-
Posty
6 064 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
133
Wszystko napisane przez Jani_63
-
-
No właśnie? Gdzie ta woda się magazynuje?
-
Hmm, czy to aż tak działa w przypadku murów? I to do tego stopnia że pozwala wodzie na penetrację i ujawnienie się przecieków z dużym przesunięciem czasowym. Dach jak cieknie to cieknie... w deszczu i bezpośrednio po nim. W tym przypadku nie ma naporu ciśnieniowego wody żeby wymusić na materiale aż takie jej wchłanianie. A tu problem pojawia się po kilku dniach i do tego jest ściśle związany z operowaniem słońca. Samo promieniowanie rozproszone które też podnosi temperaturę dachu nie wywołuje tych negatywnych zjawisk. Z tego by wynikało że dach/mury muszą osiągnąć jakąś określoną temperaturę aby zacieki zaczęły się pojawiać.
-
Tylko skąd się ta woda napływowa bierze, skoro problem się uwidacznia za każdym razem w momencie silnego operowania słońca, a dokładnie w godzinach popołudniowych i wieczornych takiego dnia. Choć tu przyczyną może być jej powolne penetrowanie. W czasie deszczu i bezpośrednio po nim (no właśnie ile po nim?) nie ma żadnego zaciekania stropu.
-
To tak nie działa... w każdym razie nie do końca tak. Matka natura zrobi swoje, ale potrzebuje na to czasu... z naszej perspektywy dużo czasu Co się między innymi zmieniło w stosunku o warunków pierwotnych zostało już napisane. O tym, że tam było już kopane trzeba bezwzględnie powiedzieć/przypomnieć projektantowi, żeby
-
Tak łatwiej.
-
Pewnie tez folia paroizolacyjna jest podziurawiona przez wkręty jak rzeszoto, bo coś nie wierzę że wszędzie była podklejana i sklejana na zakładkach. Taka opcja mi pasowała do kwalifikacji tego Twojego fachmana. Ale mogę się mylić... nie było mnie przy tym.
-
siatki przeciw kretom, montowane pod trawę.
Jani_63 odpisał autorushd w kategorii Szkodniki i zarazy
To już od dawno było wiadomo że kocie goowno ma specyficzne (pozytywne) właściwości. Tylko tam chodziło zdaje się o nacieranie -
Szkło laminowane odpowiedniej grubości będzie odporne na przypadkowe uderzenie. Oczywiście nie patelnią z półobrotu
-
-
Dla starszej osoby łózko nie powinno być zbyt niskie. Najlepiej jakby miało około 50cm wysokości z materacem, wtedy wstawanie z niego do pozycji pionowej będzie dużo łatwiejsze dla starszej osoby. I wytłumacz żonie że tak szerokie łoże jest kompletnie nieprzydatne w momencie kiedy osobę na nim leżącą trzeba obsługiwać. Chyba że mowa o innej obsłudze, bo coś wcześniej wspominałeś że teściowa ma w sobie jeszcze trochę wigoru
-
Też zaczynam odnosić wrażenie że mamy tu doczynienia z marketingiem. Bronisz tego rodzaju izolacji z uporem godnym lepszej sprawy, nie mogąc jednocześnie powiedzieć jakie ona ma "+" dla Ciebie. Bo że nie jest to lambda, to już wiadomo, tym bardziej że wełna dorównuje, a nawet jest w stanie przywyższać tym parametrem pianę otwarto-komórkową Nie wymagaj ode mnie żebym pisał która piana jest dobra, skoro wszystkie "+" jakie przytaczasz jako argument dla Twojego wyboru to marketing w czystej postaci. To że wełna mineralna i styropian przewyższa lambdą pianę otwarto-komórkową już ustaliliśmy. Pytasz która dobra? Ano ta która ma atest p-poż. Dobre kryterium? A to niby czemu? Sama piana PUR nie jest materiałem paroizolacyjnym, o czym już pisałem. Membrana poroprzepuszczalna ma zupełnie inne właściwości i inne zastosowanie i w żaden sposób nie zabezpieczy dachu przed wilgocią bytową. Fakt że piana otwarto-komórkowa nie ulega degradacji nie świadczy jeszcze o tym że parametr izolacyjności cieplnej zostanie utrzymany. Krokwią i deskowaniu takie przebywanie w środowisku wilgotnym też raczej służyć nie będzie. Kolejnym wielkim "plusem dla Ciebie" jest stwierdzenie że piana na Twój dach jest 100 razy lepsza niż wełna mineralna. A czym niby ten Twój dach się tak wyróżnia, że piana zyskuje tak ogromną przewagę Kolejny bzdet marketingowy. Na marginesie, czemu akurat przytaczasz 18cm grubości, a nie 20 czy 25cm? Współczynnik przenikania ciepła "lambda" dla piany zamknięto-komórkowej jest zależny od jej gęstości i udziału procentowego izocyjanianu. Te z większym udziałem izocyjanianu maja lepszą lambdę, lepszą odporność ogniową, są droższe i określane są mianem pianka PIR Piana PUR zamknięto-komórkowa ma lambdę ~ 0,024w/mk, więc dla zrównoważenia warstwy 18cm piany otwarto-komórkowej (lambda 0,034W/mK) potrzeba jej położyć 13cm przez co w obu przypadkach uzyskamy współczynnik przewodzenia ciepła U= 0,18W/mK PS Do obliczeń przyjąłem średnie wartości lambdy dla obu rodzajów pian.
-
Ma. Grunt rodzimy został naruszony, a przy zasypywaniu na 100% nie był zagęszczany warstwowo.
-
Ja bym się skupił na paroizolacji, choć nie wykluczone że to jeszcze pozostałości po "wentylacji" tego stropu.
-
To jeden z tych co wyskoczyli z okna... bo ma trzy życia
-
Pomijając wcześniejsze bzdety i stawiając na "+" cenę piany otwarto-komórkowej, to jakie ona ma jeszcze inne plusy w/g Ciebie (lub sprzedawcy) w stosunku do np innych materiałów izolacyjnych? I co znaczy, że nie natryskuje się jej dużo? Co jest odnośnikiem? I co z tego, skoro i tak nie będziesz wiedział o przecieku, a dokładnie o jego miejscu, bo pianę otwarto-komórkową będziesz musiał zabezpieczyć folią paroizolacyjną. Sama piana PUR nie jest materiałem paroizolacyjnym. Resztę napisali koledzy.
-
Montaż tych okien tez pozostawia wiele do życzenia. I to pomijając że to podobno ma być dom energooszczędny.
-
Bo? To opisz dokładnie jaki to dach, jak i z czego jest zbudowany, bo takie dozowanie danych co post to nie ma sensu.
-
Bo lambda dotyczy materiału, a od grubości warstwy jaką położysz zależeć będzie współczynnik przewodzenia ciepła. Piany zamknięto-komórkowe mają lambdę zdecydowanie niższą od pian otwarto-komórkowych (lambda = 0,034W/mK).
-
Pustaki stropowe dwu-, czy trzy-komorowe można wykorzystać do poprowadzenia wewnątrz nich instalacji, np. WM. W innym przypadku to bez znaczenia, bo jak pisałem wcześniej, producent zadbał o to żeby jego produkt spełniał normy.
-
Tak wygląda komputer po "dynamicznym" rozstaniu się z żoną "D
-
A okna zapewne plastikowe... czyli wentylacja żadna. Problem ze starymi kamienicami polega na tym, że były one często pozbawione wentylacji jako takiej, a właściwie ich wentylacja opierała się na wentylacji naturalnej. A ta była realizowane przez nieszczelne okna (w każdym razie na pewno nie tak szczelne jak okna współczesne) i komin spalinowy w którym ciąg wymuszał piec węglowy pobierający powietrze do spalania z pomieszczenia. Ta Twoja kratka wentylacyjna nie jest wstanie sama z siebie zapewnić żadnej wentylacji bez wspomagania mechanicznego. Otwory wlot/wylot na tym samym poziomie nie zapewniają żadnego ciągu. Powiedz jeszcze czy przed odnowieniem (pomalowaniem) lokalu usunąłeś starą pleśń, czy tylko ją zamalowałeś świeżą farbą.
-
Projekt mówi Teriva 1 i tego się masz trzymać. A to czy pustaki będą dwu-; cztero-; czy 12-komorwe to już Twoja sprawa. Producentów na rynku jest kilku, i to oni już zadbali o odpowiednie certyfikaty, że ich produkt został tak, a nie inaczej sklasyfikowany. 12-komorwe gary będą na pewno droższe, ale też zapewniają lepsze parametry akustyczne i cieplne. Ty wiesz co od czego ten strop będzie oddzielał i sam musisz podjąć decyzję. Jak zawieziesz/prześlesz projekt to długość belek Ci dokładnie wyliczą, podobnie jak ilość garów do ich wypełnienia. Ta sama zasada się tyczy wyliczenia kosztów nadproży w momencie kiedy wyślesz zapytanie ofertowe i podasz wymiary otworów.