Z czystej życzliwości jeszcze raz napiszę - może dotrze. Występujesz i piszesz jako wykonawca, a nie Pan Janusz, który działa w obrębie własnej nieruchomości. Jako wykonawca własnego (czyli projekt i wykonanie własne) dzieła, masz moralny i prawny obowiązek, wykonywania bezpiecznego własnego dzieła. W przypadku nieszczęścia (ewentualnego) pierwszym pytaniem (sądu) będzie, czy konstrukcja była bezpieczna, a to można udowodnić (przed sądem) tylko określonymi obliczeniami - w zasadzie, od wykonawcy, prawo wymaga aby takie "wyliczenia" były elementem każdej umowy, bo dzieło jest unikatowe. To że stoisz na swoim dziele i nie zawala się, nie jest żadnym dowodem (dla sądu, nadzoru, itp.) - już pomijam, że zgodnie z tradycją, powinieneś stać pod obciążonym elementem Miej to na uwadze - jako wykonawca. korekta "wizualna" + dopisałem Ps. Ps. To co wykonujesz jest obiektem budowlanym i podlega przepisom PB - stąd napisane wyżej wymagania wobec takich obiektów i wykonawcy. Ps.2.
Liczyli, a wiele ich wzorów do dzisiaj jest aktualnych - fakt, bez komputera dłużej to trwało.