Skocz do zawartości

Ciril

Uczestnik
  • Posty

    1 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    13

Wszystko napisane przez Ciril

  1. Eelo ludziska... Pozdrawiam Was z Giżycka (obecnie pod wieżą ciśnień)... Z Krynicy Morskiej już wyjechaliśmy bo nuuuda strazna (w końcu ile można chodzić po plaży w tę i na zad???)... Teraz siedzimy pod Giżyckiem i zwiedzamy... Smark już bardzo tęsknił za nami i strasznie się cieszył jak po niego pojechaliśmy i pokazał mi "jak dużo jest morz (tu literówka specjalna) i piasku"... szkoda, że mamy tak mało czasu bo na razie zwiedziliśmy Wilczy Szniec i miasteczko miniatur, fort Boyen... Ze Smarkiem też za dużo nie możemy bo nosić w kółko te 20 kg żywej wagi ciężkio, a wózka zapomniekliśmy -skleroza nie boli. Dzisiaj na ośrodku gdzie nocujemy - pieczenie prosiaka... Może być interesująco ;) Właśnie przechodzi chmura burzowa, czekam aż mały się obudzi by iść na wieżę ciśnień, a później na kwaterę na kolację... Ślubny hmm... uciekł z auta i w Lidlu szaleje...
  2. My robiliśmy wędlinki w tym roku na święta sami... super sprawa i pychotka... bynajmniej nie wychodzą bardziej soczyste niż cytrusy :P Po prostu mięsko bez wody... mniam...
  3. Eeee... mnie się łezka w oku zakręciła jak wyjechali.... czasem jestem zmęczona,,, ale to moje stworzenie jest w atkim wieku, że nagle bez powodu albo zarobisz w lampę albo powie Ci mumusiaaaa kocham Cię.... Sleiliśmy kawałek podmurówki... nawet ładnie nam wychodzi... ale ile ja muszę tam rozplantować ziemii i trawę od strony drogi zasiać na późne lato, co by ładnie wyglądało.. Sula dzisiaj wyczesana do czysta... gubi teraz tyle tego filcu że aż strach, ale za to pojawia się już docelowa błyszcząca sierść... Ucho nr 2 przestaje się już buntować i powoli prostuje się na baczność, jak stać zresztą winno... Jamę paszczową potraktowałam jej dentastickiem- i sula szczęśliwa prawie... bo chodzi i węszy za Smarkatym....
  4. Smarkaty właśnie wyjechał z dziadkami nad morze... Pierwszy raz... My dojedziemy w środę. Wczoraj odebraliśmy kształtki na słupki ogrodzeniowe i zaizolowaliśmy fundament p/wilgociowo... Ślubny zaraz pojedzie szukać respiratora dla naszego auta (musimy go do jutra naprawić)... a muszę jeszcze wyplewić ogródek bo same chwasty i sprzątnąć chałupę...
  5. Tinuś... ja chodzę spać z kurami... ostatnio 23.00 to dla mnei środek nocy
  6. Wszystkich wielbicieli pozdrawiają "melony? i Mąż Właśnsię urlopować...ie zacęłam
  7. Szanowna Redakcjo!!! Udało mi się dokończyć czytać Nr 6/2011 BD... I niestety zmroziło mnie nie po raz pierwszy... ale ostatnio do tego stopnia, że wręcz błagam - zmieńcie "prawnika", bądź bardziej zwracajcie uwagę na zgodność wskazywanych norm z obowiązującym prawem budowlanym... Artykuł z ostatnie go numeru pt.: "Ku wygodzie... i ozdobie-mała architektura i meble ogrodowe" pod względem obowiązującego prawa budowlanego (ostatni tekst jednolity Dz.U. z 2010 Nr 243, poz. 1623) to delikatnie mówiąć stek bzdur. Autorka tegoż poematu napisała wesoło: " na budowę altany o powierzchni większej niż 10m2 musimy uzyskać pozwolenie (...)" To jest regulacja dzięki Bogu chyba z 2004 roku... Prawo budowlane zdążyło się zmienić, a aktualna regulacja art. 29 ust, 1 pkt 2 wskazuje , iż pozwolenia na budowę nie wymaga budowa wolno stojących parterowych budynków gospodarczych, wiat i altan oraz przydomowych oranżerii (ogrodów zimowych) o powierzchni zabudowy do 25 m2, przy czym łączna liczba tych obiektów na działce nie może przekraczać dwóch na każde 500 m2 działki. Zgodnie z art. 30- wymaga to tylko zgłoszenia do organu administracji architektoniczno-budowlanej... Osobiście proszę tylko o rzetelność,,,
  8. No fakt, bo Wy gdzieś w okolicach Wa-wy mieszkacie oboje... znaczy się Gaweł to oczywiste gdzie ma siedzibę ;)
  9. Acia... takiego doła jak miałam od wrzęsnia zeszłego roku - to jeszcze chyba nikt nie miał... 7 nieszczęść... wtedy nic nie sprawiało przyjemność a budowa była udręką... ale wrzuciłam hmmm... na luz... pozmieniałam kilka rzeczy w życiu i nie mogę powiedzieć... szału i pieniędzy nadal nie ma, ale samopoczucie dużo lepsze. Będzie co ma być, ja zrobiłam wszystko żeby było dobrze.
  10. Wiesz Ewcia... myślę, że większość ludzi boi się szarości w domu, bo nude i przygnębiające, ale jak się tę szarość ładnie "ubierze"... to plauszki lizać... szkoda, że nie mam takich zdolności...
  11. Heh... to do boju... Prąd już prawie jest, woda też... można odpalać betoniarkę...
  12. Psiur to wspaniała istota... obowiązek też... ale ile daje radości... i jak w końcu pada po zabawie zmęczona w pozycji "bierz mnie całą" - boskie Nasza jest tak zaborcza o każdego członka naszej rodziny, że nie pozwala żadnemu innemu zwierzakowi się do nas zbliżyć... Nie jest już mała a się pcha na intruza i go odpycha... Smark może jej zrobić prawie wszystko - ona jak na swój wiek jest bardzo cierpliwa... Udała nam się... ale decyzja zapadła dopiero jak zobaczyliśmy jej matkę i jej stosunek do ludzi i dzieci... nasza sula jest identyczna... Jedna z naszych najlepszych decyzji
  13. Sprawdzę pozostałe linki następnym razem...
  14. Autorushd - po kliknięciu otwierają się w dużym oknie... robię tak, bo się strona szybciej ładuje niż ze zdjęciami w dużym formacie... dzisiaj postaram się kliknąć poddasze... z tych chłopaków też na razie jestem zadowolona... Resztę już będziemy robić sami... znowu
  15. Tinuś, a jaką balustradę będziesz robił??? Bo widzę, że już płytki położone... i nie wiem teraz czy niepotrzebnie czekam z położeniem płytek na balustradę EDIT:zżarło część zdania
  16. Ślicznie u Ciebie... Podoba mi się twoja kostka brukowa... musi być super na swoim
  17. Emotki są pierwsza klasa Z nowości - jeden pokój na poddaszu już obity płytami k-g. Muszę dokupić tej folii paroizolacyjnej... za 2 miesiące będziemy szykować pokój dla Smarka.... nie mogę już się doczekać jak będzie sobie wybierał mebelki...
  18. Misiek... a Ty nie masz drewnianej??? Bo ja mam PVC "Bryza"...
  19. Drzewa pociętego Ci zazdroszczę... Ja mam tylko część pociętą... reszta leży i czeka na lepsze czasy... muszę zrobić zdjęcie tej góry... tragedia...
  20. Oto ja - Smark: A to moja psiapsiółka: A my??? W końcu skończyliśmy fundament pod ogrodzenie... ufff... czekamy na kształtki i do przodu
  21. Jest kilku wielkich nieobecnych,,, Retro, Labas, coolibeer, mandi, dzempel - brakuje Was tu ogromnie... Vega, Mysza... załuję, że nie mogłam Was poznać osobiście... Serdecznie dziękuję za zabawę wszystkim zlotowiczom, ale kilku w szcególności: Bajbagak,TrzyLwy i Lwicy , Moose, Bobiczek, Querqus( - nie wiem czy dobrze napisałam), Elutek, Tinek (wybacz mi ten taniec i dziękuję za uspokojenie Smarka), Bara - doznania na jednym krzesełku - niezapomniane, Draagon, Coulignon, abdom, Piczman... matko kogo na gorąco nie wymieniłam - serdecznie przeprasza... REDAKCJO DROGA NASZA - pełen szacun i wielkie dzięki!!! HAWK! Pora spać...
  22. Dobra... Cirilowy ród poszedł spać... Jest fajnie.. Sporo atrakcji dla dzieciaków, żarełkopyszne,,, a towarzystwo... Jjak zawsze - wspaniałe. Powiem jedno: CYCKI NA PREZYDENTA!!!
  23. No dobra.... idę do wanny, budzę chłopaków i startujemy... Cieszę się, że Smark nie będzie jedynym dzieckiem i będzie miał się z kin bawić... Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Utwórz nowe...