Foto-AKTUALIZACJA 27SIE2011 Elewacja północno wschodnia. Ostatnia do zrobienia. 20 sierpnia: Dziś już ściana zaklejona jest do końca. Czekam aż odpuszczą upały, żeby ją zagruntować i otynkować. Potem znowu nastąpi techno-przerwa, w której... ...jednocześnie, w przerwach technologicznych dłubiemy w ziemi... ...dokończymy ogrodzenie. Zamówiona dziś została brama. Przesuwna. Generalnie mamy REWOLUCJĘ. Mamy dwa psy. Dwa husky. I mamy pościel (cokolwiek to znaczy): A znaczy tyle, że mus ogrodzenie stawiać, bo stare, jak się okazało, wisiało na siatce i okolicznych gałęziach, miast na słupach stać. A psy puścić by się chciało już luzem. Ręce od wkopywania odpadają. Tynkowanie to zaiste przeprzyjemność w porównaniu z noszeniem słupków betonowych i kopaniem dołków. Fundamenty odkopałem, poznawczo, by zobaczyć jak wygląda ocieplenie bez folii kubełkowej. I wygląda tak: Humus warto usunąć, bo chwasty przez styropian orzenie puszczają. I siatką z klejem warto zakleić, bo mrówki w styropianie gniazda robią. I jaszczurki. I lekko - podkreślam: lekko - myszy żrą. A wszystko to do głębokości około 50cm pon.poz.gruntu. Głębiej cisza panuje i spokój. I chłód... edit: kosmetyka. I nie będziemy mieli siatki. Dragon... ...potrafi wspinać się po siatce. Jak to robi, nie wiem, ale podobno niecałą minutę zajmuje mu przejście przez ogrodzenie wysokości 1,8m. Z siatki.