Skocz do zawartości

Schody kręcone - zalety i wady


Recommended Posts

  • 1 rok temu...
Napisano
Nie wiem czy wypada odświeżać wątek, ale plusy i minusy zakręconych schodów z punktu widzenia użytkownika:

plusy:
- dzieci nie trzeba prosić o niebieganie, czuja przed nimi respekt, grzecznie schodzą trzymając się poręczy
- zajmują mało miejsca, ładnie prezentują się w salonie (są jak element dekoracyjny) ale sam w sobie. Kwiatków i innych takich nie radzę ustawiać na stopniach

plus i minus

- nie zachęcają do bieganie między pietrami, szczególnie z praniem itp (dla mnie to plus, ze względu na dzieci)
- meble, czy inne większe rzeczy wnosimy klatką schodową (dla mnie plus, podłogi w domu się nie niszczą )
- schody tradycyjne można potraktować jako dodatkową przestrzeń na schowek - tu ta opcja niekoniecznie ładnie wygląda i pasuje

minusy
tu akurat nie mam na myśli moich schodów, ale że zrobiliśmy je po tym jak zobaczyliśmy je u znajomych:
- to nie jest opcja która pozwala oszczędzić przestrzeń, kiedy są za małe, można się na nich zabić, szczególnie w butach na obcasach, albo zimą kiedy trzeba je przemierzyć w płaszczach itp zimowych wdziankach. Jak już decydujecie się na takie własnie ozdobne małe schodki, zainwestujcie w dobre, naprawdę antypoślizgowe stopnie.

Zanim kupicie, czy zamontujecie, dobrze jest zobaczyć takie schody u znajomych, albo słuchać wykonawcy. Dużo osób mówi mi, że to sposób na zaoszczędzenie przestrzeni - nie warto tym się kierować, bo chociaż można tak pomyśleć na pierwszy rzut oka, nie jest to do końca prawdą, a zmniejszanie schodków przekłada się na ich użyteczność. Tradycyjne schody mają wiele zalet o których po prostu zwykły człowiek nie widzi.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Jak funkcjonują takie schody z 3 promilami we krwi? Ma ktoś doświadczenie?


Ja nigdy nie doszedłem do 3 promili! :( Nie miałbym zatem problemu!
Napisano
Dla mnie nie mają plusów żadnych bo nawet specjalnie mi się nie podobają. A znając mój styl życia zabiłabym się na nich przy pierwszej próbie zbiegnięcia. Lubię jak stopnie mają taką samą szerokość, jest to wygodne.
Tak samo z przestrzenią. Jak tu dobrze zauważono, żeby te schody miały jakiś sens muszą być duże, a jak już jest dużo miejsca na nie to wolałabym tradycyjne ze spocznikiem. icon_smile.gif I dla dzieci lepiej i dla mnie i dla wnoszonych mebli. icon_smile.gif
Napisano
U nas schody były "prezentem" po poprzednim właścicielu mieszkania. Moim zdaniem, gość po prostu nie wymieniał tych, które były wstawione fabrycznie, albo je naprawdę nieudolnie odpicował przed sprzedażą mieszkania, bo pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy po wprowadzeniu ( tzn przygotowując mieszkanie ) było zamontowanie takich "haczyków" takie coś - na dole strony zdjęcia

Jak już ruszyliśmy z remontem to stwierdziliśmy, że schody też wywalamy, zanim ktoś (ja) się zabije. I wtedy poznaliśmy rynek icon_biggrin.gif Na początku chcieliśmy schody takie mniej tradycyjne, ale nie całkiem okrągłe i to się nazywało schody zbiegowe - ale też miało kilka nazw - ciągle mi się kołacze jakaś nazwa na "P". Ostatecznie wyszły schody kręcone bo żeby ten nasz "salon" innych nie znosił. No mogliśmy wybrać opcję, że zrobimy tradycyjne, ale ze szkła żeby było nowocześniej itp, no ale do mnie to już nijak nie przemawiało. Bałam się, że znowu skończymy na haczykach.

Teraz rynek poznaje na nowo i jestem przerażona cenami. I to wszystkiego co jest z drewna :|
Napisano (edytowany)
My w domu stawialiśmy schody - przyznaję dzięki fachowcom i jeśli mogę wymieniać jakieś wady lub zalety to może jedynie jakiś delikatny lęk przed spadaniem? Jest coś takiego w człowieku, że czuje większy respekt przed kręconymi schodami i po za lękiem często też traci czas na wolniejsze schodzenie ale po za tym?? Dla mnie bomba! Edytowano przez Pinto33 (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

My w domu stawialiśmy schody - przyznaję dzięki fachowcom i jeśli mogę wymieniać jakieś wady lub zalety to może jedynie jakiś delikatny lęk przed spadaniem? Jest coś takiego w człowieku, że czuje większy respekt przed kręconymi schodami i po za lękiem często też traci czas na wolniejsze schodzenie ale po za tym?? Dla mnie bomba!


Dosyć przewrotny wywód icon_mrgreen.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Schody kręcone też mogą być praktyczne ale pod warunkiem, że mają odpowiednią szerokość.
Odpowiednie schody spiralne nadają wnętrzu luksusowego wyglądu ale trzeba mieć na nie miejsce a nie upychać je na siłę do małego otworu.

  • 6 miesiące temu...
Napisano
Schody kręcone nadają luksusu wnętrzu, "zajmują" mniej powierzchni a do tego są bardziej urokliwe. Polecam, ale jak ktoś wyżej napisał nie można ich upychać na siłę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...