Skocz do zawartości

Czym wypełnić bruzdy w ścianie po instalacji wod-kan?


Recommended Posts

Jak głębokie są te bruzdy? W sensie, ile miejsca zostaje od otuliny do płaszczyzny ściany, która i tak będzie otynkowana? Jeżeli jest to mało, po kilka milimetrów, to bym się nie mordował z wypełnianiem bruzd, tylko pokrył je siatką tynkarską. Potem obrzutka tynkiem w tych miejscach, a następnie normalne tynkowanie całej ściany.

Link do komentarza
  Dnia 29.01.2025 o 11:02, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

  Jeżeli jest to mało, po kilka milimetrów, to bym się nie mordował z wypełnianiem bruzd, tylko pokrył je siatką tynkarską. Potem obrzutka tynkiem w tych miejscach, a następnie normalne tynkowanie całej ściany.

Rozwiń  

 

W teorii to dobre rozwiązanie, ale może dać nieoczekiwane skutki gdy rury będą miały luz I nie będzie tłumienia ich ruchów czy drgań. 

Pianka je unieruchomi w sposób amortyzowany.

Link do komentarza

Przed tymi rurami zamierzam zrobić przedścianke na stelażu.

Ciekawi mnie tylko czy jak w poziomie wypełnię te rurki pianka to nie udzkodze ich nie ścianie elementów zgrzewanych?

 

Same bruzdy są szerokie na jakieś 8 cm i głębokie na 6 cm.

 

Nie chciałem dawać rurek po zewnątrz od wód Jan bo znowu jeszcze bardziej zmniejszyłbym sobie pomieszczenie .

 

 

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 07:40, lukas198820 napisał:

Przed tymi rurami zamierzam zrobić przedścianke na stelażu.

Ciekawi mnie tylko czy jak w poziomie wypełnię te rurki pianka to nie udzkodze ich nie ścianie elementów zgrzewanych? 

Rozwiń  

 

Nie bardzo to rozumiem. Obawiasz sie, że pianka coś uszkodzi? Chyba nie ma takiej możliwości.

 

  Dnia 30.01.2025 o 07:40, lukas198820 napisał:

Nie chciałem dawać rurek po zewnątrz od wód Jan bo znowu jeszcze bardziej zmniejszyłbym sobie pomieszczenie .

Rozwiń  

 

Całkiem słusznie, w zasadzie tak się zawsze robi.

 

  Dnia 30.01.2025 o 07:40, lukas198820 napisał:

Przed tymi rurami zamierzam zrobić przedścianke na stelażu.

Rozwiń  

 

Po co stelaż? Chyba, że nie potrafisz położyć równo płyty g.k bezpośrednio na ścianie, bo do tego rzeczywiście, trzeba mieć trochę praktyki. Stelaż zabiera kilka centymetrów z pomieszczenia. 

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 08:04, retrofood napisał:
 
Po co stelaż? Chyba, że nie potrafisz położyć równo płyty g.k bezpośrednio na ścianie, bo do tego rzeczywiście, trzeba mieć trochę praktyki. Stelaż zabiera kilka centymetrów z pomieszczenia. 
Ja praktyki nie miałem, a na długości 3.5m miałem tylko 2mm różnicy na mega krzywych ścianach do 3cm różnicy. A słyszę, że "budowlańcy" potrafią mieć na dwóch metrach 2cm odchyłki. Także dla chcącego nic trudnego.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 11:20, vlad1431 napisał:

Ja praktyki nie miałem, a na długości 3.5m miałem tylko 2mm różnicy na mega krzywych ścianach do 3cm różnicy. A słyszę, że "budowlańcy" potrafią mieć na dwóch metrach 2cm odchyłki.emoji3.png Także dla chcącego nic trudnego. 

Rozwiń  

 

Oczywiście. Mnie chodziło o to, że dla początkujących cała płyta jest "za duża" do operowania i bardzo niewprawnie, z lękiem, ustawiają ją na "plackach" kleju na ścianie. Na stelażu jest jednak łatwiej. Ale kto potrafi zwalczyć w sobie panikę, da sobie radę. To nie jest ponad siły.  

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 12:17, lukas198820 napisał:

Panowie to temat dalej się tyczy tych moich ścian kamiennych które są krzywe i łatwiej mi to na stelażu zrobić.

Rozwiń  

 

Nie wiem czy łatwiej, bo musisz robić stelaż. A płyty g/k można kłaść na klej, bez stelażu. Ale jeśli obawiasz się, że nie dasz rady wyprowadzić ściany na kleju, to oczywiście, rób stelaż. Dłuższa robota, ale łatwiej zachować płaszczyznę.

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 12:04, retrofood napisał:
 
Oczywiście. Mnie chodziło o to, że dla początkujących cała płyta jest "za duża" do operowania i bardzo niewprawnie, z lękiem, ustawiają ją na "plackach" kleju na ścianie. Na stelażu jest jednak łatwiej. Ale kto potrafi zwalczyć w sobie panikę, da sobie radę. To nie jest ponad siły.  
Ja też miałem kolegę prosić, bo tak się umawialiśmy, ale jak ma wpaść jak po ogień jak ostatnio przy obróbce okna dachowego, tak stwierdziłem, że większe szanse, że lepiej jak sam to zrobie. A syn mówi, że to jest przecież proste. Także eleganco połowę we dwóch przykleiliśmy, a drugą połowę już sam kleiłem.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

Pianka rozprężna nie uszkodzi rur ani miejsc zgrzewanych. Ponadto, jak już koniecznie chce się ją dawać, to można ją zaaplikować miejscowo. Wtedy powstaną takie punktowe mocowania o pewnej elastyczności.  

Jednak w sytuacji, gdy i tak ma tu być zrobiony stelaż pokryty płytami g-k, to po co wypełniać całe te bruzdy? To dodatkowa, nikomu niepotrzebna robota. Wystarczy jakiekolwiek mocowanie podtrzymujące do ściany. Nawet pętla z drutu mocowana do muru kołkiem rozporowym. Chociaż może nawet to nie będzie konieczne, bo będzie przecież można wykorzystać elementy stelaża jako punkty zaczepienia. 

Osobiście nie jestem zwolennikiem pokrywania rur pianką, tynkiem itd., jeżeli nie jest to absolutnie konieczne. Potem, jeżeli jednak gdzieś pojawi się nieszczelność, jakaś złączka pęknie, to zlokalizowanie miejsca wycieku będzie mocno utrudnione. Bo i do samych rur trudno się będzie dostać.

Link do komentarza
  Dnia 30.01.2025 o 14:14, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Pianka rozprężna nie uszkodzi rur ani miejsc zgrzewanych. Ponadto, jak już koniecznie chce się ją dawać, to można ją zaaplikować miejscowo. Wtedy powstaną takie punktowe mocowania o pewnej elastyczności.  

Jednak w sytuacji, gdy i tak ma tu być zrobiony stelaż pokryty płytami g-k, to po co wypełniać całe te bruzdy?  To dodatkowa, nikomu niepotrzebna robota. Wystarczy jakiekolwiek mocowanie podtrzymujące do ściany. Nawet pętla z drutu mocowana do muru kołkiem rozporowym. Chociaż może nawet to nie będzie konieczne, bo będzie przecież można wykorzystać elementy stelaża jako punkty zaczepienia. 

Rozwiń  

 

Tutaj pełna zgoda. Wytłumione mocowanie przy zmianie kierunku powinno wystarczyć.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...