Skocz do zawartości

Ciril

Uczestnik
  • Posty

    1 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    13

Wszystko napisane przez Ciril

  1. No, dobra... oto nowa członkini naszej rodzinki ma obecnie 2,5 miesiąca... Teraz ja tu pilnuję: Tu chodził ktoś obcy: Kocham moją Pańcię: Śliczna jestem?? Muszę zrobić im zdjęcia ze Smarkiem... bo są praktycznie nierozłączni, a jak Młody ma dobry humor to jej na krok nie odstępuje...
  2. Ewcia... a jak Ty się czujesz??? Chłopaki Ci teraz spokoju nie dają, co?
  3. Z placu boju...dzisiaj strozuje ja... Slubny w robocie na noc...Zaczynamy tynki zewnetrzne, ogrodzenie i utwardzenie...Juz naprawde chce oddac te chalupe do uzytku. Smark robi siusiu i kupke na ubikacje-wiec zaliczylam sukces wychowawczy...idzie do przedszkola... Ja czekam na ogłoszenie naboru na studia.... No i co by babie strozujaco-roboczo-pracujacej wiecej roboty było to sobie sunie owczarka niem. Sprawiła... Np dobra... Nie sobie tylko Smarkowi... W kazdym badz razie jestem na dobrej drodze do udowodnienia,że doba ma zdecydowanie siecej niz 24 h. Jazda po bandzie... Chociaz do tynkow zewnetrznych,podbigki wzielismh ludzi i ocieplac poddasze tez bedzie ekipa...My mamy od groma wykonczeniowki i na zewnatrz....
  4. Ogolnie... Mialam zaczac robic zjazd z drogi powiatowej i co? Okazało sie ze mimo iz wszystkie kwity byly zalatwione i załaczone do projektu budowlanego pierwotnego moj projektant i kier bud w jednym nie zawarl we wniosku budowy zjazdu i musze teraz osobno wystapic o pnb na zjazd... A studia???Na razie nie powiem... Zobaczymy cy mnie przyjma.....
  5. Ogolnie jestem padnieta jk kon po westernie... No i moj kier bud mi strzelił w okno bramki... Dobrze ze bramkarz (czytaj inwestorka) jest kumata i ma refleks... bo wlazałbym na mine jak na krowim pastwisku... Przez tego medrca moja budowa zdziebko sie przeciagnie... Aczkolwiek mam nadzieje ze w wakaje da mi sie oddac do uzytkowania... Choc dluga jeszcze droga przede mna.... A jakby kolezanka za mało pracy miała to od pazdziernika zamierza nowy fakultt robic:)Musze sobie kupic jakiegos netboka bo szał mnie juz bez netu trafia...
  6. Kładziemy podłogi i karniszy szukam
  7. Labas...toc one ca ciocie dzempel i mandingo dały by sie ppciac
  8. Misiek... Jak zwykle do usług Z nadzieja ze wkrotce sie spotkamy... Dziekuje za wspaniale towarzytwo,piekne miejsce.... A przede wszystkim Labasowi i Basi za organizacje... TOMKWASKI...kurujcie sie...Tomcio prosze swojemu prywatnemu Skarbowi okłady robic i herbatke do łozia przynosic....Blizniaczka czuwa
  9. impreza w trakcie... Krolik odpadl jeszcze przed... My dajemy rade... Daga dostała gacie Aci...zarcie w karczmie na stajkowej zajebiste... Jutro do doma trza jechac...
  10. walcze... I moze wygram... Przynajmniej mam taką nadzieje... Blizniak gdzie Ty przez Kielce to ja przez poznan przelece...
  11. Łosico... Naprawde bym chciała jechac... Nawet z picia miejscowych wod zdrojowych jestem goowa zrezygnowac byleby pojechac... Ale wsio zalezy od moich chopow, czy beda zdolne...
  12. U nas decyzja zapadnie jutro rano... Kurde...tak sie napaliłam na ten wyjazd.... Łosico... Naprawde bym chciała jechac... Nawet z picia miejscowych wod zdrojowych jestem goowa zrezygnowac byleby pojechac... Ale wsio zalezy od moich chopow, czy beda zdolne...
  13. U nas decyzja zapadnie jutro rano... Kurde...tak sie napaliłam na ten wyjazd....
  14. Bracie Blizniaku i koffani moi... Coraz czarniej to widze... Wypadam juz z roboty,Slubny przed chwila dzwonił ze Smarkowi zjechalo do 38 a jemu skoczyło do 39.5.... Chyba zaczne kadzidła palic w intencji
  15. Kurde Smarka dzisiaj w nocy w wannie moczyłam... Ale chyba sa skutki i spadła temp. o 2 stopnie... Istnieje szansa ze przyjedziemy... Blizniaku moj kochany... noz przeziebił sie ten moj Slubny a ja mam nadzieje ze mi tej swinskiej odmiany do chałupy nie przywlokł... Cholercia... Brakuje mi polskich liter
  16. No bo ja naprawde nie wiem z jakimi swiniami sie Slubny zadawał, ze chrumkac zaczał... A Smark,jak to Smark... w tatusia slady polazł...
  17. Joł... U mnie Slubny chory i Smark tez chory... Szpital w chałupie... Mam nadzieje ze ich wykuruje co by małego z babcia zostawic...
  18. toć jak szanowny Pirat kazde spotkanie nasze bedzie swietowal znakowaniem sie to niedługo mu tylko czubek głowy bez nakow pozotanie
  19. Kotku w Szczwnicy knajp od groma i ciut ciut... A i na trasie sporo stoi... Trza bedzie sie gdzies posilic... O ktorej macie zamiar sie wydobyc ze wschodniego rejonu naszego wojewodztwa?
  20. Siwy!!! A skad wiesz,he? Wiecie jak to jest... Wszystko zalezy od sasiada... A ja wole zeby ich w oczyska nie bodło... Myje płytki sprzatam maluje kłade podłogi... Cierpie na chroniczny bol kregosłupa... Jak mi sie kieys nie zlamie to bedzie swieto.... Dzis po robocie znowu w kierat...
  21. moment o co kaman???Czy ja czegos nie wiem... Czy moze moj mozg tez schudł i nie kumam czaczy...
  22. Chciałabym sie juz wprowadzic... Ale na dzien dobry musze zgłoszenie zakonczenia budowy zrobic:) Jeszcze brakuje mi zjazdu i na mape czekam... Bo sie robi... A w domku malowanie i montowanie drzwi wewnetrznych... Takze moze zdazymy do złozenia kwitow... Tak zeby zamieszkac a wykanczac sie bedziemy po drodze Mam kilka fajnych fotek... Ale do tego potrzebny jest dobry dostep do sieci ktorego ja w tym momencie nie posiadam...
  23. Daga zapiernicz ostatnio czasowy spowodował ze zjechałam 13 kg od ostatniego naszego spotkania i wyjdzie stosunkowo po 1 kg z lewej i z prawej czesci klaty... Takze tym razem mozesz konkurencje wygrac
  24. Ty Smocza Zołzo!!!Mnie nie zwiedziesz... Wiem dlaczego tak bardzo chcesz zebym jechała... Na gołe klaty chcesz,hę? A nastepnym razem to od razu mow, ze Ci zależy na tym,żeby moj Slubny znow Cie w tancu rozruszał... Pisze z komory wiec sory za brak pl znakow.
  25. Szykujemy się już i pakujemy... Ja wezmę troszkę cytrynowego szaleństwa
×
×
  • Utwórz nowe...