Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. BRAMA WJAZDOWA - fotoaktualizacja 11WRZE2011 Fundament bramy. Tak było do wczoraj: Słupek: Tak jest od wczoraj: Wjazd. Tak było do wczoraj: Wjazd. Tak jest dzisiaj: Fundament zalany w jakichś 75%. Widoczna rura prowadząca kable el. Pytanie: w którym miejscu powinna być zamontowana, żeby nie kłóciła się później z silnikiem. Perspektywa. Na drugim końcu, hen daleko przy skrzynce jest wbity w ziemię kołek. Tam będzie słupek i do niego będzie dojeżdżać brama: Założenia konstrukcji: Odległość słupka prowadzącego od ogrodzenia: 20cm Odstęp między wózkami: 130cm Odległość montowanych elementów od krawędzi stopy betonowej: 15cm Głębokość posadowienia: 110cm Łącznie około 1,1m3 betonu. Woda:Cement:piach:kamienie 0,6:1:3:6 Kamieni na oko, a raczej na wcisk. Betonuję bez betoniarki. W wiadrze 20l mieszam 1/4wora cementu z około 6 litrami wody. Do tego dosypuję 3 - 4 łopaty piachu. Mieszam. Powstaje dosyć gęsta breja. Czasem mniej gęsta. Do taczki. Do dziury. Zasypuję kamieniami. Niektóre płuczę z piachu, ziemi, popiołu i innego tałatajska - zależy skąd wyciągnięte. Dobijam kamulce kijem, pałką, łatą, dechą. FUNDAMENT BRAMY: Zbrojenie fundamentu pod bramę przesuwną 4m w świetle, 6m w całości - opis: Do zbrojenia fundamentu zastosowano resztki stali, jakie pozostały na budowie po innych etapach: - trzy pręty fi 16 otrzymane z jednego leżącego od dłuższego czasu na dachu blaszaka. Powiązane zostały ze szpilkami, na których mocowane są wózki, - jakiś pręt żebrowany fi 6, wygrzebany na strychu, - pręt gładki fi 8, pokrzywiony nieziemsko i stary jak świat, pętający się od czasów zbrojenia ław. Wyprostowano go na kolanie, a następnie ukręcono z niego spiralkę trójkątną, by w efekcie otrzymać wytrzymałą żelbetową beleczkę o przekroju trójkąta. Ponadto, dla wzmocnienia konstrukcji zastosowano następujące dwa kluczowe rozwiązania: 1. zbrojenie z prętów fi16 powiązano ze słupkiem prowadzącym z kształtownika o wymiarach 80x80 2. w fundamencie zastosowano ZBROJENIE ROZPROSZONE w postaci starych gwoździ i ścinków drutu wiązałkowego odzyskanego z demontażu tymczasowego ogrodzenia i kilka niedopałków, które pojawiły się, choć wykonawcy palaczami nie są. Acz nikotynistami - owszem. edit: takie tam...
  2. O Zuzi też myślę, w płaszczu... mocna jest.
  3. Dzięki. A dlaczego u nich kupiłaś?
  4. Zazdraszczam, zazdraszczam. Za pińć lat se może zamontuję, na razie z bicepsa otwieranie bedzie (jak zadziała; ewentualnie z byka).
  5. To uczciwie. A rzeknij jeszcze, czy oni drodzy są w szeroko rozumianym porównaniu? I dlaczego u nich kupiłaś?
  6. Rzecz w tym, że fundament konkretny musi być. Mi wyszło, że ma mieć 220(dł)x45(szer)x110(głęb) ergo lekko ponad 1000litrów betonu. Stąd kradzież kamieni. Betoniarkę diabli wzięli. Kręcę mieszarką. Idzie. A zdjęcia: dziura w ziemi obłożona deskami do poziomu. Chciałbym, ach chciałbym pofotografowaci te wypociny, ale nijak się nie da. Dziura w ziemi. Acha!!! Nie mam laptopa. Miałem, ale chyba kurz budowlany go przyprawił o zawał. Obecnie stacjonarnego mam w spadku i CHWALĘ GO SOBIE! Laptopy to szajs. edit: w dup.ę, się powiela mnie mesydż. Ewka, z bramą jest tak, że fundament dla wózków i słupka ma być. I to mus (moose????) zrobić. A u mnie, co ty u mnie zobaczysz, jak ja NIE WIEM, jak to robić. Zrobię, a za rok poprawiał będę. Przecie ja się na tym nie znam! Po sąsiadach pochodź, popodglądaj. Tak łażę i gapię się na bramy ichnie. Zobaczymy co wyjdzie. Docelowo na pilota ma być. Pstryk - i otwarta. Pstryk - i teges.
  7. Gites. Ważnym jest czy to co przywiozą będzie tym o co chodzi i jakiego rodzaju gwarancji udzielą, bo może być że gwar. owszem, pod war, że ktoś-tam-śmoś-tam zamontuje i później rokrocznie lub copółrocznie sięp objawi zainkasować np 300 za popatrzenie w czopuch.
  8. Gówniane bateria mam, imaginuj sobie waćpanna, w aparacie, akumulatory kupić muszę. A betonuję bez betoniarki i tu problem jest.
  9. Żarty się waćpaństwa trzymają. Elutku, cieszę się Twoim podobaniem, a odkąd przeczytałem Twój wpis, tak chodzę, WYTYCZAM, a myślę w czym rzecz, że tak Ci się spodobał. Radośnie. Bo to nie ironia chyba, tylko jakaś barwa, o której nie mam pojęcia. Pozdrawiam serdecznie. A wytyczać chodzi się w garniaku, BTW. Bo to wszak XXI w. MAtrix time, więc w garniaku skórzanym, zaiste. Dziś podjąłem pracę koncepcyjną: wózki osadzić w fundamencie, więc szalunek. Jakieś deski nawirecałem. Kamieni nakradłem. Wlałem 4 wiadra betonu do dziury. I zobaczymy co dalej.
  10. Łosiu, - KOMINKA! Koniecznie pisz tu wszystko o kominku, wszystko bo sprawa pilną jest.
  11. Kiwaczek, dosadzaliśmy, samosiejek jest niewiele. Ewa, już mówię, już. Jestem wielce zadowolniony. Przywieźli syćko: bramę, słupki, kółka, szpilki. Szczerze mówiąc wyjątkowo wszystko normalne. Żadnych zaskoczeń. Mieli być o 8:00, byli ok 8:30, ale to nie dziwi. Właśnie wychodzę z chałupy, by wytyczyć fundament.
  12. Niczego to nie tłumaczy. Bo najgorzej, panie, to wiedzieć. Jak nie wiesz, ... to bierzesz.
  13. Mało tego, zdaje się, że tam gdzie ta firma grasuje, ludzie bankrutują i lądują w biedzie.
  14. Nie mienia to faktu, że ta firma monopol podły i wredny uprawia. Nie zmienia to faktu, że ta firma monopol podły i wredny uprawia.
  15. To ja kilera sobie pod podłogą zafundowałem. Przed nasypaniem pospółki miałem dłuższą przerwę i lekko pozarastało, więc chwasty wyrwałem i na wsiakij słuczaj oprysku dokonałem roundup'em. Natomiast, generalnie, nnnooo... przecież wiem, że, jasne, to żarty tylko, tylko żarty takie, niefrasobliwe droczenie się przecież. Koło mnie rośnie kukurydza GMO, bo miała kolby po kilka w kiści. Albo to polska odmiana - GuMnO.
  16. Obejrzałem... jestem w szoku! Barbossa, dobrze, żeś ostrzegł... Hm...
×
×
  • Utwórz nowe...