no to odpada tylko to jedno - prawda? Ale skargi teraz będą - razy 3 (podejrzewam) na prace wykonywane niezgodnie z Prawem Budowlanym. A organ PINB będzie miał obowiązek te skargi sprawdzać. Miałby pewnie o wiele więcej do powiedzenia w takich sprawach, kontrolując wydanie swoich wcześniejszych pozwoleń. Dzisiaj pole manewru będzie miał o tyle dowolne, że nie ryzykuje niczym! Nie wydał decyzji administracyjnej, więc wara! Tego żaden z potencjalnych przyszłych inwestorów pod uwagę nie bierze, ciesząc się z tego "niby ułatwienia" Co zrobi, jeśli późniejsze decyzje wydane przez odpowiednie organy, okażą się dla niego niekorzystne? Myśli ktoś o tym w kategoriach które przedstawiam jakom zagrożenia?