Barbossa

dobre, długo ta trauma trwała, ale na szczęście się odblokował, koszty są mniej istotne, cieszę się, że pomogłem a jeszcze gdyby moje pochodzenie byłoby związane z półwyspem apenińskim, to potraktowałbym ten tekst jako komplement niestety nie pochodzę stamtąd, niemniej jakiś związek istnieje stąd mam tylko niewielki dylemat, jak to potraktować pzdr

reklamujesz, czy zapłaciłeś kwotę z "oferty"?

jeżeli to koszt wszystkich opłat (a na to wygląda) to czemu to jest nie do przyjęcia?

jak na technologa, to żeś się nie popisał, rozumiem, że można to zwalić na karb bezsenności

autocad, najlepiej w wersji pełnej 3D max studio a jak Ci kasy zostanie po kupnie w/w to może Mój Dom 3d siedzisz w necie to weź zatrudnij wuja gugla do rozwiązania Twych dylematów swoją drogą przeczytaj temat - moim zdaniem zabrakło słowa "wizualizacji"

widzę, że temat spać Ci nie daje wydaje mi się, że to co miało osiąść już dawno to zrobiło, to właśnie ingerencja w stan obecny może coś zmienić (zazwyczaj jak coś schnie to i pęka przy okazji) a piwnica mogła być tylko na przechowanie towaru, stąd wysokość taka a nie inna, swoją drogą fundamenty warto byłoby zobaczyć (te pod ścianami, jak i pod słupkami)

do zimy jest duuuużo czasu, każda ekipa powinna się spokojnie wyrobić do zimy jakie to pustaki? jeżeli jakieś PTH czy podobne, to lepiej zakończyć je stropem no i jaki strop planujesz?

mogą być zapowietrzone masz jakiś licznik ciepła na mieszkanie? bo jak było dobrze, a teraz źle mając niedopłaty, to coś nie halo w tym wszystkim

a tjak wyglada na "józwa"? jeżeli mówimy o pracy na ścinanie, to oznacza, że nie koniecznie z góry krokwi walić gwoździa, a owszem pod kątem prostym do osi wzdłużnej krokwi, ale nie prostopadle do osi poprzecznej czyli wcale nie tak: a tak aksjonometria w paincie raczej nie wychodzi, ale może zrozumiecie o co mi chodzi wtedy powierzchnia ścinanego gwoździa jest większa, nawet o 30% (?) ale ja się na tym nie znam

kryz? tzn, co za mocno "odkręcone", bo za dużo płacisz? brak izolacji mieszkania (strop m.in.), ot co masz

MTW Orle stąd moje drenaż w cudzysłowi-u (-e?) i wytłuszczone powierzchniowo chodzi o zebranie wody, która spiętrza się ponad klepichem i jej odprowadzenie, tak, aby nie tworzył się basen nie naruszy to złożonego układu geologicznego omawianej formacji, nie spowoduje wypłukania "materiału" ja nie jestem zwolennikiem ściągania wody do chałupy, tylko odciagania jej od co ro reszty (m.in. nawiązując do wypowiedzi Pana Cezarego) to wydaje się, że z tej "piwnicy" i tak nic się nie da zrobić, stąd moja propozycja zajęcia się bardziej tym co zaczyna się pod stropem, niż klepichem, z którego i tak pożytku żadnego nie będzie

kto fundament projektował? pewnie jakiś po wacie

czyli nihil novi

czyli może je obciąć, zjeść, zagospodarować - powszechnie wiadomo nic nie ukręcisz i tyle

a w Twoją wniosło? po co "narażać" kogokolwiek na lekturę Twych problemów napisz co poskutkowało, a jak nie, to zbędnie wklejasz link

aaaa, płatwie, czyli nie strop a więźba dachowa czyli ta tutaj? jeżeli tylko to, to owszem problem jest, ale raczej z tych małych

całych obu inkredible czyli opisz to jak bozia przykazała, bo to, co napisałeś, nic kompletnie nie mówi

dach czy strop chcesz ocieplić? czyli czy poddasze użytkowe? co do piany - wiem, że barierą jest grubość, nie napylą więcej niż... (przynajmniej tak było) co nie gwarantuje uzyskania wyników na poziomie superenergooszczędnego, wartości Ci nie podam, bo nie pamiętam, robią to w dwóch warstwach o rożnej gęstości, co składa się na określony współczynnik radziłbym popytać o takie rzeczy a co do szybkości, to nie demonizuj tak, wełną można też szybko

co Ty chcesz tą pianką ocieplać? i co uzyskać

tu by się przydały oględziny na żywca kogoś, kto się na tym zna ale wiząłbym pod rozwagę: 1. nie robiłbym posadzki i jakiś tam izolacji pion i poziomych na dnie tego czegoś 2. ocieplił styro tego stropu z "zachlapaniem" go zaprawą 3. być może pokombinował z odcięciem poziomym ścian fundamentowych tuż pod tym stropem (dość kosztowna sprawa, jak woda nie podciąga ścianami to nie robić) 4. wybił istniejące okno, zrobił dodatkowe po przeciwnej stronie, na to jakieś prymitywne żaluzje do regulowania hulającego powietrza w środku 5. "zdrenował" powierzchniowo dno tej piwnicy i rurą na zewnątrz do prymitywnej studzienki z pompą, coby zabierać nadmiar wody, gdy napływa a to dlatego, że nie zrobisz 100% odcięcia napływania wody gruntowej to tej nory, a koszty tej zabawy mogą być duże i nie adekwatne do uzyskanych korzyści nie unikniesz wilgoci w tej "piwnicy" jak sam zauważyłeś zaizolowanie może spowodować większe/wyższe podciąganie wykorzystać tę piwnicę na cokolwiek również raczej się nie da

jeżeli to agitacja, to chyba członka grupy specjalnej troski, sadząc po sposobie... a drużyną narodową jesteśmy wtedy, kiedy trza bekać za dług "publiczny", bulić na zus, i te całe zatwardzenie narodowe utrzymywać

z czego są te ściany w "piwnicy"?

wow!

u nas piękne bezchmurne niebo, temperatura w okolicach +20stC to co lubię, lekko czuć zblizającą się jesień a na jeziorach, na żaglach, to dopiero były wypas

co Stasiu, sentyment? czy może swego czasu ukrywałeś się tam, wśród "producentów" węgla drzewnego?