Skocz do zawartości

WODA w piwnicy


Recommended Posts

W piwnicy domu zbiera sie od czasu do czasu woda.
Wybija z ziemi pod dużą siłą- w pół minuty jest 20cm. wody w całej piwnicy
remont albo przebudowanie odpada.
Pompa jest tylko że nigdy nie wiadomo kiedy woda wybije.
Można kupić gdzieś jakiś czujnik czy coś w tym rodzaju.
Co robić. pomóżcie.
Link do komentarza
Cytat

W piwnicy domu zbiera sie od czasu do czasu woda.
Wybija z ziemi pod dużą siłą- w pół minuty jest 20cm. wody w całej piwnicy
remont albo przebudowanie odpada.
Pompa jest tylko że nigdy nie wiadomo kiedy woda wybije.
Można kupić gdzieś jakiś czujnik czy coś w tym rodzaju.
Co robić. pomóżcie.



oczywiście ze można kupić pompę ze specjalnym włącznikiem coś jak pływak ,można kupić sam włącznik
robisz tak robisz w piwnicy nisze betonowa tak aby pompa z włącznikiem była poniżej poziomu podłogi w piwnicy montujesz tam pompę i powiedzmy przykrywasz jakaś kratownica żeby nikt tam nie wsadził nogi i w momencie kiedy woda zacznie nachodzić do piwnicy najpierw wleci do tej niszy i włączy pompę i dopóki woda tam będzie to pompa będzie chodzić musisz wszystko tak ustawić żeby załączała się jak woda nachodzi ale i tak żeby się w odpowiednim momencie wyłączała, pompy są wodoszczelne wiec niema problemu
to tak w skrócie.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Ale trzeba pamiętać,że pompa usuwa skutek a nie przyczynę.Jeśli się sprawę zakończy na montażu pompy,to po jakimś czasie fundamenty będą nieźle wypłukane,a to już jest niebezpieczne dla stabilności domu.
Trzeba by pomyśleć nad drenażem wokół budynku.
U nie też miałem taki problem co najmniej 2x w roku.Od czau wyprowadzenia spływu z rynien dalej od ścian woda już nie przenika przez fundamenty.Obyło się bez drenażu.
A dziury miałem takie,że dżdżownice swobodnie przechodziły.
Link do komentarza
to co piszę to nie do końca jest żartem .
osoby zainteresowane pozbyciem się problemu zapraszam na pw.
w galerii umieściłem zdjęcia z wykonania takiej usługi najłatwiej trafić na nie przez mój profil.
co do ciągłego wypompowywania wody to jest jeszcze jeden ważny aspekt przepływ wody powoduje przemieszczanie gruntu , a to prowadzi do nierównomiernego osiadania budynku , a do czego to prowadzi to już pisać raczej nie muszę .
czyli pompa jest ok do chwilowego użytku ale lepiej zamknąć temat
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
W domu mojego znajomego woda wysadzała podłogę w piwnicy trzykrotnie.Po pierwszym wypchnięciu podłogi na 20cm (wyglądało to tak,jakby pod podłogą wybuchł granat) dali tam siatki zbrojeniowe.Nie wiele pomogło.Dali szyny.Nie wysadziło,ale podniosło o kilka cm.I tak zostawili.
Dodać trzeba,że teren jest tam płaski jak patelnia,a w pobliżu żadnej rzeki ani jeziora nie ma.
Wypompowywanie wody z piwnicy jest działaniem na własną szkodę.Taki dom za kilkanaście lat może nieźle popękać.
Trzeba zablokować dopływ w ody do wnętrza anie tylko ją usuwać.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Cytat

........
Wypompowywanie wody z piwnicy jest działaniem na własną szkodę.Taki dom za kilkanaście lat może nieźle popękać.
Trzeba zablokować dopływ w ody do wnętrza anie tylko ją usuwać.



nie sposób się nie zgodzić z zasadnością tego wpisu .
wszyscy chyba wiedzą jaką siłą dysponuje woda która płynie i jak potrafi przesuwać ziarenka piasku .
montując taką pompę , zamykamy obwód przepływu wody .
niejednokrotnie zdarza się że ława zostaje wręcz podmyta - to już nie jest bajkowa sytuacja .
czyli jako chwilowy ratunek może być , ale jako stały sposób - do bani
pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

wszyscy chyba wiedzą jaką siłą dysponuje woda która płynie i jak potrafi przesuwać ziarenka piasku .
montując taką pompę , zamykamy obwód przepływu wody .
niejednokrotnie zdarza się że ława zostaje wręcz podmyta - to już nie jest bajkowa sytuacja .
czyli jako chwilowy ratunek może być , ale jako stały sposób - do bani
pozdrawiam



Ma tu jeszcze znaczenie szybkość i ilość przepływu tej wody ,przy niewielkich ilościach nie jest zagrożeniem dla ław .
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Ja opowiem coś o "swojej" wodzie icon_biggrin.gif

Mianowicie jakiś czas temu z ojcem murowaliśmy kanał w garażu. A na wiosnę otwieramy a tam mamy basen tak ok 1m wysokości kanału wypełniała woda. Mimo wybrania na drugi dzień poziom "basenu" był taki sam
Po wybraniu zrobiliśmy obrzutkę tynkową z dodaniem do zaprawy środka wodoszczelnego. Nazywał się ten środek Numer 2 Integral waterproofer.Na stronie cemplas.pl jest jego specyfikacja . O ile pamiętam to dawało sie go 0,5 - 1 litr na 50kg cementu. On chyba kosztował ok 16zł za litr ( w 2002r). W każdym bądź razie od tamtej pory nie ma problemu z wodą w kanale. nawet płytki są położone.
Wszystko zależy chyba od parcia wody gruntowej.
Swego czasu w technikum maiłem do czynienia z materiałami firmy Ultrament Gmbh. Wiem, że oni mieli spory wybór środków wodoszczelnych. Chwalili sie, że na Wawelu jakieś fundamenty uszczelniali ( chyba poziomą izolacje robili )

I nie traktujcie tego jako reklamy - po prostu podaję nazwy tego z czym miałem do czynienia i co się sprawdziło - a pracuję jako informatyk icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Witam, ja równiez mam problem z wodą w piwnicy.
Około roku temu kupiłem dom (stary poniemiecki do remontu). W domu dobudowany jest taras a pod nim podpiwniczenie, które jest nieco głębsze od starego podpiwniczenia (jakieś 15 może 20 cm). W posadzce "nowego" podpiwniczenia wyła wykuta dziaura, o średnicy ok 30 cm, przez którą napływała woda gruntowa do podpiwniczenia. W najgoryszym momencie poziom wody sięgał ponad kolana:(. ostatni, kiedy wody gruntowe opadły a piwnica się osuszyła zaczeliśmy naprawę posadzki. Przyszła ekipa budowlana, powiedzieli że wiedzą co zrobić i zabrali się do pracy. Zalali dziurę betonem, położyli papę termozgrzewalną (pozabezpieczali ściany tą papą do pewnej wysokości (jakieś 5 cm ponad nową podłogę) i wylali beton (ok 6 cm), kiedy spadły deszcze i poziom wód gruntowych się podniósł (mieszkam jakieś 700 m od rzeli w linii prostej) wody grunowe znowu zaczęły wchodzic do pownicy, tym razem bokami, pod papą termozgrzewalną od strony ścian i zejścia do piwnicy. Mój dom położony jest na ziemi torfowej, działka jest długa i wąska, mniej więcej do środka działki jest spad z jednego i drugiego końca. Ziemia na której postawiony jest budynek i znajduje się działka jest torfowa. Prosze kogoś, kto spotkał się z czym takim o pomoc. Dodam, że stary dom jest suchutki. Zastanawiam się czy ew drenaż rozwiąze sprawę, tylko pytanie gdzie pozbyć się wody...
Link do komentarza
Cytat

skoro nie masz gdzie odprowadzić wody to drenaż to tylko kolejna utopiona kasa ,
a kolegom budowlańcom tylko wydawało się że wiedzą co zrobić
mówiąc otwarcie to nie miało prawa się udać .
czy jest to wykonalne ?
owszem
pozdrawiam




Witam,
możesz coś więcej napisać o sposobie poradzenia sobie z tą wodą w piwnicy?
Dodam też, że przegrzebałem wszystkie fora żeby nabrać jakiejkolwiek ogłady w temacie. Dziś budowlaniec ma przyjść ze znajomym od drenaży, który jak się okazało mieszka niedaleko mnie. Domyślam się co mi powie: musisz założyć drenaż z pompą, która odprowadzi wodę do kanalizy, tylko że drenaż to będą spore koszta, z tego co wiem, do kanalizy nie można odprowadzać takiej wody, jak ta pomp[a zacznie chodzić wiosną i jesienią gdy wody jest najwęcej to pojdę z torbami jak zobaczę rachunek za prąd. Pomijam też cenę samej pompy.
Jednym słowem "pomocy"
Pozdrawiam Andrzej
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Pisałem ale widać niewiele z tego ktoś coś wyniósł.

Integral Waterproofer
Wodouszczelniacz do betonu
PRZEZNACZENIE:

Bardzo wysoka skuteczność działania. Stosowany jako dodatek do szlicht, podłóg, tarasów, jako obrzutka do basenów, zbiorników, piwnic, ścian oporowych, ścian zewnętrznych, podstaw fundamentów - szczególnie tam, gdzie istnieje zagrożenie wody gruntowej. Nie powoduje korozji stali.
STOSOWANIE:

W celu uzyskania najlepszych efektów należy zmieszać 0,5 litra wodouszczelniacza z minimalną ilością wody zarobowej na 50 kg cementu. W przypadku struktur, które mają być odporne na cisnienie wody gruntowej, ilość wodouszczelniacza wzrasta do 1 litra na 50 kg cementu. Przy stosowaniu wodouszczelniacza do betonów występuje efekt obniżenia wytrzymałości, stąd nie zaleca sie stosować go do betonów klasy wyższej niz B15.

Dodaj do betonu i obrzuć tym ściany piwnicy - po prostu zrób tynk z dodatkiem tego środka. Na wszelki wypadek
wylałbym nową posadzkę takze z tym środkiem - tak by woda nie znalazła szczelin między tynkiem a posadzką.
Inne nazwy środków dodawanych do betonu:
- Płynny wodouszczelniacz FEBPROOF PLUS
- WDB

Izolacja bezpośrednia:
Izolacja piwnicy
Brak obrazka
wukomponentowa mineralna izolacja przeciwwodna i przeciwwilgociowa, na którą można przyklejać płytki. Izolacja piwnicy nadaje się również do stosowania na miejscowe przecieki wody na ścianach lub posadzkach, np. w piwnicach. Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
może kilka doświadczeń z mojej budowy. Robiąc wykop pod piwnicę w lipcu nie znalazłem ani kropelki wody. na działce w odległości 30 metrów od domu mam naturalne wzniesienie ok 2,5 m a 200 m za nim w dole jest jezioro. Po zamknięciu stanu surowego w zimie podczas roztopów zalało mi piwnicę tak do około 0,5 m. Wypompowałem ale woda ciągle nachodziła. Zaizolowałem fundamenty, styropian i folia poniżej ławy musiałem obkopywać dom poniżej ław fundamentowych ale niestety źródło wycieku wody podskórnej było jakieś 0,7 m powyżej ław od strony pagórka i jeziora i wchodziło każdą szczeliną. Niezwłocznie podjąłem decyzję żeby zrobić opaskę wkoło domu. Klasyczna podsypka z grubego żwiru kamyki rura drenarska i znowu kamyki gruby żwir oczywiście geowłóknina Wszystko było w czasopiśmie. kazałem to zrobić ekipie pilnując skrupulatnie czy nie robią jakichś modyfikacji. Oczywiście cała instalacja została założona poniżej izolacji ławy fundamentowej. ja dodatkowo założyłem studzienki na rogach domu. Ponieważ nie mam gdzie odprowadzać wody, i jest to instalacja na głębokości ok 2 m pod ziemią zdecydowałem się wykopać przed domem studzienkę na 4 kręgi tak by był spadek od opaski i tam spuszczam wodę, następnie zamontowałem pompę zatapialną która mi automatyczne odpompowuje wodę do instalacji burzowej. Musi ją na te dwa metry podnieść niestety. Dzisiaj żałuję że nie zrobiłem większej studni i nie zbudowałem instalacji podlewającej mój trawnik. Choć podrożyło mi to budowę o kilka tysięcy, od pięciu lat mam suchutką piwnicę. Co jakiś czas sprawdzam czy woda podcieka i doszedłem do wniosku że gdybym tego nie zrobił dziś miałbym duży kłopot bo woda potrafi jesienią podnieść się o jakieś 30 cm przez noc i bez tej instalacji miałbym ciągle jakieś siedemdziesiąt centymetrów wody w piwnicy.
Link do komentarza
Cytat

może kilka doświadczeń z mojej budowy. Robiąc wykop pod piwnicę w lipcu nie znalazłem ani kropelki wody. na działce w odległości 30 metrów od domu mam naturalne wzniesienie ok 2,5 m a 200 m za nim w dole jest jezioro. Po zamknięciu stanu surowego w zimie podczas roztopów zalało mi piwnicę tak do około 0,5 m. Wypompowałem ale woda ciągle nachodziła. Zaizolowałem fundamenty, styropian i folia poniżej ławy musiałem obkopywać dom poniżej ław fundamentowych ale niestety źródło wycieku wody podskórnej było jakieś 0,7 m powyżej ław od strony pagórka i jeziora i wchodziło każdą szczeliną. Niezwłocznie podjąłem decyzję żeby zrobić opaskę wkoło domu. Klasyczna podsypka z grubego żwiru kamyki rura drenarska i znowu kamyki gruby żwir oczywiście geowłóknina Wszystko było w czasopiśmie. kazałem to zrobić ekipie pilnując skrupulatnie czy nie robią jakichś modyfikacji. Oczywiście cała instalacja została założona poniżej izolacji ławy fundamentowej. ja dodatkowo założyłem studzienki na rogach domu. Ponieważ nie mam gdzie odprowadzać wody, i jest to instalacja na głębokości ok 2 m pod ziemią zdecydowałem się wykopać przed domem studzienkę na 4 kręgi tak by był spadek od opaski i tam spuszczam wodę, następnie zamontowałem pompę zatapialną która mi automatyczne odpompowuje wodę do instalacji burzowej. Musi ją na te dwa metry podnieść niestety. Dzisiaj żałuję że nie zrobiłem większej studni i nie zbudowałem instalacji podlewającej mój trawnik. Choć podrożyło mi to budowę o kilka tysięcy, od pięciu lat mam suchutką piwnicę. Co jakiś czas sprawdzam czy woda podcieka i doszedłem do wniosku że gdybym tego nie zrobił dziś miałbym duży kłopot bo woda potrafi jesienią podnieść się o jakieś 30 cm przez noc i bez tej instalacji miałbym ciągle jakieś siedemdziesiąt centymetrów wody w piwnicy.




ok i bardzo dobrze . wręcz super icon_smile.gif
że nie wymyśliłeś studzienek i pomp w budynku tylko przed
co więcej cieszę się że instalacja się sprawdza jednak podpiąłbym kabelek od pompy do takiego małego liczniczka na szynę montażową aby policzyć realne koszty tego rozwiązania , które swoją drogą stale rosną .
żeby nie było że się czepiam to zawsze jestem pełen podziwu jeśli ktoś sobie z wodą poradzi nawet jeśli to są zabezpieczenia nazwijmy je inne , zamiast właściwej izolacji .
czyli szczerze gratuluję - choć można inaczej
pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

ok i bardzo dobrze . wręcz super icon_smile.gif
że nie wymyśliłeś studzienek i pomp w budynku tylko przed
co więcej cieszę się że instalacja się sprawdza jednak podpiąłbym kabelek od pompy do takiego małego liczniczka na szynę montażową aby policzyć realne koszty tego rozwiązania , które swoją drogą stale rosną .
żeby nie było że się czepiam to zawsze jestem pełen podziwu jeśli ktoś sobie z wodą poradzi nawet jeśli to są zabezpieczenia nazwijmy je inne , zamiast właściwej izolacji .
czyli szczerze gratuluję - choć można inaczej
pozdrawiam



Pewnie tak, ale nie znam nikogo kto choć raz się nie pomylił, w wypadku mojego rozwiązania było to wybór mniejszego zła jak pisałem wykop podczas budowy był suchutki ani kropelki wody, co więcej, sąsiedzi wcześniej wybudowani pytani jak jest, odpowiadali ok. Sytuacja, o której mówię zmieniła się diametralnie w czasie zimy po wielkiej ulewie kiedy piwnicę zalało mi na ok 0,5m uaktywnił się wtedy ciek wodny ok 0.7 m nad izolacją ławy fundamentowej z którym trzeba było sobie poradzić. Piwnicę mam pod częścią budynku a woda podchodziła także pod fundamenty niepodpiwniczonej części. Inspektor nadzoru i fachowcy budując piwnicę orzekli, że nie ma potrzeby robienia ciężkiej izolacji przeciwwilgociowej, co było oczywistym(wywiady, stan wykopu będący w końcu odkrywką w którym 0,5 roku nie pokazała się woda) wnioskiem. Wybrałem to rozwiązanie bi wydało się najbardziej przyjaznym. Zrobienie ciężkiej izolacji zewnętrznej nie wchodziło w grę a wykonanie rynny wewnętrznej w całej piwnicy wydawało mi się przy tamtych możliwościach technicznych i fachowości dostępnych ekip niepewne. A sprowadzanie ekipy zajmującej się tylko tym tematem znacznie droższe od obecnego rozwiązania. Ponadto zrobienie rynny wewnątrz jest w każdej chwili możliwe. Po analizie oczywiście wybrałem obecne rozwiązanie które zdaje egzamin. A co do kosztów nie są one tak wielkie koszt pracy pompy której zakup i zamontowanie wyniosło 100zł i roczne koszty energii to ok 45 zł. (rzuciłem palenie to tylko 5 paczek fajek) Występuje tylko jedno ryzyko że czasem pompa może się zepsuć, ja w czas tego nie zauważę i woda dostanie się do piwnicy ale tutaj już pomyślałem o sygnalizacji sprawności pompy. Pytanie czy polecam to rozwiązanie?. Nie o to mi oczywiście chodziło. Chciałem pokazać jak sobie poradziłem w ekstremalnej sytuacji bo każda sytuacja jest niepowtarzalna. Za przemawia to, że technicznie było wykonalne i w miarę niedrogie oraz niezawodne pozwalające na zastosowanie jeszcze innych technik. ale oczywiście każda sytuacja wymaga osobnej analizy wykonalności i nie można kopiować rozwiązań wprost, co jest oczywiste. Ale mogę służyć jeszcze innymi doświadczeniami z budowy, kilka innowacyjnych rozwiązań zastosowałem budując swój pierwszy dom. Pamiętajmy, stare chińskie przysłowie mówi, ze pierwszy dom budujemy dla wroga, drugi dla przyjaciela a dopiero trzeci dla siebie. icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Pewnie tak, ale nie znam nikogo kto choć raz się nie pomylił, w wypadku mojego rozwiązania było to wybór mniejszego zła jak pisałem wykop podczas budowy był suchutki ani kropelki wody, co więcej, sąsiedzi wcześniej wybudowani pytani jak jest, odpowiadali ok. Sytuacja, o której mówię zmieniła się diametralnie w czasie zimy po wielkiej ulewie kiedy piwnicę zalało mi na ok 0,5m uaktywnił się wtedy ciek wodny ok 0.7 m nad izolacją ławy fundamentowej z którym trzeba było sobie poradzić. Piwnicę mam pod częścią budynku a woda podchodziła także pod fundamenty niepodpiwniczonej części. Inspektor nadzoru i fachowcy budując piwnicę orzekli, że nie ma potrzeby robienia ciężkiej izolacji przeciwwilgociowej, co było oczywistym(wywiady, stan wykopu będący w końcu odkrywką w którym 0,5 roku nie pokazała się woda) wnioskiem. Wybrałem to rozwiązanie bi wydało się najbardziej przyjaznym. Zrobienie ciężkiej izolacji zewnętrznej nie wchodziło w grę a wykonanie rynny wewnętrznej w całej piwnicy wydawało mi się przy tamtych możliwościach technicznych i fachowości dostępnych ekip niepewne. A sprowadzanie ekipy zajmującej się tylko tym tematem znacznie droższe od obecnego rozwiązania. Ponadto zrobienie rynny wewnątrz jest w każdej chwili możliwe. Po analizie oczywiście wybrałem obecne rozwiązanie które zdaje egzamin. A co do kosztów nie są one tak wielkie koszt pracy pompy której zakup i zamontowanie wyniosło 100zł i roczne koszty energii to ok 45 zł. (rzuciłem palenie to tylko 5 paczek fajek) Występuje tylko jedno ryzyko że czasem pompa może się zepsuć, ja w czas tego nie zauważę i woda dostanie się do piwnicy ale tutaj już pomyślałem o sygnalizacji sprawności pompy. Pytanie czy polecam to rozwiązanie?. Nie o to mi oczywiście chodziło. Chciałem pokazać jak sobie poradziłem w ekstremalnej sytuacji bo każda sytuacja jest niepowtarzalna. Za przemawia to, że technicznie było wykonalne i w miarę niedrogie oraz niezawodne pozwalające na zastosowanie jeszcze innych technik. ale oczywiście każda sytuacja wymaga osobnej analizy wykonalności i nie można kopiować rozwiązań wprost, co jest oczywiste. Ale mogę służyć jeszcze innymi doświadczeniami z budowy, kilka innowacyjnych rozwiązań zastosowałem budując swój pierwszy dom. Pamiętajmy, stare chińskie przysłowie mówi, ze pierwszy dom budujemy dla wroga, drugi dla przyjaciela a dopiero trzeci dla siebie. icon_wink.gif




ale ja naprawdę szczerze gratuluję , nie wytykam błędów , tylko chwalę .
pompy w budynku są poronionym pomysłem z założenia , przed budynkiem jak najbardziej ok .
a jako instalację alarmowa proponuję dzwonek na np 12V prądu stałego i czujnik z pływakiem zamontowany w studni zamyka się alarm .
oczywiście można mnożyć słabe punkty tego rozwiązania (np. awaria zasilania z sieci energetycznej ) , to także da się zabezpieczyć poprzez awaryjne źródło zasilania .
na temat trzeba patrzeć dość szeroko żeby zabezpieczyć się w możliwie największym stopniu .
pozdrawiam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
    • Ile osób skorzystało z tego programu? Jaką kwotą dysponował ten program? 100mld? Dobrze pamiętam? Ile więc zostało rozdysponowane? Biurokracja i papierologia - tym było odzwierciedlenie tego programu. Wiele osób było chętnych na wzięcie udziału ale się po prostu bali. Nikt nie dawał im gwarancji otrzymania dofinansowania.  Może ten program wróci ale w nowej odsłonie i skróconą drogą biurokracji.  
    • Komentarz dodany przez filtryplus.pl: Decyzja o zamknięciu programu „Czyste Powietrze” to krok w niewłaściwym kierunku, zwłaszcza w czasach, gdy walka ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza powinna być priorytetem. Program ten nie tylko umożliwiał wymianę starych, nieekologicznych źródeł ogrzewania na nowoczesne, ale także wspierał termoizolację budynków, co znacząco redukuje emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Zamknięcie takiej inicjatywy to nie tylko ignorowanie problemów środowiskowych, ale także zdrowotnych, bo zanieczyszczone powietrze ma bezpośredni wpływ na nasze życie i zdrowie. Skoro dostęp do szeroko zakrojonych działań naprawczych może zostać ograniczony, warto zainwestować we własne bezpieczeństwo w inny sposób. Kluczowym rozwiązaniem w walce z zanieczyszczeniami w domu jest zakup oczyszczacza powietrza i regularna wymiana jego filtrów. Inwestowanie w takie rozwiązania to nie kaprys, a konieczność, szczególnie w regionach, gdzie jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia. Zamknięcie programu „Czyste Powietrze” nie oznacza, że problem zniknie – wręcz przeciwnie. Dlatego tak ważne jest, by każdy z nas, na miarę swoich możliwości, podejmował działania na rzecz poprawy jakości powietrza, którym oddychamy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...