Ty masz do bani, ja, Rysiek tyż... A cała sprawa polega na tym, że się Dadze nie podoba i nikt jej do tej zieleni nie przekona. Kwestia gustu... mnie się fiolety nie podobają więc se ich w domu nie zapodam, bo po co...? Żeby się denerwować??? Smoku chyba nie przemyślałaś tej znienawidzonej zieleni do końca... nawet mimo to, że miał być inny odcień... tak mnie się wydaje... A teraz musisz zdecydować sama... przemalować czy zostawić... i się wkur.iać