Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cytat

To był taki off top...

A co w ogóle masz zamiar malować??

Bo to chyba jest ważne....



Salon, chciałbym pomalować salon. Generalnie obecnie jest jakiś kolor różowy (chyba to farba satynowa, bo jest bardzo gładka i się błyszczy) oraz fiołkowa - tu też powierzchnia jest b. gładka.
Różowy będę musiał zetrzeć, żeby nie przebijał, na szczęście tylko załamania są w różu i dużo pracy to kosztować nie będzie,a fiołkowy jest bardzo delikatny.

Biel chciałbym połączyć z kolorem zielonym
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Salon, chciałbym pomalować salon. Generalnie obecnie jest jakiś kolor różowy (chyba to farba satynowa, bo jest bardzo gładka i się błyszczy) oraz fiołkowa - tu też powierzchnia jest b. gładka.
Różowy będę musiał zetrzeć, żeby nie przebijał, na szczęście tylko załamania są w różu i dużo pracy to kosztować nie będzie,a fiołkowy jest bardzo delikatny.

Biel chciałbym połączyć z kolorem zielonym


To, że farba jest gładka nic nie mówi o niej tylko o tynku.
Nie radzę skrobać tego różowego, farby lateksowe maja taka siłę krycia, że białą zamalujesz czarną bez przebijania.
Co masz na myśli pisząc, że chcesz połączyć biel z zielonym? Chcesz je zmieszać czy aby występowały dwa kolory obok siebie.
Link do komentarza
Cytat

To, że farba jest gładka nic nie mówi o niej tylko o tynku.
Nie radzę skrobać tego różowego, farby lateksowe maja taka siłę krycia, że białą zamalujesz czarną bez przebijania.
Co masz na myśli pisząc, że chcesz połączyć biel z zielonym? Chcesz je zmieszać czy aby występowały dwa kolory obok siebie.



Moda na lateksty widzę nastała. Gdzie te czasy, że malarz sam komponował w wiadrze.
Mamy obecnie duży problem bo jest duży wybór. Akrylowa farba jest chyba uniwersalnym rozwiązaniem. No chyba nikt nie zakłada, że pomaluje mieszkanie raz na całe życie.

Link do komentarza
Cytat

To, że farba jest gładka nic nie mówi o niej tylko o tynku.
Nie radzę skrobać tego różowego, farby lateksowe maja taka siłę krycia, że białą zamalujesz czarną bez przebijania.
Co masz na myśli pisząc, że chcesz połączyć biel z zielonym? Chcesz je zmieszać czy aby występowały dwa kolory obok siebie.



Tak chciałbym, aby występowały oba kolory obok siebie. Nie wiedziałem, bo tak naprawdę nie interesowalem się tym aż tak bardzo, że obecnie farby mają takie właściwości. Ostatnio malowałem zwykłą farbą emulsyjną i to trzeba było dwa razy poprawiać, żeby kolor nie przebijał ;)
Link do komentarza
Cytat

Salon, chciałbym pomalować salon. Generalnie obecnie jest jakiś kolor różowy (chyba to farba satynowa, bo jest bardzo gładka i się błyszczy) oraz fiołkowa - tu też powierzchnia jest b. gładka.
Różowy będę musiał zetrzeć, żeby nie przebijał, na szczęście tylko załamania są w różu i dużo pracy to kosztować nie będzie,a fiołkowy jest bardzo delikatny.

Biel chciałbym połączyć z kolorem zielonym


Szanowny Panie,

jeśli stare wymalowanie jest w dobrym stanie, to można ograniczyć się do jego umycia wodą z mydłem malarskim, zagruntowania ciemnego koloru emulsją podkładową Śnieżka Grunt i pokrycia wybraną farbą nawierzchniową. Jeśli natomiast stara farba łuszczy się i odspaja od podłoża, konieczne będzie jej usunięcie za pomocą szpachelki, a następnie dokładne oczyszczenie ściany.

Do malowania polecam wykorzystanie farb z kolekcji Śnieżka Barwy Natury. Przy przemalowaniu istniejącego koloru najlepiej nanieść najpierw nową farbę na niewielkim fragmencie ściany i jeśli efekt końcowy będzie satysfakcjonujący, powtórzyć zabieg na całej powierzchni.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka
Link do komentarza
Cytat

Szanowny Panie,

jeśli stare wymalowanie jest w dobrym stanie, to można ograniczyć się do jego umycia wodą z mydłem malarskim, zagruntowania ciemnego koloru emulsją podkładową Śnieżka Grunt i pokrycia wybraną farbą nawierzchniową. Jeśli natomiast stara farba łuszczy się i odspaja od podłoża, konieczne będzie jej usunięcie za pomocą szpachelki, a następnie dokładne oczyszczenie ściany.

Do malowania polecam wykorzystanie farb z kolekcji Śnieżka Barwy Natury. Przy przemalowaniu istniejącego koloru najlepiej nanieść najpierw nową farbę na niewielkim fragmencie ściany i jeśli efekt końcowy będzie satysfakcjonujący, powtórzyć zabieg na całej powierzchni.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka



Generalnie tynk jest bardzo gładki, dlatego farba ładnie leży. Farba odchodzi tylko w jednym, może dwóch miejscach na suficie.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Te farby specjalne do sufitów to taki chwyt marketingowy. Przecież sufity są dzisiaj malowane nie tylko na biało ale na różne kolory.
A co będzie jak taka farba do sufitów pomalujemy ścianę? czy odpadnie albo coś innego złego się stanie z nią?
Link do komentarza
Cytat

Te farby specjalne do sufitów to taki chwyt marketingowy. Przecież sufity są dzisiaj malowane nie tylko na biało ale na różne kolory.
A co będzie jak taka farba do sufitów pomalujemy ścianę? czy odpadnie albo coś innego złego się stanie z nią?


ściana zyska poziom icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Może i tak jest. Mnie farba do sufitów kojarzy się z farbą, która nie chlapie (albo chlapie mniej w odróżnieniu od farb ściennej tego samego producenta). Ja maluję wszystko jednym i tym samym, ale nawet tanią farbę trzeba przecież dobrze wymieszać by się komfortowo z nią pracowało. Zresztą Magnat którym maluję ja to farba, z którą poradzi sobie nawet amator. Jest kilka takich producentów w Polsce Edytowano przez kawulak (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Szanowni Państwo,

w miejscach, gdzie stara powłoka malarska odchodzi, należy ją usunąć. Następnie całą powierzchnię trzeba oczyścić i zagruntować. Do prac naprawczych polecam użycie masy naprawczej ACRYL-PUTZ® LT22 LIGHT. Na przygotowane w ten sposób podłoże można nałożyć farbę nawierzchniową. W przypadku malowania całego sufitu polecam farbę Śnieżka Vernissaege. Jeśli wybrana farba jest matowa, można również umiejętnie wykonać miejscowe malowanie.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
    • W sumie racja, tam będzie zawsze wilgoć, zwłaszcza jak przerośnie trawą po bokach, tak odetnie dopływ powietrza i już na wieki będzie mokro pod spodem. Choć to co ja zasugerowłem może by wystarczyło. Tylko to kupa kasy, a nic nie wiadomo jak to się zachowuje w wilgotnych warunkach na zewnątrz i przy mrozie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...