Skocz do zawartości

MrTomo

Uczestnik
  • Posty

    3 565
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    38

Wszystko napisane przez MrTomo

  1. Właśnie sęk w tym, że nie żyją. W 2007 roku przepisali na mnie i żonę 1/2 domu. W zamyśle miałem tam dobudować piętro. Życie spowodowało, że kupiliśmy dom za miastem. Potem rodzice zmarli i taka sytuacja. PS A że siostra nie dba o dom za szczególnie i ciągle mam jakieś kłopoty z jej powodu (przeprowadziła się tam po śmierci rodziców) chcę jakoś rozwiązać ten problem i uwolnić się od tego, bo za chwilę zejdę na zawał...
  2. Chciałbym podzielić dom rodzinny na połowę. Połowa dla mnie połowa dla siostry. Mam na myśli fizyczny podział tak, aby dało się np. wynająć moją połowę czyli zrobić osobne wejścia i zrobić osobne ogrzewanie, osobny prąd, wodę i ścieki. Żadnych spółek - mam dość. Osobnym wejściem jednak musiałbym wchodzić ogrodem - też trzeba go podzielić? Nie wiem jak się do tego zabrać, bo podział budynku musi być pionowo. Z kolei nie wszystkie pomieszczenia w takim podziale sensownie się podzielą (strych, piwnica) więc może lepiej wydzielić dwa pomieszczenia a jakąś cześć zostawić wspólną (korytarz, pownica)? Brak mi wyobraźni i wiedzy prawnej w tym temacie. Czy na taki podział muszę mieć zgodę siostry? Ja jestem współwłaścicielem 1/2 domu a po śmierci rodziców dziedziczę jeszcze połowę z ich połowy (siostra drugą połowę), czyli formalnie mam 3/4 całości (swoją ćwiartkę podarowałbym siostrze). PS Czy taki podział to sprawa sądowa czy administracyjna? Z jakimi kosztami musiałbym się liczyć?
  3. A ja twierdzę, że uprościłem sobie robotę znacznie. U mnie jest max więc mogłem ciągnąć peszle w tynku pomiędzy maxami i dokładnie widziałem co mam po drodze. Po tynkarzach musiałbym ryć bruzdy w maxach. Poza tym po tynkarzach zapomniałem o temacie i nie musiałem się spinać z elektryką, póki "świeży" tynk.
  4. Ja robiłem tak: W dwa dni zaznaczyłem gdzie puszki, wykułem lekkie wgłębienia żeby wyszły do równa z tynkiem i porozprowadzałem peszle - tylko krótkie odcinki które dostawały do podłogi (lub wystawały nad sufit - to na poddaszu) połapane na gipsie. Nie zostawiałem żadnych zapasów. Nie wprowadzałem nawet pilotów. Jak dojdę z przewodami to nadsztukuję. Jak tynkarze osadzili listwy ja osadziłem puszki. I tyle. Tynki zrobione, peszle gotowe do wprowadzenia przewodów. Ja mam blat roboczy na 80cm, zapasu mam 22cm i uważam, że to tak w miarę rozsądne. 10 cm sobie nie wyobrażam. Masz jakiś na oku? U mnie będzie wyspowy - nie sądziłem, że są tak drogie Na razie tylko oglądam...
  5. Osobiście dałbym 25mm grubą. Przy 22mm dałbym tam gdzie wypadnie środek płyty wzmocnienie (jakaś decha lub łata prostopadle do jętek). Możesz układać w całości i tam gdzie wypadnie koniec płyty miedzy jętkami dać łatę między jętki na tyle szeroką, żeby dwa kawałki płyt się zeszły. Ps. Nawet płyta 25 mm będzie się uginać, zwłaszcza jak coś będzie tam składowane. Przy takich rozstawach Warto wzmocnić tak i tak
  6. Bo ja nie wierzę w te wszystkie membrany i folie fwk. Jedni piszą tak, drudzy tak. Skoro producent pisze, że nie trzeba to stosuj się do zaleceń producenta. Ja będę robił pełne deskowanie więc to inna bajka, ale gdybym musiał dawać membranę zostawiłbym odstęp. Chociażby minimalny na tyle, żeby nie stykała się z wełną.
  7. Czekaj - bo chyba nie zrozumiałem Oczami wyobraźni myślałem, że piszesz o wysokości do sufitu, tj do jętek i że wełnę dajesz pomiędzy i na nie od góry? Ja zostawiłbym szczelinę między wełną i membraną.
  8. Wg mnie jak dasz wełnę na krokwie to zostanie Ci 277-15=262cm a nie 247cm? Chyba, że źle rozumiem "na krokwie"?
  9. Piotrze ja dałbym blachę jeśli dach jest do wyprowadzenia (prosty) Bo jak masz jakieś ugięcia to ciężko to będzie wyprowadzić na łatach. Wtedy chyba lepiej kłaść gont.
  10. Łaty ok. Ale musi nabić kontrłaty pod łaty (na papę)
  11. Tylko są blachy i blachy. Coś tania ta blacha - może II gatunek? Nie daj się wrobić w jakąś "cieniznę" 0,4mm bo to jest jak papier. Wyjdziesz na to raz nieopatrznie i wgięcie jak się patrzy Nie trzeba?
  12. Może po prostu brak skutecznej wentylacji a może źle wykonane ocieplenie (lub jedno i drugie). Zacznij od sprawdzenia wentylacji - pewnie grawitacyjna? Zobacz czy jest ciąg, czy pod drzwiami masz szczelinę, w oknach nawietrzniki itp. Problem tylko w jednym pomieszczeniu? PS. Nie zostawiaj tego bo będziesz miał w szybkim tempie grzybki
  13. Nie nadają się bo są bardzo "smoliste" (żywiczne). Co prawda niektórzy palą ale ja nie polecam. Najważniejsze by drewno było suche - niezależnie jakie.
  14. Doczytałem. Ale, że szamotowa jest tak ciężka to nie wiedziałem. Myślałem, że jest najlżejsza. Gotów byłbym się założyć. Na każdym kroku coś nowego. Obudować piekarnik - można by coś pokombinować (oszukać) Cienkie kawałki cegieł z wierzchu a pod spodem coś lżejszego (pustak?)
  15. To może użyj dziurawki? Ale to i tak tyko połowę ciężaru mniej. Ps. może cegła szamotowa?
  16. A może wysypać 5-6cm keramzytu, tworząc równy poziom (zamiast styropianu i kombinacji z podsypkami) i na to położyć płyty styrodurowe 3-4cm? Jeśli to ma jakiś sens, to jakiej frakcji musiałby być keramzyt?
  17. Widziałem na własne oczy jak budowanie w granicy może się skończyć. Spłonął domek letniskowy. Całe szczęście był ktoś w sąsiednim domku i zdążył wężem z wodą pryskać po swoim dachu, bo temperatura była przeogromna! A domki tak mniej więcej prawie w granicy. Tak więc ku przestrodze - warto się zastanowić. ps dopisek
  18. Mnie też dawno tu nie było Muszę się zabrać w końcu za temat, bo czas leci a do zimy coraz bliżej. Tynkarze opóźnili się z robotą przeszło miesiąc. Sprzątanie po nich zajęło mi też sporo czasu a potem wakacje i ... brak weny. Tak - trochę czasu zmarnotrawiłem ale nie miałem już sił do tego. Koniec biadolenia - do rzeczy. Najchętniej zrobiłbym jakąś podsypkę właśnie - na sucho. Byle nie piasek - nie chcę ładować nic ciężkiego. Ta podsypka keramzytowa - to ma jakąś ściśliwość? Jak na to potem przyjdzie styropian i wylewka to nie "siądzie" to? Nie trzeba tego jakoś zagęścić lub zalać płynnym cementem albo zmieszać z cementem i spryskać wodą? Zostało mi trochę perlitu - może zmieszać to z cementem lub jakimś klejem? A może zwykłą zaprawą wyrównawczą to przesmarować? Tylko wtedy co - folię pod spód (żeby nie przeciekło na sufit parteru)?
  19. MrTomo

    Montaż schodów drewnianych

    Nie poszło. Pójdzie najwcześniej za 2 m-ce
  20. Już mnie serce boli, bo wywaliłem tyle worków styropianu, że ohoho...! Miałem go mielić ale stwierdziłem, że nie będzie takiej potrzeby. A teraz by się przydał. Nie jest to wszystko takie proste bo te nierówności są nieprzewidywalne Przydałoby się zrobić mapę jak georadarem
  21. koszt...? Poziomicę ma 2m. Salon ma 6.5 W jakimś punkcie muszę zacząć przygodę. Jakoś poradzę.
  22. A w jaki sposób wyznaczyć poziom, którego się trzymać na dużej przestrzeni? Przy ścianach nie ma problemu, a środkiem? Jakieś sznurki rozciągać? Lasery?
×
×
  • Utwórz nowe...