-
Posty
3 093 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
72
Wszystko napisane przez aaaa
-
pozwolę sobie jeszcze raz zacytować tego samego posta, bo dotyczy tej samej sprawy... W obu przypadkach jest niewiara w bezawaryjnośc tego systemu w okresie 10 lat...Co prawda do do 10 lat już mi niewiele brakuje i możemy wrócić do tematu za niecałe 2 lata, ale na dzień dzisiejszy awaryjność mojej instalacji z PC g-w wygląda następująco: - pierwszy sezon grzewczy - w instalacji w kotłowni bardzo drobna nieszczelność DZ - przyjeżdża ekipa montująca na gwarancji i naprawia(wymiana złączku,dodatkowe uszczelnienie+dobicie ciśnienia) - uszkodzony zawór zwrotny - zawór był z plastikowym trzpieniem i podczas wygrzewania zasobnika szlag go trafił - element hydrauliczny - kosz max 100zł - czujnik zaniku faz - element elektryczny w PC - po burzy padł czujnik, firma posłała czujnik (mimo że już było go gwarancji), wymieniał elektryk za 50zł. Gdybym sam taki musiał kupić, to byłoby 100zł w sumie. - 2 lata temu padła pompa obiegowa z poddasza. Wymiana na nową elektroniczna - nie pamiętam już dokładnie, strzelam 400-500zł (element hydrauliczny wyposażenia każdej kotłowni, wymieniał lokalny hydraulik) Koszty eksploatacyjne za te wszystkie lata też mogę przytoczyć, wszystko mam w xls Koszt całej instalacji też jakby trochę inny niż podany w tym artykule...(znacznie niższy) 2000zł za prąd za cały rok CO+CWU to przekroczyło bodajże 2 razy (wg podlicznika)...I trzeba uczciwie dodać, że zwiększyła się ilość mieszkańców, zużycie wody a także profil zużycia prądu (większe zużycie w drogiej taryfie)
-
tak szczerze? To żadna... bo trafi ci sytuacja taka jak opisana tutaj https://forum.muratordom.pl/showthread.php?221991-VIESSMANN-POMPA-CIEPŁA-SPLIT-POWIETRZE-WODA-Vitocal-200-S-5-6-kW&p=7647058&viewfull=1#post7647058 i firma uważa że wszystko jest ok
-
nie jest potrzebny bufor, ale jak wybierzesz ich oferte, to na 99% będziesz go mieć Tak ich kiedyś uczyli na szkoleniach, że PC to tylko z buforem, więc klepią to w kółko na okrągło tak samo, mimo że sporo czasu mineło i wiele sie w tym czasie zmieniło, że pewne sprawy przestały być aktualne...a będą się upierać, bo dodatkowy bufor, to też dla nich dodatkowy zarobek xD Inna kwestia, że czasami się daje taki "mini-bufor" - który nie jest buforem, tylko sprzęgłem hydraulicznym, dla zrównoważenia oporów instalacji (szczególnie wtedy, gdy firma przychodzi, a podłogówka już jest zrobiona i nie wiadomo co i jak, nie było projektu itp) Ale to żaden problem, bez problemu znajdziesz kogoś, kto bez bufora ci zrobi....
-
Bez podania ilości zużytych w tym okresie kwh jak zrobił Tinek, to możemy co najwyżej zrobić mądre miny, usmiechnąć się dwuznacznie i....co tam jeszcze chcecie... Tinek - właśnie patrzę na swoją letnią fakturę (grzanie CWU przez PC+taryfa weekendowa, 5 osób w domu, wszystko w domu na prąd-indukcja,lodówka,zamrażarka,rekuperator i pozostały agd) Patrzę na ostatnie faktury - 17.05-9.07 dystrybucja - 141,33, energia=226,34, czyli całość=367,67 (285 kwh w taryfie dziennej i 514w taryfie nocnej, czyli w sume 799kwh) rok temu w okresie 28.04-6.07 było za dystrybucję 179zł i za energię 266,20zł czyli całość=445,20 (318kwh w drogiej taryfie i 699 w taniej taryfie czyli w sumie 1017kwh) Z kolei w zeszłym roku za okres 6.07-19.09 było:dystrybucja=158,63 i energia=261,25, czyli suma=419,88zł (337kwh w drogiej taryfie i 598kwh w taniej taryfie, w sumie 935kwh) Niestety, te okresy nie są identyczne, to dodatkowo utrudnia porównania...biorąc pod uwagę te różnice w okresach rozliczeniowych, to wychodzi u mnie podobnie jak u Tinka jednak mimo wszystko. 150zł/miesiąc za prąd to takie zużycie bardzo skrajnie niskie IMHO i tak szczerze niewiele mówi, bo tutaj trzeba operować kwh...
-
to że tak mało jest takich przypadków, to może świadczy o tym, że to jest patologia a nie norma, jak próbuje sugerować Elfir. A inna kwestia, że może regulacje prawne w tej materii są dalekie od ideału i wiele osób nawet nie podejmuje tego tematu...tylko w ostateczności.
-
właśnie ten punkt miałem na myśli Stasiu
-
Ja się dziwię, że skoro takie były okoliczności mthyl, to że jej nie wydziedziczył... Tak samo, dziwię się że tatuś Chaton tego nie zrobił, skoro ona tylko czeka aż on zdechnie, żeby wyciągnąć ręce po majątek Ale może to ja jestem inny...
-
jak ja uwielbiam tę polityczną poprawność w twoim wykonaniu.... 🤢
-
większość napisałem ci już wyzej - mogę jeszcze dodać: - ogrzewanie podłogowe spróbuj zrobić we własnym zakresie - firmy od PC, liczą za to sobie jak za zboże - co widać też w twoich wycenach :D (poszukaj wśród lokalnych hydraulików, jak nie masz wiedzy w temacie ogrzewania podłogowego, to spytaj o szczegółowe wytyczne w tej materii potencjalnego dostawcę PC) Co mi się rzuciło w oczy - na twoim miejscu zrezygnowałbym z firmy od pozycji 3 i 4 - wiesz dlaczego? - bo jak nie potrafią dobrać dobrze mocy pompy do budynku, to później może być tylko gorzej...Mam dom bardzo podobnej wielkości do tego co jest w projekcie który wkleiłeś (a nawet większy) Wszystkie firmy do wyceny dostały ten sam zestaw danych, te które się upomniały o więcej szczegółów, to je dostały. Proponowano mi pompy o mocach od 6kw aż do 15kw :D I to wszystko dla tego samego budynku :D Fajnie nie? Sam wykonałem we własnym zakresie obliczenia OZC i wybrałem 7,6kw polskiego producenta. Namawiam do zrobienia szczegółowego OZC, a przynajmniej wrzuć dane do tego kalkulatora - dość dobrze szacuje zapotrzebowanie na ciepło. Wpisz dane i wklej tutaj linka... Kolejna kwestia - 750mb kolektora poziomego to za dużo (chyba że jest suchy piasek) - tak samo jak te 270mb przy kolektorze pionowym. Widać, że na szkoleniach uczyli ich dobierać wielkość DZ do mocy pompy, a tymczasem powinno się raczej dobierać do zapotrzebowania budynku (wbrew pozorom to nie to samo, bo czasami się specjalnie przewymiarowuje PC, ale to inny temat) Z takiego niewłaściwego doboru mocy urządzenia biorą się potem kosmiczne kwoty wycen.... Nie daj sobie wmówić, że powietrzne są beee - zwykle tak piszą/mówią ludzie sprzedający tylko gruntówki, ci co nie mają o tym pojęcia lub czas się dla nich zatrzymał circa 10 lat temu ;) Co do tej nieprzekraczalnej linii zabudowy, to zwyczajnie nie wiem....Osobiście nie kupiłbym NIBE - kiedyś to był "mercedes" wśród gruntówek, a dzisiaj....mam wątpliwości...a cena dalej jak za mercedesa....dodatkowo firmy specjalizujące się w gruntówkach jakoś tak dziwnie nie mają szczęścia do udanych konstrukcji powietrze-woda (moja subiektywna opinia) Z pomorza kojarzę tylko CNC http://cncpompyciepla.pl/ Ale nie miałem z nim żadnej stycznosci, tylko kojarzę firmę. Napisz na priv, to napiszę ci, jakich polskich producentów mogę polecić....
-
to tylko tam skomplikowanie brzmi - w gruncie rzeczy to prosta robota. Można także robić pętle z PE32 - tylko tutaj ze względu na średnicę rury robi się trochę krótsze pętle. Ja od razu zdecydowałem się na PE40 ze względu mniejsze opory hydrauliczne - kupiłem 4 odcinki po 150mb, sam zaprojektowałem przebieg...z tych 4 pętli było w sumie około 50mb odpadów, więc mam 550mb zakopanego kolektora poziomego liniowego. Aha, nie pisałem o tym, ale dopiero jak została zrobiona próba szczelności, to wtedy koparka znowu przyjechała i wzięła się za zakopywanie. W 1 miejscu podczas układania uszkodziła się rura i trzeba było zrobić mufę - to był jedyny problem podczas całej tej roboty. (akurat musiałem wybyć na chwile i w tym czasie zastępował mnie brat przy rozkładaniu rury!!!) Nie wiem czy to faktycznie ma jakiś wpływ - ale wykopy zalewałem wodą i wrzucałem glinę, żeby glina oblepiła rurę :D I tak jak piszę, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, czy to nie tak czasem tylko jakaś legenda miejska :) Kopałem na głębokości 1,5-1,7m(muszą być poniżej strefy przemarzania,u mnie jest III strefa, więc musiały być poniżej 1,2m) długość pętli max 150m, w rzeczywistości wszystkie trochę krótsze, projekt robisz sobie sam, na mapie z wrysowanym domem (tej z projektu) zaznaczasz gdzie będzie kotłownia i rysujesz na mapie jak proponujesz rozmieścić poszczególne pętle. Wrzucasz zdjęcie tutaj i dyskutujemy na ten temat ;) Jak masz dobry grunt, to 3 pętle też starczą. U mnie też początkowo miały być 3, ale wystraszyłem się w pewnym momencie (to inna historia) i dorobiłem na szybko 4. (czas pokazał, że moje obawy były nieuzasadnione - dom mam podobnej wielkości co ty) Ja akurat mam piwnicę i łatwo wprowadziłem rury bezpośrednio do piwnicy, jak jesteś jeszcze przez rozpoczęciem budowy, to dobrze jest uwzględnić przepusty na wprowadzenie rur bezpośrednio do kotłowni. (wsadzenie rury/rur tak żeby się pętle zmieściły. Rozdzielacz w domu to chyba lepsze rozwiązanie niż dodatkowa studzienka zbiorcza na zewnątrz.... nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał, jakie konkretnie urządzenie ci proponowano? tzn jaką moc miała mieć ta pompa ciepła i jakiej firmy??
-
ja w podobnej sytuacji poszedłem w kolektor poziomy. Mam bardzo dobre warunki gruntowe (glina!) i temperatury z ziemi o jakich koledzy z droższymi odwiertami mogą tylko pomarzyć( co za tym idzie wyższa sprawność pracy PC przy niższych kosztach wykonanania DZ) Dodatkowo - przy własnoręcznym wykonaniu DZ - można sporo zaoszczędzić (tak właśnie było w moim przypadku) - znajomy wykopał rowy koparką, zakupiłem i rozłożyłem rury PE40 + wprowadziłem wszystkie 4 pętle do piwnicy. Firma założyła w domu rozdzielacz i i napełniła DZ glikolem. jeszcze jedna podpowiedź - sprawdź ceny polskich producentów gruntówek. Ich cena prawie na pewno będzie dużo niższa niż to co dostałeś w ofercie.... PC powietrzna da bez problemów radę w czasie mrozów - ale kiedyś rozkładaliśmy to na czynniki pierwsze - koszt PC gruntowej polskiego producenta z własnoręcznie wykonanym DZ poziomy wyjdzie bardzo podobnie niż PC powietrzna markowego producenta, ale jednak grunt to grunt....
-
diabeł tkwi w szczegółach, jak zawsze...podstawowe pytanie, to jaki zakres robót był brany do wyceny (jaka pompa, gruntowa, powietrzna, czy podłogówka i co jeszcze) nawet jeśli to najwyższa półka to cena i tak jest zawyżona i przypomina mi oferty tzw. wiodących markowych producentów:) na pewno można z tego zejść i to sporo.... jeśli mogę coś jeszcze zasugerować - wyślij kilka próśb o wycenę (podaj im komplet danych) - do różnych firm, będziesz od razu wiedzieć jaki jest rozrzut cenowy...a potem będziemy myśleć jak to co wybierzesz dodatkowo zbić....
-
na pewno nie dostarczam aż tyle - musiałbym cały czas przeżuwać jakieś zielsko, żeby było aż tyle, a jem całe 2-3 posiłki dziennie... dla mnie osobiście konieczność jedzenia mleka i przetworów, to jeden z współczesnych mitów - wiele jest na ten temat... http://www.alergiapokarmowa.pl/dieta-eliminacyjna-bez-mleka-czym-zastapic-nabial/ z tego co zawiera sporo wapnia to regularnie jem orzechy laskowe i migdały - ale dla mnie paczka 150g takich orzechów to jest kompletny posiłek i do 1000mg dziennie daleko...oprócz tego także sezam(tahini), sardynki(rzadko...) jaja - tutaj jest analogicznie jak w przypadku orzechów... warzywa jem, a jakże, ale akurat te które najbardziej lubię( i najczęściej jem), nie znajduję na listach i tabelach z dużą ilością wapnia.... Nie wiem jak są tworzone te tabele zapotrzebowania (te 1000mg dziennie dla mojego ) ale gdyby się tego dosłownie trzymać, to od X lat jestem z wapniem na minusie, a mój organizm już tyle wapnia z kości pobrał, że strach się bać. Zresztą nie wyobrażam sobie jak trzeba się żywić, żeby w dłuższej perspektywie mieścić się w tych wszystkich normach (to akurat nie dotyczy tylko wapnie) A ja nigdy nie miałem problemów z kościami a z zębami przestałem mieć problemy od czasu gdy (między innymi) ograniczyłem drastycznie produkty mleczne.
-
nic nie filtruję...nie widzę takiej potrzeby. Myślę, że gdybym posłał tego linka na e-mail PWiK to dostałbym bardzo podobną odpowiedź jaka wklejona jest wyżej z Wodociągów Kieleckich. na stronie wisi np. coś takiego: http://www.pwik-rybnik.pl/aktualnosci/kolejne-poidelka-w-rybnickich-szkolach.html niedawno była szeroko zakrojona akcja promująca picie wody z kranu a odpowiadając na pytanie - piję i taką i taką...tyle że samej wody piję proporcjonalnie niedużo, wolę kawę,herbatę...
-
skoro już ten temat tutaj się pojawił...może nie ma tutaj wegan, ale np. ja nie spożywam w ogóle mleka,jogurtów,twarogów...sporadycznie żółty ser i śmietana (30%). Dowiem się co mi grozi ?? dopisałem - sporadycznie oznacza kilka plasterków żółtego sera/rok, śmietana ok raz na miesiąc/dwa m (jak mnie najdzie ochota, jeszcze do tego dochodzi ser pleśniowy który też raz na kilka miesięcy
-
nie liczyli - tylko liczyłem sam i stosownie zmniejszyłem n-krotność wymiany do takiej, żeby miało to sens (nie zostawiłem wartości domyślnej, która była kosmicznie duża) wyszło co wyszło
-
aha, czyli zamiast montować okna, to daje się rolety? fakt, brzmi bardzo nowatorsko....:D
-
Moja indywidualna parterówka, krzywa działka
aaaa odpisał Chaton w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
nie czepiajcie się...ja akurat doskonale rozumiem punkt widzenia chaton odnośnie wygody gości.... -
jak robiłem obliczenia OZC do swojego domu, który dopiero budowałem, to wyszło mi, ze największe straty mam przez wentylację - mimo rekuperatora. Diabeł ZAWSZE tkwi w szczegółach - w każdym domu,projekcie,grubościach izolacji i popełnionych podczas budowy błedach będzie to wyglądać trochę inaczej.
-
bo robiąc izolację, nie można zapominać o wentylacji...i o kilku jeszcze innych rzeczach też... określenie "najwiekszy błąd" - to przesada...
-
a mnie najbardziej spodobał się ten fragment, który zacytowałem wyżej :D fragment o podłogówce w sypialni tez przezabawny..jakbym się cofnął w czasie o 10 lat ;) (lub więcej)
-
widzę jedną zasadnicza wadę - brak przejścia z garażu do części mieszkalnej. Wjeżdzasz z zakupami do garażu, a potem to wszystko musisz naokoło wnieść do domu. Albo stajesz przy wejściu, chowasz, a potem i tak auto do garażu trzeba odprowadzić. Po latach użytkowania garażu z przejściem (także wcześniej w domu rodzinnym) - nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć tego przejścia. Kolega, który ma bardzo podobnie rozwiązane jak ty - cały czas na to narzeka.
-
a niby dlaczego takie założenie? wg mnie, jest ono błędne... kupiłem kiedyś najtańszy model (trochę ponad 100zł) - kilka godzin, jeden upadek i nadawał się do kosza...potem kupiliśmy samsunga - mimo wielokrotnego lądowania na podłodze, cały czas działa, i to już n-ty rok....(7 cali, kosztował o ile dobrze pamiętam pomiędzy 300-400zł)