PeZet, cegła klinkierowa i zwykła zaprawa, po skończeniu olejowane olejem do klinkieru, nie śmieci, nie kurzy się, jestem zadowolona Mam jedną ścianę całą z cegły zwykłej, też ją olejowałam dwukrotnie, też nie pyli... Historia rozpaczliwej huśtawki... Jesienią pewien autochton zaproponował nam wykonanie porządnej dębowej huśtawki, dogadali my się co do ceny i czasu wykonania i zapomnieli na dłuższą chwilę o całej sprawie... W marcu autochton przywiózł nam huśtawkę w częściach i złożył na tarasie pod dachem obiecując, iż jak się poprawi pogoda to złoży całość do kupy, zaimpregnuje i będziem się bujać do urzygu... OK W kwietniu sobotnim porankiem o 7 Greyduła podniósł larmo, jakby nam stado złodziei się wdarło na działkę z zamiarem wyniesienia chałupy w całości... okazało się, iż autochton o 7 rano zapragnął rozpocząć prace budowlane a po wyjaśnieniu mu niestosowności pory oświadczył, że był już wcześniej ale pomyślał, że może jeszcze śpimy więc się wrócił i przyszedł teraz... Trudno i tak nas obudził, więc wyraziliśmy akces w kwestii składania rzeczonej huśtawki, która jeszcze wtedy była piękna drewniana i wcale nie rozpaczliwa... Złożył wsio i zapowiedział się za tydzień z impegnacją i nadaniem koloru... OK Znów przylazł bladym świtem, Oś w proteście odwrócił się na drugi bok i zachrapał Małż zszedł na dół i wyraził akces na zielony kolor , po czym siadł do kompa i zajął się pracą Oś wstał kole 10 i zszedł na dół, chcąc obejrzeć efekt końcowy... I co...? Ano zdębiał... Moim oczyskom bowiem ukazał się taki widok...
Łomatkoboskozktóregokolwiekbądźkościoła Zanim się obudziłam małż konwersuje z autochtonem M: Panie coś pan zrobił??? A: Pomyliłem farby M: Panie przemaluj pan to szybko, bo mnie żona z domu wyrzuci razem z huśtawką... A: Hmmm... to ja przemaluję... I znikł był jak sen złoty na tydzień cały z ja zostałam z oczojebną huśtawką od której bolały mnie zęby, włosy i paznokcie... Wszyscy się dziwowali naszym gustom, bowiem owo cudo z dużej odległości gryzło kolorkiem w oczy i zaprawdę trudno było przejść obok niego obojętnie... Po tygodniu, kiedy to dojrzał we mnie zamiar mordu, autochton przyszedł i przemalował... odetchnęłam z ulgą Tera jest tak...
Poza tym zrobiliśmy miejscówkie na ognisko, która wyziera nieśmiało zza huśtawki a tak wygląda w całej swej kamiennej okazalości...