Skocz do zawartości

Budowa nowego zjazdu czy służebność drogi


Recommended Posts

Witam,

 

Jakiś czas temu na podstawie umowy dożywocia dziadkowie przekazali mi 5001m2 wydzielone z ich działki.

Jako warunek chcieli mieć pozostawiony dostęp do drogi asfaltowej, więc z geodetą podzieliliśmy jak na załączonym obrazku.

Teraz chciałbym dostać warunki zabudowy, i nie sądziłem że będzie problem z drogą ponieważ dziadkowie nie będą robić mi problemu z korzystaniem z ich "drogi", ale musi to być jak rozumiem udokumentowane.

Czy łatwiejszą ścieżką jest uzyskać służebność od dziadków czy ubiegać się o nowy zjazd i wybudować go bezpośrednio do mojej działki?

 

Z tego co się orientowałem, to nawet ze zgodą właściciela działki służebność wymaga wpisu notarialnego, projektu geodety itd.

Może jest prostsze rozwiązanie?

 

Mapazjazdlubdroga.thumb.png.813edff1964e4e66083ab758021cf586.png

Edytowano przez Michal92 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
32 minuty temu, Michal92 napisał:

Teraz chciałbym dostać warunki zabudowy, i nie sądziłem że będzie problem z drogą ponieważ dziadkowie nie będą robić mi problemu z korzystaniem z ich "drogi", ale musi to być jak rozumiem udokumentowane.

 

Kto ma dziedziczyć działkę po śmierci dziadków?

Link do komentarza

występując o warunki zabudowy nie musisz mieć żadnej służebności i takich tam podobnych jeżeli Twoja działka przylega do pasa drogowego, możesz we wniosku wpisać, że przewidujesz uzyskanie służebności na działce dziadków (ale nie musisz), kwestia co chcesz na tej działce przewidujesz (swój dom czy osiedle) i jaka to droga (klasyfikacja)

Link do komentarza

Lepiej wystąpić o zgodę na lokalizację zjazdu. Występujemy z tym do zarządcy drogi. O ile zarządca nie jest jakiś szczególnie "kłopotliwy" (co się zdarza przy ważniejszych drogach, gdzie chce np. zminimalizować liczbę zjazdów), to nie jest to jakaś uciążliwa ani długotrwała procedura. A z własnym zjazdem mamy przynajmniej pewność, że potem nie będzie problemów ze służebnością, utrzymaniem dobrego stanu drogi dojazdowej itp. Czyli zdecydowanie lepiej zrobić zjazd. 

Zresztą z zasady unika się ustanawiania służebności drogi koniecznej, jeżeli jest możliwość wykonania odrębnego zjazdu.  

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
21 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

  A z własnym zjazdem mamy przynajmniej pewność, że potem nie będzie problemów ze służebnością, utrzymaniem dobrego stanu drogi dojazdowej itp.  

 

No i działka będzie miała wyższą wartość niż gdyby była bez własnego dojazdu. Ludzie nie lubią komplikacji.

Link do komentarza

Witam ponownie,

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Działkę planuje podzielić już po wybudowaniu domu.

Dom chciałbym postawić na działce numer 1, biorąc Wasze sugestie pod uwagę chyba najrozsądniej byłoby zrobić zjazd i drogę w miejscu które oznaczyłem na niebiesko.

Każda z działek miałaby wtedy bezpośredni dojazd, bez służebności itd.

 

Jaki może być mniej więcej koszt wykonania nowego zjazdu?

 

Może macie również sugestie co do koncepcji podziału i ogólnie pomysłu budowania się dosyć daleko od drogi?

Obawiam się kosztów utwardzenia drogi oraz podłączeń do sieci.

 

Działki 2 i 3 traktowałbym jako poduszki bezpieczeństwa, raczej bym je sprzedał dopiero w jakiejś kryzysowej sytuacji lub gdybym mocno chciał nadpłacić kredy zaciągnięty na budowę.

 

Beztytuu.png.5f2ba19f46ed6efae1cfc33b7de9932f.png

Link do komentarza

Jeżeli przy drodze publicznej nie ma rowu i w związku z tym nie trzeba robić przepustu, to koszt nie będzie duży. Wtedy pozostaje koszt wytyczenia drogi przez geodetę, zrobienia wpisu w księgach wieczystych oraz jakiegoś utwardzenia tych 40 metrów drogi. Zależnie od gruntu to przynajmniej parę ciężarówek mielonego gruzu. 

PS. O ile mnie pamięć nie myli,to propozycję podziału działki na mniejsze zgłaszało się również do gminy (władz samorządowych). 

Link do komentarza
1 minutę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Jeżeli przy drodze publicznej nie ma rowu i w związku z tym nie trzeba robić przepustu, to koszt nie będzie duży.  

 

O ile jest to droga powiatowa, lub niżej. Jeśli wojewódzka lub wyżej, utworzenie zjazdu nie będzie ani proste, ani łatwe.

Link do komentarza
Dnia 26.07.2024 o 20:03, Michal92 napisał:

Witam ponownie,

Może macie również sugestie co do koncepcji podziału i ogólnie pomysłu budowania się dosyć daleko od drogi?

Działki są olbrzymie, tam powinno być wydzielone przynajmniej 5-6 działek. 

 

Dnia 26.07.2024 o 20:03, Michal92 napisał:

Obawiam się kosztów utwardzenia drogi oraz podłączeń do sieci.

 

Działki 2 i 3 traktowałbym jako poduszki bezpieczeństwa, raczej bym je sprzedał dopiero w jakiejś kryzysowej sytuacji lub gdybym mocno chciał nadpłacić kredy zaciągnięty na budowę.

Jak weźmiesz kredyty, to podrażasz inwestycję.

 

Jak sprzedajesz działki obok, to sąsiedzi mogą np. partycypować w kosztach utwardzenia drogi.

Mnie się to jakoś nie skleja.:bezradny:

Link do komentarza

chętnie dowiedziałbym się co stoi w studium odnośnie tego i sąsiedniego terenu, bo tak to można sobie gdybać

 

odnośnie wpisu Kolegi animus dot. wielkości działek  j.w., niemniej, jako rzekła pewna Twórczyni, co dla jednych jest podłogą, dla drugich jest sufitem, ale fakt, tak pod mieszkaniówkę jednorodzinną często gminy dzielą swoje grunty na działki 750-850m2

zgadzam się również w temacie kredytu, bez sensu brak kredyt i kisić działki, choć zanim bym sprzedał, odpowiednio bym je przygotował

 

mi także (szczególnie proponowany podział) to jakoś się nie skleja :bezradny:

 

Link do komentarza
Dnia 26.07.2024 o 20:47, retrofood napisał:

 

Pytałem co to za droga, kto nią administruje?

Jest to droga powiatowa, administratorem jest Powiatowy Zarząd Dróg w Białymstoku.

Dnia 29.07.2024 o 08:21, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Jeżeli przy drodze publicznej nie ma rowu i w związku z tym nie trzeba robić przepustu, to koszt nie będzie duży. Wtedy pozostaje koszt wytyczenia drogi przez geodetę, zrobienia wpisu w księgach wieczystych oraz jakiegoś utwardzenia tych 40 metrów drogi. Zależnie od gruntu to przynajmniej parę ciężarówek mielonego gruzu. 

PS. O ile mnie pamięć nie myli,to propozycję podziału działki na mniejsze zgłaszało się również do gminy (władz samorządowych). 

Jest rów niestety, niezbyt głęboki ale zakładam że bez przepustu się nie obejdzie.

Link do komentarza
Dnia 30.07.2024 o 11:25, aru napisał:

hmm, wydaje mi się, że w studium też trafia się info p przewidywanych min pow działek:scratching:

w tym przypadku rozumiem, że nie ma MPZP, stąd ciekawość co jest w studium

Dla danej działki nie ma obowiązującego MPZP, w studium informacji o regulacjach odnośnie powierzchni działek nie odnalazłem.

Dnia 29.07.2024 o 21:35, animus napisał:

Działki są olbrzymie, tam powinno być wydzielone przynajmniej 5-6 działek. 

 

Jak weźmiesz kredyty, to podrażasz inwestycję.

 

Jak sprzedajesz działki obok, to sąsiedzi mogą np. partycypować w kosztach utwardzenia drogi.

Mnie się to jakoś nie skleja.:bezradny:

Sęk w tym, że na ten moment nie planuje ich sprzedawać.
Chciałbym je zachować na przyszłość, dla dzieci lub ewentualnie na sprzedaż jeżeli sytuacja życiowa mnie do tego zmusi.

W tym momencie jednak chciałbym już pod to się przygotować i zorganizować układ na działce tak aby ewentualna sprzedaż w przyszłości była prosta i opłacalna.

Powody dlaczego nie chce sprzedać ich już teraz są następujące, moi dziadkowie ciągle żyją i nie chciałbym ich wpędzić do grobu sprzedając ich byłą ziemię którą przeznaczyli na budowę domu dla mnie. Dodatkowo w okolicy nie ma innych domów, wolałbym jednak życie w zacisznej okolicy niż mini osiedle pod nosem na własne życzenie.

Z tego wynika taki a nie inny plan podziału działki wraz z nowym zjazdem po środku. Biję się jednak z myślami czy nie zjedzą mnie koszta i koniec końców i tak działki pójdą pod młotek. Stąd mój wątek na forum na którym siedzi dużo mądrych głów i każdy coś mądrego może wnieść do tematu.

 

PS. Przepraszam, że długo się nie udzielałem ale to był intensywny tydzień.

Link do komentarza
56 minut temu, Michal92 napisał:

W tym momencie jednak chciałbym już pod to się przygotować i zorganizować układ na działce tak aby ewentualna sprzedaż w przyszłości była prosta i opłacalna. 

 

Założenia rozsądne, dlatego sugerowałbym, aby ten zjazd z drogi zaplanować w takim miejscu, które mogłoby w przyszłości stać się początkiem drogi dojazdowej do tych swoich działek. Bo jeśli piszesz "aby ewentualna sprzedaż w przyszłości była prosta i opłacalna", to działka bez drogi dojazdowej nie ma racji bytu. I najlepszą opcją dla Ciebie jest utworzenie takiej drogi, a później przekazanie jej (bezpłatnie!!!) gminie. Nie dawaj się wplątać w jakieś wspólnoty, że każdy, nowy właściciel działki będzie miał ułamkowy udział w drodze itd.,, bo to oznacza tylko problemy i koszty. A do sprzedaży najbardziej atrakcyjna jest działka z niezależnym dojazdem. A każda wspólnota, to zależność od sąsiadów i ich dobrego humoru. I nie smuć się, że grunty pod drogą będziesz musiał oddać gminie (żeby tylko chciała przyjąć!) za darmo. Bo ceny działek z drogą powinny Ci pokryć wszelkie straty z tego tytułu. 

Link do komentarza
1 godzinę temu, aru napisał:

gdzie ma niby tę drogę dojazdową utworzyć?

 

Na tej części, którą kiedyś będzie chciał sprzedać.

 

1 godzinę temu, aru napisał:

i z pewnością gmina nie ma co robić i rzuci się, żeby przejąć (nawet za darmo) tę drogę dojazdową (jaką/którą wg Ciebie?) - niemniej osobiście nie znam takiej gminy

 

Ja znam, bo u mnie za stodołą tak właśnie gmina przejęła drogę prowadzącą do dwojga moich sąsiadów. Oni się doskonale dogadują, ale wiedzą, że wiecznie żyć nie będą. 

Oczywistym jest, że gmina nie rzuca się na takie sprawy, Ale nie jest to sprawa nie do załatwienia. Natomiast działka z drogą publiczną jest więcej warta niż działka z dojazdem służebnym.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...