Skocz do zawartości

Dyskusja na forum: Jaka moc fotowoltaiki jest potrzebna do ładowania samochodu w domu?


Recommended Posts

Napisano
Komentarz dodany przez Evd:
Autor nigdy nie miał samochodu elektrycznego, dlatego nie wie, że ładowanie że zwykłego gniazdka jest większości ludzi zupełnie wystarczająca. Z kolei 20kW to niepotrzebnie więcej niż jest w stanie przyjąć większość samochodów
Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 08:47, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Evd:
Autor nigdy nie miał samochodu elektrycznego, dlatego nie wie, że ładowanie że zwykłego gniazdka jest większości ludzi zupełnie wystarczająca. 

Rozwiń  

 

No pewnie, bo większość ludzi ma w aucie akumulator o pojemności coś około 50 - 60 Ah.

Napisano
Komentarz dodany przez Mariusz:
Łączenie auta elektrycznego z fotowoltaiką to jak łączenie pompy ciepła z fotowoltaiką Mając nawet swój magazyn energii za dużo nam to nie da. Jak napisał autor produkcja słońca jest tylko kilka godzin w dzień, wtedy kiedy zazwyczaj auto jest w terenie. To co kumuluje magazyn to i tak jest potrzebne na dom. Więc nawet nie ma co myśleć, że foto wykorzystamy do ładowania auta (chyba, że w weekend). Poza tym przy aucie elektrycznym i tak jesteśmy na plus boo koszt przejechania 100km elektrykiem kosztuje nas 15-25zł a nie jak w przypadku aut spalinowych średnio 50-70zł. A wywalać teraz kilkadziesiąt tysięcy na powiększenie PV i magazynu to bezsens. Auto elektryczne przeważnie dla tych co mieszkają w domach i mogą się ładować u siebie i dla tych, którzy robią dużo kilometrów w miesiącu. Więc ten co decyduje się na elektryka to absolutnie nie ma co się sugerować instalacja PV.
Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 20:10, Zdaniem Czytelnika napisał:

 Auto elektryczne przeważnie dla tych co mieszkają w domach i mogą się ładować u siebie i dla tych, którzy robią dużo kilometrów w miesiącu. Więc ten co decyduje się na elektryka to absolutnie nie ma co się sugerować instalacja PV.

Rozwiń  

 

Tak samo jak nie ma nawet mowy o ładowaniu ze zwykłego gniazdka sieciowego. Bo ileż można czekać na naładowanie baterii i gotowość do jazdy? Dwie doby? To byłby bezsens.

A wracając do FV. Instalacja + magazyn energii odpowiedniej wielkości (gdzie to umieścić?) kosztowałaby więcej niż nówka Tesla i nie dawałaby gwarancji wykorzystania (ile było dni słonecznych od początku listopada chyba wszyscy z FV wiedzą). Po co więc jeść taką żabę? 

Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 20:10, Zdaniem Czytelnika napisał:

Poza tym przy aucie elektrycznym i tak jesteśmy na plus boo koszt przejechania 100km elektrykiem kosztuje nas 15-25zł a nie jak w przypadku aut spalinowych średnio 50-70zł. 

Rozwiń  

Nie ściemniaj Mariusz, jak ktoś nie ma, to łyknie. :takaemotka:


 

Napisano

Wszystko zależy od tego jaką kto ma pracę i tryb życia. Ja po 50 km dopiero dojeżdżam do granic najbliższego dużego miasta. Co np. w sytuacji, gdy większy dystans pokonuje się co drugi dzień? Tak więc, każdy musi się przede wszystkim zastanowić, czy jakieś rozwiązanie ma sens w jego sytuacji. 

 W artykule pisałem jednak przede wszystkim o tym, że chcąc wykorzystywać własny prąd z PV do ładowania samochodu musimy mieć ładowarkę umożliwiającą przekazywanie dużej mocy w ograniczonym czasie. Inaczej tej energii nie zagospodarujemy. 

PS. Akumulatory (magazyn energii) o pojemności wystarczającej do naładowania potem samochodu to już potworne koszty. 

 

Napisano
  Dnia 10.02.2025 o 09:56, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

  Co np. w sytuacji, gdy większy dystans pokonuje się co drugi dzień? Tak więc, każdy musi się przede wszystkim zastanowić, czy jakieś rozwiązanie ma sens w jego sytuacji. 

Rozwiń  

 

Tylko że taka sytuacja może być zmienna. Na jak długo jesteśmy pewni swoich planów? A ile razy życie już nas zaskoczyło? Budowanie i organizowanie swojego życia pod techniczne możliwości ładowania elektrycznego auta nie wygląda zbyt dobrze.

A szanse na to, że sytuacja się zmieni, troszkę się oddalają.

Napisano
Komentarz dodany przez POzdro:
Ciekawe kiedy ten samochód ma się ładować gdy instalacja pracuje przecież w dzień ? 80 % z nas po powrocie z pracy nie mając magazynu energii może sobie naładować co najwyżej hulajnogę i to od maja do września... chyba że na weekend auto na kołki i może wówczas będzie szansa. Tylko, że w weekend samochód tym bardziej się przydaje. A nie - przecież eko będzie zakup specjalnie drugiego auta, które w tygodniu będzie się ładować gdy jesteśmy w pracy i posłuży nam tylko w weekend gdy to codzienne będzie się ładowało 😀. A ile prądu wyprodukujemy przez weekend nie licząc lipca i sierpnia ? Nawet nie wystarczy na Dacie spring 😀. Podstawy matematyki i cała zabawa w samowystarczalność energetyczną pada na pysk ..
Napisano
  Dnia 10.02.2025 o 19:58, Zdaniem Czytelnika napisał:

 Podstawy matematyki i cała zabawa w samowystarczalność energetyczną pada na pysk ..

Rozwiń  

 

Zupełna zgoda. To się spina tylko wtedy, kiedy użytkownik elektryka ma całą dobę do dyspozycji, przez 365 dni w roku. Inaczej szkoda nawet o tym myśleć.

Albo ma co najmniej dwa elektryki. Jeden w użytkowaniu, a drugi czeka aż słonko wyjdzie zza chmury.

Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 20:10, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Mariusz:
Łączenie auta elektrycznego z fotowoltaiką to jak łączenie pompy ciepła z fotowoltaiką Mając nawet swój magazyn energii za dużo nam to nie da. Jak napisał autor produkcja słońca jest tylko kilka godzin w dzień, wtedy kiedy zazwyczaj auto jest w terenie. To co kumuluje magazyn to i tak jest potrzebne na dom. Więc nawet nie ma co myśleć, że foto wykorzystamy do ładowania auta (chyba, że w weekend). Poza tym przy aucie elektrycznym i tak jesteśmy na plus boo koszt przejechania 100km elektrykiem kosztuje nas 15-25zł a nie jak w przypadku aut spalinowych średnio 50-70zł. A wywalać teraz kilkadziesiąt tysięcy na powiększenie PV i magazynu to bezsens. Auto elektryczne przeważnie dla tych co mieszkają w domach i mogą się ładować u siebie i dla tych, którzy robią dużo kilometrów w miesiącu. Więc ten co decyduje się na elektryka to absolutnie nie ma co się sugerować instalacja PV.

Rozwiń  

Autem w gazie spalisz za ok 30zl. Elektryki są nieopłacalne.

Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 21:36, retrofood napisał:

 

Tak samo jak nie ma nawet mowy o ładowaniu ze zwykłego gniazdka sieciowego. Bo ileż można czekać na naładowanie baterii i gotowość do jazdy? Dwie doby? To byłby bezsens.

A wracając do FV. Instalacja + magazyn energii odpowiedniej wielkości (gdzie to umieścić?) kosztowałaby więcej niż nówka Tesla i nie dawałaby gwarancji wykorzystania (ile było dni słonecznych od początku listopada chyba wszyscy z FV wiedzą). Po co więc jeść taką żabę? 

Rozwiń  

No właśnie auto elektryczne trzeba traktować jak smartfona. Wracasz do domu, kładziesz się spać i ładujesz samochód...w taryfie nocnej TAŃSZEJ i spokojnie wystarcza Ci na to te 8-10h aby go naładować. Oczywiście zależy jakie auto, jaka pojemność akumulatora, i jaka ładowarka. 30kwh jesteś wstanie naładować w domu w 5-6h...mam elektryka to wiem i faktycznie koszty jazdy są tak jak napisałem 15zł-25zł. Så ładowarki domowe (nie mówię o WALLBOXa), które wtykasz do gniazdka i ładujesz mocą nawet 7kw. Więc instalacja PV to tylko dodatek do tego by było jeszcze taniej w np. rocznym rozliczeniu. 

  Dnia 11.02.2025 o 10:56, dam9an napisał:

Autem w gazie spalisz za ok 30zl. Elektryki są nieopłacalne.

Rozwiń  

Jeżeli jeździsz 1-2l autem to może TAK ale jeżeli masz auto 2,5l i więcej to licz, że spalanie gazu 13l/100km minimum + min 1l benzyny na rozruchu to więc koszta wzrastają do min 40-50zł plus w ciągu całego roku koszta eksploatacyjne (przeglad gazu, naprawy układu wydechowego, silnika i wszystkiego tego czego elektryk nie ma). Zgodzisz się z takimi wyliczeniami? 

  Dnia 9.02.2025 o 21:59, animus napisał:

Nie ściemniaj Mariusz, jak ktoś nie ma, to łyknie. :takaemotka:

 

 

Rozwiń  

Jeździsz, jeździłeś, siedziałeś w elektryku??? Jest dużo parametrów, które mają wpływ na to ile będzie Cię kosztować 100km elektrykiem. 

Napisano
  Dnia 11.02.2025 o 13:04, Mariiusz napisał:

No właśnie auto elektryczne trzeba traktować jak smartfona. Wracasz do domu, kładziesz się spać i ładujesz samochód...w taryfie nocnej TAŃSZEJ i spokojnie wystarcza Ci na to te 8-10h aby go naładować.  

Rozwiń  

 

Ale tematem tego wątku jest "Jaka moc fotowoltaiki...", a nie nocna taryfa. Dlatego napisałem, że większość ludzi śpi wtedy, gdy słońce zaszło, auto stoi i można je ładować, a mocy dla ładowania baterii auta z fotowoltaiki NIE MA. Ona może być, ale do tego jest potrzebna druga bateria (jedna jest w aucie), a koszt baterii to ponad 1000 PLN na każdą kilowatogodzinę gromadzonej energii. Weź to teraz zepnij finansowo, biorąc pod uwagę powiększoną ilość paneli (braknie dachu) oraz koszt bardzo dużej instalacji PV i przestańmy fantazjować. 

Napisano
  Dnia 9.02.2025 o 21:59, animus napisał:

Nie ściemniaj Mariusz, jak ktoś nie ma, to łyknie. :takaemotka:

 

 

Rozwiń  

Tym filmem sam sobie przeczysz. Ładowanie w domu a na mieście to wielka różnica. I tak jak na filmie... Dajesz w pedał to i koszty większe. 

Napisano
  Dnia 11.02.2025 o 13:04, Mariiusz napisał:

Så ładowarki domowe (nie mówię o WALLBOXa), które wtykasz do gniazdka i ładujesz mocą nawet 7kw. Więc instalacja PV to tylko dodatek do tego by było jeszcze taniej w np. rocznym rozliczeniu. 

Rozwiń  

 

Tere-fere. Uściślijmy, do jakiego gniazdka wetkniesz? Ogólnego przeznaczenia? Z takiego moc maksymalna pobierana to 3,6 kW. I tyle. a nawet przy tej mocy, jak znam życie, to po kilku miesiącach trzeba gniazdko wymienić na nowe.

 

Jak ktoś decyduje się na elektryka, to niech nie uprawia komunistycznej partyzantki, ze "Polak to i na wrotach od stodoły poleci" i nie odstawia szajsu. Instalacja PV bez baterii nie będzie żadnym dodatkiem do rocznego rozliczenia przy ładowaniu elektryka, bo to niemożliwe. 

Napisano
  Dnia 11.02.2025 o 14:12, retrofood napisał:

 

Ale tematem tego wątku jest "Jaka moc fotowoltaiki...", a nie nocna taryfa. Dlatego napisałem, że większość ludzi śpi wtedy, gdy słońce zaszło, auto stoi i można je ładować, a mocy dla ładowania baterii auta z fotowoltaiki NIE MA. Ona może być, ale do tego jest potrzebna druga bateria (jedna jest w aucie), a koszt baterii to ponad 1000 PLN na każdą kilowatogodzinę gromadzonej energii. Weź to teraz zepnij finansowo, biorąc pod uwagę powiększoną ilość paneli (braknie dachu) oraz koszt bardzo dużej instalacji PV i przestańmy fantazjować. 

Rozwiń  

Dlatego jak dla mnie nie ma co uzależniać elektryka od ilości instalacji PV bo to się nie spina razem. A magazyn Sofara 15kwh Brutto  to na obecną chwilę koszt ok. 25tys gdzie i tak przez cały rok nie będziemy wstanie codziennie go naładować do 100%

  Dnia 11.02.2025 o 14:18, retrofood napisał:

 

Tere-fere. Uściślijmy, do jakiego gniazdka wetkniesz? Ogólnego przeznaczenia? Z takiego moc maksymalna pobierana to 3,6 kW. I tyle. a nawet przy tej mocy, jak znam życie, to po kilku miesiącach trzeba gniazdko wymienić na nowe.

 

Jak ktoś decyduje się na elektryka, to niech nie uprawia komunistycznej partyzantki, ze "Polak to i na wrotach od stodoły poleci" i nie odstawia szajsu. Instalacja PV bez baterii nie będzie żadnym dodatkiem do rocznego rozliczenia przy ładowaniu elektryka, bo to niemożliwe. 

Rozwiń  

Magazyn to podstawa. Bez tego to lipa. A jak dla mnie 3faza to też podstawa w domu. Przecież jak nie będziesz miał odpowiedniego przyłącza pociągnięte go do domu to też za dużo nie podziałasz. Jak ktoś ogrzewa gazem, drewnem w kominku, węglem, Eko groszkiem i nie potrzebuje w domu 3fazy to tak...pozostaje mu ładować elektryka standardowa ładowarką 1,8kw i tyle. 

Ale jak ktoś już ma chociażby w kuchni płytę indukcyjna to i ma 3fazy w domu i takie gniazdo w garażu więc spokojnie szybszą ładowarka i już nie ma problemu. 

Napisano
  Dnia 11.02.2025 o 14:21, Mariiusz napisał:

Dlatego jak dla mnie nie ma co uzależniać elektryka od ilości instalacji PV bo to się nie spina razem.  

Rozwiń  

 

Tu pełna zgoda.

 

  Dnia 11.02.2025 o 14:21, Mariiusz napisał:

  A magazyn Sofara 15kwh Brutto  to na obecną chwilę koszt ok. 25tys gdzie i tak przez cały rok nie będziemy wstanie codziennie go naładować do 100%

Rozwiń  

 

To zależy od ilości wafli na dachu. Tylko że 15 kWh nawet pełne to i tak małowato dla elektryka. A jak się trafi taka pogoda jak listopad i grudzień 2024, to już kompletny krach. 

 

  Dnia 11.02.2025 o 14:21, Mariiusz napisał:

Magazyn to podstawa. Bez tego to lipa.  

Rozwiń  

 

Owszem, tylko te koszty. 

 

  Dnia 11.02.2025 o 14:21, Mariiusz napisał:

A jak dla mnie 3faza to też podstawa w domu. Przecież jak nie będziesz miał odpowiedniego przyłącza pociągnięte go do domu to też za dużo nie podziałasz. 

Rozwiń  

 

Wszystko prawda, tylko kiedy korzystać z energii, skoro w dzień nas nie ma, a w nocy pełną moc zabierze elektryk? A przecież mieliśmy energożerne czynności domowe zostawić na tanie godziny? Dlatego to gniazdko w garażu powinno pozostać tym, do czego zostało przewidziane. A dla elektryka trzeba zrobić dodatkowe zasilanie i nie kombinować jak siwka pod górkę. Bo chytry dwa razy traci.

Napisano

@Mariiusz wszystko zależy jakie auto o jak uzyskujesz. Nowe auta z wtryskiem bezpośrednim owszem spala litr benzyny Starsze mniej. Druga sprawa gabaryty auta i jak jest użytkowane. Znów większe auto saplinwiecej mniejsze mniej. Elektryk większy też więcej prądu zużyje. Przeglądy gazu w inst 4 gen są śmiesznie tanie a wymianę filtrów można spokojnie robić samemu. Natomiast co jakiś czas powinno się zweryfikować mapę gazu. Wymiany oleju też drogie nie są i łatwe do samodzielnego wykonania. I kwestia pokonywanych kilometrów czy jeździmy po 2 km czy więcej. Kolejna sprawa jakie auto kupujemy - nowe czy używane. Jest wiele czynników które mają znaczenie. Niemniej robiąc przy nowym aucie wyliczenia 3 lata temu nijak się to nie opłacało bo zanim elektryk zacznie na siebie zarabiać to linie dobrych kilka lat. Nie wiem może dziś dzięki jakimś dopłatom staje się to bardziej oplacalne

Napisano
  Dnia 11.02.2025 o 16:17, dam9an napisał:

Jest wiele czynników które mają znaczenie. Niemniej robiąc przy nowym aucie wyliczenia 3 lata temu nijak się to nie opłacało bo zanim elektryk zacznie na siebie zarabiać to linie dobrych kilka lat. Nie wiem może dziś dzięki jakimś dopłatom staje się to bardziej oplacalne

Rozwiń  

 

To nadal nie jest opłacalne ani organizacyjnie, ani finansowo. Jedynie wizerunkowo i propagandowo. 

Napisano
Komentarz dodany przez Bujać to my a nie nas:
Reasumując. Moc paneli to tylko papier. ładowanie elektryka w domu z paneli to rozrzutność Wydawać już nie dziesiątki tysięcy a raczej już w setki (ładowarka dużej mocy to bardzo duży koszt, no i mocniejsze panele również a do tego dużo droższe sterowniki i zabezpieczenia) mając na uwadze że wydajność to okno kilkugodzinne ? Nie ma to żadnego sensu. No chyba że ktoś się nudzi i nie ma co robić z pieniędzmi to OK. Ekonomicznie, głupota. Ekologicznie, jeszcze większa ale odo tego trzeba dojrzeć i myśleć samodzielnie
Napisano

No siema! Panie, to zależy! Ale tak serio, to zależy od tego, ile jeździsz tym elektrykiem i jaką masz baterię. Jak latasz po całej Polsce, to i 10 kWp może być mało. A jak tylko do roboty i z powrotem, to 5 kWp powinno styknąć. No i fakt, do elektryka trzeba więcej niż do ogrzewania, bo to prądożerne bestie są!A tak na serio, to policz sobie średnie zużycie prądu na miesiąc, dodaj do tego zużycie auta (sprawdź w necie, ile Twój model mniej więcej potrzebuje na 100 km) i wtedy będziesz miał jakiś punkt odniesienia. No i pamiętaj o słońcu – w zimie paneli potrzebujesz więcej niż latem! Powodzenia w obliczeniach! :11_blush:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, Jako ekspert marki OSMO chciałbym podzielić się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi prawidłowego olejowania tarasu drewnianego. Temat wraca co sezon, a odpowiednie zabezpieczenie drewna jest kluczowe, by cieszyć się jego wyglądem i trwałością przez lata. Dlaczego warto olejować taras? Taras to miejsce narażone na intensywne działanie słońca, deszczu, śniegu i zmian temperatury. Drewno bez odpowiedniego zabezpieczenia zaczyna szarzeć, pękać i chłonąć wilgoć. Olejowanie, szczególnie z użyciem specjalistycznych olejów do drewna zewnętrznego, chroni powierzchnię i pozwala zachować jej naturalne piękno. Oleje OSMO – co je wyróżnia? Produkty OSMO do tarasów, np. OSMO Olej tarasowy, są na bazie naturalnych olejów i wosków roślinnych. W przeciwieństwie do lakierów, nie tworzą szczelnej powłoki, lecz wnikają w drewno, pozwalając mu oddychać. Olej nie łuszczy się i nie wymaga szlifowania przy odnawianiu – wystarczy oczyszczenie i ponowne nałożenie produktu. Krok po kroku: jak olejować taras Przygotowanie powierzchni: Drewno powinno być czyste, suche i odpylone. W przypadku starych powierzchni – zalecamy dokładne mycie oraz szlifowanie papierem o gradacji 80–100. Wybór oleju: OSMO oferuje kilka wariantów olei do tarasów  – zarówno bezbarwne, jak i pigmentowane (np. Bangkirai Teak, Szary). Pigmenty dodatkowo chronią przed promieniowaniem UV. Aplikacja: Olej nakładamy cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem (np. OSMO Floor Brush 150 mm). Po 12 godzinach schnięcia można nałożyć drugą warstwę – tylko na surowe drewno. W przypadku renowacji zwykle wystarcza jedna warstwa. Warunki pogodowe: Olejować należy przy temperaturze powyżej +10°C, bez deszczu przez minimum 24h po aplikacji. Pielęgnacja i renowacja Regularna kontrola stanu powłoki – zwłaszcza po zimie – pozwala szybko zareagować. Jeśli kolor blaknie lub powierzchnia traci hydrofobowość, wystarczy ją oczyścić i nałożyć nową warstwę oleju. Chętnie odpowiem na pytania – zarówno dotyczące doboru produktu, jak i techniki aplikacji.   Pozdrawiam serdecznie, Ekspert OSMO 
    • Olej Ochronny UV Osmo 420 to wysokiej jakości preparat przeznaczony do zewnętrznej ochrony drewna. Jego głównym zadaniem jest zabezpieczenie powierzchni drewnianych przed szkodliwym wpływem promieni UV, co zapobiega procesowi szarzenia drewna i wydłuża jego trwałość.   Zastosowanie Powierzchnie pionowe na zewnątrz: drzwi, okna, parapety, wiaty garażowe, fasady drewniane, płoty, pergole, altany. Ochrona przed promieniowaniem UV: spowalnia proces szarzenia drewna o faktor UV 12 w porównaniu z niezabezpieczonym drewnem. Jako powłoka wykończeniowa: na istniejące już powłoki pigmentowe, wydłużając czas pomiędzy koniecznymi pracami renowacyjnymi.  Właściwości Bezbarwna powłoka o jedwabistym połysku: podkreśla naturalny wygląd drewna. Mikroporowata struktura: pozwala drewnu swobodnie oddychać, redukując pęcznienie i kurczenie się drewna. Hydrofobowość: chroni powierzchnię przed wodą i brudem. Odporność na pękanie i łuszczenie: nie pęka, nie łuszczy się, ani nie odpryskuje. Łatwa aplikacja i renowacja: nie wymaga szlifowania ani gruntowania. Skład i bezpieczeństwo Na bazie naturalnych olejów roślinnych: bezpieczny dla zdrowia i środowiska. Zawiera biocydy: chroni przed atakiem pleśni, alg i grzybów. Przeznaczony do użytku zewnętrznego: ze względu na zawartość biocydów.  Aplikacja Przygotowanie powierzchni: drewno musi być czyste, suche i wolne od śladów zmrożenia (maksymalna wilgotność 20%). Narzędzia aplikacyjne: pędzel Osmo lub wałek z mikrofibry. Ilość warstw: dla skutecznej ochrony należy nałożyć 2 warstwy powłoki. Czas schnięcia: ok. 10–12 godzin w normalnych warunkach (23°C / 50% wilgotności względnej). Wydajność: 1 litr wystarcza na pokrycie ok. 18 m² przy jednej warstwie. Uwagi Efekt na białych powierzchniach: ze względu na wysoką zawartość olejów, bezbarwny Olej Ochronny UV może powodować lekkie zażółcenie na białych powierzchniach. Do wykończenia drewna barwionego na biało zaleca się użycie Lazury Olejnej do Ochrony Drewna w kolorze białym (900).  
    • Dzięki za odp.   Mam właśnie bardzo złe przeczucie ze jak przegadam temat z radca to okaże się ze prawo to jedno a urzędy i tak mogą chcieć dokumentów.   Na ten moment nie mam nawet działki - próbuje się rozeznać ogólnie w temacie.   Ogólne informacje da się jakoś znaleźć, ale szukając detali następuje niestety zderzenie ze ścianą.
    • Odpowiedź może być tylko jedna. Metalowe! Może je zniszczyć tylko siła fizyczna. Plastyk zniszczy nawet promieniowanie słoneczne UV.
    • Muszę wymienić rynny i zastanawiam się, czy iść w te plastikowe, czy może zainwestować w metalowe? Plastikowe są tańsze, ale boję się, że słońce i mróz szybko je zniszczą. Metalowe z kolei są droższe, ale podobno niezniszczalne. Jakie macie doświadczenia z jednymi i drugimi? Które rynny są łatwiejsze w montażu i które wymagają mniej konserwacji? Chciałabym podjąć dobrą decyzję, żeby nie żałować za parę lat.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...