Skocz do zawartości

Pękające ściany


Recommended Posts

Napisano

Witam po 3 latach od odbioru mieszkania praktycznie w całym mieszkaniu prawie na każdej ścianie są spękania, między dwoma pomieszczeniami ściana pęka pionowo/skosnie w tych samych miejscach( pęknięcie jest takie grube że spokojnie można tam włożyc nóż i jeszcze jest luz ) kierownik budowy dewelopera który robił oględziny stwierdził że jest to dziura na wylot, deweloper poczuwa się do tego że naprawa wad należy po jego stronie i deklaruje się do naprawy od A do Z, czyli od zdemontowania mebli „załatania dziur „ położenia pękniętych płytek i zamalowania ścian. Nie znam się na budownictwie i chciałbym dopytać czy rzeczywiście deweloper jest w stanie usunąć te wady i one nie powrócą , czy to jest jedyne wyjście z sytuacji czy deweloper nie powinien przeprowadzić jakiejś ekspertyzy w szczególności tej ściany na wylot ? Czy w takich przypadkach można żądać obniżenia wartości mieszkania i żądać zwrotu pieniędzy czy jeżeli dobrowolnie chce dokonać usunięcia wszystkich pęknięć to jest to jedyne wyjście z sytuacji. Czy jeżeli teraz po 3 latach deweloper usunie wady a po kolejnych 3 problem wróci to już nie mogę skorzystać z rękojmi bo minęło więcej jak 5 lat czy czas liczy się na nowo ? Generalnie kierownik budowy stwierdził że to normalne że budynek się osadza i takie pęknięcia się pojawiają i z doświadczenia wiedzą że jak po 3 latach naprawią to problem już nie wróci . Pozdrawiam

IMG_3331.jpeg

IMG_3330.jpeg

IMG_3332.jpeg

IMG_3334.jpeg

Napisano
22 minuty temu, Przemek123 napisał:

 Generalnie kierownik budowy stwierdził że to normalne że budynek się osadza 

 

Ściema do kwadratu. Budynek się osadza, owszem, każdy budynek, Ale po to zbroi się fundamenty, aby się nie rozłaził, a osadzał cały, równomiernie.

 

Cytat

i takie pęknięcia się pojawiają

 

Takie pęknięcia nie maja prawa się pojawiać. Ani po 3 latach, ani po trzydziestu.

 

Cytat

i z doświadczenia wiedzą że jak po 3 latach naprawią to problem już nie wróci

 

Nie wierzę jak wściekłemu psu. Bo jeśli mają takie "doświadczenia" to znaczy, że niczego się nie nauczyli przez okres istnienia firmy. I cały czas odwalają szajs.

Nie wiem kto robił badania geodezyjne, na czym ten dom stoi, ale po to się je robi, żeby projektant wyciągał wnioski. A tu najwyraźniej nikt nie zgrzeszył myślą, w całym procesie budowy.

 

 

Napisano (edytowany)

Czy jest zasadne powołać rzeczoznawce sądowego ? 
czy jeżeli deweloper chce podjąć się naprawy ścian to nie ma sensu dodatkowo rzeczoznawca ?

Czy w ogóle w przypadku takich pęknięć można walczyć o obniżenie wartości mieszkania ? Czy jak załatają pęknięcia to faktycznie to nie wróci ? Jestem kompletnie zielony nie wiem jak podejść do tematu 

 

Edytowano przez Przemek123 (zobacz historię edycji)
Napisano

kto robił tę inwentaryzację usterek?

z czego są te najmocniej popękane ściany?

podaj info o budynku - jaki, z czego, im więcej tym lepiej

jak jest u sąsiadów i pozostałej części budynku?

niemniej szczególnie pierwsze zdjęcie to za dużo jak na zwykłe usterki

Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Przemek123 napisał:

Witam po 3 latach od odbioru mieszkania praktycznie w całym mieszkaniu prawie na każdej ścianie są spękania, między dwoma pomieszczeniami 

Czy to są ściany wewnętrzne, działowe, czy zewnętrzne?  

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano

Inwentaryzację robił kierownik budowy od dewelopera ten który był kierownikiem budowy bloku i ten który zadeklarował się naprawić owe pęknięcia. 
wrzucam zdjęcia to co udało mi się znaleźć w akcie. Dodam że ściany nośne są okej popękały ściany działowe i na jednym zdjęciu udało mi się uchwycić że w pokoju właśnie w którym pęka najbardziej między sufitem a ścianą jest pianka nie wiem ile cm ale kierownik tłumaczył że tak sie robi i że jakby nie było pianki aż tyle pianki to by popękało jeszcze bardziej.

z tego co mówił kierownik to u innych sąsiadów też są spękania ale raczej kosmetyczne, powiedział że nasze mieszkanie jest najbardziej spękane 

blok ma lokale usługowe plus cztery piętra. Nasze mieszkanie jest na IMG_3347.thumb.png.2728d9b72a5c585a381ca9a9581c67c0.png piętrze nad lokalami usługowymi.IMG_3344.thumb.jpeg.02ea999e6573fb5dcbb107ba69f47ae6.jpeg

IMG_3345.png

@animus  przede wszystkim  wewnętrzne działowe 

 

 

 

Napisano
1 godzinę temu, Przemek123 napisał:

Inwentaryzację robił kierownik budowy od dewelopera ten który był kierownikiem budowy bloku i ten który zadeklarował się naprawić owe pęknięcia.  

 

Czyli prokuratorem został oskarżony i oskarżony jest teraz mediatorem, proponującym, aby zawrzeć ugodę bez sądu. Cóż można powiedzieć w takiej sytuacji? Dopóki nie znajdziesz sobie adwokata, który zacznie reprezentować TWOJE interesy, to będziesz zbierał po rzyci. I w Twoim przypadku "adwokatem" może być osoba posiadająca papiery inspektora nadzoru budowlanego, spoza kręgu znajomych dewelopera. Poszukaj takiej osoby i pogadaj, bo inaczej wpuszczą Cię w maliny.

Napisano

tak - mniejszy, bo ich "trzaskanie" to sprawa "pracy" stropów, poprawności wykonania samych ścianek, a nie możliwość zawalenia się budynku, najpierw proponowałbym rozkminienie strony technicznej, a potem drogi formalnej, która będzie skuteczna

a co zrobisz, na co kasę wydasz, to Twoja sprawa

 

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Przemek123 napisał:

 

@animus  przede wszystkim  wewnętrzne działowe 

Czyli problem z zagęszczeniem nasypowym po wykopie koparką.

 

Osiadanie gruntu pod ściankami działowymi można zatrzymać, a nawet cofnąć, trzeba zrobić iniekcję materiału pod posadzki i fundamenty działówek, (wstrzykiwanie żywic, polimerów, piany lub betonu).  

 

Wtedy dopiero wypełnia się szczeliny i inne spękania.

Inaczej problem będzie występował latami, aż do wygaśnięcia, samoistnego zagęszczenia gruntu pod posadzkami i ściankami działowymi.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
55 minut temu, aru napisał:

easy, easy, Retro, calm down, podobnież to tylko działówki:bezradny:

 

To są tylko słowa kierownika budowy, osoby jak najbardziej zainteresowanej w rozwodnieniu tematu. Ja bym odżałował parę stówek na uzyskanie opinii inspektora niezależnego. 

Napisano
50 minut temu, animus napisał:

Czyli problem z zagęszczeniem nasypowym po wykopie koparką.

 

Osiadanie gruntu pod ściankami działowymi można zatrzymać, a nawet cofnąć, trzeba zrobić iniekcję materiału pod posadzki i fundamenty działówek, (wstrzykiwanie żywic, polimerów, piany lub betonu).  

 

Wtedy dopiero wypełnia się szczeliny i inne spękania.

Inaczej problem będzie występował latami, aż do wygaśnięcia, samoistnego zagęszczenia gruntu pod posadzkami i ściankami działowymi.

ziemia do @animus, ziemia do @animus, over?

Napisano
1 godzinę temu, animus napisał:

Czyli problem z zagęszczeniem nasypowym po wykopie koparką.

 

Osiadanie gruntu pod ściankami działowymi można zatrzymać, a nawet cofnąć, trzeba zrobić iniekcję materiału pod posadzki i fundamenty działówek, (wstrzykiwanie żywic, polimerów, piany lub betonu).  

 

Wtedy dopiero wypełnia się szczeliny i inne spękania.

Inaczej problem będzie występował latami, aż do wygaśnięcia, samoistnego zagęszczenia gruntu pod posadzkami i ściankami działowymi.

:icon_eek::icon_rolleyes::zalamka:

 

3 godziny temu, Przemek123 napisał:

blok ma lokale usługowe plus cztery piętra. Nasze mieszkanie jest na piętrze nad lokalami usługowymi.

 

:scratching:

Napisano

Skoro to ściany działowe to przynajmniej konstrukcja budynku nie jest zagrożona. To już bardzo dużo, budynek się nie zawali. Ścianki działowe zostały źle wykonane. Najpewniej stropy pracują przy tym nadmiernie. 

Moim zdaniem trzeba zatrudnić osobę z uprawnieniami budowlanymi. Musi ona sprawdzić co dokładnie jest przyczyną problemu. Może to być zbyt mała szczelina pomiędzy ścianą i stropem nad nią. Wtedy strop się ugina, naciska na ścianę i ta zaczyna pękać. Gorzej. jeżeli samą ścianę wymuriwano wadkiwie i zaczyna pękać lub zbytnio ugina się strop na dole. Ale właśnie dlatego fachowiec musi sprawdzić to na miejscu. 

Napisano

Czyli dobry pomysłem będzie jeszcze aby przycisnąć dewelopera i mieć to na piśmie 

mam taki pomysł ponieważ deweloper zrobił tylko oględziny „wizualne” 

i chce go poprosić żeby napisał dla Mnie pismo że po wizji według niego nie ma potrzeby przeprowadzać szczegółowego śledztwa w tej sprawie ponieważ jak sam uważa jest to naturalny proces osiadania budynku (nawet ściana Działowa którą jest praktycznie na wylot ) i żeby opisał jak zamierza wykonać naprawę krok po kroku czym wypełni szczeliny itp itd .

Bo chyba mam prawo wiedzieć w jaki sposób to zamierza naprawić .

a w między czasie tak jak piszecie już szukam niezależnego fachowca z uprawnieniami aby przyszedł i ocenił z jakiego powodu pękają mi ściany 

 

dzięki wam wszystkim mam jakiś punkt zaczepienia jak do tego podejść na pewno jedno wiem nie dam mu tego naprawić tak jak on się zadeklarował naprawić to juz jak najszybciej październik listopad bo mam „niby” 3 lata gwarancji na ściany które właśnie powoli mija ale mam 5lat rękojmi więc jak tyle wytrzymałem z tymi pęknięciami to na spokojnie wytrzymam jeszcze bo jak on mi to już załata to będzie zamiecione pod dywan 

Napisano
2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Skoro to ściany działowe to przynajmniej konstrukcja budynku nie jest zagrożona. 

 

Wcale nie mam pewności. To jest niezweryfikowana opinia kierownika budowy, osoby zainteresowanej.

Napisano (edytowany)
17 godzin temu, aru napisał:

ziemia do @animus, ziemia do @animus, over?

:takaemotka:

17 godzin temu, podczytywacz napisał:
Cytat

blok ma lokale usługowe plus cztery piętra. Nasze mieszkanie jest na piętrze nad lokalami usługowymi.

:icon_eek::icon_rolleyes::zalamka:

:scratching:

Nie ma to znaczenia.

Weźcie dzieciaki, wracajcie do piaskownicy.

:takaemotka:

 

 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
3 godziny temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia.

Tiaaaa...

 

Fundamenty pod ściany działowe... w bloku... pięciokondygnacyjnym... z lokalami usługowymi na parterze...

 

To u  Przemka trzeba pod jego ściany działowe wstrzyknąć żywice, polimery, pianę lub beton... w lokalu usługowym... coby podeprzeć strop, na którym stoi popękana ścianka działowa...:scratching:

 

Bo ten załączony filmik ma coś wspólnego z omawianą sytuacją... Tiaaaa...

Napisano
5 godzin temu, animus napisał:

:takaemotka:

Nie ma to znaczenia.

Weźcie dzieciaki, wracajcie do piaskownicy.

:takaemotka:

dziadzie, ty się wyprzesz samego siebie jak zajdzie taka potrzeba, żałosne :bezradny:

Napisano
3 godziny temu, podczytywacz napisał:

Tiaaaa...

 

Fundamenty pod ściany działowe... w bloku... pięciokondygnacyjnym... z lokalami usługowymi na parterze...

 

To u  Przemka trzeba pod jego ściany działowe wstrzyknąć żywice, polimery, pianę lub beton... w lokalu usługowym... coby podeprzeć strop, na którym stoi popękana ścianka działowa...:scratching:

 

Bo ten załączony filmik ma coś wspólnego z omawianą sytuacją... Tiaaaa...

W piwnicach dzieciaku  to się robi.:takaemotka:

Siadają na razie dwie kondygnacje + piwnica, reszta pewnie jeszcze wisi. 

2 godziny temu, aru napisał:

dziadzie, ty się wyprzesz samego siebie jak zajdzie taka potrzeba, żałosne :bezradny:

A tu znowu bimber w nadmiarze.:bezradny:

Napisano
Dnia 26.09.2024 o 22:32, animus napisał:

Czyli problem z zagęszczeniem nasypowym po wykopie koparką.

 

Osiadanie gruntu pod ściankami działowymi można zatrzymać, a nawet cofnąć, trzeba zrobić iniekcję materiału pod posadzki i fundamenty działówek, (wstrzykiwanie żywic, polimerów, piany lub betonu).  

 

Wtedy dopiero wypełnia się szczeliny i inne spękania.

Inaczej problem będzie występował latami, aż do wygaśnięcia, samoistnego zagęszczenia gruntu pod posadzkami i ściankami działowymi.

 

34 minuty temu, animus napisał:

W piwnicach dzieciaku  to się robi.:takaemotka:

Siadają na razie dwie kondygnacje + piwnica, reszta pewnie jeszcze wisi. 

A tu znowu bimber w nadmiarze.:bezradny:

 

no, siadają dwie kondygnacje bo działówki w piwnicy usiadły, racja - działówki przejęły rolę ścian nośnych i się wzajemnie podpierają

co by się stało, jakby któryś właściciel lokalu działówki wyburzył, np Autor? no na pozostałych 3 kondygnacjach powyżej te by zapewne runęły, taka działowa katastrofa budowlana by nastąpiła:takaemotka:

 

no ok, ale co ze stropami? nie zawalą się?:scratching:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
    • Komentarz dodany przez Gsds: Całe szczęście pozbyłem się badziewnej vh. Ciągle problemy od kad mam nową oczyszczalnie nie muszę pamiętać o jej istnieniu
    • Zakup przydomowej oczyszczalni ścieków to decyzja, która wymaga starannego przemyślenia. To inwestycja na dziesięciolecia, która wpłynie nie tylko na Twój budżet domowy, ale także na komfort codziennego życia i ochronę środowiska. Właściwy wybór pozwoli Ci uniezależnić się od miejskiej kanalizacji i znacznie ograniczyć koszty eksploatacji w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań, takich jak szambo. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/115715-jak-wybrac-przydomowa-oczyszczalnie-sciekow-kompletny-przewodnik-2025
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...