Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Bardzo prawdopodobne, znaczy zna ten sposób .
  2. Jak to co? "obcięty" palec. Czym? No nie wiem, czy wypada napisać.W każdym razie koledzy mówią, że taki okład pomaga zawsze .
  3. Niektórzy nawet już drugi tydzień się starają . Musiałam dziś wpaść do pracy. Zostałam przywitana słowami:"Boże, jak ty wyglądasz! " . Nie powiem, nie brzmiało to jak komplement . Opuszki są bardzo unaczynione. Byś mógł jechać, musisz zrobić okłady.
  4. O rany, widzę, że zanosi się na konkretną wymianę bakterii i wirusów . A mówiłaś onegdaj, że nie chorujesz, wykrakałaś .
  5. Niemożliwe, w życiu w to nie uwierzę .
  6. Z pytania wnioskuję, że nie widziałeś, a więc wszystko przed Tobą Chyba, że Ci bardzo podpadła, wtedy możemy zmienić na Zosi, Antosi albo, tak perspektywicznie, jak się na własnych talentach już wzbogacisz nie tylko duchem, to gosposi .
  7. Baszka zamiast zdrowie leczyć po forum się włóczy, tu przeczyta, tam napisze, tam komuś dokuczy. PeZet na nią się nie gniewa, co wszem, wobec głosi bowiem Baszka przypomina biust pewnej Małgosi. A wiosna nam się niebawem rozhuczy.
  8. Animus dziś rozwikłał meandry zagadki, PeZet się tym ucieszył, gdyż temat był gładki. -Byle do wiosny-rzekł autor tego tu dziennika. Mr Tomo:-Już przyszła. Niech trwa i nie znika. Rzecz dotyczyła na dachu nakładki .
  9. PeZet dojrzewa do zrozumienia animusowych meandrów, to ja epilożek: W dzienniku u PeZeta dwoje takich się spotkało i dziennik budowy mu rymami zaśmiecało. Byliby pewnie skończyli, lecz PeZet dał zgodę, która im była niczym woda na młyn lub też młyn na wodę. Mogli tak śmiecić długo, póki konceptu starczało.
  10. Obrazy nie było, zabawa była przednia, czas szybciej Baszce upływał, nie była już biedna. Gdy w ów styczniowy dzionek sobie rymowali, umiejętnością własną nieco dziwowali. Tak do PeZeta rzekła Baszka jedna.
  11. -Nie chciało się uczyć fizyki, trzeba pisać limeryki. Tak rzekł PeZet z niewdzięcznością. Prawda stoi Baszce ością, myśli: mam niewłaściwe nawyki.
  12. PeZetku Kochany, teraz to już za Twoją zgodą . Baszkę i Mr Tomo bawiły wierszyki, więc się nimi bawili, nie bacząc na krzyki protestu tych, co dziennik budowlany czytali i w nim arkana wiedzy tejże pogłębiali. A to nie fraszki były, ale limeryki .
  13. Bo ja od zawsze podziwiam wszystkich liczących . PeZecie, wybacz proszę . Baszka i Mr Tomo rymy układali. Dobrze się przy tym bawili, trochę zaśmiewali. PeZet się dla odmiany złościł wątku zaśmiecaniem, nie lubi "częstochowskich" na drugie śniadanie. Mówi:- To jak występ aktora przy pustej dość sali.
  14. PeZet mnie unicestwi przy najbliższej okazji . Mr Tomo, co liczyć lubi nieustannie, słowem się posługuje nadzwyczaj starannie. Rymy gładko układa, aż się sypią iskry, gdyż Mr Tomo to talent wszechstronny i bystry. Tak w głowie zawrócił niejednej już pannie.
  15. Przepraszam za wcięcie . Mr Tomo dla PeZeta czynił wyliczenia, panowie mieli misję wielką do spełnienia. Wychłodzenia chaty brali pod uwagę, w różnych temperaturach licząc równowagę. Tak sobie dywagowali robiąc obliczenia.
  16. [quote name='stach' date='25.01.2016, 07:16 ' post='495296'] Przecież na zdjęciu wyraźnie widać szary pion w rogu przy oknie , albo mi się tak wydaje... Nie wydaje Ci się, pion w prawym rogu przy oknie, szary. Odpowiadając na dalsze pytania: dom na fundamencie, u góry łazienka. Dziękuję Ci za te fotki, zaszalałeś . Ta ścianka pod umywalkę genialna, a i tron nie na widoku. U mnie układ rzeczywiście podobny, ale miejsca ciut więcej, inaczej? Bo jednak tę umywalkę da się zmieścić bez ścinki. Jeszcze nie wiem, jak to ostatecznie zrobię. Łazienka ma jeszcze chwilę. Teraz ogarniam drzwi. Stolarz, którego wybrałam jest też unikatowy. Najpierw przekładał termin. Teraz dla odmiany skończył przed umówionym czasem. I marudzi, że mu futryny przeszkadzają. Zdecydowałam się jednak zlecić mu malowanie. Po pierwsze przy jesiennych pracach porządkowych odprawianych w grudniu, odnowiła mi się kontuzja ręki prawej ( stan kopytka stabilny, dziś ortopeda zrobił mi blokadę ). Po drugie poczytałam o malowaniu bejcami i takimi tam, które mają podkreślić strukturę drewna. Nie jest to proste, to nie to samo, co krycie emalią ftalową, z którą mam doświadczenie. Poza tym nie chcę uzyskać charakteru rustykalnego, tylko klasyczny. Malowanie pistoletem ma szansę na taki efekt, wałek nigdy. Pozostała kwestia ustalenia koloru. Mówić z facetem o niuansach barw nie jest łatwo. Poprosiłam, by zmieszał mi dwie konkretne bejce, odmówił. Poprosiłam też o próbkę jednej z nich na desce, również odmówił. Za to jak dziś przyjechałam, okazało się, że był uprzejmy i jednak pomalował deskę. I gadaj tu z takim. A z mieszaniem poradziłam sobie tak, że zadzwoniłam do firmy, z której mistrz stolarski bierze farbę i jutro mam do odebrania wymieszane próbki. Coś do przodu. A teraz niekończąca się historia, czyli o kafelkarzu. Dziś go nie było, jest chory. Świetnie go rozumiem, też jestem chora. Zagadka.Czym się różni chory inwestor od chorego wykonawcy? Ano tym, że inwestor przejeżdża na budowę . Solka nic się nie dziw. Wszak kibelek równie istotny jak piecokuchnia, to i zakres dywagacji wszelakich usprawiedliwiony, by nie rzec pożądany, z meandrowymi nabzdycznieniami łącznie .
  17. Pion kanalizacyjny jest na końcu ściany o wymiarze 153 cm. Chcę uniknąć ewentualnych kłopotów w przyszłości. To nie jest problemem? Jak to się robi? Żadnych ścianek. Skupiam się w samotności. Zmęczonyś Orle i zmylił Cię Twój sokoli wzrok , przypatrz się temu rysunkowi Lesia. Prysznic jest w przeprojektowanym oknie.
  18. Współczuję . Co można zrobić? Nie podciągać gatek? Podciągać inaczej? A może kilt? .
  19. Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć . A jakie będą, się okaże po czasie.
  20. No, brat się odnalazł Mam nadzieję, że to nie despekt jakowyś , jednak wiszących póki co, nie miałam nigdy. W obecnej kuchni zasadniczo też nie planuję.
  21. Pooglądałam Twoje łazienki, dziękuję raz jeszcze . Szyba taka, jak chciałam, tylko ten reżim. Jestem na etapie ułatwiania sobie życia, zatem bez szyby i dodatkowych kosztów z nią związanych. Mimo , że mieszkam w locum niemalże wielkości mojego domku, to jednak jest to jeden poziom. Czemu o tym piszę? Ano dlatego, że nie wiem, na ile będzie ten prysznic używany. Sąsiedzi obok mają i powiedzieli, że nie skorzystali ani razu, wszyscy na ablucje pędzą do górnej łazienki. Taka ciekawostka.
  22. Dziękuję Tinku za zdjęcia. Jak widzę, nie tylko ja miałam problemy z ich pooglądaniem. Czasem, jak wchodzę do starych dzienników, tak się właśnie dzieje, ikonka zdjęcia jest, a zdjęcia właściwego go nie ma. Masz bardzo ładne łazienki, o takiej szybie właśnie myślałam, umiejscowionej lekko po skosie.
  23. Ądziu, szanuj sprzęt . Ze mną jest ciężko. Nie lubię szafek podwieszanych. Męczycie się dalej . Jak umarłemu kadzidło . Lustro powiesiłeś na grzejniku, poza tym nie będę zmieniać okna dla jednego sąsiada .
  24. , , Masz szczęście, że sobie teraz słucham muzyki( preludia) , instynkty mordercze łagodnieją . Z tym planowaniem to nie do końca masz rację. Faktem jest, że skupiłam się na pokojach z uwagi na wielkogabarytowe, stare meble. Tu podniosłam ścinkę kolankową, tam przesunęłam drzwi. Z tymi łazienkami, zważywszy ich nikczemną wielkość, nie widziałam większego problemu. Teraz męczycie się Wy .
  25. Wczoraj na budowie meblowałam, kombinowałam, neurony aż podskakiwały z wysiłku. Warianty i wnioski: 1. kibelek na wprost, umywalka w podkutej ścianie na prawo od wejścia ( pomysł Ądzia, Animusa, Stacha) plusy: przestrzennie, do kibelka i pod prysznic swobodnie dojdzie grubalek, nawet z małymi podskokami na boki minusy: niczego już w tej łazience już nie postawię 2. kibelek dowolnie, umywalka na bocznej ścianie wnęki ( pomysł Leszka, Stacha) plusy: jeszcze przestrzenniej niż w poprzednim wariancie, do podskoków dochodzą obroty, może inne figury minusy: wygląda to dooopiato. Ta wnęka traci cały swój urok. Prysznicowanie, o którym pisał Ądź odpada, jeden grubalek może mieć problem ze zmieszczeniem, a co dopiero zwiększenie podprysznicowego składu personalnego. Do tego lustro nad umywalką ... 3. kibelek bokiem, potem umywalka, tak jak jest podprowadzenie, we wnęce słupek, kosz itp. plusy: mieści się wszystko, ewentualny wysoki mebelek nie razi, bo jest w kącie przy drzwiach minusy: trzeba przenieść stelaż, grubalek nie poszaleje, będzie musiał przechodzić ostrożnie, ale powinien się zmieścić. Innych wariantów, które najbardziej by mi się podobały, czyli kibelek do wnęki, gdzie prysznic, a prysznic tam, gdzie kibelek ( pomysł Leszka) nie biorę pod uwagę, z uwagi na odległość od pionu kanalizacyjnego.
×
×
  • Utwórz nowe...