Skocz do zawartości

Za dużo doniczek - ratunku!!!


adamis

Recommended Posts

Napisano
Już nie wytrzymuję! Cały dom obstawiony jest doniczkami, donicami, skrzynkami i koszami z kwiatami. Bardzo lubię kwiaty, ale żona mocno przesadza z nimi. Schody na taras zastawione - czasem potykam się o doniczki. Malutki taras zawalony w 1/3 kwiatami. Pod każdym krzaczkiem stoi jeszcze jedna, czy dwie doniczki. Na parapecie każdego okna kilka skrzynek, które ciągle zrzuca wiatr. Każdy mocniejszy podmuch przewraca co najmniej kilka doniczek. Naliczyłem ich 60!
Żeby jeszcze to wszystko zrobione było w zgodzie z jakimś planem, ale gdzie tam - totalny bezład i przypadkowość. Tuje posadzone w przypadkowych odstępach, przypadkowo wymieszane gatunkami i wiekiem. Ot, taka radosna twórczość wychowanki blokowiska. Najgorsze jest to, że jesienią w większości cały ten "ogród" ląduje w domu. Wtedy poruszanie się po domu jest niezłym problemem.
Jak mam zniechęcić żonę do pomnażania tych wątpliwej urody upraw? Rozmowy i prośby nie pomagają. Gotowa jest bronić tych koszmarków do ostatka i nawet nie zastanawia się nad moimi argumentami.Każda jej samotna wizyta w jakimś markecie owocuje przytaszczeniem czegoś nowego. Jak jestem z nią, ostro się stawiam, ale sama idzie na całość.
Mamy nie za duże podwórko i domek, więc wygląda to coraz bardziej groteskowo. Boję się, że za parę lat będę miał w ogrodzie klombiki wytyczane odwróconymi butelkami, czy czymś równie koszmarnym.
Nasz dom, coraz bardziej podporządkowany jest roślinom. Ratunku!!!
Napisano
To masz problem.
Proponuję żebyś zaczął zbierać rurki, w twoim przypadku to bardzo łatwe, może jak żona zacznie się potykać o Twoje zbiory, postanowi zmniejszyć lub przynajmniej ograniczy swoje kwiaty. icon_smile.gif A tak poważnie pokaż Jej rachunki za wodę może to coś pomoże.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Nie jesteś sam z tym problemem. Trzymaj się!


Witam
Doniczki to przykre jest jednak rozwiązanie waszych problemów wejdźcie na Narzędzia pod konewkę tam jest rozwiązanie jako choinka ogrodowa na doniczki można na tej choince zmieścić około 40 doniczek i zajmuje mało miejsca.
Napisano
No tak, ale żonie mojej osobistej nie chodzi o to, żeby mieć dużo kwiatów w jak największej ilości doniczek, tylko o to, żeby je porozmieszczać w różnych punktach domu i podwórka, co w jej rozumieniu stanowi ozdobę. Oczywiście, że rozsądna ilość kwiatów, w dodatku gustownie dobranych, potrafi być piękna, ale bez przesady.
Dziękuję za słowa otuchy i pocieszenia w tym trak trudnym dla mnie czasie.
Jak na forum będzie mnie coraz mniej, znaczy, że mnie doniczki mnie do reszty zawaliły. Jeśli ktoś mieszka blisko, niech podąża na ratunek. icon_wink.gif
Napisano
Wiecie, ja też, jak chyba każda, kobieta uwielbiam kwiaty, trzeba to trochę zrozumieć icon_wink.gif
No ale oczywiście donica w każdym zakamarku to przesada ...w końcu otwierasz lodówkę, a tam... - doniczka!!!!!
Napisano
Ja też mam w mieszkaniu dużo kwiatów i za każdym razem gdy widzę coś nowego to brałbym oj brałabym... ale nie biorę bo co za dużo to nie zdrowo.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Wiecie, ja też, jak chyba każda, kobieta uwielbiam kwiaty, trzeba to trochę zrozumieć icon_wink.gif
No ale oczywiście donica w każdym zakamarku to przesada ...w końcu otwierasz lodówkę, a tam... - doniczka!!!!!


icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif To mnie rozładowało!
Ale swoją drogą, to kiedyś szukaliśmy w całym domu portfela żony chyba z godzinę. Znalazł się w lodówce. Dlatego nigdy nie mogę być pewny, że nie kupi jakiegoś kwiatka z Grenlandii. icon_cool.gif
Napisano
Witam

Ja to chyba jestem nietypową kobietą, bo nie lubię natłoku kwiatów w domu. Dwie, trzy doniczki z ciekawym kwiatkiem to tak ale więcej nigdy. Chociaż mam opory, to jednak pozbywam się niechcianych roślin. Oddaję, jeśli się komuś podoba lub wyrzucam. Podobnie z ogródkiem, ma być ciekawie a nie dużo.

Pozdrawiam
Napisano
Ja też nie lubię natłoku kwiatów, dlatego staram się racjonalnie patrzec na to, co i w jakiej ilości zwożę do domu icon_wink.gif , żeby potem nie było jakichś niechcianych roślinek...
Szczególnie kocham kaktusy icon_biggrin.gif - i tu zdaża mi się przesadzać z ilością kupowanych egzemplarzy...
Napisano
he he...

Ja lubię dużą ilość roślin, ale na dworze, w ogrodzie... i w lesie icon_wink.gif
Ale nie w domu. Między innymi dlatego, że ciągle osiada na nich kurz...

Napisano
W ogrodzie to chyba każdy lubi dużo zieleni... tylko sporym wydatkiem bywa zakup powiedzmy kilkudziesięciu krzewów na raz, zeby zagospodarować ogród... niestety icon_sad.gif
Napisano
Nieeeeeee!!!!! Nastąpiła eskalacja udoniczkowienia!!! Pojawiły się na stopniach schodów wejściowych! Marzę o jakiejś wichurze! Zwykle wymiatała kilka.
Napisano
Stosowałem. Żona nie wierzy, bo wie, że z natury jestem w ruchach precyzyjny i rzadko się potykam.
Gdybym tak przy okazji coś sobie złamał, albo nieźle poobijał, to kto wie... icon_rolleyes.gif , może by uwierzyła, że to niechcący.
Napisano
Doniczki i buty to niestety poważny problem.. rozmnażają sie przez pączkowanie chyba.
Na balkonie i parapetach doniczki a w przedpokoju buty. Co ciekawsze buty w przeciwieństwie do kwiatów nie rosną i nie są żywe a i tak po jakimś czasie zaczynają zagarniać przestrzeń. Kiedyś nabyłem nawet stojak na buty aby zmieściły się pod ścianą.. i nawet udało mi się je uporządkować.. niestety już następnego dnia zaczęły pojawiać się kolejne obok stojaka.. ostateczny efekt jest taki, że teraz jest stojak pełny butów i buty które rozlazły się po przedpokoju tak jak dawniej..
Buty i doniczki są NIE DO OPANOWANIA!!..,,
Ciekaw jestem jak będzie gdy wreszcie się wybudujemy icon_smile.gif)
Napisano
No rzeczywiście... icon_eek.gif
Co do butów, to zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Kobiety nagminnie zostawiają buty na wycieraczce, i jak się chce z niej skorzystać, trzeba je najpierw odsunąć. Dlaczego tak się dzieje? Dochodzi do tego, że tym bliżej znajomym z uśmiechem zwracam uwagę, a tym naprawdę bardzo blisko znajomym grożę, że będę wycierał swoje ubłocone buty w ich buty zajmujące wycieraczkę. Niestety, nic nie pomaga. icon_neutral.gif
Napisano
Cytat

No rzeczywiście... icon_eek.gif
Co do butów, to zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Kobiety nagminnie zostawiają buty na wycieraczce, i jak się chce z niej skorzystać, trzeba je najpierw odsunąć. Dlaczego tak się dzieje? Dochodzi do tego, że tym bliżej znajomym z uśmiechem zwracam uwagę, a tym naprawdę bardzo blisko znajomym grożę, że będę wycierał swoje ubłocone buty w ich buty zajmujące wycieraczkę. Niestety, nic nie pomaga. icon_neutral.gif



To ciekawe spostrzzenie....... icon_biggrin.gif
To jest tak, że kobiety dbaja o czystosc troche bardziej icon_wink.gif stad te buty na wycieraczce...

Napisano
Cytat

To ciekawe spostrzzenie....... icon_biggrin.gif
To jest tak, że kobiety dbaja o czystosc troche bardziej icon_wink.gif stad te buty na wycieraczce...



Podobnie jak doniczek nie toleruję butów przy wejściu.
Jednak zawsze stoi 3-4 pary butów męskich w przedpokoju, walczę z tym od lat ale bezskutecznie.
Damskie stoją pięć minut jak niosę zakupy, jeśli nie od razu wędrują tam gdzie ich miejsce. To pewnie tylko wyjątek potwierdzający regułę?
Napisano
...chyba trzeba powiedzieć otwarcie, że to jednak kobiety zwykle zostawiają buty na miejscu, a jeśli tego nie robią, to ma to jakieś praktyczne uzasadnienie icon_biggrin.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 🟩 SIATKI I PRĘTY KOMPOZYTOWE GRP – MĄDRA ALTERNATYWA DLA STALI ✅ 3x tańsze. ✅ 9x lżejsze. ✅ Bez rdzy. ✅ Z CE i ISO. Jeśli nadal zbroisz beton stalą, to wiedz, że istnieje sprawdzone i certyfikowane rozwiązanie: kompozytowe zbrojenie z włókna szklanego GRP od TROKOTEX – polskiego producenta z 40-letnim doświadczeniem. 🧱 Co oferujemy: 🔹 Siatki kompozytowe GRP – na fundamenty, wylewki, posadzki, podłogi, prefabrykaty 🔹 Pręty kompozytowe GRP (w kręgach i odcinkach) – od fi6 do fi16 mm 🔹 Produkty z certyfikatem CE, ISO 9001, ISO 14001, KOT 💪 Dlaczego kompozyt? Nie koroduje – odporność na sól, wilgoć, chemię Nie przewodzi ciepła – idealny pod ogrzewanie podłogowe Lekki – łatwy transport i montaż bez ciężkiego sprzętu Wytrzymały – nie ustępuje stalowym zamiennikom Ekonomiczny – mniej strat, niższe koszty robocizny Ekologiczny – żywotność do 100 lat, zero rdzy i strat 📦 Kup online: 👉 https://sklep.trokotex.pl/ Próbki wysyłamy GRATIS.
    • A to już zależy od zastosowanego impregnatu i efektu jaki chce uzyskać inwestor.
    • To nie przepisy się zmieniły tylko ich interpretacja.  Te zawarte w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych w tym względzie nie zmieniły się od ich przyjęcia w 2002 r. Prawie tak samo brzmiały stosowne zapisy w rozporządzeniu z roku 1994 (to też § 14), chociaż były nieco bardziej szczegółowe i lepiej sformułowane. Największe znaczenie mają więc zapisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2022 Poz. 1225, z późniejszymi zmianami).   § 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni stanowiącej dojazd nie może być mniejsza niż 3 m. 2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów. 3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.   Obecnie te przepisy są przez część urzędników interpretowane w ten sposób, że zasadniczo droga prowadząca do budynku powinna mieć przynajmniej 5 m. To jest niejako punkt wyjścia. Natomiast 4,5 m dojścia to przypadek szczególny, co do którego nie ma jasnej interpretacji. Natomiast 3 m to w tej interpretacji minimalna szerokość samej jezdni, jeżeli jest ona częścią drogi, obejmującej również choćby chodnik.  Natomiast dawniej interpretowano to w ten sposób, że wystarczająca minimalna szerokość drogi wynosi 3 m i przynajmniej tyle musi mieć jej jezdnia. Na tej podstawie akceptowano drogi o szerokości 3 m. Ponadto przypominam, że w razie braku chodnika pieszy może zgodnie z prawem poruszać się po jezdni, kierowca ma zaś obowiązek zachowania w takiej sytuacji szczególnej ostrożności.   Dotychczasowe stanowisko sądów i opinie prawników przychylają się jednak do starej interpretacji, uznając 3 m za wystarczającą szerokość drogi dojazdowej. Polecam do przeczytania:   https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/zespol-rzeczoznawcow?view=article&id=1790&catid=39 https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/1494335,jaka-szerokosc-drogi-dojazdowej-do-dzialki-nowe-prawo-budowlane.html   Generalnie stanowisko jest takie, że to właśnie § 14.1 zawierający wymóg dostosowania drogi do potrzeb, a przy tym zapewnienia jezdni o szerokości nie mniejszej niż 3 m jest podstawową ogólną regulacją. Natomiast te zawarte w kolejnych (§ 14.2 oraz § 14.3) są przypadkami szczególnymi. Na to wskazuje sama konstrukcja tego przepisu, kolejność podania wymagań. Ponadto wskazuje na to również brzmienie § 14 w wersji z roku 1994.   Jest więc podstawa, żeby odwoływać się od decyzji. Tu przepisy prawa nie są jednoznaczne, to kwestia ich interpretacji. Ewentualnie jest też możliwość wystąpienia do właściwego ministra o jednorazową zgodę o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Jest tu jeszcze jedno ważne zastrzeżenie. Jeżeli w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w decyzji o warunkach zabudowy określono minimalną szerokość dróg dojazdowych to podważyć te zapisy będzie trudno. Samorząd ma bowiem prawo zamieścić tam wymagania ostrzejsze, niż przewidują to przepisy ogólne. Ale i tak nie jest to sytuacja bez szans, skoro przy tej drodze już są zabudowane działki. Wymóg zapewnienia szerszej drogi tylko w odniesieniu do niektórych działek prowadzi przecież w takiej sytuacji do absurdu. Ale to trudna droga i należałoby się powoływać już na tzw. klauzule generalne. PS. w załączniku umieszczam stary wariant rozporządzenia z 1994 r. Nowy zacytowałem w odpowiedzi.    WT 1994 D19950046.pdf
    • Podobno z tego co nam urzędnik dzisiaj powiedział to że od tego roku ściśle trzymają się tych 5M bo w 2024 roku jeszcze by z tym nie było problemu... Z tego co podpowiedział to napisać odwołanie i możliwe że uda się uzyskać ustępstwo od tych wytycznych i otrzymać pozytywną decyzję, muszę liczyć na trochę szczęścia
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...