Marcin123 Napisano 19 marca 2009 Udostępnij #1 Napisano 19 marca 2009 Pytanie do facetów. Czy wysterylizowaliście psa? Podobno po zabiegu jest łagodniejszy. Jak dla mnie to ohydna sprawa, to tak jakby samemu sobie obciąć. Ja myślę, że nie byłbym w stanie psu tego zrobić. Może to głupie, ale istnieje jakaś solidarność ze zwierzakiem. Link do komentarza
wiorcia Napisano 19 marca 2009 Udostępnij #2 Napisano 19 marca 2009 ja nie wiem jak to jest z psami (ani mężczyznami), ale wiem jak z kotami. Jak kotu po "ciachnięciu" postawisz przed nosem kotkę w ruji, to on nie wie o co biega. więc chyba nie cierpi, że nie może, skoro nie wie co mógłby zrobić Link do komentarza
Marcin123 Napisano 19 marca 2009 Autor Udostępnij #3 Napisano 19 marca 2009 No to jest jeszcze bardziej okrutne niż myślałem. Kotek by chciał a nie może. Okropne znęcanie się nad zwierzakiem. Link do komentarza
wiorcia Napisano 19 marca 2009 Udostępnij #4 Napisano 19 marca 2009 Cytat No to jest jeszcze bardziej okrutne niż myślałem. Kotek by chciał a nie może. Okropne znęcanie się nad zwierzakiem. nie nie jeszcze gorzej! on nawet nie wie, że by chciał! Właśnie o to chodzi, że on nie wie co ta kotka łasząca się ma na myśli!On na nią patrzy i nic! Link do komentarza
Marcin123 Napisano 19 marca 2009 Autor Udostępnij #5 Napisano 19 marca 2009 Trochę to przypomina mi ideę naturalizacji z filmu Seksmisja. Masakra. Link do komentarza
arturszach Napisano 19 marca 2009 Udostępnij #6 Napisano 19 marca 2009 Pełna zgoda z Marcinem123. Pies po takim zabiego może jest i łagodniejszy ale to chyba wbrew naturze. Link do komentarza
acia Napisano 20 marca 2009 Udostępnij #7 Napisano 20 marca 2009 A zgodne z naturą jest polewaniem wrzątkiem zakleszczonych ze sobą psów, albo ujeżdżanie nogi pana, a może topienie w worku miotu piesków bo panu się nie udało upilnować psa, w którego sąsiedztwie bliższym bądź dalszym była suka w rui. Na pewno zgodny z naturą jest również pies zamarznięty na dworze bo w nocy temperatura drastycznie spadła, a jemu instynkt kazał warować pod klatką jakiejś suczki z rują. Wybaczcie mi ale uważam, że może to i nie zgodne z naturą ale na pewno zdrowsze dla psa, któremu nie grożą powyższe niebezpieczeństwa, a także połamanie nóg przez właściciela suki, któremu akurat też nie chciało się jej wysterylizować, ale też nie chce mieć miotu piesków do utopienia ( bo na uśpienie trzeba też wydać pieniądze jak na sterylizację).Z dwojga złego wolę mniejsze zło i sterylizację zwierząt jeśli nie zamierzam ich rozmnażać, a panowie to pewnie uważają że o regulację poczęć powinny dbać tylko panie? Pieski powinny biegać z jajkami, a suczki sterylizować chirurgicznie lub chemicznie? Wtedy też nie będzie problemu??? PROSZĘ BĄDŹMY ODPOWIEDZIALNI NIE TYLKO ZA SIEBIE ALE RÓWNIEŻ ZA NASZYCH PUPILI!PozdrawiamPs. Kotkę już wysterylizowałam, a jak będę miała psa to też mu utnę Link do komentarza
Czapi Napisano 23 marca 2009 Udostępnij #8 Napisano 23 marca 2009 Acia-masz rację w100%!!!!Jeśli masz zamiar rozmnarzać zwierzę-nie kastruj.Ale poczytaj sobie na temat kastracji psów-jest bardzo dużo korzyści z tego.Pies jest łatwiejszy do ułożenia, posłuszny,łagodniejszy-nie ma skoków hormonów ,które odpowiadają za ataki złości i agresji. Nie uciekają na wiele dni na"gigant" za sukami.Pełna kontrola nad psem!!!Nie prawdą jest,że kastracja "zabija" osobowość psa!!!On jeszcze bardziej przywiązuje się do swojego pana-nie próbuje Ciebie sobie podporządkować-jesteś głową stada dla niego.A taki pies pilnuje domu równie dobrze!Ja mam wykastrowanego kota(to już drugi) i ten przed i po zachowuje się tak samo- a nawet zrobił się bardziej pieszczotliwy i przymilny, uwielbia przebywać z człowiekiem.Wychodzi na dwór, ale nie wybiera się na "giganty" Tak samo jest z psami!Ja miałam kiedyś nie wykastrowanego pieska,który znikał kilka razy w roku.Mimo zamknietej szczelnie bramy-wyskakiwał przez siatkę.Były nerwy i płacz-bo nie można go było znaleźć.Potem wracał chudy ,brudny, pogryziony i na dodatek z perspektywą "zmajstrowania"kilku bezdomnych potomków.Ja dziękuję!!! Link do komentarza
acia Napisano 23 marca 2009 Udostępnij #9 Napisano 23 marca 2009 No właśnie o tym samym pisałam, ja mam wysterylizowaną, kotkę a jak będę brała pieska to bez względu na płeć też go lub ją wysterylizuję dla jej/ jego dobra, a mojego spokoju. Link do komentarza
domestic Napisano 24 marca 2009 Udostępnij #10 Napisano 24 marca 2009 Nie jestem facetem Ale mam wykastrowanego kota i niewykastrowanego psa. Z kotem sprawa jest prosta - jak się go hoduje w mieszkaniu to on niewykastrowany zaznacza swój teren i wtedy śmierdzi... Niewykastrowany pies (przyjacielski kundel Felek) zupełnie mi nie przeszkada Nie obcięła bym mu jajek Link do komentarza
miriam32 Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #11 Napisano 5 maja 2009 malo przyjemna sprawa Link do komentarza
jenis_joplin Napisano 9 maja 2009 Udostępnij #12 Napisano 9 maja 2009 no ale nieraz konieczna niestety Link do komentarza
Super B Napisano 5 sierpnia 2009 Udostępnij #13 Napisano 5 sierpnia 2009 O ile sterylizacja kotów mieści się jeszcze w mojej świadomości, o tyle sterylizacja domowych (podkreślam - domowych) psów napawa mnie smutkiem i... brakiem zaufania do ich właścicieli. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 7 sierpnia 2009 Udostępnij #14 Napisano 7 sierpnia 2009 Jak można zrobić coś takiego swojemu psu? Link do komentarza
KAROI Napisano 9 sierpnia 2009 Udostępnij #15 Napisano 9 sierpnia 2009 Nie można ! I dlatego tej zbrodni dokonują najczęściej kobiety Może to jakiś rodzaj... przeniesienia marzeń o tym co chciałyby zrobić z nami tylko cywilizacja i prawo nie pozwala? Wszystkie feministki oraz oburzone kobiety informuję, że to tylko nieco grubiański żart w moim wykonaniu Link do komentarza
acia Napisano 9 sierpnia 2009 Udostępnij #16 Napisano 9 sierpnia 2009 Cytat Nie można ! I dlatego tej zbrodni dokonują najczęściej kobiety Może to jakiś rodzaj... przeniesienia marzeń o tym co chciałyby zrobić z nami tylko cywilizacja i prawo nie pozwala? Wszystkie feministki oraz oburzone kobiety informuję, że to tylko nieco grubiański żart w moim wykonaniu Ja mam zwierzęta płci "pięknej" (jak dotąd) wszystkie wysterylizowane, a te które są tą drugą stroną medalu (jak dotąd) chadzają ze swoimi klejnotami , czyżbym miała zapędy masochistyczne??? Link do komentarza
Mathir Napisano 10 sierpnia 2009 Udostępnij #17 Napisano 10 sierpnia 2009 Ty aciu jesteś oczywiście wyjątkiem! Ale ten, jak wiadomo, tylko potwierdza regułę Link do komentarza
acia Napisano 11 sierpnia 2009 Udostępnij #18 Napisano 11 sierpnia 2009 Cytat Ty aciu jesteś oczywiście wyjątkiem! Ale ten, jak wiadomo, tylko potwierdza regułę Ojej a ja taka nie uczesana... Pozdrawiam Link do komentarza
zofiaz05 Napisano 19 sierpnia 2009 Udostępnij #19 Napisano 19 sierpnia 2009 witam jak najbardziej jestem ZA sterylizacją i kastracją - kocur i kotka są po zabiegu psa w tej chwili nie mam ale również poddam takim zabiegom, sukę to chroni przed ropomaciczem a psa przed nowotworami jąder. Niezbędne to jest przy rasach agresywnych. Byłam w Niemczech (dawnych zachodnich) i tam nie ma nie kastrowanych psów. A tak z innej beczki, czy ludzie poddani takim zabiegom są mniej wartościowi ? czy kobiety nie są kobietami ? pozdrawiam Link do komentarza
Mathir Napisano 21 sierpnia 2009 Udostępnij #20 Napisano 21 sierpnia 2009 Cytat A tak z innej beczki, czy ludzie poddani takim zabiegom są mniej wartościowi ? czy kobiety nie są kobietami ? Ależ są wartościowi! Oczywiście! Ale cechy "osobnicze" u ludzi i u zwierząt zmieniają się pod wpływem tego zabiegu. Tylko tyle. I aż tyle. To co napisałem nie oznacza, że jestem przeciwnikiem sterylizacji zwierząt w ogóle. Zastanawiam się tylko nad sterylizacją jako zasadą. Link do komentarza
Bopet Napisano 14 lutego 2010 Udostępnij #21 Napisano 14 lutego 2010 Cytat Ależ są wartościowi! Oczywiście! Ale cechy "osobnicze" u ludzi i u zwierząt zmieniają się pod wpływem tego zabiegu. Tylko tyle. I aż tyle. To co napisałem nie oznacza, że jestem przeciwnikiem sterylizacji zwierząt w ogóle. Zastanawiam się tylko nad sterylizacją jako zasadą. Podpisuję się! Link do komentarza
Konfi Napisano 15 lutego 2010 Udostępnij #22 Napisano 15 lutego 2010 Ale czasami bez kastracji nie da rady! Link do komentarza
acia Napisano 16 lutego 2010 Udostępnij #23 Napisano 16 lutego 2010 Cytat Ale czasami bez kastracji nie da rady! Właśnie o to chodzi, że musimy brać odpowiedzialność za swoich pupili i gdy to jest konieczne sterylizować ich. Link do komentarza
Bopet Napisano 17 lutego 2010 Udostępnij #24 Napisano 17 lutego 2010 Też tak uważam! Tylko, uczynienie z kastracji zasady uważam za przegięcie! Link do komentarza
Supersaxo Napisano 3 marca 2010 Udostępnij #25 Napisano 3 marca 2010 Mam w domu pieska Po skonczeniu 5 lat zdecydowalam sie go wykastrowac- czekalam dlugo z kastracja, bo bylo mi go po prostu zal ...NIEPOTRZEBNIE !Piesek po operacji doszedl do siebie bardzo szybko. (z samiczkami jest troszke inaczej - operacja jest po prostu bardziej skomplikowana ) Czy zmienil sie "charakter" mojemu psu po operacji ? Raczej nie. Moj pies byl kastrowany dosc pozno ,wiec moze dlatego pozostal taki jak kiedys Jedno wiem na pewno : na prostate ani i nne takie nie bede musiala go w przyszlosci leczyc Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 19 marca 2010 Udostępnij #26 Napisano 19 marca 2010 A ja bardzo poważnie myśle nad kastracją mojego pekińczyka,widziałam na wiosnę jak bardzo sie męczył,nie chciał ani jeść,ani pić .... tylko stał pod drzwiami lub na polu węsząc "pod wiatr" i biednie popiskując.Naprawdę było mi go szkoda było,a psina jeszcze młoda ,dopiero pierwszy roczek będzie kończył Link do komentarza
animus Napisano 21 marca 2010 Udostępnij #27 Napisano 21 marca 2010 Cytat Właśnie o to chodzi, że musimy brać odpowiedzialność za swoich pupili i gdy to jest konieczne sterylizować ich. Po sterylizacji może śmiało latać bez obaw dla właściciela http://www.obrazky.pl/obrazky/pies-lotnik-OBRAZKY.PL.jpg Link do komentarza
animus Napisano 21 marca 2010 Udostępnij #28 Napisano 21 marca 2010 Cytat A ja bardzo poważnie myśle nad kastracją mojego pekińczyka,widziałam na wiosnę jak bardzo sie męczył,nie chciał ani jeść,ani pić .... tylko stał pod drzwiami lub na polu węsząc "pod wiatr" i biednie popiskując.Naprawdę było mi go szkoda było,a psina jeszcze młoda ,dopiero pierwszy roczek będzie kończył A może się dogadamy ja nie będę tego robił w środku a zapomnimy o kastracji http://4.bp.blogspot.com/_yCOlfi6mYoc/SrF0...Y/s400/pies.jpg Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się