To teren prywatny .W sezonie bywam tam z dzieciakami praktycznie co wekend , to jedyne miejsce gdzie spokojnie można pomoczyć tyłek i powędkować nie będąc narażonym na rozdeptanie .pozwolenie na przebywanie w tym miejscu to taki bonus od właścicielek posesji za wykonaną robotę , a robię coś u nich co roku przed sezonem turystycznym .W lato wszędzie na wszystkich pobliskich plażach i polach biwakowych same miejsca stojące i syf a tam .....cisza , spokój , trawka , plażyczka , pomościk ......aż się chce... Mogę tam przyjechać z namiotem nawet na całe wakacje i nikt odemnie złotówki nie weźmie a jeszcze i conieco postawi ..