Przecież nie będziesz ciągle stała przy drewutni, plandeki zostaw rolnikom.
Zabija się ze skosa deseczkami z każdej strony i nic nie wylata i jest wentylacja, w dodatku masz ściany, łatwiej układać drewno, a świeże jak schnie to się kurczy i czasami potrafi się przewrócić cały rząd w pryzmie, dlatego ścianki są potrzebne, plecy też.
Robi się przynajmniej trzy komory, na trzy lata, ze względu na potrzebne długie wysychanie, sezonowanie szczap drewna, co roku zapełniasz i wypalasz jedną komorę jest tzw. rotacja.
Tak się to montuje, może nieco węższe te deseczki jak w tym płocie.