Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Wklejam zdjęcie silikonu na podłodze. Jakoś szczególnie mnie nie zachwyca. Pasza stwierdził, że wyrównają , jak wyschnie. Nożykiem. Robi się tak? Z innej beczki. Widziałam w interkomisie taki komplet ogrodowy. Jest drewniany. Krzesła się sprytnie składa, co jest zaletą, bo mam niewielki garaż. Proszę o minusy . Plusy znam.
  2. Teraz dwa słowa o tym co się dzieje. Na pierwszy plan idzie instalator. Ku przestrodze. Przyjechał tydzień temu z pomocnikiem. Mieli pospinać wszystko i posprawdzać. Ich wizyta zbiegła się z wizytą faceta do przeglądu kotła. Nic nie zrobili, tylko się zapowiedzieli na sobotę, czyli wczoraj. Po co przyjechali? Nie udało mi się rozwikłać. W piątek wieczorem, po moim pytaniu przyszedł sms potwierdzający spotkanie na sobotę . A rano telefon pomagiera, że jednak nie dziś. Brak mi słów. Nie pisałam o łazience dolnej. Otóż w ubiegłym tygodniu przyjechał Pasza z Saszą. Przyjechali razem, by było szybciej, albo jak mówi Pasza "fajniej". I tu jestem się skłonna zgodzić. Fajniej może im jest, szybciej, na pewno nie. Tempo mają okrutne, okrutnie powolne. Jednak coś zostało zrobione. Udało im się wydłubać fugę (ostatecznie nożem do tapet) i wpakować w te miejsca silikon. Wkleili też brakujące płytki i drzwiczki rewizyjne do kozy. Dekielek odpływu jest nietknięty. Dziewicze pozostały też fugi na podłodze. Ten dekielek wraz z płytkami mam im dziś zawieźć . W mieszkaniu, w którym też pracują mają -tak twierdzi Pasza- lepszy sprzęt do cięcia niż ten firmowy. Zawiozę, co mi tam. Jest pewna szansa, że w przyszłym tygodniu skończą tę łazienkę.
  3. U mnie pralka ma stanąć w kotłowni, do której przechodzę z garażu. Garaż jest odizolowany od reszty domku. Dodatkową śluzą jest pomieszczenie pod schodami oddzielone drewnianymi drzwiami od części mieszkalnej i technicznymi od garażu. Tak więc w garażu jest zimno. Widzę pewne prześwity pomiędzy murem a bramą garażową. Może by było niegłupie to jakoś uszczelnić. Temat grzejnika na razie odkładam. Instalator zniknął. Aktualnym natomiast jest nadal wybór baterii. Co do przepływu to nie mam na razie informacji. Niezależnie zastanawiam się, czy jeśli wybiorę tę mniejszą, do kompletu, czy nie będę jej rysować odkładając słuchawkę na jej tyły, że tak to określę.
  4. Woda niby na głębokości około 26m. Dowiem się o tę wydajność. Jeszcze sobie myślałam o tych bateriach. W tej większej przełączenie na prysznic jest łatwiejsze niż w tej mniejszej. Tam się trzeba ciut wysilić. Może mi ktoś coś na temat zasadności grzejnika w garażu?
  5. Do estetów i praktyków. Muszę wybrać baterię do wanny. I mam dylemat. Ta, która jest stricte z serii ma małą słuchawkę prysznica. To po pierwsze. Można wprawdzie dobrać ciut większą ( pokazuję obydwie na zdjęciu), ale... Jest pewien problem, a mianowicie taki, że do tego zestawu jest w komplecie pochwyt do mocowania na ścianie, w który się wkłada słuchawkę. Znając prawa Murphiego i moich wyjątkowych fachowców, mogę mieć problem z bezbolesnym zamocowaniem tego cuda . Wymyśliłam zatem, żeby odkładać słuchawkę tak, jak widać na zdjęciu. Z kolei nie wiem, czy to nie spowoduje nie wiadomo jak szybkiego porysowania baterii. Co myślicie? Druga bateria nie jest z kompletu, nie mam mieszacza, jeno osobne kurki. Jest zdecydowanie większa , za to ma widełki na słuchawkę. Jest też bardziej "wycudaczona" . Która będzie praktyczniejsza?
  6. Jak się warunki poprawią, pompa ma być wykopana. Zobaczymy, co będzie dalej. W sobotę maja być podłączone te wszelkie ustrojstwa. Mam powieszony w garażu grzejnik. Jednak nie był on podłączony. I tak się zastanawiam, jest sens go zostawić, czy lepiej się go pozbyć?
  7. Bo ja lubię materiały naturalne . A parametry?
  8. Tak, Tarnowskie . Ogarniam różności i nie mam czasu pisać, a troszkę się dzieje. Rozwinę , jak się nieco ogarnę. Teraz napiszę o czymś takim, że co poniektórzy padną ( ze śmiechu oczywiście, żeby nie było wątpliwości ). Dziś miała miejsce historyczna chwila, można by rzec incydent epokowy na mojej budowie, a mianowicie podpisałam pierwszą ( powtórzę, by nikt nie miał wątpliwości, pierwszą umowę z wykonawcą). Padło na stolarza, który ma mi w pierwszym rzucie oblistwować domek. Dlaczego tak się stało? O tym przy okazji. Udało mi się zrobić zdjęcie pompy , o czym kiedyś pisał Animus. Wklejam też zdjęcie mojej pompy głębinowej. Nie wiem, czy to taka, o której kiedyś pisał Bajbaga. Ostatnia fotka to kraniec mojego jeziorka w czasie ostatniego spaceru. Oczywiście słowo "mojego" należy tu traktować tylko w znaczeniu emocjonalnym. Na dole, pod prysznicem woda pokapuje, będę pamiętać o tym, przed czym mnie przestrzegasz, dzięki .
  9. Nie żeby się czepiać, ale... Dla mnie brodzik to miejsce, w które się wchodzi, a kabina to konstrukcja przy lub wokół tegoż. Tak mam w starym lokum i stąd używam takich określeń. Oczywiście mam miejsce do pluskania, zatem idąc Twoim tokiem myślenia, mam kabinę . Przy jakiejś niegdysiejszej dyskusji związanej z baterią kuchenną wyszło, że będę w niej truskawki płukała . Dokładnie widać niedoróbki fug, brak silikonu, niewyklejony dekielek odpływu. Skoro o silikonie to zapytam, jaka jest w sumie jego funkcja? Skoro można nim popacykować z wierzchu, jak napisał najpierw Orzeł, potem Sola , to wnioskuję że chodzi o działanie przeciwgrzybicze. Tymczasem myślałam, że ma na celu połączenie dwóch różnie pracujących ścian.
  10. I nie ma kabiny, tylko odpływ liniowy. Będę dziś, zrobię fotkę.
  11. Ewuś, ten czas przeszły...dziękuję . To nie jest jedna płytka. Obwód łazienki. Małej, ale jednak. Nie wiem, co oni wymyślą w tym względzie. Nie mają porządnych narzędzi.
  12. To kanał. Fuga jest wszędzie , zarówno na ścianach, jak i na podłodze ( choć tu byle jak wpakowana, z ukruszeniami). Joks pisze , by wydłubywać i dać silikon. To pytanie brzmi, jak, czym to zrobić, by nie uszkodzić płytek. A może wcale nie robić w takim razie? I czy robić tylko na styku ściana -podłoga? Ratunku! "Zapalniczką i firanką" ?
  13. Nie każdy ma słuch . I chcesz mi powiedzieć , że jak "dosztukuje" fugę na podłodze nie wydłubując jej do końca, to ona się nie wykruszy?. Zwróć uwagę, że mam dwa różne problemy w tej łazience. Czym innym jest ten styk, czym innym fuga nierówno położona.
  14. A to źle zrozumiałam, przepraszam . Wykruszenie chyba dośpiewałam sobie sama myśląc, że jak dołoży fugę do tych wyszczerbień, to to się z czasem wykruszy. Rzecz dotyczy płytek podłogowych.
  15. Jest podłogówka. Czyli mówimy o wydłubaniu na styku ściana-podłoga. A co z łączeniami w kątach na styku ściana-ściana? Też dłubać? Do zera? Pasza tego nie wie, bo gdyby wiedział, to by od razu dał silikon, więc na jego doświadczeniu w tym względzie nie mogę polegać. Mam też wyszczerbione fugi na podłodze. To też do poprawki.
  16. Napiszcie proszę, co uważacie w kwestii silikonu przy podłodze i na łączeniach ścian. By go położyć trzeba wydłubać fugę. Warto? Orzeł skrobnął, że fuga będzie się wykruszać. Pewnie nie od razu, tylko po pewnym czasie, ale i tak nie życzę sobie tego zupełnie. A czemu o to pytam tak spokojnie, choć niby miało to już być zrobione? Ano temu, że plany inwestora sobie, a życie sobie. Pasza świętował wczoraj urodziny i dziś jest "nieczynny".
  17. Widzę, że przeprowadziliście ciekawą dyskusję o zjawiskach dla mnie w zasadzie trudnych do ogarnięcia. Z rzeczy, o które się zwrócę do wykonawcy dopisać muszę do listy dokumentację pompy. Będzie wtedy wiadomo, jaki model. Póki co kwestie instalacyjne są dalej tam, gdzie były, czyli w lesie. Instalator zniknął . Wyjechał na zasłużony odpoczynek i na wszelki wypadek nie odbiera telefonów ode mnie i nie oddzwania. Zatem idąc za Waszą niegdysiejszą radą, staram się robić co innego. I tak jutro ma się zjawić na dawno odwlekane poprawki mój ulubieniec wśród wykonawców, czyli Pasza. Ma: 1. wykleić odpływ liniowy ( kupiłam taki model, gdzie należy wkleić płytkę) 2.wkleić kawałek dekoru, o którym zapomniał 3. poprawić fugi, bo są wyszczerbione 4.użyć silikon- tu mam spory dylemat, okazało się bowiem, że ani przy podłodze, ani w miejscach styku ścian w pionie nie mam silikonu, tylko fugę.( czego bym nie mówiła o współpracy ze słynnym kafelkarzem, w górnej łazience jest silikon ). By dać silikon, musi zatem wszystko wydrapać. To samo chyba odnosi się do poprawienia fug. Czy dobrze myślę, że jeśli je tylko uzupełni z góry, to się ukruszą szybciej niż później? Nie wiem, czy to robić, czy też odpuścić. I czym grozi to, że zostanie fuga zamiast silikonu? 5. osadzić drzwiczki rewizyjne 6.wkleić dwie brakujące płytki Punkt nr 5 i 6 to nie poprawki, a nowe tematy. W związku z silikonem jeszcze jedno mi się nasuwa, a mianowicie: mam uniwersalny. Czy on się nadaje do łazienki, czy mam kupić sanitarny?
  18. Faktur nie pamiętam, może coś dostałam. Muszę sprawdzić. Część dokumentów tu, część w domku, a entropia górą . Jak płaciłam, to czasem przelewem, czasem do ręki. No tak, z mądrości trzeba czerpać. Wszyscy wykonawcy chcą kasy a) na materiał b) za etap prac Może tylko tym od posadzek nie dawałam nic wcześniej. Ale też oni uwinęli się błyskawicznie, więc nie było problemu.
  19. Nawet gdybym nad nimi stała fizycznie, a nie stałam, bo mieli klucz, to i tak bym nie wiedziała, co robią, co do czego i dlaczego tak , a nie inaczej. Nie można się znać na wszystkim.
  20. Instalacje to dla mnie więcej niż czarna magia. Czytam to, o czym piszecie od początku do końca , potem w drugą stronę i ciągle coś odkrywam. Czy dobrze zrozumiałam, że te zawory, które zaznaczyłeś na czerwono powinny być odwrotnie? To znaczy u góry automatyczne, a ręczne na dole?
  21. No cóż, błędem moim było niespisywanie umów. Nie wiem, jak zmusić wykonawców do dokończenia zleceń. Podobnie mam ze stolarzem. Tak jak napisałeś, niech to będzie przestrogą dla innych. Nie wolno ufać . To w dzisiejszym świecie nie naiwność, a głupota. Oczywiście wiem, że ustne umowy też zobowiązują, ale nie chcę sądownie dochodzić swoich praw.
  22. Hej, hej Rysiu,

    chcę napisać do Ciebie prywatną wiadomość, ale nie wiem, czy mi się to udaje. Jak weszłam w Twój profil, to pojawiła się informacja: zostaw wiadomość w kanale Bajbaga. Dziwnie to brzmi :icon_biggrin:.

    Zatem nie wiem, czy piszę pw, czy nie. Jak potwierdzisz, to napiszę właściwą wiadomość.

    B.

  23. Taka była idea, by po odkręceniu była ciepła woda. Nie wiedziałam, że cyrkulacja ostudza cwu. Nie umiem policzyć tych strat wynikających z mieszania. Czytam ostatnie zdanie i zastanawiam się, dlaczego przy większym zbiorniku pompa byłaby wydolna. I nie bądź taki don Pedro Karramba de Pommidore, Długo trawię to, o czym piszecie . Dziękuję Demo, instalator obiecał onegdaj dostarczyć. Może się wywiąże , a może nie. Nie pamiętam tego. Stwierdzili, że jest woda i tyle. Na papierze nic nie dostałam.
  24. Właśnie! Na filmiku , który wkleił Demo powiedziano to, , co piszesz. Tyle, że takie rozwiązanie generuje szybsze zużycie pompy , jej nieustającą w zasadzie pracę, a co za tym idzie pobór prądu. Tak przedstawiają się wartości temperaturowe kotła. Na pierwszym zdjęciu z 15 stycznia, na kolejnym z wczoraj . I na wieczną rzeczy pamiątkę ten kącik kotłowni z czerwonym, świecącym dzięki Waszej czujności knefelkiem .Wczoraj temperatura zewnętrzna wynosila -7. Raczej nie. Była mowa o stacji uzdatniania, w trochę późniejszym terminie. Na razie mam tak, że jak podlewam chabazie, to nie mam kropli wody w domu. Nie chcę tak.
  25. Wiem, źle go nazwałam, ale zauważyłam swój błąd, Januszu. Zawór antyskażeniowy. Chwilowo nie ma problemu. Instalator się nie odezwał i nie odebrał telefonu. Tak, tak wiem, to moja wina, mam co chciałam , pozwalam na takie zachowanie, nie mam jaj, brak mi ikry. Jeszcze coś? Jeśli pominęłam, to śmiało.
×
×
  • Utwórz nowe...