Skocz do zawartości

Bruce

Uczestnik
  • Posty

    130
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez Bruce

  1. Oczywiste, że derenie szybko wyrosną. Bynajmniej mam taką nadzieję, że poza urozmaiceniem ogrodu, zasłonią trochę moją działkę. Myślę, że agrotkanina zostałaby już docelowo. Ewentualne powiększanie rabat w przyszłości to "doklejanie" (przybijanie) agrotkaniny. Czyli pomysł z drzewami na jesień nie uważasz za chybiony, a ewentualna praca nie będzie bezcelowa? Jeszcze jedno pytanko: czy niezbędne są jakiekolwiek obrzeża trawnika w przypadku stosowania agrotkaniny?
  2. Pozwolę sobie jeszcze "pomęczyć" Cię Elfir w temacie Łubin niebieski zasiany, zaczyna się zielenić, a wraz z nim inne samosiejki (m.in. żyto). Do końca tygodnia stanie kompletne ogrodzenie i do niego zacznę wyrównywać bki działki, na których chciałbym się teraz skupić. Oceń, jeśli możesz mój plan. 1. Wyrównać, przekopać, zagrabić boki działki do szerokości 1m. Wybrać ewentualne chwasty i inne zielska. 2. Ułożyć agrotkaninę 70g/m2 o szer. 1,1m 3. Kupić i zasadzić drzewa większe, stanowiące ..hmmm ...tło(?) - Jałowiec Blue Arrows, Świerk serbski, kłujący, dereń biały "Elegantissima", "Sibirica" i "Gla..coś tam" 4. Wszystkie działania bez profesjonalnego projektu. Stworzyłbym tylko trzon przyszłych rabat. Ewentualne poszerzenia w przyszłości, oczywiście po usunięciu darni. Czy moje działania przewidziane na jesień mają sens? Na wiosnę zostawiłbym tylko trawnik, uzupełnianie rabat i przysypanie agrotkaniny (pewnie korą kamienną). Czy przewidziana wstępna szerokość rabat 100cm, przy działce szer. 20m jest OK? Jaką szerokość przyjęłabyś u siebie..?
  3. Stwierdzam i przyznaję, że obecnie grabienie nie ma większego sensu. Rozwieziona ziemia jest częściowo "zbrylona" i następuje tylko "przegrabianie" brył. Twój opis z nawozem zielonym wydawał mi się brnięciem w dość nieciekawą robotę i być może bez efektów. Po 24h myślę, że nie musi być to takie straszne: sieję zielony nawóz, w marcu jadę po tym globogryzarką, w kwietniu sieję trawę (po wcześniejszym wyrównaniu). Lub druga opcja to nawiezienie ziemi mocznikiem. Tu jednak obawa, że wyrosną chwasty, jeśli czegoś nie zasieję na jesień (?). Elfir! Pisałaś o życie ozimym jako nawozie. Jaki najwłaściwszy nawóz zielony dla gleby gliniastej? Dodam, że ta glina, to 20-30cm pod czarną ziemią. Myślałem o łubinie żółtym... Co do nawadniania, mam przygotowaną instalację na zewnątrz budynku, bo zamierzałem wykonać nawadnianie samodzielnie. Jednak sąsiad podczas rozmowy przyznał, że ziemia jest taka, że podlewać trawy za często nie trzeba. Pewnie glina robi swoje.
  4. Czyli bez przekopania działki na wiosnę (ok.700m2) się nie obędzie ...? A myślałem, że już większość po grabieniu z głowy. Tak więc, dzisiaj wyrównuję tylko pagórki grabiami, rzucę chyba żyta i na wiosnę (kiedy dokładnie?) przekopujemy, równamy siejemy trawkę, wałujemy.
  5. Ofkross, plusik poszedł Cokolwiek, to np. żyto ozime. Boję się jednak tego żyta, że na wiosnę będzie z nim "walka". Czy nie ma obaw, że jeśli posieję teraz trawę, to na wiosnę trzeba będzie wszystko równać? Chciałbym posiać docelowo sportową, a to lekki koszt...
  6. Dzięki za podpowiedzi. Jeśli chodzi o ziemię i znajdującą się pod nią gliną to woda po roztopach nigdy nie zalegała. Być może częściowo związane jest to ze spadem działki, który jest i nie zamierzam tego sztucznie zmieniać. Co do "fali", to oczywiście, że przedstawiona przez Ciebie, nieprzemyślana koncepcja nie wchodzi w grę. A przez zimę rzeczywiście będę miał czas na przemyślenia. Pierwsze, o czym myślę, to miejsce na basen (stelaż), który będzie otoczony z 3 stron roślinnością (coś na wzór koła w Twojej koncepcji nr 1 - http://images63.fotosik.pl/34/f87ea806169a6b8agen.jpg). Zdecydowałbym się na projekt ogrodu. Obawiam się jednak, że nie zrealizuję go w 100% (a nawet 70) ze względu na koszta. Więc nie widzę sensu zlecania go. Ogród będzie raczej robiony etapami - pierwszy rejon basenu i kilka wysokich drzew grupowo w określonych miejscach. Potem powstanie reszta i ewentualne łuki z odpowiednimi roślinami. Jeśli chodzi o równanie terenu grabiami, to myślałem, że ma to jednak sens. Dlaczego? Kopara rozwiozła pryzmy ziemi po zakończonej budowie, potem było bronowanie. Teraz nie ma jakiegokolwiek poziomu - dołki i pagórki, mniejsze i większe. Czy Twoim zdaniem sianie trawy na jesień miałoby sens? Bo jeśli sugerujesz sianie czegokolwiek, to może niech będzie to trawa. Tylko czy będzie to ta właściwa trawa? Czy całość na wiosnę nie "siądzie"? Zostało nawiezione ok. 15cm ziemi - całość nie była ubijana. A jeśli posieję cokolwiek, to na wiosnę trzeba będzie to przekopać?
  7. Noo ..i konkretna odpowiedź. Wstrzymam się z zakładaniem trawnika na jesień, niech ziemia osiądzie. Sprawdzę PH i ewentualnie coś nawiozę. Nie chciałbym jednak orać, bo spokojnie na ponad "szpadel" mam ciemną ziemię klasy IIIb. A ponadto byłoby ponowne oczekiwanie na osiadanie ziemi po oraniu. W najbliższą sobotę planuję pracę z grabiami, tj. sznurek, łata i grabienie w celu wyrównania. Rozwożenie pryzm ziemi odbyło się 2 tygodnie temu, więc chyba wystarczająco będzie czasu, aby w październiku postawić docelowe ogrodzenie z siatki...? Trawnik powstanie na wiosnę. W związku z tym mam pytanie, bo poza trawą będą inne rośliny i drzewa: - czy można większe drzewa posadzić na jesień? - teren pod drzewa i roślinność (tzw. "fala") wyznaczyć jeszcze na jesień, przed wiosennym sianiem trawy? PS. Pod czarną ziemią jest glina.
  8. Hmmm, jaki związek z tematem ma dyskusja o Roundapie? Roundap pójdzie, ...to postanowione. Chyba, że wyjątkowo chwasty mnie oszczędzą. Akurat tej decyzji nie żałuję. Wiem, co się działo z piaskiem przy fundamentach. Mam kanał w garażu, piasek wciągał każdą wodę, która szła pod ławy i m.in. do mojego kanału. Dodam, że przed rozwiezieniem ziemi całość porastała chwastami, zbożem, trawą. Wswzystko teraz pięknie przykryte rozwiezioną ziemią. Ale obawiam się, że to tylko kwestia czasu i pojawią się. A co myślicie o stawianiu za miesiąc - dwa ogrodzenia..? Czy czekać aż ziemia osiądzie?
  9. Witam, budowa jeszcze w trakcie, ale to już wykończeniówka wewnętrzna. W ostatnią sobotę (24.08.) "koparkowy" rozwiózł pryzmy ziemi po działce. Miałem 3 pryzmy: 2 ziemia (humus) i 1 glina (z ław). Glina poszła do obsypania fundamentów (zamiast piasku, który wciągał mi każdą wodę) i trochę po działce. Wszystko zostało przykryte ziemią z warstwy wierzchniej. Całość wygląda jak na fotkach, nie jest źle, kwestia wyrównania grabiami. Martwię się jednak, że to tylko kwestia czasu, a wyrosną chwasty, jakie rosły przed rozwiezieniem ziemi i które zostały tylko ziemią przykryte. W związku z tym mam pytanie, co najlepiej teraz, a co zostawić na wiosnę...? Pojawiają się różne opinie: - orać, bronować i zagrabić - kultywować i zagrabić - czekać aż wyrosną chwasty i podpalić je Roundup'em, a trawkę siać na wiosnę Jak widać na fotkach, wstrzymałem się też z ogrodzeniem bocznym. Zakładam, że ziemia osiądzie po rozwiezieniu. Jakie czynności mogę zrobić jeszcze w tym roku? Zakładam, że posadzenie drzewek nie będzie problemem. Może również ogrodzenie...?
  10. Witam, jak w temacie, czyli jakich użyć kotew, kołków lub śrub do mocowania wieszaków ES 225 do Terivy? Na suficie nie będzie spoczywała wełna, a taka wysokość wieszaków wynika z przewodów wentylacji mechanicznej. Niestety, po zwiedzeniu kilku hurtowni, nikt nie podał mi gotowego rozwiązania, czyli kotew do tego celu. Sam pomyślałem o parasolkach Koelner SPO 0450, ....przewinęła się kotwa chemiczna, śruby Molly. Najrozsądniej wygląda chyba parasolka. Tylko czy wymiary 4x5 nie są zbyt małe? A może po prostu zmusić ekipę, żeby mocowała tylko do belek? Obawiam się jednak, że to nie będzie możliwe i w wielu miejscach będą musieli wejść w Terive.
  11. Błędy dostrzegam teraz podczas kolejnych prac, kiedy np. tynkarze i ociepleniowcy pokazują krzywą ścianę, posadzkarze krzywy strop i podłogę na gruncie, kiedy zastanawiam się nad wentylowaniem garażu i kotłowni i zauważam, że komin wentylacyjny, który rozpoczyna się od stropu - na tym stropie sobie stoi, bez przejścia do garażu. A ostatnie ulewy pokazały szczelność komina, na którym ostatecznie okazało się dziurawka na ostatniej warstwie, bez czapy jakiejkolwiek. Jeśli chodzi o Kierbuda - sam nie wiem, czy jest sens takiego zatrudniać. A pierwszego lepszego z "łapanki" nie brałem. Był często na budowie, ...ale co z tego? Kazał poprawiać pierdoły, po czym odbierał etap, a ja później orientowałem się, jakie babole powstawały. Nie zmienia nic faktu, że ekipa z Przybrody - Mariusz B. i jego obecny dom-bud to banda gamoni, która nie potrafi obsługiwać kielni Ytong. Kierbud jednak nie sugerował zmiany ekipy.
  12. Witam, chciałbym przestrzec przed wykonawcą Mariuszem B. z Przybrody, gm. Rokietnica, woj. wielkopolskie, działającym z bratem, ojcem i pomocnikami (moczygębami). Cała ekipa to banda gamoni i ignorantów, nie znających podstawowych zasad sztuki budowlanej. Jeśli chodzi o błędy popełnione u mnie: - krzywe ściany Ytong - krzywy strop i podłoga na gruncie - zamurowane na wysokości stropu kominy - przeciekający kanał w garażu (mimo, że była wywinięta folia do oczek wodnych) - przeciekający komin, a w nim: okropne, niepełne fugi, brak czapy komina, cegła dziurawka na szczycie - słupy z klinkieru nierówne, fugowanie okropne - ościeża okien i drzwi zrobione niezgodnie z wymiarami i wiele innych. Mogę zainteresowanym przesłać fotki z dziełami ekipy Mariusza B. z Przybrody. UWAGA! Facet zdolny w 5 min. "zawinąć" firmę, by zmienić nazwę. Obecny właściciel - Grażyna B.
  13. Witam, ze względu na poziom podniesionego domu, mam taras wymurowany z bloczków betonowych 6x4m. Chciałby, po zasypaniu i zagęszczeniu tarasu wykonać go z płyt tarasowych gr. 6cm. Ze względu jednak na to, że płyty tarasowe nie są barwione w masie, nie wiem jak wykonać obrzeża wystających poza bloczki betonowe płyt. Bedą wystawały ze względu na odprowadzanie wody i wykonany kapinos (wycięcie w wystających płytach). Jest to rozwiązanie najprostsze, ale brak wykończenia. Myślałem o kostce brukowej, ale ma to też sporo wad (m.in. woda spływająca spoinami po elewacji tarasu). Elewacja tarasu ma być zrobiona z tynku żywicznego. Może te obrzeża też zrobić tynkiem żywicznym..? Dodam, że płyty miałyby być klejone do bloczków betonowych , żeby się nie rozjechały. Jakieś pomysły...?
  14. Witam, nadszedł u mnie czas połączenia przewodów w rozdzielni i, na co najbardziej czekałem, podłączenie centralne rolet. Silniki to Mobilus, a sterowniki to dedykowane DZU. Od początku obawiałem się jak to ogarnie mój elektryk, mimo, że zajmuje się inteligentnymi instalacjami. Zgdodnie z instrukcją, od rolety do rolety powinien być prowadzony przewód 4 żyłowy. Elektryk położył 3 żyłowy i uspokajał mnie, że będzie ok, bo do każdej rolety poprowadził zasilanie. Przedwczoraj prawdopodobnie "podszedł" do tematu, bo ...zauważyłem spalony jeden sterownik DZU, z nadtopionymi zworkami. Niczego dobrego to nie wróży :-( Czy to ma prawo działać na 3 żyłowych przewodach, a silniki zasilane z puszek z łącznikami indywidualnymi? Dodam, że moje silniki mają przewód 3 żyłowy.
  15. Nadproża to pikuś. Martwią mnie bardziej wady, które wychodzą. Nie wiem tylko czy mam prawo obwiniać częściowo KB, który tak często wizytował budowę...?
  16. Bo to budowa w systemie Ytong, więc nie preferuje tańszych rozwiązań. Oczywiście ja głupi - uległem i mam piękne nadproża Ytong, pięć razy droższe od L-ek, ....przykryte tynkiem. Nie chciałbym jednak robić ze swojego KB niesolidnego "paprocha", bo wiem, że "starał się starać". Sprawy spieprz..ła ekipa wykonawcza. Ale czy on nie powinien był na te elementy zwrócić uwagi jako KB?
  17. Witam, na bazie mojego doświadczenia, proszę o ocenę mojego KB, bo być może jestem niesprawiedliwy. Zacznę od tego, że gaża za sprawowanie roli mojego KB przekracza 4kpln, z zaznaczeniem, że przyjeżdża na budowę bez ograniczeń do czasu ukończenia SSO. I rzeczywiście, był czasami nawet codziennie. Co z tego, skoro na etapie SSO: - nadproża wewnętrzne i zewnętrzne za wysokie o ok. 8-10cm - wylano chudziak w garażu o 10 cm za nisko - schody wylewane: dwa ostatnie stopnie niższe od pozostałych o 4cm - strop wylany nierówno - ściany zewnętrzne na dużej powierzchni nie trzymają "równości" Jestem poirytowany pracą wykonawcy, ale mam też żal do KB. Wszystko wychodzi teraz podczas wykańczania. Miałem KB za solidnego, dzisiaj nie wzywam go już na budowę, bo jego wizyty nadzwyczajniej nic mi dają, poza uszczupleniem mojego portfela. Na etapie SSO też trochę jego decyzje pociągnęły moje fundusze, bo np. zażyczył sobie nadproża wewnętrzne Ytong, a nie L-ki. Z perspektywy czasu uważam, że jak sobie nie przypilnujesz sam budowy to nawet KB za 8-10kpln nie zrobi dobrze. Ewentualnie będzie uskuteczniał "mowę-trawę" nic nie wnoszącą.
  18. Według mnie, a jestem tylko inwestorem na etapie SSO, to powinieneś zmienić KB póki czas. Jeśli na tym etapie przedstawia Ci taki problem, to co będzie dalej...? Ja zmieniałem o 40cm, była za tym zmiana PnB. Ale ciała dał architekt. Nie wiem, co powiedzą Ci specjaliści z forum, ale według mnie - buduj zgodnie z projektem i tego wymagaj od KB.
  19. Witam, przedstawię ciąg dalszy moich perypetii z wykonawcą dachu. Być może czepiam się jego wykonawstwa. Oceńcie, jeśli możecie: - syf i resztki dachówki między pokryciem a membraną - odsłonięta membrana przy lukarnie - cieknące okno dachowe (wykonawca tłumaczy, że membrana do doopy - TyvekPro, taśma do doopy, okno bez dodatkowego kołnierza. A wodę lałem w zakładkę ponad oknem. No i koło okna leciało jak z kranu. Na fotce widać plamy wody na stropie. Jakość słaba, bo okna "zabite" czarną folią budowlaną. - na wysokości boazerii nakrokwiowej brak szczeliny między łatą a membraną (widoczne na fotce, gdzie zatrzymał się cały syf) Czy da się coś z tym zrobić? A może wszystko jest ok, jak twierdzi mój wykonawca?
  20. Pasa podrynnowego nie ma. Rynny umieszczone na hakach nakrokwiowych. Według ekipy, membrana kończy się w połowie okapu (blachy).
  21. Jako, że to mój temat, zejdę trochę z tematu wróblówki na temat rynien. Chociaż ten nowy problem, to pokłosie zastosowania wróblówki z kratką (tak też sądzi wykonawca). W załączeniu fotki mocowania rynien. To jedna strona, przedziela je balkon. I moim zdaniem, jedna jest ok, natomiast z druga przy ostrej ulewie może nie "wyłapać" wody z dachówki, gdyż dachówka ją przykrywa w 60%. Wykonawca tłumaczy to przede wszystkim tym, że z jednej strony pierwsza łata jest na 30cm, a z drugiej na 36cm. Wszystko to po to, żeby nad lukarną wyjść równo z łatami. Z jednej i z drugiej strony jest różnica w długości wystającego dachu (zgodnie z projektem). Co Wy na to?
  22. Jeśli już o membranie mowa, to mam pytanie. Membrana była bez taśmy. Podklejać ją taśmą dwustronną?
  23. Witam, proszę o opinie nt. układania dachówki po lub podczas opadów śniegu. Pod dachówką membrana. Moja ekipa ma ciśnienie na szybkie zakończenie dachu, a ja stwierdziłem, że na membranie zalega śnieg. Jedna strona już położona, pod dachówką śnieg. Membrana nie byle jaka, więc tym bardziej mi szkoda. Dzisiaj wstrzymałem prace, bo zauważyłem za duży pęd ekipy z pracami. Oczywiście przekonywali mnie, że śnieg żadnych szkód nie może zrobić, roztopi się i spłynie po membranie. Pzdr,
×
×
  • Utwórz nowe...