Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Jutro mam spotkanie z poleconym wykonawcą bruku. Może zamiast dyskutować nad specyfiką rozwiązań zagranicznych ktoś uprzejmie wejdzie w rolę architekta przestrzeni i doradzi , jaki kolor tego parszywego bruku będzie harmonizował z resztą? Dlaczego parszywego? Ano dlatego, że od zawsze podobają mi się bruki prawdziwe, czyli z kostki granitowej. Jeśli podejmę współpracę z tym wykonawcą, to będzie układał na suchym betonie.
  2. Taaak, temat konstrukcji tarasu jest z grubsza ogarnięty. Przechodzimy do kolejnego punktu programu. Esteci, teraz kolej na Was. Wybieram kostkę brukową. Proszę o sugestie i uwagi. Mam swoje dwa typy. Podoba mi się zarówno Siena KostBetu, jak i Carmino postarzane indiana Polbruku. Co będzie bardziej pasować do domku, by go nie przytłoczyć, nie zdominować, a jednocześnie by harmonizowało z całością i się sprawdzało w praktyce.
  3. Układanie desek równolegle do budynku odpada, zatem te kontrlegary też nie bardzo. W każdym razie zmierzyłam 4x6 cm. Byłam w Casto, kupiłam tę pianę niskoprężną.Wzięłam małe opakowanie mimo , że się cholerycznie nie opłaci,w stosunku do dużego.Założyłam, że takie wystarczy, a po wtóre miałabym kłopot z moim regenerującym się kopytkiem, by działać tym dużym opakowaniem. Kupiłam , jak PeZet radził z aplikatorem. Oglądałam też oleje. I tak są dwie firmy: 3v3 kolor teak, 5 litrów za 198 zł i Colorit Drewno kolor teak indonezyjski 2,5 l. cena 112 zł. Ten drugi ma nieco ciemniejszy kolor, bardziej mi się podoba. Facet powiedział, że unika się stosowania bejcy i potem oleju. Mr Tomo, dziękuję , pięknie mi to wyrysowałeś, łopatologicznie do poprawy, to jest do zagęszczenia. Tak mam 117 cm odległości. Jeszcze myślę o tych podkładkach. Na beton obowiązkowo, ale jeśli by u mnie deski miały się opierać tylko na legarach?Inna rzecz, że podobno wytłumiają i poziomują. Busterku, poczytam, co Jula proponuje. Zasady strugania znam, bo Animus je pięknie wyrysował na projekcie, tyle że mistrz, mimo iż mu pokazałam , gdyż wydrukowałam, nie wziął sobie tego do serca i zaczął po swojemu.
  4. MrTomo, nie przepraszaj, nie masz za co. To nie zaśmiecanie, tylko pomoc dla mnie. Tak traktuję wszystkie wpisy. Nie wiem, co to zastrzały, jak je zrobić. Jak mistrz będzie pogłębiać dziury pod tymi już istniejącymi i zalanymi? Wokół nich? I wtedy tam jeszcze naleje beton? Słupki można skrócić, tym bardziej że trzeba je popławić w dysperbicie. O spadku wiem. Z uwagi na kładzenie dech prostopadle do budynku będzie trzeba zachować tylko ten jeden, od tegoż właśnie. Jeśli chodzi o podkładki, to Animus w tamtym roku pisał o tym u mnie, pokazał i zrobił piękny projekt tarasu. Zaczyna się 27 lipca postem nr 2617.Poczytaj sobie. Tylko ,że jak sprawdzałam teraz na all, to ten sprzedawca zniknął. Co do łat. Zmierzę dziś, jak będę. Tam też mam zeszyt, w którym prowadzę "księgowość", sprawdzę cenę dech. Tylko czy dobrze myślę,że łaty by musiały być w drugą stronę ,jak legary? Czyli prostopadle do budynku jak dechy właściwe? To chyba tak nie może być, czy się mylę? Włóknina to chyba najmniejszy problem. Będę mieć teraz trzy dni ciut luźniejsze w pracy. Mogłabym olejować, Przynajmniej tę pierwszą warstwę, ale jak? To znaczy chodzi mi teraz o kolor. Mistrz wspominał, że stosuje produkt firmy Bondex. Robi się jakiś podkład z koloru pod olej?
  5. Hi, hi, hi głupieję do imentu. Dobrze, że Demo wie, w którą stronę mam otwierane okna . Tak się zasugerowałam wpisem Henia, że pomyślałam o otwieraniu tego od południa, źle ze mną .
  6. W czwartek, nie w środę . Oczywiście, mogę mistrza wypie...podziękować mu za współpracę. A kto mi zrobi taras? Joks ma za daleko, Ty zdecydowanie bliżej. Przyjedziesz?
  7. Jasne, że pogadam. Rozmawiałam z nim też o betonowaniu. Powiedział, że to teraz to jest tak zrobione orientacyjnie, bo chciał wiedzieć co i jak. Ma jeszcze podkopać i ponadlewać beton. Nie do końca to sobie wyobrażam. w każdym razie on jest do środy zajęty, więc ja mam do tego momentu czas, by wiedzieć, jak to powinien zrobić i czego chcieć, by było dobrze.
  8. Mr Tomo gdzieś spod górek marzył o tarasie. Miał go w planach strugać w maju, lekko poniewczasie. Gdy w dziennik Baszki zajrzał i w taras się wgłębił teraz-pomyślał- te dechy będę mocno gnębił. W maju to z żoną wypiję kawę na tarasie. Dechy kupiłam w bardzo dobrej cenie. Nie pamiętam jakiej, ale mam zapisane, do znalezienia. Namiar na deskowego mam w telefonie. Wozi wszędzie, więc możesz skorzystać.
  9. Właśnie z powodu realizacji mam chwilowy przestój, a konstrukcja tarasu wygląda jak koronka koniakowska. Dla inwestora z Niemiec robi okna, które pojadą do Szwecji. Jaki to ma związek ze mną? Ano taki, że rozchorował się mu pracownik i prace przeznaczone dla dwóch osób musi teraz ogarnąć sam. Okna w środę wyjeżdżają. Mistrz powiedział, że zaraz po oknach załatwi mnie- jakkolwiek by to nie brzmiało . Wrzuciłam temat zagęszczania podpór, zapytałam też o ułożenie na legarach tych drugich elementów. Chyba Animus je nazywa kontrlegarami. Możemy je układać, mistrz jest otwarty na propozycje, tyle że chce, by ich funkcję spełniły moje łaty. Nie pamiętam teraz wymiarów, ale skromniutkie raczej. Nadadzą się?
  10. a Nie było roboty . Mistrz tylko wpadł z próbkami koloru, żeby dobrać do listew podokiennych. Pewnie chciał w ten sposób zatrzeć złe wrażenie po akcji listewki, kiedy to się okazało, że musiało braknąć stosownej bejcy i pacykował tym, co miał pod ręką. Mistrz jest dyplomatą ,nie pochwalił się. Pewnie w skrytości ducha liczył na to, że mam daltonizm. No cóż, nie mam. Więc zawnioskowałam, by łączył chociaż kolorystycznie w jednym odcinku, by "nie wyło". Na taką delikatną sugestię mistrz z samości zrobił poprawki. U mnie wszyscy z polecenia. Ten jest pierwszym wziętym z ulicy. Weszłam do warsztatu i zapytałam. Ma realizacje, a jakże.
  11. Dechy mają 4m, będą prostopadle do budynku, chciałam uniknąć ich łączenia. a Też się zdziwiłam. Pamiętam, jak onegdaj mi pisałeś o podnoszeniu i osadzaniu. Tylko co będzie się wówczas działo z częściami desek, które wjeżdżają pod okno? Z otwieraniem nie będzie problemu, bo mam też wyjście od południa na ten tzw. "piździk" ( Lesiu go ochrzcił i już zostało). Zatem w łom się nie muszę zaopatrywać.
  12. Uprzejmie oddzwonił, jedzie. Nie wiem, co ma w zamyśle. Nie mówił o tym. Heniu, teraz rozumiem, o co Ci chodziło. Mnie trzeba pokazać. Obawiam się, że wszystkie dziury są na jednym poziomie. Nie sądzę, by te zalane były głębsze. Wyglądało to mniej więcej jednakowo. Że też mi nie przyszło do głowy to uprzednio zmierzyć . Pogadam o tym zagęszczeniu i zmniejszeniu odległości. A co do kasy, mam pokwitowanie na naszej umowie. Tym razem ja zabezpieczyłam sobie tyły. Jeśli chodzi o dechy, są 3 cm, są ryflowane. Czy to jest właściwie przygotowana decha tarasowa? Ciężkie jak diabli. Olejować mogę sama, podbitkę też malowałam. A Heniu niech mnie nie denerwuje od rana. Wystarczy, że robi to mistrzu od wczoraj. Lepiej powiedz, skąd wziąć porządnego fachowca, bo Joks się sklonować nie chce, a u mnie w okolicy jest, jak widać.
  13. Dechy mam modrzewiowe. Te legary widoczne na zdjęciu to reszta mojej więźby, natomiast słupki są mistrza. Nie wiem z czego, jakoś się mijamy. Co znaczy podbetonuj? Mam powiększyć te dziury, wybrać to, co tam napaskudził? I od nowa to samo tylko głębiej, czy jakoś inaczej? A co z kolorem dech pod olej? Pytam o te dechy, bo jak chce malować, niech maluje. Przynajmniej ja nie będę musiała. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale ja bym malowała z każdej strony. Boki chyba też? W takim układzie dechy powinny być malowane przed położeniem. Gdzie najlepiej malować? Dechy mam w garażu. Wynosić, malować i wnosić? Pogoda jeszcze niepewna.
  14. Nie rozumiem ostatniego wpisu Henia. Czyli co, rozwalić i od nowa? zacząć od pogłębienia . Tylko , że on to pozalewał jakimś betonem. Jak to wydłubać? Bardzo jasno mi to wyklarowałeś. Animus też napisał o dysperbicie. Teraz do Henia, bo znów straciłam wpis . Legary zaczął układać równolegle do ściany budynku, w odległości 117 cm jeden od drugiego. Nie mogę się z nim rozstać, bo zabezpieczył sobie tyły zaliczką.
  15. Majster porządny- taras porządny!!, to pobożne życzenie. Byłam dziś umówiona z mistrzem. Potwierdziłam godzinę po pracy. Drań nie przyjechał, nie zadzwonił, nie odebrał telefonu. Zirytował mnie. Pomierzyłam dziś to, co mogłam. I tak: słupki o wymiarach 9x9 są rozmieszczone co 117 cm na szerokość ( wypadają 4 sztuki). Inaczej rzecz się ma z długością. Tam odległość między nimi wynosi 170 cm ( wypada 5 sztuk ). Jednak nie wszystkie są wkopane. Mistrz wczoraj nie zrobił nic poza swoimi pomiarami. Wymiar tych elementów osadzonych na słupkach to 8x18. Nie wiem, czy jutro uda mi się nawiązać łączność, w każdym razie dziś mistrz zagaił o smarowidło do impregnacji. Chcę olejować, ale mieć kolor podbitki ( ten się nazywał teak). Mistrz używa Bondexu. Nie rozumiem, dlaczego wspomina pacykowanie, skoro jeszcze nie skończył konstrukcji. Właśnie, jeszcze jedno. Ponieważ nie wszędzie są osadzone te słupki, zmierzyłam głębokość otworu. Wynosi ona 30-40 cm do poziomu gruntu. Co z tym teraz zrobić? Aha mistrz wprawdzie się zaklinał, że drewno nie ma kontaktu z betonem, ale zupełnie mu nie wierzę, więc wyciągnęłam jeden słupek, żeby zobaczyć, jakie warunki od spodu panują w tym ustrojstwie metalowym. Wklejam zdjęcie. Na jednej fotce widać też , że ten konstrukcyjny element drewniany jest osadzony w całości, nie ma tego słupka.
  16. I wyjdzie na to, że mistrzu ułatwił życie Mr Tomo. Mr Tomo wpis napisał o tarasu budowaniu. Post zaginął, ktoś go świsnął i chciał użyć przy składaniu. Wpis dla Baszki przeznaczony na jej ciężkie budowanie Kombinacje i oszustwa różnych mistrzów wykonanie. A post w końcu się odnalazł , był z literą na śniadaniu. Myślę o tej impregnacji . Czym to zalać? Został mi drewnochron z malowania podbitki. Nadaje się do tego celu czy nie bardzo? A do desek tarasowych właściwych? Mają być olejowane, ale chcę uzyskać kolor podbitki . Nadaje się olej do łączenia z tym preparatem, czy jedno wyklucza drugie?
  17. Kto przywłaszczył wpis? Oddawać natychmiast proszę.
  18. Ano nie powstała . A swoją drogą to skandal , że na zdjęciu niby profesjonalnym jest taki błąd. Ktoś, kto ma pojęcie się szybko zorientuje, ale taka zielenina w temacie jak ja? W życiu bym na to nie wpadła. Tarasowy był dziś chwilę rano , coś pomierzył i zniknął ( wiem od sąsiadki). Może jutro się jakoś sytuacja rozwinie. Dziś go nie gnębiłam. Jutro gnębiąc zgłębię temat izolacji tych zapałek w kotwach. Zapytam chitrze, jak rozwiązał tę kwestię. Ciekawe, co usłyszę. W wolnej chwili myślałam dziś o panelach. Chyba wiem, skąd to się wzięło. Na parterze z uwagi na ułożenie płytek w holu były kładzione równolegle do okna. Najprawdopodobniej w tym newralgicznym miejscu jest krótki odcinek panela i on właśnie się ugina. Czy mój tok rozumowania jest prawidłowy, sprawdzę jutro na miejscu. Myślę, że w chodzeniu to uginanie nie będzie przeszkadzać. Nie zauważyłam tego wcześniej, tylko wtedy, gdy wycierałam podłogę z zaprawy, którą uzupełniałam dziury po osadzeniu ościeżnicy. I jeszcze każecie mi z jakąś bronią po drabinie skakać. A ten Janusz, typ bez serca, to nawet filmik zmieścił, więc nie ma wytłumaczenia, że nie wiem jak . a Skoro o rysach. Rozmawiałam dziś w pracy z koleżanką, która praktycznie wychowała się na budowie, bo rodzice przez 17 lat budowali dom osobiście i nie mają żadnych pęknięć i rys. To tak w związku z opowieściami, że dom pracuje i rysy muszą być ( opowieść mojego kierbuda-bambino, Jani, gdzie jesteś?Wszak Ty go tak nazwałeś). U mnie w narożniku odkryłam rysę , mimo że konstrukcja pod płyty jest podwójnym rusztem.
  19. Kupię z takim jednorazowym pistoletem, skoro ma być wygodniej. Porozpieszczam się trochę, a co mi tam. Nie wiem, czy Ci się uda coś skorzystać z mojego tarasu. Chyba, że na zasadzie" jak nie popełnić błędów popełnionych u koleżanki " .
  20. Wyczytałam,że ta pianka wymaga pistoletu. Czy to taki jak do silikonu, czy jakieś inne ustrojstwo? PeZecie, myślę że w piątek. Jutro mnie tam raczej nie będzie, do wieczora jestem w pracy. Trudno, skop leżącą i napisz dlaczego.
  21. Właśnie straciłam kolejny raz wpis . Zatem jeszcze raz. ad 1 Czy jakaś konkretna piana? Nazwę proszę. ad 2 Z czego wynika uginanie paneli? Może ma sens oderwanie tego kawałka listewki i ponowne przyklejenie jej, ale w taki sposób, by podtrzymywała te panele we właściwej pozycji?
  22. Heniu, nie kracz. Owszem taras był przerabiany dogłębnie. Projekt Animusa wydrukowałam i pokazałam mistrzowi. Stwierdził, że robi tak samo, a otwory dał nawet gęściej. Na pytania Pe Zeta nie potrafię odpowiedzieć. Mogę to wymierzyć, ale najwcześniej w piątek.
  23. Dylematy kobiety budującej. 1.Szpachlowałam dziury powstałe przy osadzaniu drzwi. Prace nie są jeszcze ukończone, ale mam problem. Co zrobić z taaaaaaaaaaaaaką szczeliną? 2. W jednym pokoju tuż przy ościeżnicy panele uginają się pod naciskiem palca i powstaje dość mocna szczelina. Myślałam, że osadzenie listew przypodłogowych eliminuje takowe, ale jak widać się myliłam. Co można z tym zrobić ? Na pierwszej fotce widać, że nie widać, na kolejnej , gdy naciskam panel palcem , szczelina jest już widoczna.
  24. Kolejne zdjęcia z działań tarasowych. Mistrz się szalenie zdziwił, że chcę jakieś podkładki. Miałam pokazać jakie, ale nie widzieliśmy się. Jak wyjeżdżałam do pracy, mistrza jeszcze nie było,a jak wróciłam, już nie było.
  25. Dziękuję Wam za uwagi, działania trwają. Mistrz poakrylował brązowym akrylem miejsca łączeń, żeby, jak to powiedział się nie świeciły. To samo z miejscami po gwoździach, tam gdzie zamaskował, nie widać śladu. Ścian jeszcze nie ruszył, ale ma w planach. Ościeżnicę też naprawi, nie zauważył wcześniej tego pęknięcia. Wczoraj zaczął dłubać taras. Zapomniałam zapytać, czy te kantówki na obrysie mają być na stałe, czy tylko coś sobie zaznaczył. Wygląda to tak.
×
×
  • Utwórz nowe...