Skocz do zawartości

prąd budowlany?


papuch

Recommended Posts

Napisano
witam, właśnie wczoraj stałam się dumną posiadaczką działki budowlanej z planem zagospodarowania na cele mieszkaniowe. Wiem że jesteście we wszystkim obeznani więc pytam- jak to jest z prądem budowlanym? Czy składa się jakieś wnioski o wykonanie przyłączenia? Jak to jest? Moja działka ma sąsiadów po drugiej stronie i obok za drogą (jest to dz narożna) Będę za chwilę składać wniosek o war przyłączy ale wiadomo że od wydania war do postawienia przyłączy droga daleka a ja chcę budować jak tylko dadzą mi pozwolenie na bud. Skad brać prąd budowlany?
dzięki
Napisano
Gratuluję nabycia praw własności do kawałka swojej ziemi. icon_smile.gif

Trzeba po prostu wystąpić o przyłączenie tymczasowe na czas budowy, jeśli masz dookoła sąsiadów to i linię niskiego napięcia, więc raczej nie powinno być problemów, aha i od razu złóż też o przyłączenie docelowe bo to trochę trwa żebyś potem po wprowadzeniu miała od razu prąd już docelowy, bo za ten na plac budowy jest inna taryfa i trzeba więcej płacić.
Pozdrawiam
Napisano
Wykonanie przyłącza tzw. prądu budowlanego na dłuższą metę nie kalkuluje się. Najlepiej jak pisze kropka pożyczyć prąd od kogoś z sąsiadów.
Napisano
Cytat

Wykonanie przyłącza tzw. prądu budowlanego na dłuższą metę nie kalkuluje się. Najlepiej jak pisze kropka pożyczyć prąd od kogoś z sąsiadów.


Może i najlepiej, ale nie zawsze idzie, nie wszyscy sąsiedzi mają instalacje trójfazowe, albo brak im liczników na trzy fazy, albo... boją się bo to nie do końca legalne i wystarczy ktoś życzliwy...
Ale fakt pozostaje faktem, że podłączenie na czas budowy jest droższe od docelowego, w naszym przypadku się opłacało bo robiliśmy po znajomości i na dwie sąsiednie działki i kosztowało nas to ok 600 zł, a normalnie wyniosłoby to ok 2000.
Napisano
nie wiem czy będzie możliwe od sąsiadów bo ich nie znamy i są po przeciwnej stronie drogi. Choć wydają się mili bo już się przywitaliśmy ale no wiecie po prostu się nie znamy. A gdyby tak była możliwość to co trzeba załatwiać? Jakieś liczniki czy co? A jeśli przyłącze budowlane to wyjdzie że płacimy dwa razy za przyłącze? bud i normalne? Wiem że najlepiej u źródła pytać ale wy też dysponujecie fachową wiedzą icon_wink.gif
Napisano
podlicznik się zakłada:)
Nie do końca legalne.....?
Jak ja posżłam do energetyki pani powiedziała mi "to najwczesniej za 6 miesięcy bedzie przyłacz" A ja na to że za dwa miesiace wchodzi mi ekipa i co mam zrobić. A pani w energetyce- to co? Sąsiadów pani nie ma?
Napisano
Cytat

podlicznik się zakłada:)
Nie do końca legalne.....?
Jak ja posżłam do energetyki pani powiedziała mi "to najwczesniej za 6 miesięcy bedzie przyłacz" A ja na to że za dwa miesiace wchodzi mi ekipa i co mam zrobić. A pani w energetyce- to co? Sąsiadów pani nie ma?


To fakt, że z tym prądem tak wygląda. Najgorsze jest to, że nikt nie informuje ludzi o tym, że żeby mieć prąd na budowie trzeba o tym pomyśleć o wiele szybciej. To jest nie legalne ale ZE przymykają na to oko bo wiedzą jak jest. Problem pojawia się wtedy gdy ktoś mocno życzliwy icon_evil.gif doniesie wtedy niestety muszą zareagować. No cóż już w tym kraju tak jest, że przepisy ustanawia się nie po to aby nam się żyło lepiej ale po to żeby maksymalnie człowieka u...ć. Oczywiście jak się da to lepiej załatwić po cichu z sąsiadem niestety nie zawsze idzie (ludzie mają różne dziwne rzeczy z instalacjami porobione i się boją), no i wtedy pozostaje tylko załatwianie podłączenia na plac budowy i przesunąć termin prac budowlanych icon_sad.gif(( NIESTETY.
Pozdrawiam
Napisano
czyli co? od sąsiada bezprawnie? Czy może energetyka podłączyć licznik do instalacji sąsiada? Zdałam sobie sprawę że przecież właściciel od którego kupiłam (przemiły facet) jest tylko jakieś 40 m od mojej działki. On się bez problemu zgodzi na przyłączenie ale jak to się załatwia?
Napisano
Cytat

czyli co? od sąsiada bezprawnie? Czy może energetyka podłączyć licznik do instalacji sąsiada? Zdałam sobie sprawę że przecież właściciel od którego kupiłam (przemiły facet) jest tylko jakieś 40 m od mojej działki. On się bez problemu zgodzi na przyłączenie ale jak to się załatwia?


Nie mam pojęcia "Kropeczka" miała załatwiane na pod licznik od sąsiada może wie więcej, bo ja miałam zakładane przyłącze tymczasowe.
Pozdrawiam.
Napisano
podlicznik do skrzynki sąsiada- tyle ci umiem powiedzieć bo mąż aie tym zajmował- i potem oczywiście zwróciliśmy mu koszty, bo to poszło w jego rachunki. Ale to powszechne rozwiązanie i budowlańcy będa wiedzieć jak to sie robi tak myślęicon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
ja bym brał od sąsiada - kabel przeciągnąć i do przodu --budowlana taryfa i licznik to większe koszty a w systemie gospodarczym to już zdecydowanie -- to jest tak powszechne jak palenie śmieci w piecach :/ niby nielegalne , szkodzi i brudzi okna i elewacje ale społeczne przyzwolenie posiada taki proceder !
  • 3 tygodnie temu...
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
A propos prądu budowlanego, to na łamach BD znalazłem taki artykulik z 2008 roku. Cezary Jankowski napisał:

Energia elektryczna. Z wnioskiem o zainstalowanie przyłącza energetycznego występuje się do zakładu energetycznego, który w praktyce ma na tę czynność 2 lata. Przyłącze budowlane tzw. prąd budowlany to prowizoryczne doprowadzenie do działki lub grupy działek prądu z najbliższego słupa energetycznego.

Prąd taki jest droższy od tego ze zwykłego przyłącza około trzykrotnie. Dodatkowo trzeba będzie wnosić stałą opłatę w wysokości około 50 zł miesięcznie. Poprowadzenie 100 metrów przewodu od słupa do działki kosztuje około 500 zł. W przypadku dłuższego przewodu – proporcjonalnie więcej. Warto porozumieć się w takim przypadku z sąsiadami i podzielić z nimi koszt przyłącza. Pamiętać należy jednak, że umowa z zakładem energetycznym jest podpisywana z jednym odbiorcą, który zapłaci za prąd wg wskazań licznika zamieszczonego na ostatnim słupie należącym do ZE. A więc rozliczenie zużytego prądu powinno sie wziąć na siebie i starać się nie popaść z sąsiadem w konflikt przy rozliczeniach.

Innym rozwiązaniem jest zakup agregatu prądotwórczego (najlepiej na olej napędowy). Z powodzeniem można za jego pomocą zbudować, a nawet wykończyć cały dom. Koszt takiego urządzania to około 200–300 zł.

Warto wystąpić także o takie przyłącze, które bez dodatkowych prac wykorzystamy później do zasilania gotowego domu. Wymagania takie spełnia przyłącze kablowe (podziemne) doprowadzone do złącza i licznika umieszczonych w skrzynce w ogrodzeniu. Do licznika podłączana jest rozdzielnica budowlana z gniazdami wtykowymi i zabezpieczeniem przed zwarciem i porażeniem.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...