Skocz do zawartości

Bruce

Uczestnik
  • Posty

    130
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez Bruce

  1. A kiedy deskowania nie będzie..? U mnie tylko membrana wysokoparoprzepuszczalna.
  2. Witam, zakupiłem wykonawcy grzebień okapu z kratką wentylacyjną pod dachówkę ceramiczną. Kiedy przyszło do zakładania, poprosił, żebym zwrócił i kupił bez kratki, bo ta jest do karpiówki. Zwróciłem, a w sklepie usłyszałem jednocześnie, że powinienem zmienić ekipę, skoro nie potrafią założyć wróblówki z kratką. Ekipa tłumaczy mi, że dachówka będzie odstawać, jeśli założą wróblówkę z kratką. Nigdy takiej nie zakładali i pierwszy raz słyszą o takim rozwiązaniu przy takiej dachówce. Co o tym sadzicie? Jak z wentylacją, jeśli grzebień będzie bez kratki?
  3. Witam, jestem przed podpisaniem umowy na wykonanie dachu. Chciałbym określić w załączniku do umowy etapy wykonania dachu, a przede wszystkim szczegółowo opisać zakres prac jak i jakość materiałów, w tym określonych producentów (Wykonawca zapewnia materiał). Takie szczegółowe określenie chciałbym zrobić z obawy, że Wykonawca będzie chciał oszczędzać jak się da, na materiale "no name", pomijając jakieś elementy (śruby specjalistyczne itp.). Wszystko to stąd, że przerabiałem już taki temat i wiem, jak Wykonawcy kombinują. Proszę o ewentualne wskazówki, o czym na pewno nie powinienem zapomnieć w takiej specyfikacji. Oczywiście o dachówce, membranie, orynnowaniu wiem.
  4. Twoja metoda sprawdzania butem jest dobra, ale tylko dla wierzchniej warstwy. A pod spodem mogą być pustki, które zagęszczą sie z chudziakiem. Ale wtedy "po ptokach"
  5. Ufam Kierbudowi, ale lubię też pogłębiać swoją wiedzę i podejmować dyskusje, nie tylko z Nim. A temat zagęszczenia piasku nie jest zbyt popularny, więc posłuży być może innym. Proszę więc w tym temacie bez OT
  6. Wydawało mi się, że to wynika z pierwszego postu. Piasek w fundamentach, czyli ławy i ściany fundamentowe już są. Jeśli niezrozumiałe, sorry. A poza tym, nie jestem fachowcem budowlanym, zatrudniłem do tego Kierbuda :-)
  7. mhtyl łapiesz mnie za słówka, czytasz bez zrozumienia i "spłycasz" temat. Gdybym chciał wykopać ekipę, poczekałbym do dachu. Sytuacja powinna spowodować u mnie zawał . Nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca, ale z KB póki co jestem bardzo zadowolony i przechodzę przez ten krótki etap bez zawału.
  8. Przepraszam, ale co ja mam tu wyjaśniać? Po zwiezieniu tego piachu, poinformowałem wykonawcę, że w związku z podejrzeniem, że piach się nie nadaje do zagęszczenia, przeprowadzę badania. A to już jego broszka czy go tam wsypie czy nie. I jego ewentualne ryzyko i koszty wymiany. Co do samych badań, frakcji itp., wstrzymajmy się z dyskusją, bo nie mam tego teraz na papierze. I czy byłem, czy nie byłem przy badaniach, czy był przy nich ktoś inny, nie ma znaczenia. Geolog je przeprowadził, sporządzi dokumentację i wtedy się z nią zapoznam. Przekazał mi telefonicznie informację, żeby nie lać na to betonu. A miał być on lany wczoraj. Ciekawi mnie dlaczego tak się irytujesz? Były badania, są obawy, robota wstrzymana. I nie widzę w tym swojej winy, wykonawca buduje ze swoich materiałów i odpowiada za ich jakość. Więc po tej wpadce, zbadam nawet bloczki fundamentowe i ławy :-)
  9. Kierbud nie jest dopiero po szkole, spokojna głowa o niego. Nie jeden inwestor chciałby takiego :-) Co do współczynników, nie jestem geologiem, ale wstępnie wiem, ze IS 0,91 a 0,95 to mała przepaść. Pod budowę mostów, wież itp. utwardza się do 0,98 - 1,0. Gdzieś przeczytałem, że IS 0,90 to luźny piasek spadający z łychy koparki. Tym tematem zainteresowałem również swojego projektanta, który "wyszperał" gdzieś, jaki powinien być wskaźnik i zrobił oczy, mówiąc: "kurczę, tak się buduje i piach różny się sypie, ludzie nie robią badań i nawet nie wiedzą, że mają źle zagęszczony piasek, wszyscy skupiają się na tym, żeby ekipa biła co 20 - 30 cm" Tak, wiedzieli. Dlatego ubijali jak się tylko dało. Ja póki co pozostaję inwestorem i to ja zlecam. W tym wypadku, zgodnie z zaleceniami Kierbuda. Nie mam jeszcze wyników badań na papierze. Z informacji telefonicznej wynika, że to taki jakby muł rzeczny. Do całości dodam tylko, że geolog nie dywagował nad tym, czy lać na to płytę czy nie, ...że może będzie dobrze, a może coś się stanie. Zwyczajnie odradził zastanawianie się nad tym, ponieważ on na to u siebie by nie wylał płyty.
  10. Tak też uczyniłem, prace wstrzymane. A dzisiaj chcieli lać chudziaka.
  11. Książek się nie naczytałem, badanie zasugerował KB po zobaczeniu piasku. Badanie wykazało, co wykazało i po kilku telefonach, w tym do projektanta, utwierdziłem się, że powinno być 0,95 (IS). Faktem jest też, że ubijali warstwami. Tym bardziej, że wiedzieli, iż będzie badanie. Woda? Pod piaskiem jest glina twardoplastyczna. PS. Problemem największym było jednak nierównomierne utwardzenie.
  12. Witam, dzisiaj geolog przeprowadził u mnie badania zagęszczenia piasku w fundamentach za pomocą sond, na głębokości poniżej 50cm (4 sondy). Wszystko wzięło się stąd, że Wykonawca zwoził piasek niewiadomego pochodzenia. Ostrzegłem więc, że przeprowadzę badania zagęszczenia, mimo że sąsiad mówił, że u siebie ubijał taki sam piasek. I pomimo, że ubijali jak mogli, dzisiaj badanie wykazało IS = 0,90 0,91 i 0,92. Geolog stwierdził, że piasek się nie nadaje do zagęszczenia i do zalania chudziakiem (odradza to). Wykonawca się "zagotował", niedowierzając i stwierdzając, że to niemiarodajne (...i że buduje całe życie tak i zawsze było dobrze...bleble). Czeka go poprawka lub ..PA PA Co sądzicie o takich badaniach? Namówił mnie na nie KB, kiedy zobaczył frakcję piasku, jak to określił ..piasku rzecznego. Pytam na forum, bo Wykonawca (generalny) się podłamał, zaczął straszyć mnie sądem, twierdząc, że wraz z KB robimy celowo im "schody". PS. Geolog stwierdził, że zastosowano piasek frakcji 0 - 0,2. Ratunek to wymieszanie ze żwirem 0,4 - 0,8 lub cementem.
  13. Czyli mój architekt adoptujący, z którym współpraca się wyczerpała, jest wolny jak sanki w lecie? :-) Co do oświadczenia autora projektu typowego: nie ma z tym raczej problemu. Jeśli zapomnimy o zmianach podczas zakupu projektu, to powinniśmy je dostać na etapie budowy.
  14. Zapytałem Was o to, bo miałem wątpliwości. Wystąpiłem z takim zapytaniem do biura projektowego, w którym zakupiłem gotowy projekt. Co mi odpowiedzieli? Że oni są autorami projektu, oni wydają zgodę na zmiany istotne, wynikające z art. 36a PB, które wprowadzić może uprawniony projektant. Zaś zmiany nieistotne tj. zmiany w otworach okiennych i drzwiowych, czy zmiany układu scianek działowych można zrobić na etapie budowy poprzez wpis do dziennika budowy. Bajbaga zapewne się z tym nie zgodzi. Ale idąc Jego tokiem myślenia, to dlaczego nie ograniczać roli projektanta i dawać się doić przy każdej zmianie nieistotnej..? Autor projektu udzielił mi zgody na zmianę wymiarów otworów okiennych.
  15. Witam, pytanie z innej beczki, ale nawiązujące do tematu toczącego się tu sporu. Czy w przypadku zakupu gotowego projektu i przekazania go architektowi do adaptacji, jesteśmy "skazani" na tego architekta do końca budowy? Co jeśli w trakcie budowy będę chciał dokonać zmian nieistotnych (zmiana wymiaru okna, likwidacja okna), a architekt nie żyje lub nasza współpraca, mówiąc delikatnie, się wyczerpała? Czy można to zrobić bez udziału tego architekta? Projekt typowy, zakupiony w pracowni, prawa autorskie ma ta pracownia, mam od nich zgodę na zmiany.
  16. I o to właśnie chodziło :-) Dziwi mnie, że wiesz co sugerował Barbossa, skoro po moim wczorajszym poście nic takiego nie sugerował (chyba, że analfabetyzm wtórny mnie dopadł)
  17. Art. 130 KPA nie ma nic do meritum. Obawiałem się, że będziesz szedł w kierunku Barbossy, wciskając mi, że decyzja już jest ostateczna (mimo, że i on tego wprost nie napisał) Co do pierwszego Twojego zdania: myślimy podobnie. W ten sam sposób tłumaczyłem KierBudowi, że mogłem zgłosić już zamiar budowy w czerwcu, na podstawie uprzednio wydanej decyzji (która zezwoliła mi na budowę i tych praw nie odebrała mi nawet nowa decyzja).
  18. Ogólnie to powstał misz masz z tymi decyzjami. Dlaczego odnoszę się z terminami do nowej decyzji? Bo KierBud się do niej odnosi. Według mnie: stara decyzja nie została uchylona ani nie wstrzymano jej wykonania. Tym samym jest obowiązująca. Takie moje zdanie. Szukam jednak rozwiązania dla KierBuda Albo ... jeśli to ja mam rację, a on będzie się upierał przy swoim, to trzeba będzie Go zmienić Nie wiem, co ma KierBud do stosowania art. 130 ust. 4 KPA, bo zakładam, że do tego przepisu się odnosisz..? Chciałbyś mi coś wyjaśnić? Jeśli chodzi o mnie, nie posiadam podyplomówki z PA. Nie o tym temat, więc proszę o konkrety.
  19. Dzięki za chęci. Ale to, że sobie poczytałeś, to nie znaczy, że potrafisz to wykorzystać. Dosyć ostro jedziesz tutaj po wszystkich, zarzucając nie znajomość przepisów. Gdyby stosowanie przepisów prawa polegało na przeczytaniu kilku ustaw i rozporządzeń, to studia prawnicze trwały by rok, być może nawet zaocznie. Jeśli chodzi o KPA, doczytaj stosowanie art. 130 ust. 4 KPA (decyzja podlega wykonaniu przed upływem terminu do wniesienia odwołania, gdy jest zgodna z żądaniem wszystkich stron) w Prawie budowlanym, a konkretnie chodzi mi o art. 28 PB (roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, z zastrzeżeniem art. 29-31). KPA - prawo procesowe PB - prawo materialne art. 28 PB wyklucza zastosowanie art. 130 ust. 4 KPA zastosowanie art. 108 KPA (nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności) nie spowoduje, że decyzja będzie ostateczna. To już wyższa szkoła jazdy, co najmniej podyplomówkę z prawa administracyjnego trzeba zrobić. Wtedy możemy cwaniaczyć TAK. Jak napisałem wcześniej, otrzymałem DECYZJĘ. Nie uchyla ona jednak poprzedniej tylko zmienia w zakresie zagospodarowania działki. Jeśli nowa nie uchyla starej, to stara obowiązuje wraz z nową. To, o czym piszesz, to i tak już "po ptokach". Decyzja jest i tylko cieszyć się, że czekałem na nią 2 dni. Zrodził się nowy problem dla KierBuda: zgłoszenie do PINB, kiedy ta nowa decyzja będzie ostateczna. I z tym się stanowczo nie zgadzam!
  20. Bez obrazy, ale specjalistą od Prawa budowlanego to raczej nie jesteś. Nie uważam, że moja sytuacja jest kosmiczna i trudna do ogarnięcia. Zadałem proste pytanie.
  21. TAK Zawczasu dodam, że decyzja zgodnie z PB nie może się stać ostateczna już dziś, nawet jeśli jest zgodna z żądaniem stron. I na nic moje oświadczenie, że się z nią zgadzam i się nie odwołam.
  22. Żadna zwrotka, odebrałem osobiście z żoną. Jesteśmy jedynymi stronami postępowania. W nowej decyzji jest: "zmieniam decyzję o PnB, wydaną ...... w części dotyczącej planu zagospodarowania działki" Stara decyzja nie została więc uchylona! Dalej jest: "zatwierdzam projekt budowlany zamienny .... w części dotyczącej planu zagospodarowania działki"
  23. A ile ja się przy tym wszystkim uczę z PB Projektant doopa, a raczej bardzo nierzetelny. Czy potrafisz mi odpowiedzieć na ostatnie pytania dotyczące zgłoszenia rozpoczęcia robót do PINB? Zgodnie z art. 28 PB roboty budowlane można rozpocząć na podstawie ostatecznej decyzji PnB (czyli po 14 dniach od otrzymania decyzji). Art. 41 ust. 4 mówi o zgłoszeniu właściwemu organowi rozpoczęcia robót co najmniej 7 dni przed. Według mnie, podejście mojego KierBuda ogranicza prawo, wynikające z art. 28 PB, gdyż zgłoszenia (wg Niego) można dokonać po uprawomocnieniu decyzji, co w rzeczywistości daje nam 22 dni oczekiwania na rozpoczęcie budowy od otrzymania decyzji PnB. "i nie prawomocna a ostateczna!" Tak, wg PB ostateczna.
  24. KierBud zakwalifikował tylko zauważony przeze mnie błąd projektanta jako odstępstwo istotne. Projektant w 24h zrobił dla mnie 4 egz. projektu zamiennego, które dołączyłem do wniosku o zmianę pozwolenia na budowę.
  25. Witam, nawiązując do mojego przypadku, że projektant błędnie wpisał szerokość budynku, a za tym poszła zmiana o 40 cm od granicy działki: - kierownik budowy zakwestionował to, wskazując jako odstępstwo istotne - pracownik Starostwa podzielił taką opinię - oboje wskazali, że nie możemy teraz dowolnie ustalać, z której strony przesuniemy o 40 cm - złożyłem wniosek o zmianę PnB wraz z 4 egz. projektu zamiennego - po 2 dniach otrzymałem decyzję zmieniającą PnB (byłem natrętny w urzędzie, dopiąłem jednak swego) - nowa decyzja nie uchyla poprzednio wydanej, a jedynie zmienia ją z zakresie zagospodarowania działki Powietrze ze mnie zeszło, bo to były 2 ciężkie dni . Wydanie dzisiaj decyzji umożliwia rozpoczęcie prac zgodnie z planem, ale: - kierownik budowy nagle stawia mi kolejny problem - nie możemy dokonać zgłoszenia rozpoczęcia robót do PINB przed uprawomocnieniem nowej decyzji (art. 41 ust. 4 nic takiego nie wskazuje, poza terminem co najmniej 7 dni) Moim zdaniem: - poprzednia decyzja nie została uchylona i jest prawomocna od 2 miesięcy - nowa decyzja nie uchyla starej, a jedynie ją zmienia w zakresie planu zagospodarowania terenu - mógłbym rozpocząć prace na podstawie wydanego 2 miesiące temu PnB - mogę już dokonać zgłoszenia do PINB, nie czekając na uprawomocnienie nowej decyzji - dla ostrożności rozpoczynam prace po uprawomocnieniu nowej decyzji, a nie dopiero zgłaszam do PINB i czekam kolejne 7 dni Proszę o wytłumaczenie mi czy mogę: zgłosić już teraz do PINB planowane rozpoczęcie robót? Czy do zgłoszenia do PINB potrzebujemy prawomocnej decyzji? A tak poza tym, to zastanawiam się czy mój KierBud nie zrobił z igły widły z tym obmiarowaniem budynku (błędem projektanta). Pani w Starostwie zrobiła oczy, że z tym przychodzę już teraz, a nie pod koniec budowy, kiedy zmian może będzie więcej.
×
×
  • Utwórz nowe...