pejoratywne znaczenie kojarzy mi się z elementem niższego stanu, taka łagodniejsza wersja dresiarza, typ mlodego człowieka zamieszkujący zabytkową zabudowę Pragi Pn, Woli i czegoś pewnie tam jeszcze, jeżdżący (na gapę) na wczasy na Ursynów, spożywający pośledniejszej marki w tymczasowych ogródkach piwnych, oddający urynę w tymże ogródku, muzycznie zorientowany raczej w stronę hip-hopu, rzadziej techno lub mydełko fa tak to mi się kojarzy, jeżeli kogoś obrażam, to nie jest moją intencją dla mnie nie jest obraźliwe, no chyba, że ktoś mnie tak nie nazwie, mówiąc to prosto w twarz, wtedy mogę poczuć się nieswojo, bo nie uważam, żebym się do takiego określenia nadawał wiele zależy od kontekstu mała errata może jeszcze być mieszkańcem czegoś takiego: