Budujemy Dom - budownictwo ogólne

Producenci materiałów ściennych przez pewien czas dążyli do rozwiązań jednowarstwowych. Wymagania z upływem lat się zmieniły a poprzeczka podniesiona wyżej. Teraz bez dodatkowej warstwy izolacji już nie da się spełnić wymagań dla przegród po roku 2021. Ściana trójwarstwowa jest w tym przypadku lepszym rozwiązaniem - co trzy warstwy to nie dwie. Jest to jednak większe wyzwanie technologiczne - w domach jednorodzinnych stosowane rzadziej. Na forum był dziennik budowy z betonu komórkowego jednego z Forumowiczów, prawdziwa wszechnica wiedzy.

Trudno się z tym nie zgodzić. Prawidłowa wentylacja to podstawa zdrowego domu. Nawiewniki okienne przyczyniają się do tego w 100%. Możliwość filtrowania nawiewanego powietrza to dodatkowy bonus.

Bez obaw, tu pomagamy Wracając do meritum. Kanadyjczyk w moim rozumieniu tematu jest synonimem domów w technologii szkieletowej. Podziwiam fakt, że specjaliści w niektórych krajach (również w USA) potrafią w oparciu o moduły wybudować ganek w jeden dzień, przebudować układ ścian działowych bez taczki gruzu a cały dom wyremontować w miesiąc na cito. Posiłkując się Wujkiem G znalazłem takiego wykonawcę http://domyprefabrykowane.com/domy-szkieletowe. Drugi strzał: http://www.ibudhaus.pl/technologia-szkieletowa/ Autorytetem w tej dziedzinie jest Wojciech Nitka a strona z tematyką to http://budujzdrewna.pl/category/domy-drewniane/domy-szkieletowe Warto też zapoznać się z listą wykonawców na stronie Stowarzyszenie Dom Drewniany http://domydrewniane.org/firmy-wykonawcze/

To zamiast pogodówki powinien sobie zafundować bezprzewodowy termostat pokojowy - w instrukcji powinna by,c wzmianka o możliwości podpięcia takiego termostatu po wifi lub po "kablu".

Myśląc w tych kategoriach, przed każdym budynkiem trzeba postawić człowieka z karabinem i rozwinąć dodatkowo zasieki Brama garażowa to nie jest przecież piwniczne okienko na tyłach budynku i złodziej musi się sporo namęczyć zanim ją pokona. Są jeszcze systemy alarmowe, sąsiedzi etc. Z artykułu wynika, że "bramy garażowe – podobnie jak okna i drzwi – oznaczane są różnymi klasami odporności na włamanie. Jest ich sześć – od RC1 do RC6, im wyższa, tym trudniej sforsować bramę. W sprzedaży oferowane są z reguły produkty trzech najniższych klas." Także, tu bym nie panikował zbytnio.

Ja też tego nie widzę. Ciekawy przypadek z punktu widzenia samej technologii. Zapewnienia wykonawcy są warte tyle samo, ile efekt końcowy widoczny na filmie. Czas zacząć remont i nie powielić błędów. Dodam, że bez znaczenia jest tu producent kleju. Zwróćcie uwagę na komentarz Eksperta Cezarego.

Coś w tym jest, dla złodzieja podobno nie ma przeszkody, wystarczy, że w garażu będzie parkował unikatowy samochód, na którego już jest kupiec. Myślę jednak, że producenci bram zdają sobie z tego sprawę i są krok do przodu przed niechcianymi gośćmi.

Macie za duży wybór. Kiedyś dom był kryty ceramiką a stodoła i obora eternitem (albo wszystko eternitem) i nikomu korona z głowy nie spadła Krajobraz był inny, ale na głowę nikomu się nie lało i pioruny nikogo nie "wyganiały" z chałupy na czuwanie całonocne, że mu się strzecha zapali. Teraz jest wybór tak duży, że zaczynacie wydziwiać. Nie ważne czym kryjesz, ważne że masz pokryć prawidłowo. Fakt faktem, że dekarze chyba polubili blachę chociaż w niektórych regionach kraju tylko ceramika.

Oczywiście, że tak. Łatwiej ocieplić połać niż stworzyć pasywne okno dachowe. Producenci jednak poradzili sobie z tym wyzwaniem a współczynnik U faktycznie jest poniżej 1.0. Powiem więcej. W szczególnych przypadkach jego wartość spada poniżej 0.7. Wystarczy przeanalizować ofertę wiodących producentów okien połaciowych.

Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda. Na końcu artykułu w poście pierwszym (https://budujemydom.pl/stan-surowy/okna-i-drzwi/a/15858-okna-na-poddaszu-dostepne-rozwiazania) jest film, który zmusił mnie do refleksji - cóż nam po tych wszystkich udogodnieniach jeżeli nie zadbamy o poprawny montaż okien dachowych.

Najważniejsze jest to, żeby okna nie pracujące w takiej instalacji dało się dozbroić. Sam pomysł natomiast uznaję za genialny.

Święte słowa. Ja osobiście jestem w takiej sytuacji. Mieszkam na poddaszu w bloku. Wymiana okna dachowego w moim przypadku wiąże się z remontem pomieszczenia itd. Żałuję, że wykonawca nie doinwestował. Budynek ma kilkanaście lat, ale mimo to uważam, że nawet w trakcie budowy można było doinwestować i zadbać o mieszkańców na poddaszu. Teraz, po kilkunastu latach widzę w największe mrozy efekty, o których wspomniał przedmówca. Cóż - mieszkanie kupiłem z rynku wtórnego w listopadzie i w zasadzie nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak ważne są wysokiej klasy okna dachowe dla komfortu na poddaszu.

OK, ale najpierw trzeba zrobić badania próbki wody w SANEPID. Potem zapytać fachowca co podpiąć w celu poprawienia jakości wody - o ile zajdzie taka potrzeba. Filtry usuwające grubsze zanieczyszczenia na wejściu w domkach jednorodzinnych się przydają, ale czasami woda jest zbyt twarda, zbyt miękka (to też wada), za dużo żelaza, czasami czuć chlor itp itd. Doraźnie można kupić dzbanek i bazować na opisach filtrów producenta. Reklamę DAFI w TV chyba Każdy widział.

To już lepiej OSB przybić i na poliuretan przykleić. Tak czy inaczej - trzeba od odspoić "do żywego" i zrobić od nowa.

O i proszę. Zaraz zapomnimy o odpadających płytkach

Tej płyty g-k nie zauważyłem. W sumie to ciekawe, że wykonawca nie położył płytek na goły mur.

Możliwe, że był tu błąd technologiczny a możliwe, ze ta ściana jest zimna i klej nie wytrzymał temperatur. Trudno tu zgadywać i gdybać. Przy remoncie trzeba zmienić klej i wykonawców.

Pogodówka będzie podawała dane do kotła a ten będzie działał wg zadanej krzywej (zależy jaką ma domyślnie ustawioną) do momentu aż temperatura w pomieszczeniach nie osiągnie wartości ustawionej na termostacie pokojowym. Trzeba sprawdzić w instrukcji z jakim czujnikiem zewnętrznym pracuje najlepiej Twój model kotła. Na razie nie masz pogodówki więc ustaw na termostacie temperaturę 22 stopnie a na kotle zejdź na 47-50 stopni. Zaobserwuj jak się zmieni praca kotła. Jeśli dalej będzie taktował w ten sposób - przyczyna może leżeć gdzie indziej. instrukcji wynika, ze model C nie jest kotłem kondensacyjnym i potrzebuje do pracy powietrza z pomieszczenia. Z instrukcji wynika, ze jest to kocioł dwufunkcyjny https://www.saunierduval.pl/instrukcje-obs-ugi-instalacji/kot-y-niekondensacyjne-2/combitek-c24-e-obsuga-instalacja-2005-790259.pdf Problem może leżeć w błędnych ustawieniach podgrzewu cwu. Możesz też sprawdzić, czy tylko na co działa podobnie. Sprawdź czy termostat pokojowy nie stoi w przeciągu. Podobny temat był kiedyś "wałkowany" przy okazji kotła Viessmann. Ten kocioł pracuje jako kondensacyjny ale bez względu na wydajność, niektóre zjawiska są uniwersalne bo fizyka jest jaka jest Zaczyna się sezon grzewczy, ludzie wymieniają źródła ciepłą na nowe i mają podobne dylematy. Ja z kotłem Viessmann pozostałem bez pogodówki i nauczyłem się jego pracy przez poprzedni sezon grzewczy.

Czy u sąsiadów też występuje podobny efekt?

Rozmawiałem z moimi znajomymi, którzy skorzystali z programu dofinansowania w Warszawie. Stwierdzili zgodnym chórem, że najważniejsza jest ekipa montażowa a w zasadzie firma. Reasumując - masz całkowitą rację.

Jak będziemy ocieplać wełną, dostaniemy pylicy, pracując bardzo długo w zakładzie stolarskim możemy dostać raka, jadąc za autobusem z silnikiem diesla rocznik 1989 też możemy dostać raka itd itp. Widziałem jakieś badania (chyba z USA), w których wymieniono substancje zwiększające ryzyko zachorowań na różne choroby. Mamy jednak mózg i zalecam odrobinę rozsądku w interpretowaniu niektórych newsów. Otaczają nas substancje szkodliwe, ale w gotowych produktach i ewentualnie mogą nam zaszkodzić podczas produkcji, wydobycia, pożaru lub powtórnej obróbki etc. i to w określonych stężeniach. Tylko spokój może nas uratować

Bez ogrzewania w największe mrozy temperatura wewnątrz pomieszczeń będzie wyższa o kilka stopni. Czy dom jest użytkowany i będzie ogrzewany zimą?

Z tymi myszami w gruncie to lekka przesada, raczej chodziło o przerastające korzenie etc. Czy ktoś widział z Twoich znajomych mysz, która mu wygryzła styropian poniżej poziomu gruntu? XPS i styropian to subtelna różnica w technologii produkcji, która skutkuje mniejszą nasiąkliwością wody. Poza tym mamy inne parametry, które determinują zastosowanie na elewacji, na posadzce na parkingu etc. Kiedy w końcu nakładasz folię kubełkową?

W zasadzie jest to opcjonalne wykonanie, "Szczeliny pomiędzy płytami styropianowymi większe niż 2 mm należy wypełnić pociętymi paskami styropianu, dopuszczalne jest również wypełnienie ich za pomocą nisko rozprężnej pianki." Ten klej i siatka przed nałożeniem foli kubełkowej mija się z celem. Klej na siatce służy jako podłoże pod wyprawę tynkarską/farbę etc. Poniżej gruntu to zabieg zbędny. Chyba, ze jest to wyprawa, która ma za zadanie pełnić funkcję hydroizolacji w rozwiązaniu systemowym. Wszystko zależy od poziomu wód gruntowych i naporu wody w najgorszym możliwym przypadku. Folia kubełkowa musi być na górze i na zakładach szczelnie przymocowana itd itp.

Myślę, że operacja jest do powtórzenia. O pokryciach dachowych z blachy nigdy nie za wiele.