-
Posty
11 392 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
310
Wszystko napisane przez animus
-
To obfotografuj boki tego balkonu, górę, kanty . Fartuch kołkuje się do posadzki uszczelnia silikonem.. Haki rynnowe mocuje się na 3 sposoby.Do krokwi ,do deski okapowej lub czołowej. Co do wód gruntowych i opadowych ,masz tam gdzieś mapę warstwicową w projekcie?
-
Fartuchy robi dekarz, lub robi rysunek i zamawia, czasami można dokupić gotowe ale czy będą pasować. Zrób zdjęcie tego co mistrz dał po obwodzie. Rynny raczej do poprawki, uchwyty rynnowe zamocowane do deski czołowej okapu. Przy montażu haków do deski czołowej to częsty błąd w sztuce.
-
Rynny niestety za nisko ,ja tam lubię zieleń ,mam wysokiego dęba z 5 m od budynku. Co do ganku kolumnowego zwieńczonego balkonem, to ze zdjęć wynika że brak jest obróbek blacharskich, fartuchy można wsadzić pod płytki albo naciąć po obwodzie.Przydała by się sztukateria w postaci gzymsu w górnej części dokoła.Taki gzymsik doda lekkości zmniejszy optycznie grubość tego ganku i wystający poza lico powinien być obrobiony fartuchem z blachy.Woda deszczowa nie będzie spływać po ganku i kolumnach w czasie podwiewania .
-
Teraz wybieraj kształt .
-
Kupuj nie zastanawiaj się najwyżej za 20 lat na to przybijesz laty i blachę.
-
Jakiś ciężki.
-
A nawet bez. Rzygaczem. Ja to rozumiem,zrobiłeś to dla oka. Tak się składa że to rura z karbami i jak byś jej nie położył to .......
-
To tym bardziej te rury nie są do tego, bo są nieszczelne - sito. Wystawione na długą ekspozycję słońca zrobią się kruche i nieprzydatne do innych celów. 1.Woda z dachu powinna być odprowadzana z dala od budynku, instalacją szczelną rurami PCV zakopanymi w ziemi z infrastrukturą zamkniętych studzienek z dnem . 2.Drenaż fundamentowy w postaci opaski dookoła budynku robi się z rur drenażowych ściągających wodę do wnętrza takiej rury ,ale odprowadzenie robi się już z rur PCV szczelnych i szczelnych studzienek z dala od budynku . Tych dwóch systemów nie łączymy razem, żeby nie spowodować cofania się wody deszczowej z rur spustowych do drenażu opaskowego budynku.
-
To nie kwestia gustu, chodzi o trwałość. Może być z samej nierdzewki ze szkłem lub deską kompozytową. A nawet przychylam się do pomysłu Lesia z balkonem francuskim. Ten "ślepy" balkonik własnie wkleił Jani . http://pixers.pl/fototapety/balkon-francuski-villa-42177108
-
Jeżeli chcesz od budynku odprowadzać deszczówkę, to nie kupujesz rury drenażowej tylko rurę karbowaną, wygląda identycznie ale jest bez otworków i kosztuje tyle samo . Odpowiedź powyżej.
-
W budynkach jednorodzinnych nie reguluje się, ale dla bezpieczeństwa nie powinno być więcej jak 12cm żeby główka dziecka nie przeszła.
-
Rury drenażowe to sito, durszlak, powodują jedynie szersze rozsączanie wody brak rozmywania gruntu przy samym rzygaczu. Barierki to najlepiej nierdzewka i deska kompozytowa.
-
Gont i blacha ma dużą rozpiętość cenową ,kto to wie co konkretnie weźmiesz pod uwagę, trzeba liczyć ręcznie. Papa ma to do siebie że pęka robią się szczeliny, od ciągłej pracy, od różnicy temperatur . Warstwa wstępna jest poprzebijana papiakami przy montażu gontu.
-
Jedynie w koszach wzmocnić dodatkowym pasem papy z wkładką poliestrową . Gont lepszy estetycznie choć pocięty, bo naprawisz przeciek przy pomocy młotka (kilka m2 zapasu zostawiasz) i warstwa gontu jest grubsza przybijasz na zakład.
-
Pamiętaj że takie z metalu to tylko dla bezpieczeństwa zero intymności. Ostrzegam,bo tam dookoła Ciebie jest wylęgarnia cwaniaków, szczególnie działasz na nich jak magnes. Te wszystkie elementy z profili jak słupki itd...to potrafią cwaniaki wspawywać o cienkiej grubości ścianki, tego nie zobaczysz tylko wagowo a po wspawaniu trudno ustalić co gdzie jak.
-
I zapomniałem dodać że najlepiej do września walczyć z gontem, żeby zdążył się "zwulkanizować" w całość. Blachę samemu to wątpliwa sprawa przy takim nachyleniu dachu, chyba że małżonka by na dole trzymała ją na długiej lince po przeciwnej stronie połaci w rękawiczkach .Miałbyś łaty przybite i szybszy montaż. Ja bym wybrał blachę trapezową, to to samo co blachodachówka tylko niepogniecione, niczego nie udaje.
-
Grubość ma znaczenie, Ten o grubości 3,4 mm to już dają gwarancję na ponad 20 lat. Dobrze się sprawdzają gonty skandynawskie, modyfikowane elastomerem SBS, cale podklejanie, z wkładką nośną. ISOLA dużo u nas znosi. Żywotność gontu bitumicznego to 20 do 30 lat . Jest to najprawdopodobniej najdroższe pokrycie w stosunku do trwałości. Kupuj w kolorze zielonym, to porastanie glonami a następnie mchem nie będzie takie widoczne.
-
Gubiąc nierówności, stopniowo nikt tego nie zauważy, ale musisz się pilnować żeby nie przesadzić w drugą stronę. Co jakiś czas przemierzyć pozostałe pole do pokrycia, czy jeszcze trzeba gubić czy już odpuścić, albo nanieść znaki flamastrem niezmywalnym. Pamiętaj najpierw o rynnie zamontowanej ze spadkami i hakach rynnowych, o fartuchu z blachy. Pierwszy pas gontów obcina się z falbanek dopiero drugi jest cały.
-
Szukaj taniego ale grubego o grubości 3,4 mm gdzieś w promocji albo z hipermarketu. Kup dobry ostry nóż albo same ostrza z ostrzem z haczykiem do papy, nie trzeba cisnąć sam wchodzi tylko ciągniesz do siebie. młotek dekarski pewnie jakiś masz ,pas z uchem do młotka pewnie też , papiaki ocynkowane najlepiej , miarka, ołówek z twardym gryfem , linka kredowa do znaczenia , klej do gontów do podklejania poza polem klejącym i coś tam jeszcze..... A kto to pamięta.
-
Możesz kłaść i po deszczu byle by dach już trochę obsechł, zacznij od mniej nasłonecznionej strony dachu, bo jak Ci długo zejdzie, to z południowej będzie we wrześniu cieplej, ale znam Ciebie wiem że szybko opanujesz to. Moim zdaniem bić ręcznie młotek pas i papiaki ,w jeden pasek wbijesz 6 papiaków ,a maszynę to dla ekipy jak podają paczki z gontami, sam się umordujesz nosząc ją. .
-
Dwa tygodnie . Możesz zawijać po podgrzaniu albo w upalne dni,ale w upały trzeba uważać żeby nie zniszczyć końcówkami butów posypki zewnętrznej i nie dostać udaru. Po zawinięciu nabijesz na to deskę wiatrownicę , zakryjesz nierówności, pomalowaną jakimś drewnochron z teflonem. W koszach tak robisz .
-
Nie, zakładasz drabinkę za kalenicę. Drabinę robisz z łat dachowych ,może być bardzo cienka bo opiera się o dach na całej długości dachu.
-
Cynkowanie można robić bodaj na 4 sposoby.Na ocynku niewiele farb się trzyma .
-
Nie.
-
Zgadza się nie jest standardem taki zabieg, ale wszystko się planuje. Pokrycie wstępne musi być szczelne na lata, nie bagatelizuj go tak zwłaszcza pod dachówką czy blachą. To nie jest pokrycie przejściowe.