-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Szybko, to się pchły łapie.
-
To połączenie walczaka z szarą wodą i z GWC ma sens. Ale, moim zdaniem, oczekiwane efekty są nad wyraz optymistyczne, bo nie uwzględniono: - strat ciepła w rurach doprowadzających szarą wodę do walczaka, - strat do gruntu walczaka, a będą one duże, - strat do gruntu, w rurach GWC po wyjściu z walczaka. Biorąc to pod uwagę, oraz inne uwarunkowania – ten układ może dać odzysk w granicach 30%. Ps. A tak na marginesie – tylko 1m2 powierzchni płaszcza nie zapewni (może nie zapewnić) nawet takiej wysokości odzysku.
-
Nie żart, tylko obowiązujące przepisy – czyli: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. A w nim: I uprzedzając wypowiedź na temat przepisów urbanistycznych, obowiązujących u nas – w innych państwach jest jeszcze gorzej, np. w Anglii nie dość, ze w takim przypadku budynek musiałby być identyczny co do bryły, to jeszcze z takich samych materiałów co budynki z najbliższego otoczenia.
-
Ale to załatwia (może załatwić) inwentaryzacja powykonawcza (geodezyjna) – czyli dalej nijak nie wychodzi PnB. Na uwagę zasługuje też fakt, że studnia nie podlega geodezyjnemu wyznaczeniu (wytyczeniu) w terenie. Wymóg uzyskania PnB na studnię niesie za sobą kolejny absurd. PnB wymaga geodezyjnego wyznaczenia (wytyczenia) w terenie tej studni w terenie (z dokładnością do 0,3m) przed jej budową (PB Art. 43.1.). A co jeśli w wytyczonym punkcie nie ma wody ? Zmiana PnB – bo zmienił się sposób zagospodarowania działki ? A jak w następnym wytyczeniu, też wody nie ma ? A jak odwiert nie będzie zgodny z geodezyjnym wyznaczeniem, to samowola budowlana ? – a jaka kara i na podstawie jakich przepisów - jeśli odwiert nie został jeszcze obudowany ?
-
I właśnie w tym tkwi sedno sprawy. Ustawodawca zwolnił z tego trybu ujęcia wody do 30m, ale sam tryb (gdyby nie zwolnił) byłby dokładnie taki sam i pozostawałby dalej w kompetencjach urzędu innego niż budowlany. Dalej ten otwór (odwiert) jest wyrobiskiem górniczym i dalej jego wykonanie (planowanie, projektowanie, itp.) nie jest w kompetencjach budowlanych. Dalej (bez względu na jego głębokość) stanie się ujęciem wodnym (studnią) dopiero po obudowaniu i zainstalowaniu uradzeń do poboru wody, czyli po wykonaniu prac budowlanych, na wykonanie których ustawodawca przewidział jedynie formę zgłoszenia, a nie PnB.
-
Jest jeszcze jeden aspekt. Gdyby to dotyczyło ujęcia wody z głębokości ponad 30m, to wymagane by było pozwolenie wodno-prawne. Czy w takiej sytuacji też, dodatkowo urząd wymagałby PnB ? dopisałem: Może komuś się przyda. Z odpowiedzi ekspertów PIG - Geologia Samorządowa
-
Zmień szybko tego "lekarza"
-
Problemem w tym, że nikt nie popełnił błędu i niczego nie „zgubił” – napisano obudowa, bo tak musi być, bo to nie są roboty budowlane. Ujęcie wody , jest urządzeniem wodnym (Prawo wodne Art.9.1.19d) Odwiert jest wyrobiskiem górniczym (Prawo geologiczne Art.6.17 ) Wykonywanie odwiertu (wiercenie) jest robotą geologiczną lub, może być robotą górniczą (Prawo geologiczne Art.6.11 i 6.12.) Wykonanie odwiertu, oraz nadzór nad pracami nie „leżą” w uprawnieniach budowlanych, tylko musza odpowiadać wymaganiom Prawa geologicznego Art.50.1. Natomiast wykonanie obudowy ujęcia wody podziemnej zgodnie z § 31 – 33 Rozporządzenia w sprawie WT, jest już robotą budowlaną i podlega zgłoszeniu.
-
Zimno się zrobiło – a tu cicho. Coś się zmieniło? PCi już sprawnie grzeją ?
-
Jak nie ma jak są: http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sa-b...08,140fb89.html http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sa-g...wo,2106291.html http://www.orzeczenia-budowlane.pl/article...011-06-28/1.htm
-
Nie – bo ostatnia pozycja zależy od ilości gazu. Nie ma gazu – nie występuje.
-
Nie bardzo wiem skąd przekonanie, o tak wysokich opłatach stałych. Chyba mnie i moim znajomym ktoś dopłaca. Mam przed sobą F-rę za gaz (tylko grzanie CWU), grupa taryfowa W-1.1 i kwotę brutto 89,63 za 2 m-ce, a w tym jest jak byk: - opłata za paliwo gazowe 47,32 - opłata abonentowi 10,58 - opłata sieciowa stała 11,69 - opłata sieciowa zmienna 20,04. Wynika z tego, że stałe opłaty to trochę ponad 11zł/m-c – reszta uzależniona jest od zużycia gazu. Wniosek – jeśli ma to być tylko „awaryjne” ogrzewanie należy wybrać najniższa taryfę, a wtedy opłaty stałe są minimalne.
-
Można na swój użytek nazwać to „zmową producentów”, ale to globalizacja i ekonomia wymusza towar tani i niezbyt trwały. W tym wyścigu wygrywa ten, kto za małe pieniądze wyprodukuje towar atrakcyjny wizualnie, o rozdmuchanych właściwościach użytkowych – takie są nieubłagane wymogi produkcji masowej. Nikomu nie opłaca się produkować, ani „obracać” sprzętem trwałym (dotyczy masówki) – widmo bankructwa, już świta na starcie takiego przedsięwzięcia. I nie jest to wymysł ostatnich lat – przykładem choćby stare telewizory lampowe. Ówczesna technologia nie pozwalała na celowe „uszkadzanie” obwodów elektrycznych (które były wyjątkowo żywotne). Znaleziono sposób aby obniżyć żywotność urządzenia, stosując domieszki utleniające do metalowych szyn „konstrukcyjnych” i po pewnym czasie taki telewizor „rozpadał” się od środka. Co do przykładu tych lodówek – założę się, że są w nich kompresory (sprężarki) „tłokowe”.
-
Roboty geologiczne polegające wyłącznie na wykonywaniu odwiertów o głębokości ponad 30m i do 100m, wykonywane wyłącznie, w celu wykorzystania ciepła ziemi, oraz w przypadku kiedy nie leżą na obszarze górniczym, nie są robotami geologicznymi, w rozumieniu definicji, bo nie służą projektowaniu, ani wykonywaniu badań na potrzeby wykorzystania ciepła ziemi – czyli nie są pracą geologiczną, czyli nie dotyczy ich Art.88. Odwiert służy wyłącznie do zainstalowania kolektora – co uwzględnił ustawodawca.
-
Jeszcze raz – podaj przepis, który tak „twierdzi”. Powiększyłem litery, bo wcześniej widać nie zauważyłeś.
-
Od tamgo stulecia, na co dzień, kilka godzin dziennie używam lampy Clara . Początkowo była „zwykła” żarówka. Gdzieś w latach 90-tych (początek), kolega przywiózł mi ze Stanów, nowoczesną lampę z takim małym „czymś” zasilane paluszkiem. I to było to – pomijając, że przestałem być uwiązany do zasilacza, to po skończeniu pracy nie bolały mnie oczy. Niestety ukradziono mi ją i musiałem powrócić do „tradycyjnej” żarówki. Znów zaczęły boleć oczy i było to na tyle koszmarne, że za niebotyczne pieniądze (coś około 500 marek RFN) + wysokie cło, zakupiłem nową lampę z LED. Obecnie posiadam dwie, tego typu „żarówki” LED – jedną jako lampę Clara, a drugą do precyzyjnych prac elektronicznych jako oświetlenie punktowe. Bywa, że dłubię w obwodach kilka godzin bez przerwy – nie bolą oczy, nie nap, tzn. nie boli mnie głowa. Fakt, ta „żarówka” LED jest dedykowana do takich prac.
-
Filozoficznie. Najbardziej szkodzi życie, bo jest śmiertelną w 100% chorobą, przenoszoną drogą płciową. Jest 1.839.543 innych produktów (czynników), których potencjalne zagrożenie dla zdrowia jest dużo wyższe, niż potencjalna szkodliwość światła emitowanego przez LED. Potencjalnie, zażycie 1 tabletki popularnej aspiryny, może spowodować zgon – czego nie można powiedzieć o LED (że ich światło stwarza zagrożenie dla życia). Oczywiście, mówimy tu o LED używanych zgodnie z ich przeznaczeniem.
-
Jeśli już miałyby wystąpić jakieś konflikty, to miałyby charakter lokalny i incydentalny, a nie globalny. Większy „konflikt”, wg. takich kryteriów, spowoduje otwarcie okna, drzwi – a uruchomienie wyciągu nad kuchenką to apokalipsa. Zaletą wentylacji mechanicznej jest jej „samoregulacja” w tym zakresie.
-
Tak informacyjnie: - tylko projektant jest władny do wydania „wyroku” co jest zmianą istotną, a co nie – na każdym etapie budowy, - tylko projektant ma uprawnienia do nanoszenia zmian i „zatwierdzania” ich na projekcie – zarówno na etapie planowania, jak i wykonawczym, - dach to dach, a elewacja, to elewacja – czyli lico ściany zewnętrznej.
-
Rozumiem, że to co pogrubiłem, adresowałeś do mnie. Tak więc jeszcze raz, to Ty twierdzisz, że współczesne oświetlenie LED, przeznaczone do mieszkań: Tak więc na Tobie spoczywa „obowiązek” przedstawienia jakiś „dowodów” na poparcie tej tezy. Wklejone linki ich nie zawierają, bo opisują Win 3,11, a nie „7” – to taka metafora. Przerzucanie wartości dowodowej na „oponentów”, z reguły wskazuje na brak argumentów – a nawiasem mówiąc, znasz jakieś badania, których celem jest wykazanie „nieszkodliwości”.
-
Taka mała uwaga. Mówimy o współczesnych „żarówkach” LED, a Ty na potwierdzenie swoich teorii, posługujesz się materiałami opartymi na "danych" (badaniach, publikacjach) z lat 1950 – 2005r – czyli w czasach kiedy , w zasadzie, takich „żarówek” nie było. Dość powiedzieć, że idąc tym tropem, to Windows 3,11 niczym się nie różni od „7”. Może tak więcej pokory ?
-
No to jak 100Hz, jak w sieci około 50Hz ? To podaj te parametry – zwłaszcza te szkodliwe dla siatkówki i niewystępujące w przyrodzie, a które emitują LED-y oświetleniowe.
-
Sprawdź, gdzie będzie Ci „kapała” woda z dachu – uwzględniając warstwę ocieplenia (jeśli jest, będzie na zewnątrz).
-
Nie jest to takie proste. To nie jest zwykły dom. Moim zdaniem, sposób ocieplenia fundamentu, musi uwzględniać fakt, że jest to kopuła, a co za tym idzie jest inny spływ wody opadowej + dość wysoko woda podpowierzchniowa. Tam nie ma wysuniętego okapu, cholera wie gdzie będzie się kończyć „ściano-dach” (a może w połowie ocieplenia fundamentów ?). Nie wiadomo jak wygląda odwodnienie terenu wokół domu – tam nie ma rynien. A może folia „jajeczna” po obu stronach ocieplenia z drenowaniem od spodu, oraz izolacją wodną od góry ? Ale jak obustronna, to jak przy tej konstrukcji (kopuła) „odpowietrzyć” tą przestrzeń ? A co było (jest) w projekcie ? Ps. A gdyby „olać” to ocieplenie i zamiast tego, dać co najmniej 1 warstwę bloczków fundamentowych ze szkła piankowego ?