-
Posty
11 392 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
310
Wszystko napisane przez animus
-
Jeżeli chodzi o okap czy podbitkę to tak. Pas podrynnowy zwłaszcza mało lub niewidoczny najlepiej dać na zakład i uszczelniacz wtedy mamy na całości powierzchnię równą płaską do spływu kondensatu. Łączenia blach na zakład bez uszczelniacza jest niewskazane, w miejscu zakładu wewnątrz pomiędzy blachami dochodzi do adhezji wody, wilgoć utrzymuje się bardzo długo, to powoduje przyspieszenie korozji. W obróbkach rąbek stosuje się najczęściej na murkach, ogniomurkach, kominach.
-
Nakładając obróbkę blacharską jedną na drugą (o dowolnym kącie) z jednym gięciem czyli L , ona zawsze będzie pasować, nawet z kilkoma gięciami ale w Z, za to wyginając w U już nie, poziom nie ma tu nic do rzeczy. To grubość blachy powoduje że się nie mieści, a upychając ją na siłę powodujemy pofałdowanie połączenia. Blacha w pasie pod czy nad rynnowym, nie idzie na styk tylko zawsze na zakład, kiedyś się je lutowało w jedną obróbkę jak rynnę, teraz uszczelniacze klejące wypierają wiele połączeń blacharskich, onegdaj robionych na zimno przez zagniatanie, przetoczenie lub lutowanie na gorąco.
-
Półmetrowe odcinki gnie się dużo łatwiej, długość gięcia odcinka blachy na raz ma znaczenie, blacha stawia pewien opór i przy gięciu 2 m blachy to giętarka musi być solidna, prowadnice sztywne, przy lichej giętarce blacha potrafi bliżej środka zginać się pod dużo łagodniejszym kątem i z przesunięciem ale przy zawiasach gięcie będzie nadal wyglądać prawidłowo. Jedna wygięta obróbka z blachy nie ma takich samych wymiarów z obu przeciwnych końców, wymiary są tylko podobne dla oka, dostosowane do pokończeń. Najprościej wytłumaczyć to tak, że to jak z rurami PCV z jednej strony są kielichy czyli średnice szersze, można je łączyć i się nie fałdują . Obróbki blacharskie te, które montuje się nie poziomo łączy się na zakład odpowiednio do kierunku spływu wody. Te poziome mają specjalne zamki albo są lutowane lub klejone.
-
To się nie uda, tylko stal wchodzi w grę, giętarka oryginalna ma jedną prowadnicę za frezowaną pod kątem ostrym. Drewno się wygniecie po 2 trzech gięciach.
-
Nie sądzę że uda się osiągnąć C20/25 , jak osiągniesz C16/20 to będzie sukces, nawet nie możesz dodać plastyfikatora tam jest już chemia i inna może zaszkodzić, tylko woda wchodzi w grę, zbrojenie rozproszone musiałbyś dodać wymieszać najpierw na sucho, z wodą dłuższe mieszanie na mokro niż 5 minut spowoduje napowietrzenie-osłabienie betonu. Ilość wody ma zasadnicze znaczenie, odrobina za dużo i marka betonu spada. Kup gotowca 0,5 m3, rozłóż folię na zewnątrz, przyjedzie grucha zrobi kupkę. Przygotuj całość do zalania, pamiętaj o oddzieleniu styropianem 1cm od ścian posadzki z podłogówką.
-
Są trzy, ogólnospławna to te obie razem. Ta trzecia powoduje spiętrzanie ścieków.
-
Papiaki musisz wyjąć, będą przeszkadzać. Po papiakach na pewno będą otworki, jak Ci nie przeszkadzają to możesz obrobić częściowo.Papa może spowodować pofałdowanie obróbki. Blachę się podwija przy obróbkach częściowo wystających widocznych z obu stron oraz w celu jej usztywnienia.
-
Nazwa nie ma znaczenia, mają być dekarskie służą wtedy do prac na dachach. Nie są identyczne, rodzajów jest kilka , przy wyborze należy czytać etykietę, wybierać do czego, uszczelniania konkretnych połączeń, przylegania do obu materiałów, są w zasadzie obojętne nie powodują korozji elementów konstrukcyjnych dachu. Odporność na promieniowanie UV i na wilgoć ma każdy dekarski, ale elastyczność przez wiele lat to już raczej te droższe Tytan, Soudal itd. Kolor brać jeżeli jest odpowiedni, jak niema to bezbarwny.
-
Szczeliny nie mają wpływu dla zastosowania technologi wykończenia ściany, można dać np. samą gładź, gładź z siatką suchy tynk, tynk maszynowy itd. Ostatnio wyciągnąłem zza ościeżnicy kawał gazety przedwojennej w języku niemieckim, była bardzo krucha ale napisy w b. dobrym stanie.
-
Ściana wymurowana zgodnie ze sztuką budowlaną, trafnie pozostawione szczeliny w trakcie wznoszenia ściany, można je nawet przed tynkowaniem zatkać papierem.
-
W budownictwie są większe szczeliny wypełnione pianą montażową osłonięte tynkiem, np. montaż okna, drzwi, bruzdy z rurami od wod-kan.
-
Scania postawiona prawidłowo, dopatrzyłem się tylko jednej fugi pionowej ze zbyt małym przesunięciem. co do pozostawionych szczelin to nie mają wpływu na nośność (łączenia na pióro i wpust - spoin pionowych nie skleja się i tak pozostają niewypełnione zaprawą) wypełnić czymkolwiek pianą montażową, zaprawą itd..
-
Jeżeli są załamania łagodne na większej ilości lat to nie problem, najgorsze są uskoki czyli wystając jedna łata albo dwie wtedy w słońcu możne być to nawet bardzo widoczne zwłaszcza dla wprawionego oka. Uskoki się przeważnie kasuje, ostatecznie idzie się w przeciwnym kierunku wystawiając więcej łat, robi się załamania łagodne. Masz przecież pełne deskowanie więc możesz strugiem zniwelować garb strugając łatę, kontrłat bym nie odchudzał ze względu na kondensat i wentylację pod blachą. Odchudzone łaty trzeba podeprzeć, wsadzić dodatkowe kontrłaty przykręcone do desek w połowie rozpiętości, częściowo deskowanie przejmie obciążenie.
-
Prawdopodobnie wyjdzie drożnej niż dodatkowe okienko dachowe. Kontrłaty równolegle do kosza po obu stronach ale odsunięte od środka 3-5 cm, na nich opierasz łaty. Kontrłaty są w kawałkach na 2-3 łaty.
-
Jak najmniej stopni i ław kominiarskich, jedno okienko dachowe bezpośrednio przy kominie z jednej lub drugiej strony, dwa wyłazy przy bardziej oddalonych od siebie kominach.
-
To wina niektórych producentów, potrafią produkować je z bardzo cienkich profili. W wielu przypadkach w rożnych produktach w materiale zanika metal, wyroby są robione na sztukę, kiedyś jakość to teraz jest jakoś.
-
Najsłabsze są z blachy rozpędzony śnieg potrafi je wyrwać lub pognieść przy uderzeniu.
-
Jak dajesz bariery śniegowe to musisz zagęścić kontralty w strefie zalegania śniegu na dachu.
-
Czy kontrłaty trafiały na krokwiach? Dajesz bariery śniegowe? Co z obróbką okna dachowego? Zastanawiam się czy ten kondensat z pod blachy, nie będzie gdzieś podciekał w wełnę w miejscach mocowania kontrłat i łat.
-
Skrajne kontrłaty należy uszczelniać, ażeby płynący kondensat po dachu wpływał do rynny a nie przelewał się gdzieś bokiem. Zmiana kierunku spływu może być spowodowana przez zmarszczenia papy, niezamierzoną krzywizną połaci dachu i naturalnym ugięciem, z braku bezpośredniego podparcia części dachu wystającego poza ściany. Uszczelnienie można zrobić silikonem, lepikiem, z czegoś rozprężnego jak pianka pod stelaż, ale obojętnego w stosunku do bitumów. itd...
-
Co do spękań połowa sukcesu to robić więźbę z suchego drewna i w ciągu pierwszych kilku lat nie wykańczać poddasza, nie szpachlować połączeń płyt g/k, wtedy połączenia ciesielskie siadają, dopasowują się. Więźbę można wzmocnić, np. pogrubić drewno konstrukcyjne, wstawić 2 płatwie oparte na ścianie szczytu wewnętrznego i na dźwigarze z dwuteownika.
-
Wyjąć łapką zbędne papiaki, obciąć nożem papę równo z krokwiami, deski wystające również uciąć pilarką , pomiędzy kontrłaty brzegowe i papę włożyć uszczelkę (przykleić taśmy montażowe dwustronne piankowe do kontrłat przed montażem) . Sama papa może być , dociąć ją do odpowiedniej długości . Boczek z bardzo wysuniętymi deskami można obciąć do ostatniej krokwi, lub dorobić skrajną ślepą krokiew, która powinna opierać się na murłacie i wchodzić do środka połaci dachowej połowę długości wystającej na zewnątrz, ostatecznie robiąc podbitkę przybić pionowo grubszą deskę.
-
To mało kłopotliwy materiał, po położeniu trzeba tylko uważać i nie kupić czasem ostro zakończonych nóg od mebli tarasowych, unikać wylania gorącego tłuszczu przy grillowaniu, mogą też pojawić się delikatne zacieki po deszczu i odbarwienia w skutek działania słońca. Powierzchnie poziome porowate z kamyków, mają duże możliwości zbierania brudu.
-
Ty tak na poważnie?
-
Nic jeszcze nie piłem co by miało wpływ . Poprawiłem na dechę brzegową. Można ale musisz przykręcić też wiatrownice do pokrycia głównego i jej nie pognieść, pofałdować, pokrycie będzie pracować, od słońca się rozszerzać, będzie coś tam pykać jak w rynnach czasami słychać. Jak Ci nie przeszkadza to rób. Deska wiatrowa ma też zadanie , wyprowadzić, ułatwić w trakcie montażu obróbki w jednej linii dachu, bardzo łatwo pofałdować blachę przykręcając ją farmerami, wtedy z dołu widać w słońcu te niechlujności wykonania.