Skocz do zawartości

Który odkurzacz wybrać


Marcin123

Recommended Posts

Napisano
Stoję przed wyborem odkurzacza, raczej nie będę miał dywanów i potrzebuję porady jakiej firmy wybrać odkurzacz. Słyszałem o tym, że zelmer i electrolux ma dobry sprzęt, ale też nie wiem czy wybrać odkurzacz bezworkowy czy tradycyjny? Na czym polega atrakcyjność tego pierwszego, czy rzeczywiście to taka rewolucja na rynku odkurzaczy?

Szukam porady dotyczącej konkretnych modeli i opinii na temat ich jakości.

Pozdrawiam i czekam na wasze odpowiedzi.

Marcin
Napisano
Cytat

A to ma być do suchego odkurzania czy do prania dywanów?


Ech, przecież napisałem "raczej nie będę miał dywanów", więc czy potrzebuję odkurzacz do prania dywanów?

A szukam czegoś porządnego, co mi się nie rozwali po dwóch latach użytkowania z dobrą mocą. Tak jak napisałem, szukam opinii osób, które sprzątały dwoma rodzajami odkurzaczów - bezworkowych i tych zwykłych. Jaka jest różnica w jakości odkurzania?
Napisano
Marcin ja tez jestem przed kupnem odkurzacza i kupię electroluxa. Miałam kilka lat zelmera- meteor2. Mały, zgrabny, łatwo go było schowac, ale zespuł sie nam juz kilka razy i tym razem chyba skutecznie. Dwa razy go naprawiałam, teraz kupuje już nowy.
Napisano
Mamy dwa odkurzacze elektroluxa; jeden z workiem drugi bezworkowy.
Oba są bardzo dobre do odkurzania, z workiem to chyba nazywa się mondo służy już ładnych kilka lat, nigdy się nie zepsuł, gdy uszkodziła się ssawka = lekko pękła w części łączącej się z rurą i zaczęła wysuwać się z niej - zakupiliśmy drugi elektrolux tym razem bezworkowy okołol 3 lat temu.
Również spisuje się bardzo dobrze. Według mnie ma dwie zalety nad odkurzaczem workowym -
1. nie trzeba wydawać na worki,
2. plastikowy zbiornik na śmieci dziecinnie łatwo się wyjmuje z odkurzacza (posiada taką sprytną rączkę uchwyt, która unosi do góry zbiornik a jego opróżnianie to taki mały guziczek i zawartość ląduje w koszu lub też torebce foliowej)
Obecnie korzystamy wyłącznie z bezworkowego, chociaż oba stoją cichutko zaparkowane w garderobie gotowe do pracy.
Pozdrawiam:)
Napisano
Cytat

Na obudowie odkurzacza są umieszczone napisy:
CycloneXL
1800W
Microfilter
Elektrolux

Pozdrawiam;)


Dziękuję bardzo za pomoc. To jest dobry punkt zaczepienia i zwrócę uwagę na ten odkurzacz podczas ostatecznego wyboru.

Cytat

Zainstalujcie sobie centralny odkurzacz - to jest frajda. A tak się pierdołami podniecacie.


I znów problem z brakiem zrozumienia, bo nie prosiłem o pomoc w wyborze odkurzacza centralnego icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Dziękuję bardzo za pomoc. To jest dobry punkt zaczepienia i zwrócę uwagę na ten odkurzacz podczas ostatecznego wyboru.


I znów problem z brakiem zrozumienia, bo nie prosiłem o pomoc w wyborze odkurzacza centralnego icon_wink.gif


nojuz sie nie denerwuj tak ,
jesli cos godnego mozna polecic to bezworkowy zelmer naprade polecam ,uzywałem 3lata ,teraz poszedł na budowy ,bo w domu jest centralny
ale naprawde kurzu bylo mało dosc prosty w czyczeniu jedynie fitry raz na tydzien trzeba bylo wymoczyc i wyszuszyc i tyle zawsze gotowy do pracy i jesli wode pociagnał to tez sie nic nie stało jedynie trzeba było kieszeń na smieci tez poznej umyć
Napisano
ja osobiście długo się zastanawiałam i sporo poczytałam w internecie, w końcu wybrałam Electroluxa ZE346 Ergospace. 2200W, filtr Hepa 12, workowy. Ma regulowana moc i na tej największej strasznie mocno ciągnie i jest nie za głośny. Do tego wygodna rączka i dłuuuuuugi zasięg (13 m), wreszcie nie trzeba przepinać z gniazdka do gniazdka. Co do workowy/bezworkowy są różne opinie, czy dobrze wybrałam okaże się w praniu, natomiast wydawało mi się lepszym rozwiązaniem opcja worek - jeżeli wybieramy zwykłe worki nie są one aż tak drogie, a unikam czyszczenia i mycia pojemnika za każdym razem. Jakoś wolę wyrzucić worek i założyć czysty niż jeszcze wygrzebywać kurz icon_smile.gif ale to oczywiście indywidualna sprawa i myślę że i taka i taka opcja jest ok.
Napisano
Polecam Zelmera Syrius z filtrem Hepa. I co najwazniejsze posiada specjalną szczotkę z prawdziwego włosia do odkurzania parkietów więc nie rysuje oraz 4 lata gwarancji gdzie nie znajdziesz u innych producentów.
Napisano
Też szukam dobrego odkurzacza, ale raczej do prania dywanów, bo do tej pory to wypożyczałam, co prawda tylko za złotówkę, to się nie opłacało kupować, ale jakby gdzieś trafił się jakiś tańszy....
Napisano
W swoim czasie bardzo modnym (czytaj bardzo drogim urządzeniem) był odkurzacz "Rainbow". Był drogi jak cholera, ale podobno fenomenalny. Czy to coś jeszcze się sprzedaje?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
dzieki jeszcze raz za polecenie odkurzacza electrolux ergospace!!!! Byl niedrogi- kupilam go za cos chyba ok 300 zl- i ma zasięg tak duży że z jednego podlaczenia odkurzam caly parter! I to jest ekstra! Nie wyobrazalam sobie ze tak moze byc a on naparwde ma ektremalnie dlugi ten kabel:) Jestem bardzo z niego zadowolona!
  • 1 rok temu...
Napisano
No ja w sumie rowniez moge polecic zelmera. Mam ich odkurzacz od wielu lat i caly czas dziala, jest w bardzo dorbym stanie. Ale i tak go wymienie, no bo tyle tych nowosci jest teraz na rynku. Zastanawaim sie wlasnie nad odkurzaczem pioracym, bo jestem alergikiem, ale to sporo kasy kosztuje...
  • 2 lata temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Jeśli chodzi o odkurzacze piorące, jak również te z wyższej półki, to ja polecam takie, które mają basen wodny zamiast worka. Ponoć alergicy też je lubią. Widziałem taki u kilku różnych firm, jednak to jest już wydatek rzędu kilku tysięcy zł, choć trzeba przyznać, że taki sprzęt wiele potrafi i powinien się szybciej znudzić niż zepsuć. ;)
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Taki odkurzacz piorący trochę kosztuje.. Jakie modele dokładnie polecacie? Bo do tej pory u nas w domu był zwykły Zemlera i teraz postanowiłem to zmienić,jego czas chyba dobiegł końca.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Moi rodzice mają starego Rainbowa, już co najmniej 10 lat na chodzie, jak nie dłużej. Właściwie nic nie było w nim wymieniane. Z tym, że nie mam pojęcia czy te odkurzacze czasem nazwy nie zmieniły.
Napisano
Cytat

Moi rodzice mają starego Rainbowa, już co najmniej 10 lat na chodzie, jak nie dłużej. Właściwie nic nie było w nim wymieniane. Z tym, że nie mam pojęcia czy te odkurzacze czasem nazwy nie zmieniły.


firma istnieje. wystarczy wygooglować- odkurzacz rainbow.
Napisano
Ja mam VAX-a lat już... w każdym razie długo już go mam.
Maszyna odkurza, trzepie, pierze, ale okien już nie myje bo kupiłem model bez pompy.
Przez te wszystkie lata oderwał się silikon zgarniający z ssawko-szczotki i naklejka ze specyfikacja z samego odkurzacza.
Napisano (edytowany)
Ja polecam odkurzacz CA 150 Eko. Całkiem dobrze się sprawdza i go polecam. Niestety nie mogę wrzucić linka, bo jakiś admin- fanatyk uznał że to spam i usunął mi posta.

Edytował "admin- fanatyk" Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Napisano
Za tanio mi wygląda i kosztuje. Jednak jestem zdania, że za porządny odkurzacz wodny, to trzeba te kilka tysięcy zapłacić (raz i na jeden, nie kilka razy i na kilka).
Napisano
Cytat

Za tanio mi wygląda i kosztuje. Jednak jestem zdania, że za porządny odkurzacz wodny, to trzeba te kilka tysięcy zapłacić (raz i na jeden, nie kilka razy i na kilka).



Niby tak, tylko że czasami można trafić na fajny sprzęt za niewielkie pieniądze, więc nie ma sensu z góry skreślać tańsze produkty.
Napisano
Cytat

Za tanio mi wygląda i kosztuje. Jednak jestem zdania, że za porządny odkurzacz wodny, to trzeba te kilka tysięcy zapłacić (raz i na jeden, nie kilka razy i na kilka).


Kilka tysi to może przesada, ale jak ma być na lata to z dwóch nie wiele się urwie, tym bardziej jak jeszcze zapragniemy jakiegoś osprzętu dodatkowego.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja się trochę podepnę pod temat. Nie szukam automatów ani wodników, interesują mnie tylko i wyłącznie workowe. Czy używał ktoś odkurzacza Electrolux'a z serii UltraSilencer? Chodzi mi dokładniej o model ZUS 3925DB, znalazłem go na zakupach grupowych za 499zł. Jeśli chodzi o parametry to mi pasują, bo jest mocny (i silnik, i rura), a zarazem cichy, gabarytowo też nei jest to jakiś byk, raczej na zgrabnego wygląda. Będę wdzięczny za opinie i ewentualne porady w podobnej kwocie icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.  Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...