Jan_13 Napisano 20 grudnia 2009 Udostępnij #1 Napisano 20 grudnia 2009 Co lepsze - tradycyjna szufla, czy takie małe warczące coś z motorkiem? Link do komentarza
animus Napisano 20 grudnia 2009 Udostępnij #2 Napisano 20 grudnia 2009 Cytat Co lepsze - tradycyjna szufla, czy takie małe warczące coś z motorkiem? Ja mam taki trochę inny sposób daję piwo albo dwa i mam po śniegu. Link do komentarza
Mathir Napisano 21 grudnia 2009 Udostępnij #3 Napisano 21 grudnia 2009 Czyli okolica obfituje w piwoszy? Link do komentarza
KAROI Napisano 22 grudnia 2009 Udostępnij #4 Napisano 22 grudnia 2009 Zwykła szufla najlepsza. Człowiek ma okazję trochę popracować fizycznie. Dla ludzi zza biurek znakomite ćwiczenie Link do komentarza
Jan_13 Napisano 23 grudnia 2009 Autor Udostępnij #5 Napisano 23 grudnia 2009 Ale jak kogoś napierdziela kręgosłup, to maszynka chyba lepsza? Link do komentarza
Super B Napisano 27 grudnia 2009 Udostępnij #6 Napisano 27 grudnia 2009 Ja nie odśnieżam!!! Link do komentarza
Jolka3 Napisano 28 grudnia 2009 Udostępnij #7 Napisano 28 grudnia 2009 Płacisz mandaty?! Link do komentarza
Super B Napisano 29 grudnia 2009 Udostępnij #8 Napisano 29 grudnia 2009 Nie ma ich kto wystawiać Link do komentarza
KAROI Napisano 3 stycznia 2010 Udostępnij #9 Napisano 3 stycznia 2010 Szufla! Tylko szufla! Link do komentarza
Mathir Napisano 4 stycznia 2010 Udostępnij #10 Napisano 4 stycznia 2010 Cytat Ja mam taki trochę inny sposób daję piwo albo dwa i mam po śniegu. W mojej okolicy chętnych na odśnieżanie napędzane piwem... chroniczny brak! Link do komentarza
Jan_13 Napisano 5 stycznia 2010 Autor Udostępnij #11 Napisano 5 stycznia 2010 Ale pewnie takich, co proszą o złotówkę na chlebek (chłe, chłe chlebek!) jest sporo Link do komentarza
Super B Napisano 6 stycznia 2010 Udostępnij #12 Napisano 6 stycznia 2010 A ja konsekwentnie nie odśnieżam!!! Link do komentarza
Jan_13 Napisano 7 stycznia 2010 Autor Udostępnij #13 Napisano 7 stycznia 2010 W dzisiejszym newsletterze z BD było o odśnieżarkach! Polecam! Link do komentarza
Jolka3 Napisano 8 stycznia 2010 Udostępnij #14 Napisano 8 stycznia 2010 Odśnieżarki? Panowie! Chwyćcie za łopaty! Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 9 stycznia 2010 Udostępnij #15 Napisano 9 stycznia 2010 a ja dziś odśnieżałem łopatą ,udręka Link do komentarza
Jan_13 Napisano 10 stycznia 2010 Autor Udostępnij #16 Napisano 10 stycznia 2010 Łopatą? Nieporozumienie! Od tego są specjalne szufle do odśnieżania. Link do komentarza
animus Napisano 10 stycznia 2010 Udostępnij #17 Napisano 10 stycznia 2010 Cytat W mojej okolicy chętnych na odśnieżanie napędzane piwem... chroniczny brak! No w tym roku pójdzie trochę tych browarków Link do komentarza
anerita Napisano 11 stycznia 2010 Udostępnij #18 Napisano 11 stycznia 2010 Tylko szuflą ...chociażby dla zdrówka Link do komentarza
Czapi Napisano 11 stycznia 2010 Udostępnij #19 Napisano 11 stycznia 2010 Polecam taki oto sprzęt: Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 11 stycznia 2010 Udostępnij #20 Napisano 11 stycznia 2010 Cytat Łopatą? Nieporozumienie! Od tego są specjalne szufle do odśnieżania. ano łopatą ,dwie specialne szufle nie wytrzymały Link do komentarza
Mathir Napisano 12 stycznia 2010 Udostępnij #21 Napisano 12 stycznia 2010 Cytat ano łopatą ,dwie specialne szufle nie wytrzymały To współczuję Łopata przy takim śniegu to katorga Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 13 stycznia 2010 Udostępnij #22 Napisano 13 stycznia 2010 Cytat To współczuję Łopata przy takim śniegu to katorga i teraz to odchorowuję Link do komentarza
acia Napisano 13 stycznia 2010 Udostępnij #23 Napisano 13 stycznia 2010 Ja mam prawie 16 letniego syna, który ma potrzeby i żeby je zaspokoić chętnie biega z szuflą pod garażem , ale w domku to już sprawimy sobie coś takiego warkoczącego z motorkiem bo 10 metrów podjazdu to już nie przelewki, na szczęście dom jest przy drodze gminnej więc nam chociaż tę drogę odśnieżają, ale sąsiad, który mieszka przy drodze prywatnej to już tak słodko nie będzie miał. Link do komentarza
Mathir Napisano 14 stycznia 2010 Udostępnij #24 Napisano 14 stycznia 2010 Cytat ale sąsiad, który mieszka przy drodze prywatnej to już tak słodko nie będzie miał. On to już na bank powinien zaopatrzyć się w machinkę odśnieżarkę! Link do komentarza
Super B Napisano 15 stycznia 2010 Udostępnij #25 Napisano 15 stycznia 2010 Cytat On to już na bank powinien zaopatrzyć się w machinkę odśnieżarkę! Jak to mawiał pewien znajomy - "złota rączka": chyba na pewno. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 17 stycznia 2010 Autor Udostępnij #26 Napisano 17 stycznia 2010 Cytat Jak to mawiał pewien znajomy - "złota rączka": chyba na pewno. Oj, tak! Chyba na pewno Link do komentarza
Mathir Napisano 18 stycznia 2010 Udostępnij #27 Napisano 18 stycznia 2010 Ja wiem, że "jest zima i musi być zimno" i takie tam mądrości ludowe, ale ja już mam dosyć zimy!!! Link do komentarza
acia Napisano 19 stycznia 2010 Udostępnij #28 Napisano 19 stycznia 2010 Cytat Ja wiem, że "jest zima i musi być zimno" i takie tam mądrości ludowe, ale ja już mam dosyć zimy!!! JA TEŻ!!!Ale... jest nadzieja, że od 26 stycznia przynajmniej na dwa trzy tygodnie temperatura w dzień będzie dochodzić nawet do +7, a w nocy od +2 do - 2, przynajmniej na śląsku Ps 26 minął i ani widu ani słychu o roztopach Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 stycznia 2010 Udostępnij #29 Napisano 26 stycznia 2010 my tu w górach odśnieżamy łopatą jakoś to jest, nie jest tak źle:) A poruszac się w mroźny poranek- calkiem fajnie jest.tzn szuflę do odśnieżania mialam na myśli oczywiście. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 27 stycznia 2010 Autor Udostępnij #30 Napisano 27 stycznia 2010 Kurna, znowu zaczęło padać!!! JUż nie wyrabiam i popadam w nerwicę!!! Link do komentarza
Jolka3 Napisano 28 stycznia 2010 Udostępnij #31 Napisano 28 stycznia 2010 U mnie sypie jakby pogoda zwariowała. Ile razy dziennie mozna odśnieżać? Link do komentarza
Konfi Napisano 29 stycznia 2010 Udostępnij #32 Napisano 29 stycznia 2010 Ja zaliczyłem dzisiaj trzy szychty. Link do komentarza
cyma2704 Napisano 30 stycznia 2010 Udostępnij #33 Napisano 30 stycznia 2010 U mnie sypie znowu.Ale ja mam dwóch chętnych do pożyczania samochodu, toteż nie muszę sama odśnieżać Link do komentarza
anerita Napisano 30 stycznia 2010 Udostępnij #34 Napisano 30 stycznia 2010 Ja mam już poważny problem z wyjechaniem z garażu i dojechaniem do bardziej ruchliwej drogi niż moja uliczka Link do komentarza
animus Napisano 30 stycznia 2010 Udostępnij #35 Napisano 30 stycznia 2010 Cytat Ja mam już poważny problem z wyjechaniem z garażu i dojechaniem do bardziej ruchliwej drogi niż moja uliczka U mnie 2 gostków wywoziło taczkami śnieg na trawnik aż się go pozbyłem teraz dzieciaki robią sobie igloo z tej hałdy śniegu Link do komentarza
Super B Napisano 31 stycznia 2010 Udostępnij #36 Napisano 31 stycznia 2010 Cytat U mnie 2 gostków wywoziło taczkami śnieg na trawnik aż się go pozbyłem teraz dzieciaki robią sobie igloo z tej hałdy śniegu Dzieciakom to dobrze! One nie kombinują jak wyjechać z garażu Link do komentarza
anerita Napisano 1 lutego 2010 Udostępnij #37 Napisano 1 lutego 2010 A jaki mają ubaw... Szkoda, ze my się już tak nie cieszymy z zimy Link do komentarza
Konfi Napisano 2 lutego 2010 Udostępnij #38 Napisano 2 lutego 2010 Cytat A jaki mają ubaw... Szkoda, ze my się już tak nie cieszymy z zimy Słusznie! Właśnie też sobie to uświadomiłem! Kiedyś czekałem się na zimę. Teraz tylko marudzę. Link do komentarza
acia Napisano 3 lutego 2010 Udostępnij #39 Napisano 3 lutego 2010 Cytat Słusznie! Właśnie też sobie to uświadomiłem! Kiedyś czekałem się na zimę. Teraz tylko marudzę. A moje dzieci, też mają tej zimy dość pewnie dlatego, że w tym roku ferie wypadają u nas na końcu, zacznie się odwilż i ciapa, a w najbardziej śnieżne dni musieli zasuwać do szkoły. Link do komentarza
KAROI Napisano 4 lutego 2010 Udostępnij #40 Napisano 4 lutego 2010 Jeszcze trochę popada i dostanę śnieżnego szału! Kurna, od trzech tygodni nie rozstaję się ze sprzętem do odśnieżania! Link do komentarza
Mathir Napisano 5 lutego 2010 Udostępnij #41 Napisano 5 lutego 2010 Mamy lekką odwilż Link do komentarza
anerita Napisano 11 lutego 2010 Udostępnij #43 Napisano 11 lutego 2010 Znowu bielutko Link do komentarza
animus Napisano 11 lutego 2010 Udostępnij #44 Napisano 11 lutego 2010 Cytat Jeszcze trochę popada i dostanę śnieżnego szału! Kurna, od trzech tygodni nie rozstaję się ze sprzętem do odśnieżania! Widzę ponure miny a śnieżek prószy hehehe .Poczytajcie to a wyciągnę was z doła !Doczytajcie do końca,warto Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach. Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 4 października Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!! Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba. 11 listopada Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżć drogę dojazdową. Super sport. Kocham Beskidy. 12 grudnia Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług. 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa - skurwysyn 25 grudnia Wesołych, Pierdolonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwiel od pługu śnieżnego przysięgam - zabiję chuja. Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie gówno. 27 grudnia Znowu to białe kurewstwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej jebanej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu. 28 grudnia Jebany meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurewstwa. Ja pierdole - teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten chuj przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb. 4 stycznia Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten pojebany zwierz z rogami - narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym chujem od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie. 3 maja Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za chuja siedzieć. 18 maja Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi chuj zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi chuj wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku. Może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Beskidach 2 Link do komentarza
acia Napisano 12 lutego 2010 Udostępnij #45 Napisano 12 lutego 2010 No dobre. Aby do maja Link do komentarza
domestic Napisano 12 lutego 2010 Udostępnij #46 Napisano 12 lutego 2010 ho ho mocne... Link do komentarza
domestic Napisano 12 lutego 2010 Udostępnij #47 Napisano 12 lutego 2010 a od wczoraj pada Link do komentarza
ogi Napisano 12 lutego 2010 Udostępnij #48 Napisano 12 lutego 2010 ... a ja znam taki przykład z autopsji:) PŁUGOWYM SKRYTOODŚNIEŻACZOM mówimy stanowcze NIE:) Link do komentarza
anerita Napisano 12 lutego 2010 Udostępnij #49 Napisano 12 lutego 2010 Ja chyba też wyjadę dopiero w maju... a wcale nie mieszkam w Beskidach Pługowi Skrytoodśnieżacze są w całej Polsce Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 13 lutego 2010 Udostępnij #50 Napisano 13 lutego 2010 hello pozdrawiam was z zasypanego Beskidu Sądeckiego:) to mój dzisiejszy dzień...............12 luty 201021.00 Pada śliczny, biały śnieg. Ale cudnie:) Jutro jedziemy na narty!! Wreszcie sobota13.luty 20108.40 wstajemy robię dzieciom śniadanie. Cholera. Małe szanse wyjechać z domu. Bez ośnieżania nie ma szans!850-9.50. dzieci jedzą śniadanie, mój dzielny małżonek ma intenswyny fitness z szuflą. Śniadania nie je10.15 wyjeżdzamy. zamielił, poślizgał się ale yes yes pojechał!!!!10.15- 11.20.. cholera przecież do Krynicy jest 30 km...... ale jadąc 30/ godzinę.........11.30. Jesteśmy. Dalej sypie jak wsciekłe, na pierwszy parking nie udaje mi się wjechac. Musze sie zatrzymać i nie ma mowy o ruszeniu pod górkę, żadnych szans. Zjeżdzam powolutku tyłem na dół....udaje mi się w końu wjechać na najdalszy parking11.50 zasuwamy z nartami 400 m...12-14 jeździmy. Fajnie, mnóstwo swieżego puchu. Sypie bez przerwy.14.20 skrobię auto14.30.. jasny gwint.. nie wyjadę z tego parkingu. Żadnych szans. Obok mnie mieli ładniutka honda. Z drugiej strony zakopało się audi. Facet z audi w końcu rusza.... dżentelmen- wysiada i oferuje pomoc biednej kobiecie z 6 letnim dzieckiem:) bujamy peugeota w przód i tył, pchamy, po dwudziestu minutach walki łapie przyczepność,.... tyłem lawiruję miedzy samochodami. W nikogo nie wjechałam. UFFFFFFFFFteraz tylko jazda z powrotem na trójeczce:) Obraca mnie jeszcze dwa razy już w moim rodzinnym mieście, ale obywa się bez stłuczki. Z rannego odśnieżania nie ma śladu, Jakims cudem wjeżdzam na podjazd (w dół, zawsze łatwiej wrócić) Jutro zabawa zacznie się od nowa............20.30 za oknem ośniezone, nietknięte białe pola. Na balkonie z 30 cm świeżego puchu..kocham Beskidy....................... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się