Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 874
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    410

Wszystko napisane przez retrofood

  1. daj rurki o większej średnicy wszędzie, gdzie tylko możesz. z tymi małymi średnicami żyć się wprawdzie da, ale o komforcie to mowy już nie ma.
  2. Nie bardzo to rozumiem. Obawiasz sie, że pianka coś uszkodzi? Chyba nie ma takiej możliwości. Całkiem słusznie, w zasadzie tak się zawsze robi. Po co stelaż? Chyba, że nie potrafisz położyć równo płyty g.k bezpośrednio na ścianie, bo do tego rzeczywiście, trzeba mieć trochę praktyki. Stelaż zabiera kilka centymetrów z pomieszczenia.
  3. Nie pisałbym, że "muszę", bo to nie to słowo. Raczej "powinienem", bo inaczej mogą trafiać się niespodzianki.
  4. Kto Ci podgrzewa ciepłą wodę w bloku? Ty nie masz prawa mieć w rurze wody o temperaturze grożącej oparzeniem, nawet bez dodatku zimnej. Chyba, że sam grzejesz i ustawisz sobie wrzątek. Niekoniecznie. Trzeba by znać cały układ rur i ich średnice. Mało. To nie jest przekrój dla dwóch odbiorów.
  5. Trzeba by zmierzyć jej średnicę. Z temperaturą spoko, pralki biorą zimną wodę. Może tylko ciśnienie spadać, na przykład deszczownica nie będzie dobrze pracować. Czyli ściana odpada, jeśli to ściana nośna, A jeśli podłoga rozkuta cała, to parę metrów rury więcej to żaden koszt.
  6. To zależy od średnicy rury wodnej do prysznica i ciśnienia w instalacji. Jak wielka jest szansa, że pralka będzie pracowała z prysznicem? I druga kwestia. Jaka gruba i z czego jest ta długa ściana? Może łatwiej puścić rurę ścianą nie posadzką?
  7. Ale kupili towar prywatni odbiorcy i stali się jego użytkownikami oraz właścicielami. I co, jak ktoś kiedyś kupił malucha z państwowej (niegdyś) fabryki, to potem państwo miało mu odebrać złom i dać w zamian nówkę mercedesa? Ty czasami nie żyjesz jeszcze w czasach komuny i wierzysz, ze jesteś notablem partyjnym? Państwo może sporo dopłacić za unieszkodliwienie tego eternitu, ale jak ktoś płaci, to i wymaga. Nie podporządkujesz się - kasy nie będzie.
  8. W teorii to dobre rozwiązanie, ale może dać nieoczekiwane skutki gdy rury będą miały luz I nie będzie tłumienia ich ruchów czy drgań. Pianka je unieruchomi w sposób amortyzowany.
  9. 28 stycznia 2025 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym ustanawia, że numery ksiąg wieczystych są danymi osobowymi. - To kończy dyskusję na temat numerów ksiąg wieczystych i nikt nie powinien mieć już wątpliwości co do tego, że stanowią one dane osobowe w rozumieniu art. 4 RODO - skomentował wyrok Mirosław Wróblewski, prezes UODO. NSA zgodził się z sądem niższej instancji oraz z organem nadzorczym, że publikacja ksiąg wieczystych bez podstawy prawnej narusza przepisy o ochronie danych osobowych. Oznacza to tym samym, że kara pieniężna w wysokości 100 tys. zł, jaką prezes UODO nałożył w 2020 roku na Głównego Geodetę Kraju za ujawnianie w serwisie Geoportal2 numerów ksiąg wieczystych, jest zasadna. Wyrok kończy, więc spór między UODO a byłym Głównym Geodetą Kraju. Ważny wyrok sądu
  10. Nie wiem skąd masz wodę Jan , ale w bruzdy można dawać pianę. Tylko te bruzdy trzeba dobrze odkurzyć i korzystnie jest skropić je wodą.
  11. Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
  12. Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy. No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz? Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi. Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie. Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu.
  13. Kompletna nieznajomość rzeczy. Jest dokładnie odwrotnie. Azbest na dachu zagraża wszystkim, bo się odrywa od arkuszy i wędruje do płuc ludzi oddychających skażonym powietrzem. Azbest zakopany nikomu nie szkodzi, bo niby jak?
  14. Nie słyszałem o karach. Przeciwnie, urzędnikom zależy na zakończeniu takich rozpie...onych budów. Tyle co normalnie + koszty kierownika budowy. To oczywiste, ze za bieganie człowiek musi coś zarobić, ale to też nie są astronomiczne sumy. Koszty kierownika zależą od tego ile papierów będzie musiał odtworzyć.
  15. Musisz powołać kierownika budowy, on się wszystkim zajmie.
  16. Owszem, ale ja nie mam takiego szczęścia (grałbym w totka, gdybym tak trafiał na stare dziury), a jeśli już, to wolę dać większy dybelek i finito. Ale oczywiście, każdy może wybierać wariant jaki woli. Dobrze stare dziury wcześniej wydmuchać. Z pyłu oczywiście, bo znowu się komuś skojarzy... I zamiast gipsu rzeczywiście moze być masa tynkowa, po prostu to co jest pod ręką, albo tanie. Bo rodzaj wypełnienia nie ma większego znaczenia.
  17. Ustalmy w końcu o jakie jednostki chodzi. Dziesięć metrów średnicy? To krater, a nie dziura po kołku! Tam można przechować sto worków kartofli na zimę, w takim otworze. Ustalmy też z czego jest ściana. I głębokość otworów 10 centymetrów??? Kto takie otwory wiercił, jakiś wkrętacz chyba. Ale nic. Takie dziury zatyka się byle czym. może to być nawet gips. Budowlany, albo szpachlowy. Tylko zatyka się nie do końca. Bo ostatnią warstwę należy położyć zbliżoną do tej, która jest na ścianie. W ten sposób załatwisz sobie czyściec, a nie wieczność. Czyli o wiele krócej niż wieczność, w sumie wystarczy ze dwie godziny.
  18. Tylko nie bez powodu nawiewniki znajdują się w górnej części skrzydeł okiennych. Ciekawe gdzie wycięto uszczelkę. Tam gdzie najprościej?
  19. Może nie fuszerka, ale Paweł i Gaweł chyba...
×
×
  • Utwórz nowe...