Skocz do zawartości

Państwo będzie spłacać kredyt za bezrobotnych. Czy to doby pomysł?


Recommended Posts

Niebawem, być może w maju, zacznie obowiązywać ustawa, która zakłada pomoc bezrobotnym w spłacie kredytu mieszkaniowego. Rząd zamierza przeznaczyć na ten cel prawie pół miliarda złotych.

Czy to dobry pomysł? Czy może jest to pomoc głównie dla banków bojących się o swoje dochody? A może ustawa stworzy nowych bezrobotnych?

Co Państwo sądzą na ten temat?
Link do komentarza
Cytat

Ja uważam, że idea nie jest zła, ale wyjdzie jak zawsze. Znajdą się ludzie, którzy pojadą na plecach podatników i zechca wykorzystać luki prawne, kótre na pewno powstaną podczas tworzenia tego prawa.

Polak potrafi! icon_sad.gif



Oczywiście, że tak. A poza tym zawsze była mozliwość ubezpieczenia kredytu od utraty pracy. takie ubezpieczenie pozwala na przejęcie ubezpieczenie przez ubezpieczyciela czasową spłatę kredytu.

Czyli jeszcze raz, trzeba myśleć za wczasu!!
Link do komentarza
jak na moje oko to kredyty byly moco naciagane. przeciez doradcy finansowi zyja z prowizji od udzielonego kredytu. to dlatego ludzie nie moga splacic swoich kredytow. coz, zostaje mozliwosc sprzedania swojego zbyt duzego domu, czy mieszkania. tylko czy znajdzie sie ktos kto je teraz kupi?
Link do komentarza
Ja nie wiem jakiego rzędu kredyt mieliby w ogóle spłacać w projekcie było jakieś 800 zł raty, tak małe raty to można płacić od niewielkiego kredytu, a tacy pożyczkobiorcy z reguły się nie ubezpieczają. Sam pomysł w sumie nie byłby zły, ale w praktyce w naszym kraju jest to mocno nie wskazane. Więc zgadzam się z Wami, że to nietrafiony pomysł. Lepiej zadbać o to, żeby ludzie mieli pracę i jej nie tracili niż spłacać za nich kredyt.
Link do komentarza
podobno w USA udzielali kredytów hipotecznych ludziom bez żadnych dochodów i efekt tego widzimy... u nas niby nie ale..... ja spotkałam sie z sytuacją ze kredyt (wcale nie mały!) na budowę dostała osoba oficjalny dochód mająca naparwdę nie za bardzo wystarczający na najskromniejsze przeżycie miesiąca... Oczywiście ten człowiek de facto zarabiał sporo więcej, ale do kredytu starczyło oświadczenie ile zarabia, żadnych pitów czy potwierdzenia z miejsca pracy. Dziwne jak dla mnie. My składaliśmy pit i mnóstwo zaświadczeń z każdej pracy.
Link do komentarza
Właśnie na pewno spłacanie kredytu przez państwo skończyłoby się tak, że ci którzy by tego najbardziej potrzebowali nie korzystaliby z tego, za to grupa cwaniaczków i naciągaczy skorzystałaby pracując na czarno i korzystając z NASZYCH pieniędzy.
Myśmy też musieli przedstawiać mnóstwo kwitków i zaświadczeń tzn. mój mąż bo ja nie pracuję zawodowo, chociaż i tak nie wiele ( w innych bankach chcieli więcej), ale to dlatego, że to nasz rodzimy bank i dobrze zna nasze warunki ale bez ubezpieczenia się nie obyło.
Link do komentarza
oczywiscie że to zły pomysł,jak już w/w napisano panstwo musi wziąśc te pieniążki skądś? oczywiscie z naszych podatków,a dostaną tylko nieliczni czyli oszusci , naciągacze, po znajomosciach a mały procent tych co naprawde potrzebują,ot-debatuja żeby coś debatować ich nie interesują nasze podatki,a my na głowie czasem stajemy by spłacać własne kredyty ale robimyto z głową.....
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
spokojnie skąd taka gorączka po pierwsze jeśli już to wejdzie w życie państwo będzie spłacać tylko przez rok a potem to trzeba będzie oddać co prawda bez odsetek ale oddać więc nie taka atrakcja. Może z tego po prostu wyjść pozorna kolejna pomoc z której skorzysta niewielu.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...