Skocz do zawartości

Irbis Strzecharstwo

Uczestnik
  • Posty

    1 697
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    40

Wszystko napisane przez Irbis Strzecharstwo

  1. Prawidłowo przymocował! Będzie to dość trudne, chyba, że projekt (w co wątpię) dopuszcza przymocowanie mieczy wkrętami... Prawidłowo powinny być wydłutowane gniazda w płatwi i słupach, a w mieczach wycięte czopy, które w te otwory wejdą. To nie są niedociągnięcie, a samowolna zmiana rozwiązania konstrukcyjnego przyjętego przez architekta...
  2. O sposobie wykonania komina pod strzechę piszę w innym wątku, , ale dla zobrazowania opiszę dokładniej dlaczego uznałem pomysł za głupi: komin systemowy z keramzytu biegnie 9 m w górę, po drodze ma wyczystkę na dole, wlot spalin wyżej i ponownie wyczystkę na wysokości 1m od połaci mierząc pod kątem prostym do niej. Nad górną wyczystką (służącą do czyszczenia komina w górę i w dół, bo kominiarz nie ma prawa poruszać się po dachu krytym strzechą!) wykonuje się, zgodnie z normą duńską, płytę żelbetową, lub używa gotowego wyrobu z kompozytu. Płyta ta jest o 50 cm szersza od trzonu systemowego. Na płycie tej kontynuuje się murowanie komina systemowego, obmurowując jednocześnie cegłą (może być zwykła, pełna) do wysokości przejścia przez połać dachu. Na wysokości styku z pokryciem zmniejsza się grubość obmurowania, tworząc coś na kształt polskiej "wydry", która służy do uszczelnienia połączenia komina z pokryciem. Wyżej znów zwiększa się grubość obmurowania aż do wysokości ok. 50 cm ponad konstrukcyjną kalenicę. Na tej wysokości zmniejsza się grubość obmurówki schodkowo łącznie o 25 cm. Od tej wysokości obmurowuje się prosto ok. 80 cm komina i zakańcza go kilkuwarstwową grubością (znowu schodkowo) czapki. Można by powiedzieć dość, ale nie dla Duńczyków Komin musi być otynkowany tynkiem cementowym o grubości 3cm na siatce stalowej (sprawdzają!) Wagę całości szacowałem na sporo ponad 2t. O tym co ma być pod fundamentem dowiedziałem się od inwestora, który z architektem uzgodnił sposób wykonania. Przekonywał mnie, że wytrzymałość na ciągły nacisk 30kN w zupełności wystarczy. Ja mogłem tylko zwrócić uwagę na błąd takiego rozwiązania. Inwestor uwagę przyjął, zgłosił Architektowi i w odpowiedzi usłyszałem, że nie jestem od oceny prawidłowości przyjętych rozwiązań. Dlatego pozwoliłem sobie na obcesowe potraktowanie reklamacji. Miałem już w Danii np. przypadki żądania wykonania na własny koszt ekspertyzy uzasadniającej odmowę realizacji zlecenia, kiedy zrezygnowałem z wykonania pokrycia strzechą na walącej się konstrukcji, na której poprzez wymian opierał się złamany w podstawie, wymurowany pod kątem komin, więc w tym przypadku nie byłem zdziwiony podejściem "profesjonalistów"... ale chyba odbiegam od tematu
  3. Pospierajmy się zatem, bo jestem przekonany, że zaplątałeś się w tych wszystkich wskaźnikach i współczynnikach Może doprowadzić do dopuszczalnego - 10% zmiany grubości-odkształcenia, zgodnie z deklaracjami technicznymi. Przyznasz, że 10% zmniejszenie grubości przy ociepleniu to znaczna strata... sądzę, że nie do zaakceptowania. Dlatego zmniejszam szacunkowo wytrzymałość na ściskanie, uzyskując mniejsze (akceptowalne) odkształcenie Sądziłem, że Pani rzecznik podała wynik dokładnych wyliczeń i skorzystałem z nich w swojej odpowiedzi. Niemniej sam zaczynam już błądzić w zawiłościach obu watków
  4. Tak jak wyżej napisał Mhtyl: słupy bez mieczy, niewłaściwe przekroje drewna, brak przewiązek, brak kleszczy - zastąpiono je jętką - to wszystko pozbawia sztywności połać dachową. Ja dodałbym jeszcze że niewłaściwie pozacinano jętki zastępujące kleszcze - kleszcze czy jętki powinny być zacięte na końcach pod kątem połaci dachu a są pionowo. Dlatego brakło miejsca na drugą śrubę, która powinna się tam znaleźć wg. projektu. Warto by rzucić okiem jeszcze na rzut poziomy konstrukcji - mieli byśmy pełen obraz.
  5. Rozumiem z tego że, standardowo zalecany styropian hydrofobowany, ma długotrwałą wytrzymałość na ściskanie nie powodujące odkształceń powyżej 2% w wysokości 4500kg czyli bezwzględna wytrzymałość (nie powodująca uszkodzenia materiału jakieś 3000kg ??? Tak by wynikało z zadanego przez panią rzecznik pytania: https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=387315
  6. Też tak uważam. Rozwiązanie autorskie architekta-inżyniera, nadzorowane osobiście przez niego. Inwestor dopilnował abym nic nie zepsuł Reklamacja z mojej strony odrzucona! Zwykle odmawiam realizacji głupich pomysłów, ale tu był to tylko mały element większej całości, za który odpowiedzialność brał architekt. Przy realizacji podobnych pomysłów, mających jednak wpływ na nośność konstrukcyjną, zwracam uwagę, a w przypadku jej nie uwzględnienia żądam zwykle oświadczenia architekta na piśmie.
  7. Dzięki. Zwykle na przepusty wykorzystuję resztki peszla, rur kanalizacyjnych czy drenażowych. Pierwsze przepusty zostawiałem na przyłącza: kanalizacyjne, wody, gazu, energii elektrycznej i GWC, na odpowiednich wysokościach, bo budynek jest zagłębiony w ziemi. Problem był z wejściem z GWC, bo nad nim było okno i trzeba było przeprojektować aby zachować 1m zagłębienie w ziemi (pod oknami robię szyby naświetlające, które zagłębione są w ziemi). Poniżej poziomu podłogi przyziemia, w warstwie ocieplenia, wykonałem przepusty dla rozprowadzenia wody i kanalizacji oraz powietrza z GWC. W wolnej chwili będą fotki, bo gdzieś je mam
  8. A projekt mógłbyś kolego pokazać? Bo mnie wygląda to na błąd w sztuce - prawdopodobnie powinny być kleszcze na płatwi. Zwykle jętka nie powinna być dłuższa niż 3,5m a tu siedmiometrowa o takich wymiarach...
  9. Nie doceniasz mnie Z uwagi na ściany nośne o grubości 24cm kanalizację, wentylację i wodę puszczam przewodami ceramicznymi ustawionymi w osi ścianek działowych. Odpada obudowywanie gipsem, choć niewielka niezgodność wymiarów pozostaje. Gaz i elektryka idzie przez strop peszlem. Planuję wykorzystać też do instalacji elektrycznej kanały w Silce. Powrót zużytego powietrza do rekuperatora biegnie, z każdej kondygnacji oddzielnie, w dodatkowych przewodach obok komina kominka. Nie ma aktualnej relacji z placu budowy, bo pogoda pod psem a kilka na raz rzeczy się działo: właśnie zakończono budowę prywatnego wodociągu - kwestia podłączyć go do sieci. Gaz gmina podciągneła do działki, tydzień wcześniej prąd. Po takich manewrach droga wygląda jak fragment powierzchni Marsa, a materiały trzeba dowozić - wczoraj stal zbrojeniowa może pod koniec tygodnia, może na początku przyszłego beton na strop. W międzyczasie kończę ścianki działowe w przyziemiu i szalowanie stropu. Jutro może kilka zdjęć.
  10. Trudno o budowaniu rozmawiać z ... kobietą,a już z rzecznikiem podwójnie trudno Po pierwsze nie zniechęcam do stosowania EPS - będę za chwilę ocieplał ścianę EPS-em. Ja tylko zwracam uwagę, że każdy materiał ma swoje zastosowanie i akurat EPS do ocieplania fundamentów nie polecam z przyczyn jak wyżej. Sądzi Pani, że jestem profesjonalnym wykonawcą, a bazuję na nie sprawdzonych w praktyce i nie popartych wyliczeniami stwierdzeniach? Tkwi w tym rozumowaniu wewnętrzna sprzeczność! Czy potrzebny jest PROJEKTANT aby wyliczyć, ze wytrzymujący nacisk 3000 kg styropian zostanie uszkodzony siłą 4000 kg uderzenia zagęszczarki o której pisałem? Niezależnie od wysokości fundamentu zagęszcza się warstwami o grubości kilkunastu, max kilkudziesięciu centymetrów. Można, owszem, użyć kilkakrotnie mniejszego ciężaru zagęszczarki, ale o tym też już pisałem. Można też użyć EPS o większej odporności na nacisk, ale to też nie jest rozwiązanie do zastosowania od ręki - sama Pani zauważyła, że najczęściej stosowane (ogólnie dostępne) są materiały takie, a nie inne.
  11. Jest też ciekawe opracowanie ITB, które mówi wprost o zawyżonych wartościach współczynników konwersji. Sam mam zupełnie odmienne doświadczenia... Cały czas o tym rozmawiamy Akurat nie związane z zagęszczaniem, ale z pewnością adekwatne: Podczas realizacji kontraktu budowlanego w Danii stawiałem nowy komin. Typówka - cokół fundamentowy 1x1m, na to systemowy (w Dani wiodącym producentem kominów jest firma Isokern) zestaw, nieco lżejszy od polskich, bo wkład stanowiący przewód kominowy wykonuje się tam również z keramzytu. Wysokość komina ok. 9m. Na samym początku zgrzyt - inwestor nalega aby, zgodnie z projektem, pod cokołem ułożyć 25 cm "twardego" styropianu. Pomimo mojego sprzeciwu styropian został ułożony osobiście przez inwestora - wytrzymałość na ściskanie 3000 kg Podczas wykonywania otworu wejścia spalin prosiłem aby również osobiście sprawdził jego wytrasowanie, bo wkład był już kupiony. Kiedy komin wystawał ponad konstrukcję dachu inwestor kilkakrotnie podkreślał, że zależy mu aby komin wysokością zrównał się z drugim, istniejącym więc zakończenie montażu było również uzgodnione. Komin to była tylko przygrywka - realizowałem tam kilka dachów na sporej posiadłości. Ostatniego dnia (minęło ok. 6 tygodni) inwestor zgłosił problem - okazało się, że nowy komin jest niższy od istniejącego. Kiedy zapytał mnie jak naprawię ten estetyczny dysonans odrzekłem, że do takiej estetyki będzie się musiał przyzwyczaić, a problem ma z podłączeniem wkładu i szczelnością obróbek komina, bo z 25 cm styropianu zostało 3 cm! I znowu się nie zgodzę - moje doświadczenia pokazują, że pierwsze błędy w procesie budowlanym, często banalne, popełnia właśnie projektant. Aby zobrazować problem powiem, że na kilkadziesiąt projektów które rocznie trafiają do mnie do oceny pod kątem zgodności z pokryciem strzechą, tylko kilkanaście przechodzi weryfikację. Podstawowym błędem jaki występuje w odrzuconych projektach jest niewłaściwy, dla strzechy, kąt dachu. O zasadach doboru kąta nachylenia do rodzaju pokrycia uczy się na pierwszym roku... - może za wcześnie Przepraszam za off topic
  12. Nie trzeba czekać tak długo - wystarczy, że budynek wykonywany jest zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, a więc grunt obsypowy zagęszczamy w celu uniknięcia zapadania się np. wykonanych bruków, opasek chłonnych wokół budynku, tarasu na gruncie itp. Skoczkiem można zagęszczać ok. 10cm grubości obsypki. Przy średniej głębokości ocieplenia niepodpiwniczonego budynku z fundamentem ok. 120 cm - trochę czasu by Ci to zajęło. Przy budynku podpiwniczonym to już byłby masochizm Zagęszczarka, przy braku wyobraźni, potrafi doprowadzić do wypchnięcia ściany. Nie próbowałem sprawdzać co może zrobić ze styropianem.który ma średnio o ok. 50% mniejszą wytrzymałość na ściskanie od XPS. Aktualnie jestem w trakcie obsypywania przyziemia/piwnicy o wysokości, od posadowienia fundamentów, ok. 5m (dojdzie jeszcze taras na gruncie). A było tak: https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=352782
  13. Chętnie poczytam o czynnikach konwersji obu tych materiałów i ich wpływie na lambdę ... bo to dość tajemniczy temat Zgrabnie przeszliśmy z "najczęściej stosuje się" do "maksymalnie" - tu różnica nie jest uderzająca (tylko o 1/3), ale jak porównujemy, to wartości odpowiadające sobie czyli w najczęściej stosowanych materiałach obu rodzajów i maksymalnych obu rodzajów, będzie czytelniej i rzetelniej. Spierałbym się w tej kwestii również - zagęszczanie gruntu, którym obsypywane są fundamenty i ściany to element tzw. sztuki budowlanej, która nawet jeśli spotykana nie często na budowie, jednak zobowiązuje... choćby producentów materiałów budowlanych, do uwzględniania jej w swoich poczynaniach marketingowych. W przeciwnym razie to kiepski marketing! Dokładnie tak! Dodam iż od rzetelnego producenta wymaga się aby wyraźnie określał zakres stosowania, zgodny ze sztuką budowlaną.
  14. Świetne zagajenie - z góry narzucające tok myślenia... ale gwoli ścisłości lambda to nie jedyny parametr decydujący o przydatności danego materiału do konkretnego zastosowania. Kilka razy zdarzyło mi się natknąć na próby lekceważącego pominięcia informacji, że różnią się one zasadniczo... odpornością na ściskanie! Puentując - zapomniał Pan porównać odporność na ściskanie obu konkurencyjnych (?) materiałów... ale rozumiem, że jest Pan do dyspozycji zainteresowanych, więc proszę bardzo. Dla wyjaśnienia dodam tylko, że właśnie wczoraj zasypywałem i zagęszczałem grunt wokół przyziemia - zagęszczarka 250 kg podobno potrafi przestawiać nie spięte stropem ściany, a co dzieje się wtedy ze styropianem ocieplającym ściany zagłębione w ziemi?
  15. Jestem jak najbardziej - kilka cennych informacji podanych na tacy! Jeszcze tylko zapomniał Pan porównać odporność na ściskanie obu konkurencyjnych (?) materiałów... ale rozumiem, że jest Pan do dyspozycji zainteresowanych, więc proszę bardzo
  16. Lepiej widać to rozwiązanie na poniższym zdjęciu - jest to prosty zabieg, który pozwala cieszyć się balkonem/tarasem bez mostka cieplnego (różnica poziomów pozwala na ocieplenie). Tu dodatkowo wymaga tego strop nad pomieszczeniem ogrzewanym, stanowiący część balkonu.
  17. Zakończyłem wznoszenie muru oporowego z bloczków betonowych. Pozostało jeszcze tylko wylać słupki żelbetowe wzmacniające całość i zaizolować przeciw wilgociowo: A w budynku stanął las stempli - zacząłem szalować strop. Ciekawie rozwiązany w projekcie balkon - wylewka obniżona w stosunku do poziomu stropu o grubość ocieplenia - pręt dolnego zbrojenia stropu przechodzi w pręt górnego zbrojenia płyty balkonu. Całość daje się połączyć z użyciem pogrubionego wieńca (32cm wysokości).
  18. Szlamowanie polega na wypełnieniu przewodu kominowego masą odporną na wysokie temperatury, a następnie wtłoczeniu jej we wszystkie ubytki i nieszczelności przez przeciągany przewodem kształtownik. Po zabiegu wykonana systemowo renowacja przewodu kominowego otrzymuje wieloletnią gwarancję na szczelność. Zabieg popularny na zachodzie, a u nas traktowany jak ekstrawagancka nowinka
  19. Są prostsze i pewniejsze metody - profesjonaliści powinni zabrać głos w tej kwestii... Ja wykorzystuję dodatkowo (zapewne nietypowo dla elektryków) zwykłą taśmę denso aby dokładnie i skutecznie zaizolować przed wilgocią bednarkę w peszlu, albo wykorzystuję miedziany kabel połączony przeznaczonym do tego łącznikiem z bednarką. Jeśli owijam taśmą, to części uziomu przysypywane ziemią (nie puszczam bednarki pod styro/XPS!). Nawet jeśli podczas przejęcia wyładowania izolacja na bednarce się stopi, to dokładniej zamknie peszel od dołu
  20. Powoli prace murarskie przy parterze dobiegają końca, a w międzyczasie muruję ścianki działowe w przyziemiu, mur oporowy przy podjeździe do przyziemia i szyby naświetlające okna piwnicy. Zacząłem też zasypywać wokół przyziemie, zagęszczając systematycznie aby uniknąć późniejszego osiadania gruntu. Realizację tarasu przekładam jednak na wiosnę przyszłego roku.
  21. Sądzę, że problem uziomów, to problem tego, że raczej nie są wykonywane w budownictwie jednorodzinnym. Dodatkowe koszty, a brak zapisów prawnych zobowiązujących do ich wykonania. Stąd zapewne pomysł, że można zminimalizować koszty, wykonując uziom podczas wykonywania fundamentów. Dodatkowy plus to jego większa trwałość, choć jest ona czasem iluzoryczna, bo o ile bednarka w betonie przetrwa dziesiątki lat, to już jej wyprowadzenie biegnące w ziemi, jeśli nie jest właściwie wykonane, już nie koniecznie! Z tego można wysnuć wniosek, że jednak fundamentowy/para fundamentowy lepiej, bo przede wszystkim taniej! Z praktyki jednak wynika, co już sam zauważyłeś, że nie zawsze można to rozwiązanie zastosować.
  22. Temat w którym pokazuję jak buduję! To taka odpowiedź zastępcza, bo z pytania trudno wywnioskować o co pytasz
  23. Z tego co pisałeś wyżej cyt: "(ław raczej nie będę ocieplał bo to chyba rzeczywiście ekonomicznie bez sensu)" zrozumiałem, że samych ław nie będziesz ocieplał, a więc spokojnie możesz wykonać uziom fundamentowy.
  24. Na zachodzie powszechnie stosowana jest nierdzewka. Ważne, aby w przypadku jej zastosowania dopasować pozostałe elementy montażowe (uchwyty, zaciski itp). U nas jeszcze króluje ocynkowana bednarka.
  25. Niestety zaganiany jestem, bo kilka rzeczy robię na raz, a dochodzi niedookreślenie wielu szczegółów w projekcie, które na bieżąco muszę wyjaśniać... ale pogoda rekompensuje wszystkie niedogodności! Panorama rozciągająca się od strony tarasu tylko kolorami liści przypomina jesienną porę roku.
×
×
  • Utwórz nowe...