Wentylowanie izolacji poprzez wpuszczanie do jej wnętrza powietrza o obniżonej temperaturze spowoduje wprawdzie odprowadzenie części wilgoci z wnętrza przegrody, ale również przyczyni się do obniżenia temperatury w jego wnętrzu, a tym samym spowoduje osiągnięcie w szczelinie przegrody temperatury punktu rosy.
Czyli po co ta izolacja, jeżeli jest nieprzydatna?
Wody będzie więcej, chłodne powietrze=większa kondensacja.
Budynek zrobiony z prawdziwych bali, ściany jednorodne wykonane z drewna litego, posiadają dużą pojemność cieplną.
Duża pojemność to duża bezwładność cieplna, czyli im większa masa ciała, tym większa jego bezwładność cieplna, od tego zależy komfort cieplny domu z bala.
W chacie drewnianej o wysokiej bezwładności cieplnej są mniejsze wahania temperatury, ponieważ grube bale zmagazynują więcej ciepła w ciągu dnia, a oddadzą je po zachodzie słońca, gdy powietrze ochładza się.
Chałupy drewniane z cienkiego bala o niskiej bezwładności cieplnej szybko nagrzewają się od słońca i szybko wychładzają.
Technicznie to się nazywa przesunięcie fazowe strumienia cieplnego w ścianie z bali drewnianych, przy grubości ściany 22 cm wynosi około 11 godz., czyli że ściana z bali nagrzana w ciągu dnia słońcem, przekazuje swoje ciepło do wnętrza budynku jeszcze następnego dnia rano.
W okresie zimowym najniższa temperatura powietrza zewnętrznego wystąpi np. o godzinie 3 w nocy, wówczas najniższa temperatura na wewnętrznej powierzchni ściany wystąpi około godz. 14.
Osłaniając ścianę z bala przed słońcem sztuczną izolacją wytworzoną przez człowieka, odcinamy możliwość przekazywania strumienia cieplnego przez naturę.