Skocz do zawartości

Barbossa

Uczestnik
  • Posty

    5 325
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    81

Wszystko napisane przez Barbossa

  1. cóż ja tak tylko w kwestii formalnej rozróżniajmy co to kleszcze i jętki, bo spełniają różne zadania, czyli mhtyl: to kleszcze, nie jętki animus - rozumiem, że chodziło Ci o oparcie łączenia krokwi na płatwiach, nie słupach (?) a Autor głosu już nie zabrał, chociażby w sprawie pokazania jak to na żywca wygląda (projekt, foty itepe) a to by zapewne ułatwiło dywagacje na temat i jak jeszcze Kolega zauważył, z wcinaniem to byłbym ostrożny ino byki poprawiłem
  2. i jak raz, Ty się tym rozpowpowrzechnianiem zajmujesz, ino skromność Ci nie pozwala tym się pochwalić wprost
  3. jeżeli już składamy propozycje to proponowałbym zacząć od kontaktu z projektantem-konstruktorem, potem z jakąś/imś polonistką/stą bo pierw konstruktor powie -czy, potem - jak a biegły w języku pomoże to przekuć na przekaz do odczytania dla tych, z którymi chcesz się podzielić swym problemem walcz, nie poddawaj się co do pozwolenia, to chyba sama konstrukcja nie jest elementem jak takim wymagającym PnB, wymaga projektu podpisanego przez uprawnioną osobę - to pewne ps masz tego jakiś projekt? np rzut poddasza?
  4. a więc zacznijmy od tego, a raczej Ty zacznij od POSZUKANIA podobnych, lub wręcz takich samych tematów
  5. na 1 m2 ściany z c.p. gr. 25centów wchodzi 88szt cegły (wg KNR), dla wycinka sfery można liczyć pewnie 90-95
  6. pejoratywne znaczenie kojarzy mi się z elementem niższego stanu, taka łagodniejsza wersja dresiarza, typ mlodego człowieka zamieszkujący zabytkową zabudowę Pragi Pn, Woli i czegoś pewnie tam jeszcze, jeżdżący (na gapę) na wczasy na Ursynów, spożywający pośledniejszej marki w tymczasowych ogródkach piwnych, oddający urynę w tymże ogródku, muzycznie zorientowany raczej w stronę hip-hopu, rzadziej techno lub mydełko fa tak to mi się kojarzy, jeżeli kogoś obrażam, to nie jest moją intencją dla mnie nie jest obraźliwe, no chyba, że ktoś mnie tak nie nazwie, mówiąc to prosto w twarz, wtedy mogę poczuć się nieswojo, bo nie uważam, żebym się do takiego określenia nadawał wiele zależy od kontekstu mała errata może jeszcze być mieszkańcem czegoś takiego:
  7. jednym słowem poczułeś się niedopieszczony mam tylko nadzieję, że książek nie piszesz swoją drogą co za rewelację odkryłeś na dachówce, gdy zbliżyłeś się wręcz intymnie do posiadanej próbki?
  8. i wtedy (przy przekroczeniu) do kosztów wymiany wentylatora (który zapewne obsługuje lokal Autora) dojdą koszty badań sanepidowskich - wyraźna niegospodarność administracji ciekawe co będzie jak się zmieszczą w normach swoją drogą niewiadomo, czy wimiana silnika coś da może to być rezonans ale nawet nie wiemy co to za wentylacja
  9. wycena wyceną ale dobrze jest się pokusić o przygotowanie własnego zestawienia robót do wyceny na podstawie posiadanego projektu wtedy przynajmniej oferty będą porównywalne i nie będzie się miało pretensji, że "a ja myślałam/em..." wymaga to trochę pracy, ale jak iwdać ta przynosi satysfakcję jakiej mało, jak nie - może poprosić szeryfa i z nim to omówić
  10. ale niewypłacalność to chyba problem producentów/dostawców, nie klienta końcowego, chyba, że to tak na oślep, cepem...
  11. poczekaj do porządnej impry
  12. eeee, nieeeee to nie o to chodzi nie ma potrzeby głosować
  13. masakra za tyle to jaram węgla na ranczo, przy chałupie 75m2 dziurawej jak budżet Grecji i izolowanej jak chata papuasów
  14. jak pamiętam te biedne chabety z Koniakowa, tak to siakoś mi nie podchodzi najwyżej popilnuję baru (miejsca, nie osoby) i przetestuję kuchnię
  15. maybe ale ten lepik od spodu jako zabezpieczenie
×
×
  • Utwórz nowe...