Baszka

Pomimo takich, a nie innych. Widzisz? Nie przeszkadzały .

Spodnie jak właścicielka, interesujące .

Sen rzeczywiście sympatyczny. A co do zimy. Jak czytam opinie ludzisków na jej temat, to mam wrażenie, że mało kto tu za taką tęskni.

Quidquid agis, prudenter agas et respice finem . Nie wiedziałam, że tak szybko będę musiała Ci się przypomnieć .

Dam ja Ci chwilę, jak Cię dopadnę, czekaj no , .

Można nic nie pisać .

Twoje też . Bardzo ładnie wyszłaś, począwszy od tej pierwszej foty z Piratem, nie przesadzaj .

A miałeś nikomu nie mówić , . Może z nadmiaru wrażeń? Ważne, że z twarzą i oczami, a nie czymś innym . Hmm, tak się zastanawiam nad zdjęciem nr 3 z Twojej kolekcji. Królik śpi wyraźnie znużony, a Trzylew ma taką rozmarzoną, nostalgiczną minę. Lekki uśmiech niczym u Leonarda... Jaka miła pamiątka wspólnie spędzonych chwil . Masz normalnie za duże wymagania . No co Ty? Jakby został plaśnięty, to mógłby nie wstać, bo Sola jest skuteczna, a wtedy ja bym nie miała tego pierwszego razu .

A może byś się z dzieckiem pobawił, zamiast neurony nadwyrężać, co? Oj tam, oj tam . Co tam paznokcie, żeby tylko to się na kozetce u terapeuty nie skończyło .

I czemu strugasz miny, czemu? I jeszcze te agresywne zachowania... Ludzie, z kim ja byłam w pokoju , .

Jak widać .

Przecież Ci pisałam. Rysiowi mogłam w ostatniej chwili dać znać, a Ty kazałeś wcześniej się określać. Do końca nie wiedziałam, czy pojadę. Nie czepiamy się . Co z cenzurą, dalej pracuje?

Bo to jak w tym kawale:" to nie jest tak, jak myślisz" .

Zebrawszy myśli w cugle postanawiam wejść w szczegóły i podziękować mniej ogólnikowo. I tak: Rysiowi- za luksusowy przejazd karetą w strony obie dwie. Strusiowi i Osiowi- za uświadomienie. W zasadzie Piratu też się załapuje. Soli - za możliwość prowadzenia konwersacji do bladego świtu. Redaktorowi Marcinowi- za zwiększenie możliwości. Bożence- za namówienie mnie na wyjazd i za herbatki. Piratowi- za dobre serce ( memento poduszka). Rysiowi, Prezesowi i Potrójnemu Kudłatemu za artystyczną ekspresję. Dadze- za możliwość zgłoszenia możliwości w ostatniej chwili ( chęci były zgłoszone wcześniej). Molytkowi- za cierpliwe znoszenie mojego pierwszego razu za pośrednictwem Jej Oblubieńca. Oblubieńcowi Molytka- za wyżej wymieniony pierwszy raz. Tinkowi- za szczegóły wentylacyjne. Nie napiszę komu- za zaproszenie na Sylwestra. Królikowi - za szaleństwa taneczne. Leszkowi - nie powiem za co. Pozostałym Szanownym Forumowiczom- za wspólnie spędzone chwile. Dziękuję raz jeszcze .

Rysiu, dla Ciebie prawie wszystko, może być i odwyrtka .

Powróciłam koło południa, Rysiu dziękuję .

Dziękuję Szanownemu Towarzystwu za wspólnie spędzony czas. Miło było poznać na żywo ludzkość tworzącą tę społeczność.

Tajemnica . Widząc Cię na pasku, byłam pewna obaw, że nie zdążysz, uff . I miej tu człowieku tajemnice . Pędzę się zbierać .

Nawet tak nie żartuj, monopol na zarazy mam ja . A w temacie zlotu Chora Baszka zwłok swoich z łoża zwlec nie chciała, a już w jej kierunku szybka kareta zmierzała. Pomyślała: wstać muszę, w końcu dzisiaj piątek i gatki założyła na dobry początek. Zewsząd już się zjeżdżała niezwykła ekipa cała .

Jednak fakt, że mnie na liście nie ma, nie oznacza, że mnie nie będzie .

Co się chwalisz? Wszyscy się zorientowali . Nie żałuj, tylko wbijaj. A Lesiowi nie cukruj, bo i tak podpadłeś . Trudno by było, jak mnie na tej liście nie ma .

Proponuję założyć klub czerwonych .

Ja to bym Cię chętnie zaprosiła, ale mnie nie bardzo wypada , .

Chyba kiedyś Heniu podawał ten sposób. W każdym razie, jestem za .

I chciej tu pomóc człowiekowi...to usłyszysz, że ho, ho .