne) Na garaż gdzie jeden parkuje za drugim nigdy bym się nie zdecydował. Wiem z czym się to wiąże....
-
Różni się zasadniczo - zajmuje miejsce. Ja mam podobnie jak na twoim zdjęciu wyżej. Gdyby był wbudowany w dom, to automatycznie sporo zmniejsza się powierzchnia użytkowa - w moim przypadku niecałe 50m2. Jasne że to jest większy koszt, ale mam 50m2 pow. użytkowej więcej...
-
Ewa - masz rację. Może trochę się zagalopowałem. Ale - ja nie mam zamiaru nikogo nawracać, ani nikogo zmuszać do przejścia na jedynie słuszne żywienie. Ty 4 semestry studiujesz dietetykę, a ja studiuję ją od prawie 10 lat, jednocześnie testując moje studia na sobie. Jedyne do czego chcę zmusić innych - to do przyswojenia sobie wiedzy, do czytania. Tak - także do czytania tych pozycji, które z twojej perspektywy są wątpliwe, podejrzane, czy jak je tam nazwiesz. To się chyba nazywa krytyczne i twórcze podejście do tematu studiów prawda? - czytanie także tego, co się nie zgadza z oficjalną wykładnią... Historia uczy, że ta jedynie słuszna (politycznie) wersja nie zawsze okazuje się być tą najlepszą...jak było w moim przypadku (I wielu innych, ale to nieistotne) Tutaj bym polemizował - z tym że określa interpretację faktów znanych. Te fakty są bardzo mało znane...
-
bo ja wiem...instalator powinien to bez problemu ogarnąć, ale lepiej go pilnować, bo różnie bywa... u mnie też miałby być siłowniki i sterowanie każdym pomieszczeniem, ale już na wstępie powiedziałem, że tego ma nie być, a potem kilka razy interweniowałem, jak coś mi się w instalacji nie podobało
-
pewnie pokojowe - można jeden sterownik na kondygnację (jak jest więcej niż jedna), można dać siłowniki na rozdzielacza i sterować każdym pomieszczeniem z osobna. Moim zdaniem nie jest to konieczne, można bez problemu wszystko wyregulować na rozdzielaczu (rotametry) oszczędza się trochę na siłownikach i czujnikach. Można wypuścić kabel do podłogi i sterować nie temperaturą powietrza, tylko temperaturą podłogi - zauważyłem, że tak często sterują grzejący "czystym" prądem (kable w wylewce) Sterowanie pogodowe - nie mam tutaj żadnych doświadczeń - ale ostatnio czytałem wpisy znajomego, że generalnie ok, ale czasami przegrzewa mu pomieszczenia, jak są dodatkowe zyski (słońce) - u niego jest to jest też efekt przewymiarowania "kotła" Tutaj wystarczy czujnik na zewnątrz i chyba nie trzeba nic więcej wcześniej przygotowywać Ostatnia opcja - sterowanie pogodowe z dodatkowym "kagańcem" w postaci sterownika pokojowego. To niweluje ewentualne problemy z przegrzewaniem - sterownik pokojowy wyłączy urządzenie grzewcze gdy temperatura osiągnie zadaną wartość (czy to powietrza, czy podłogi)
-
a ja sobie nie wyobrażam nie mieć garażu (dwustanowiskowego) w domu. Jak spaliny wchodzą do domu, to trzeba wentylację tam zrobić albo jak jest, to żeby zaczęła działać. Oczywiście garaż odizolowany od środka od reszty pomieszczeń. Z moich doświadczeń - garaż nie musi być ogrzewany, mam tam ogrzewanie, ale od kilku lat jest wyłączone. Aktualnie przy mrozach do -10C w garażu utrzymuje się temperatura+6C
-
no jak to tyle kosztuje, to już wiem, dlaczego wcześniej nie zrobiłem Tym razem jakoś się zmuszę do tego Ewentualne następne propozycje co do zakresu badań mile widziane... Aha, chciałem jeszcze napisać o bardzo wartościowej pozycji którą mam od niedawna i właśnie ją czytam. recenzja https://paleosmak.pl/ketoza-dawid-dobropolski/ strona autora https://www.dobropolski.com/ketoza wyjaśnia wiele kwestii...jest też o tym dlaczego produkty zbożowe nie muszą być elementem naszej diety i dlaczego lepiej jeść ich mniej niż więcej....
-
Zdrowie psychiczne jest najważniejsze, więc...... Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem, ale nie jestem zaskoczony - chociaż nie ukrywam, że ten "tasiemiec" jest nieczytelny, lepiej było wkleić kilka linków zamiast tego...lub krótszy konkret. Nie wiem dlaczego (w cytatach) porównujesz dietę paleolityczną z dietą śródziemnomorską - bardziej na miejscy byłoby chyba porównanie z czymś podobnym do SAD? (standard american diet) Chyba, ze przegapiłem ten moment, że u nas w kraju dieta śródziemnomorska stała się dominującym modelem żywienia. Te porównanie z mojego punktu widzenia nie ma najmniejszego sensu. Zbyt często też pojawia się sformułowanie podobne do: konkluzje dotyczące "diet wysokobiałkowych" też nie są obiektywne, bo są wyciągnięte w oparciu o tezę, że diety nie nie zawierają produktów zbożowych ?!? Z kolei wywołało tylko uśmiech na mojej twarzy. Mity cholesterolowe są ciągle żywe... Dziękuję za przypomnienie o wit. D - przeglądałem wyniki badań z poprzednich lat i o dziwo nigdy nie badałem poziomu wit D. Zbliza się termin moich dorocznych badań krwi, z pewnością zrobię to badanie. Ale przeglądając wyniki zauważyłem, że wapń był na liście. O zgrozo - za każdym razem w normie. A model żywienia który stosuję (nie jest to paleodieta, chociaż nie ukrywam, że jest to podobne) stosuję już około 10 lat, więc wszystkie te gromy i nieszczęścia dawno już powinny mnie dopaść....A jest wręcz przeciwnie...I to nie dlatego, ze to ja mam jakieś super dobre geny - bo długowieczność w mojej rodzinie tego nie potwierdza (jest tylko jeden wyjątek)
-
to nie takie proste, każde rozwiązanie ma plusy i minusy...do każdego trzeba i można trochę inaczej podejśc...
-
widzę, że trzeba się uzbroić w cierpliwość... w międzyczasie, starszy artykuł, ale dalej aktualny... http://nowadebata.pl/2012/01/27/cukrzyca-miazdzyca-nadcisnienie-jezdzcy-apokalipsy/
-
to nie ma znaczenia...nie ma tutaj żadnego aspektu finansowego - jedynie taki, że instalacja grzejnikowa może wyjść trochę taniej w instalacji niż podłogówka. W eksploatacji pewnie będzie na odwrót. Sterowanie stosuje się zwykle pogodowe lub pokojowe lub kombinację obydwu
-
Mylisz pojęcia....przecież jak dasz panele zamiast płytek, to myślisz, że to ciepło znika?? rozpływa się w prowietrzu czy jak - że piszesz o stracie energii a grzejniki nie są bardziej uniwersalnie, wręcz przeciwnie....
-
A jednak niektóre mity dalej są ciągle żywe... bez problemu podłogówka zapewni komfort cieplny, bez względu na region Polski... bez problemu możesz dawać panele gdzie tylko chcesz...
-
dokładnie tak jak u mnie...tylko że nie było potrzeby na metr korytować, 40-50cm wystarczyło (szerokośc 4m) - też glina w części sporej...po prawie 10 latach droga jest w bardzo dobrym stanie, trochę sąsiad co się obok buduje o korzysta z drogi ją rozjechał, jak skończy swoją budowę, to będziemy ja poprawiać...to trochę będzie kosztować, ale jest na lata....
-
niektóre głowice są(były) pozdejmowane...pisałem o tym wcześniej, ale może umknęło..
-
To oczywiste, że zużycie będzie większe...wcześniej grzałaś przeciwzamrożeniowo, teraz już w miarę normalnie...Rozkład temperatur.....tak jak Leszek pisał, sciągnąć te siłowniki i wyregulować rotametrami, inaczej się nie da. I to niestety musisz we własnym zakresie (ja mogę co najwyżej pokazać co i jak), bo bezwładność podłogówki jest na tyle duża, ze to trochę potrwa. Dopiero jak wszystko będzie ustawione, to wtedy dopiero podpinamy te regulatory. Tak chyba powinna wyglądać kolejność prac...teoretycznie można podłączyć od razu regulatory, ale mi się nie podoba takie rozwiązanie, całość na pewno będzie pracować mniej optymalnie